
Autorze! To opowiadanie ma status archiwalnego tekstu ze starej strony. Aby przywrócić go do głównego spisu, wystarczy dokonać edycji. Do tego czasu możliwość komentowania będzie wyłączona.
Gdzież dzieje się nasza opowieść? W Końcu Świata, małej miejscowości w Polsce.
Grubas o imieniu Grzegorz wszedł do garażu z garnuszkiem. Jego ojciec, Marian był aktorem i szedł po gażę, więc Grzegorz sam musiał umyć samochód. Nawiasem mówiąc ojciec był nie lada gburem, co udzielało się również jego synowi, tyle że Marian był jeszcze wykształcony, a Grzegorz, niestety, był głupi do granic możliwości i trochę głuchy, co pogłębiało wrażenie głupoty. Jego babcia mówiła, że to grzech być aż takim nieudacznikiem.
Chodził do gimnazjum ustawionym na grzędzie. Budynek był zdobiony glazurą, lecz zrezygnowano z niej w większości miejsc szkole, gdy wybuchł granat. Niczego nie uszkodził, lecz dla bezpieczeństwa kafelków zdjęto je. Obok rósł sad bogaty w gruszki i grzyby, od których można się zarazić gruźlicą, szczególnie w grudniu. W sadzie była grząska ziemia. Można by dużo powiedzieć o Grzegorzu złego, ale trzeba było przyznać, że miał dobry gust, nie bał się założyć ubrań z guzikami. Raz nawet przypiął sobie grzechotkę.
Przyklęknął, chcąc umyć samochód niżej, co spowodowało, że przechylił się do tyłu i nabawił się wielkiego guza. Pojechał z matką do szpitala. Musiał odbywać głodówkę. Gdy przypatrywał się grzejnikowi, wleciała pani Pomfrey, lekarka Hogwartu na grzbiecie Hardodzioba. Uzdrowiła go jakimś nieznanym zielem o gorzkim smaku i pożegnawszy się z mamą ruszył do Hogwartu uczyć się magii.
Tam szybko zaprzyjaźnił się z Hagridem i czasami pomagał mu przewalać gnój, hodować gżegżółki. Często chodzili razem w góry, ciesząc się pięknem magii.
Bardzo wszystkich z całego serca przepraszam, że dwa teksty tego samego dnia, ale znalałem teraz ten tekst i bałem się, że o nim zapomnę.
Uśmiałem się ;)
Miło mi. Ależ podnoszą na duchu tak ciepłe słowa. :)
A można dodać dwa teksty?
Jak dla mnie za mało grafomanii, a za dużo abstrakcji...
"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr
Ach te kobiety... nigdy im nie dogodzisz :)
; D
"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr
Podzielam zdanie joseheim. Tekst jest zabawny i abstrakcyjny, ale do grafomanii moim zdaniem nie pasuje.
Zaufaj Allahowi, ale przywiąż swojego wielbłąda.
Haha :) Ale prawdą jest, że w założenia konkursu raczej się nie wpasowuje :)
Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)