- Opowiadanie: bemik - Amator potwora [ANTYBAJKA 2013]

Amator potwora [ANTYBAJKA 2013]

Autorze! To opowiadanie ma status archiwalnego tekstu ze starej strony. Aby przywrócić go do głównego spisu, wystarczy dokonać edycji. Do tego czasu możliwość komentowania będzie wyłączona.

Oceny

Amator potwora [ANTYBAJKA 2013]

Niby nie tak daleko, ale też nie blisko

Mieszkało na zamku samotne smoczysko.

Samo sobie winne było samotności,

Bo zjadało wszystkich przychodzących gości.

 

Czy się pojawiała królewna urocza,

Czy rycerz zawszony w okolicach krocza,

Czy żaba, co śpiewała operowe arie,

Wszyscy oni w żołądku pokończyli marnie.

 

Smok łzy ronił rzęsiste, niemal krokodyle

Lecz apetyt zwalczyć mógł tylko na chwilę.

Po kilku minutach znowu czuł rozterkę

I czekał niecierpliwie na nową wyżerkę.

 

Aż raz, przez przypadek, trafiła na zamek

Osoba niezwykła, pewien bawidamek.

Oczekując damy wraz ze świtą dworek

Poluźnił sobie ciasno zapięty rozporek.

 

Chwila grozy nadeszła, gdy ujrzał smoczysko,

Które niespodzianie podeszło zbyt blisko.

Oprócz żądzy mordu ujrzał też w oczętach

Że jest to królewna w złym ciele zaklęta.

 

Ruszył głową, konceptem potrząsnął aż miło

I cmoknął smoka w nosek, aż go to zdziwiło.

Potem usta całował, krwią jeszcze wilgotne

A dalej połechtał wielką smoczą pochwę.

 

Wymyślał igraszki i nowe fortele

A miał tych pomysłów bardzo, bardzo wiele.

Trzeba przyznać, że całkiem nieźle sobie radził

Bo smoka do orgazmu w końcu doprowadził.

 

Jęknęło smoczysko, aż runęły ściany,

Bo zły urok wreszcie został pokonany.

Zamiast smoka ujrzał dzielny bawidamek

Najpiękniejszą w świecie i najsłodszą damą.

 

Mężczyzna oniemiał pod wpływem wrażenia

Jak kunsztowne amandi nawet smoki zmienia

Dla was, moi panowie, płynie stąd nauka,

Że prawdziwej kobiety trzeba dobrze szukać!

 

 

Bajka, moi drodzy, nie kończy się dobrze

Bo z naszym bohaterem było coraz gorzej.

Choć starał się, jak umiał, gotował i kochał,

Jego luba to dąsa strzelała, to focha.

Więc biedak niknął w oczach, zżerany frustracją,

Że znów jej nie dogodzi zbyt słoną kolacją.

 

 

 

 

Koniec

Komentarze

Nie znam się na wierszach, ale te rymy to jednak takie nie do końca udane : )

W myśl tego morału: najpierw trzeba z kobietą iść do łóżka? : )

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Berylu - to rymowanka, nie wiersz, bo do wiersza mu sporo brakuje.

Jest morał i antymorał - zgpodnie z założeniem konkursu.

A morały można odczytywać na wiele sposobów. Jeśli tak chciałeś odczytać - to oczywiście, że możesz. Ja tu raczej uważam, że morałem jest, aby widzieć wewnętrzne piękno, a nie brzydką powłokę,  a dalej, że to, co się tak pięknie zapowiada, nie zawsze takie pozostaje na dłużej. 

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

Czasem więcej głosek Ci się w wersie upcha, ale to drobiazg, a morał dla mnie taki:

Trzeba molestować straszydła...? :) Beryla też ciekawy.
A poważnie, to super, zabawnie i sprawnie.

Zgrabnie przeszłaś od cmokania smoczego noska do łechtania pochwy... :) Znaczy się - bawidamek przeszedł.

Uśmiałem się, dziękuję.

Pozdrawiam.

"Pierwszy raz w życiu dałem się zabić we śnie. "

Z tym upychaniem masz rację, ale inczej nie wychodziło. Starałam się, żeby przy czytaniu przynajmniej się za bardzo nie jąkało. Dzięki

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

Nie jąka się. Jest super. Pewnie bym nie zauważył, gdybym sam nie był świeżo po zmaganiach z ich ilością.
Mam też kolejny morał: Trzymać się od niewiast z daleka! ;)

"Pierwszy raz w życiu dałem się zabić we śnie. "

Można odwrócić Twój morał =- trzymać się od facetów z daleka. Łatwo powiedzieć. Z nimi ciężko, ai bez nich trudno!

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

Weź mi nie mów! I zjadamy wszyscy te przesolone zupy...
Żonę mam super; patrzy przez ramię... :)

"Pierwszy raz w życiu dałem się zabić we śnie. "

DO KONKURSU

Wierszyk raczej średnich lotów, niemniej do poczytania.

Pozdrawiam.

Urocze! Niezły pomysł. Smocza pochwa, no no :DNigdy jakoś nie myślałam o smokach w TYCH kategoriach.

Nad ilością sylab w niektórych miejscach pewnie dało się jednak popracować, ale dobra, niech Ci będzie :P

    Fabuła jest interesująca.

Korzystając z tego, że czas edycji jeszcze nie minął, wprowadziłam drobne  zmiany.

Domku - toż wiadomo, że to nie epopeja narodowa. 

Roger, jestem pod wrażeniem!!! Mogłeś mnie zjechać za ten wierszk,w każdym szczególe i wersie, a ja nawet nie miałabym prawa się bronić. A tu proszę - znalazłeś coś na tak. Dżentelmen w każdym calu! Dzięki, że tu zajrzałeś.

Fanto dzięki :) 

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

Zakończenie, panie dzieju, z życia wzięte...   :-)

Podoba mi się odwrócenie typowej relacji między smokiem a dziewicą złożoną mu w ofierze/porwaną z wioski. Tu niewinną białogłową okazuje się smoczyca bez litości wykorzystana przez drania (bo wszyscy mężczyźni są tacy sami!), który na dodatek ją potem porzucił (pewnie znalazł sobie młodszą, łajdak jeden i bawidamek!) :D

Zabawny wierszyk i ślicznie swawolny.

„…konceptem potrząsnął aż miło…” –– podoba mi się eufemistyczne nazwanie czynności wykonanej przez bawidamka, bo domyślam się, że pod pojęciem koncept kryje się nie jakiś pomysł nagły, a zgoła dowcip przedni. ;-)

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Dzięki

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

Samo życie: Każda potwora znajdzie swego amatora :)

No i oczywiście proza dnia powszedniego każdą księżniczkę przemieni w krwiożercze smoczysko... czy może odwrotnie... no jakoś tak.

Początek nastawił mnie niezbyt przychylnie, bo rymy są takie sobie. Wersy zgrzytają i nie współgrają, przez co czytało mi się nierówno. A i - jak w przypadku Koika - pointa wydaje mi się dość słaba, niestety.

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

Nowa Fantastyka