
Autorze! To opowiadanie ma status archiwalnego tekstu ze starej strony. Aby przywrócić go do głównego spisu, wystarczy dokonać edycji. Do tego czasu możliwość komentowania będzie wyłączona.
Ulrich siedział w siodle, obserwował pole i pocił się nieludzko. Naraz dostrzegł przedziwne błyski w obozie wroga.
„Cóż ci przeklęci Polacy znowuż wymyślili?” – pomyślał z przestrachem. Nie minęło dziesięć pacierzy, gdy ujrzał zdążającego ku niemu jeźdźca.
– Wielki Mistrzu – zawołał posłaniec. – Całe wojsko polskie pokotem legło!
– Co się stało?
– Heinrich von Himmelgeher mówi, iż miecze jakoweś przedziwne mieli… Jakby ze światła, co to nawet stal przecina. Wygląda na to, że źle coś uczynili i sami sobie z pomocą owego oręża zgubę zgotowali… Ponoć sami się na kawałki posiekali.
Ulrich przetarł ze zdenerwowaniem czoło.
– A ja im jeszcze swoje miecze chciałem dawać…
Na swoją obronę powiem tylko, że to mój pierwszy stusłówiec w życiu ; )
Niech moc bedzie z tobą. I z polakami… :)
/ᐠ。ꞈ。ᐟ\
Idea zacna. :) Na pewno pacierzów?
Lecą smoki pod obłoki, wiatr im kręci smocze loki
"W ramach archaizacji" można i "pacierzów" dopuścić. Ale, wobec praktycznego braku rzeczonej archaizacji całości, wróciłbym do obecnej formy… Wielki Mistrzu. Godność, jedyna w Zakonie.
Trochę techniki i rycerz się gubi :). Jak na debiut – obleci ;).
Jest okej.
Średnie, delikatnie mówiąc ; )
Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)
Językowo zgrabne. Himmelgeher – nawet śmieszne. Ale tak ogólnie ten drabel nie powala.
Total recognition is cliché; total surprise is alienating.
Ha! Himmelgeher :). Bez Jeroha bym przegapiła.
Przeczytałam. Dzięki za udział w konkursie, aczkolwiek od razu powiem, że wyjaśnienia nie ma, skąd te miecze… ; )
"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr
Uśmiechnąłem się podczas czytania, ale… Nie widzę żadnego uzasadnienia, skąd się wzięły te miecze Polaków. Pozdrawiam
Ależ jest uzasadnienie: "Cóż ci przeklęci Polacy znowuż wymyślili" :D
A czemu, gdy paru padło od mieczy świetlnych, reszta nie dała sobie na wstrzymanie? Cała armia się sama wybiła w akcie zbiorowego samobójstwa? Lemingi? ;) Takie sobie. Pozdrawiam.
Eferelin: albo zaczęli dyskutować o polityce. I jakoś tak… samo poszło:)
Witaj, Kael Gorann! Widzę, że też wzięło Cię na bitwę. Zabawne to. Konkurs konkursem, ale cieszę się, że rycerz mówi jak rycerz, tzn. po średniowiecznemu;-) Gdyby było inaczej, raziłoby mnie chyba bardziej, niż miecze świetlne. Sława!;-)
Doobre jeest. Drabble mierzymy drabblami, a tu u Ciebie na razie nie ma porównania więc powtórzę, dobre jest… i zabawne też.
Niestety, drabble niezbyt udany, moim zdaniem. Element jest absolutnie nie wyjaśniony, poza tym dlaczego właściwie się wyrżnęli nawzajem? Na plus to, że technicznie dobrze ; )
"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr