- Hydepark: Myślniki... kto dziś stosuje myślniki?

Hydepark:

strona

Myślniki... kto dziś stosuje myślniki?

Tu i ów­dzie Adam za­cze­pia o brak myśl­ni­ków na stro­nie, więc od­po­wia­dam jesz­cze raz, tak aby wszy­scy wi­dzie­li.

Ada­mie, spra­wa myśl­ni­ków była oma­wia­na dawno temu. A wy­glą­da ona tak, że... pra­wie wcale nie wy­glą­da. Otwie­ram po kolei Nową Fan­ta­sty­kę, Wy­da­nie Spe­cjal­ne i Czas Fan­ta­sty­ki – zero myśl­ni­ka, wszę­dzie pół­pau­zy. SFFiH? To samo. Się­gam po Fan­ta­sy & Scien­ce Fic­tion... w końcu tra­fi­łem na myśl­nik. 4:1 dla pół­pau­zy.

To może książ­ki? Mam aku­rat nad biur­kiem książ­ki Pró­szyń­skie­go, Fa­bry­ki Słów, Maga, In­si­gnis, Na­szej Księ­gar­ni, So­la­ris, Ja­gu­ara, Czar­ne­go... ale myśl­ni­ków brak. Je­dy­nie Po­wer­graph i Wy­daw­nic­two Li­te­rac­kie za­szczy­ci­ły mnie myśl­ni­ka­mi. 8:2 dla pół­pau­zy.

Spie­szę zatem do­nieść, że w dniu, w któ­rym w Nowej Fan­ta­sty­ce po­ja­wią się myśl­ni­ki, tego sa­me­go dnia tra­fią na stro­nę. Ewen­tu­al­nie w dniu, w któ­rym do­sta­nę wy­raź­ne po­le­ce­nie od red­na­cza. Ale do tego czasu do­myśl­nym zna­kiem bę­dzie pół­pau­za. Miały opo­wia­da­nia wy­glą­dać jak na pa­pie­rze, no to wy­glą­da­ją.

Podsumowując – it's not a bug, it's a feature.

 

EDIT: Przejrzałem jeszcze konkurencję. Esensja – półpauzy, Fahrenheit – półpauzy, Szortal – półpauzy. Ktoś znajdzie myślniki? Będzie nagroda. ;-)

Komentarze

obserwuj

Zysk i S-ka też stosuje myślniki :-) Osobiście wolę myślniki od półpauz, bardziej elegancko wyglądają. Przejrzyj stare książki, tam półpauz nie ma wcale. 

Akurat Zysku nie mam na półce. :-) Stare książki owszem, ale to nie jest stara strona. To było dawno. Podejrzewam, że gdybym kiedyś nie oddał do biblioteczki GGFF swojej kolekcji archiwaliów NF, to też bym w latach 90 znalazł myślniki. A jednak teraz nie ma. I chętnie bym posłuchał co ma na ten temat do powiedzenia redakcja.

Mogę ewentualnie zrobić kiedyś w edycji profilu opcję "półpauzy lub myślniki" która zmieni sposób wyświetlania wszystkich tekstów na stronie, ale z opcją domyślną półpauz.

Lecą smoki pod obłoki, wiatr im kręci smocze loki

Miliardy much nie mogą się mylić...

Babska logika rządzi!

Mnie interesuje przede wszystkim jak to wygląda w Nowej Fantastyce. Skoro tam są półpauzy, to z jakiej racji na stronie miałoby być inaczej. Przecież to strona Nowej Fantastyki.

Lecą smoki pod obłoki, wiatr im kręci smocze loki

Finklo, nie uważam się za muchę, a osobiście wolę półpauzy ;)

Poza tym – nie ma myślników? Ależ są! OK, myślnik mówi się też po prostu na długą kreskę, ale wg mnie dużo rozsądniejsza jest klasyfikacja określająca myślnik jak znak pełniący konkretną funkcję, reprezentowany przez półpauzę albo pauzę. Więc niech płacze za pauzami, kto uzna to za stosowne, ale myślniki są na miejscu.

 

EDIT: Jeden – dwa – trzy – hop. W edycji działają wszystkie trzy kreski, po wstawieniu już nie?

EDIT2: Ano rzeczywiście. Już nie.

„Widzę, że popełnił pan trzy błędy ortograficzne” – markiz Favras po otrzymaniu wyroku skazującego go na śmierć, 1790

Demokracja ma swoje zalety, ale ma również ograniczenia.

Więcej o myślnikach – przy rozbiciu tekstu na dwie lub więcej kolumn chyba tracą rację bytu. Może dlatego w czasopismach trudno je uświadczyć. Ale w książkach? Być może pozwalają zaoszczędzić kilka groszy na papierze. Nie przepadam za liczykrupami i cięciem kosztów, ale mogę zrozumieć argumenty ekonomiczne. A w internecie? Miejsce na ekranie chyba nie jest takie drogie (nie o reklamach piszę). Dlaczego nie porządne, długie myślniki, ładnie (IMHO) wydzielające różne kwestie? No bo w gazetach i książkach... I jeszcze jedno: Wielki, Przewspaniały Word Nadzwyczajnego Microsoftu domyślnie przeważnie zmienia dywiz na półpauzę. Skoro komputer tak poprawia, to chyba tak powinno być, nie? Otóż nie. Ja tam nie znoszę, kiedy ktoś lub coś próbuje myśleć za mnie. Szczególnie komputerom kiepściuchno to wychodzi. Mam własny mózg i lubię go używać.

Ale wolałabym nie narzucać innym swoich upodobań. Głosowałabym za opcjonalnością. A jeśli tak się nie da, to za myślnikami.

Babska logika rządzi!

Z myślnikami czuję się związana emocjonalnie.  ;-)

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Wywołany do tablicy odpowiadam wprost, bez czajenia się i wysilania na dyplomację.

To, że przestaje się szanować zasady, istniejące i przestrzegane przez dziesiątki lat i nadal obowiązujące, nie zmusi mnie do zmiany zdania o myślnikach, natomiast skłania mnie do myślenia o niedbaluchach, niedoukach i podobnych w sposób, najdelikatniej ujmując, niepochlebny.

Poza tym za Finklą: miliardy much nie mogą się mylić.

Nadal za Finklą: to, że w Wordzie coś jest spieprzone, i to od lat, nie znaczy, że mam powtarzać cudze błędy.

Jako swego rodzaju ciekawostka: w książce, wydanej przez Fawcett Crest Book (USA) nie ma uproszczeń. Gdzie ma być dywiz, jest dywiz. Półpauza – jest półpauza. I myślniki też są. Worda spitolono polonizując? Kto wie, może właśnie...

 

natomiast skłania mnie do myślenia o niedbaluchach, niedoukach i podobnych w sposób, najdelikatniej ujmując, niepochlebny.

Adamie, ja myślniki lubię, ale chciałbym zauważyć, że to, że dla Ciebie edycja tekstu jest kwestią zawodową (jak się domyślam), nie znaczy, że od razu każdy, kto jakichś tam zasad nie zna, jest nieukiem. Równie dobrze możemy wejść na inny grunt i pośmiać się z Twojej niewiedzy.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Finklo, opcjonalność będzie w swoim czasie, dzisiaj robię porządek w dodawaniu obrazków.

 

Jeśli uznajesz, Adamie, Prószyńskiego i Nową Fantastykę za muchy, podobnie jak Esensję i Fahrenheita, to załóż własne czasopismo fantastycznonaukowe. Albo chociaż własny serwis w Internecie, to nie jest trudne. Chętnie zobaczę efekty. Bo że będą tam myślniki to nie wątpię.

Lecą smoki pod obłoki, wiatr im kręci smocze loki

Znajdziesz u każdego "obszar niewiedzy". To nie równa się automatycznemu zakwalifikowania do nieuków. Niechęć do opanowania i stosowania wiedzy podstawowej w danej dziedzinie, tu i teraz potrzebnej – to już tak, pozwala na taki epitet.

Powtarzam i podkreślam: podstawowej.  Interpunkcja, ortografia, składnia, słownictwo to podstawy dla amatorów pisania, poważniej niż "na odwal się" podchodzących do sprawy. Jasne, początki mogą być słabiutkie, nikogo nie skreślam i nie sypię w myślach pejoratywami, póki nie nabiorę przekonania, że przypadek beznadziejny – ale i wtedy nie śmieję się, bo nie ma z czego. To nie jest zabawne, przeciwnie. Irytujące też, to ogólne zjeżdżanie po równi pochyłej i zgoda na zjazd...

Znajdziesz u każdego "obszar niewiedzy". To nie równa się automatycznemu zakwalifikowania do nieuków. Niechęć do opanowania i stosowania wiedzy podstawowej w danej dziedzinie, tu i teraz potrzebnej – to już tak, pozwala na taki epitet.

No, ale widzisz, to co dla mnie jest wiedzą podstawową, jeśli chodzi o takie prawo, u Ciebie przy okazji kilku dyskusji o regulaminach szwankowało mocno. I co, mogę już nazywać Cię nieukiem? Naprawdę, Adamie, trochę rozsądku. Dla Ciebie rozróżnienie między dywizem, pauzą i półpauzą i ich zastosowaniem  to rzecz święta i "podstawowa", dla wielu amatorów pisania to rzecz, do której nie przywiązują wielkiej wagi, bo dla nich ważniejsze od długości kreski jest to, czy budują ładne zdania i czy przecinki są na właściwych miejscach. Nie przeceniaj swojej dziedziny.

 

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Możesz, bo akurat takie o mnie Twoje zdanie przy powołaniu się na dyskusje o regulaminach ani źdźiebko  mnie nie wzrusza. Nie jestem i nie będę, nie chciałem być prawnikiem, a więc w tej materii byłem, jestem i będę nieukiem.  Tylko zaznaczaj, pisząc do mnie per "nieuku", że: prawniczy. Gwoli ścisłości, dla wiedzy innych.

Aha, programistycznym też.

Akurat to dla Ciebie najważniejsze? Nie poziom wiedzy i umiejętności amatorów pisania? Nie dawanie im do rąk odpowiednich narzędzi?

Dziękuję za uwagę, co miałem na właściwy temat do napisania, już napisałem.

Najważniejsze jest dla mnie to, jak łatwo niektórzy są gotowi zwyzywać innych od nieuków tylko dlatego, że sami coś akurat wiedzą.

 

Nie poziom wiedzy i umiejętności amatorów pisania?

Naprawdę uważasz, że wielkim pisarzem czyni to, czy ktoś postawi pauzę czy półpauzę albo czy potrafi wykonać inną operację w edytorze tekstu? Świetnie : )

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Z pełną świadomością tego, że mądra głowa w Twojej osobie uznaje półpauzy za błąd, wolę pisać z półpauzami. Możesz mnie nazwać nieukiem, ignorantem, przeżyję nawet informatyka.

Tak czy siak na stronie Nowej Fantastyki będzie tak jak w Nowej Fantastyce, póki redakcja się nie wypowie inaczej.

Lecą smoki pod obłoki, wiatr im kręci smocze loki

Swoją drogą ciekaw jestem czy Miłosz, Szymborska, Stachura bądź Kofta spisując swoje poezje sprawdzali, czy aby na pewno myślnik mają odpowiedniej długości. Kto wie, może i oni należeli do nieuków.

Lecą smoki pod obłoki, wiatr im kręci smocze loki

Hmmm. Ciekawa kwestia. Poszukałam odpowiedzi. Nie lubię poezji, żadnego z wymienionych Autorów w domu nie mam. Czyli wyszukiwarka; Wisława Szymborska, fragment wiersza zawierającego "kreskę". A jakże, można znaleźć, mnóstwo trafień. Dywizy, półpauzy, ktoś w ogóle to poziome pominął (pewnie nic nie wnosiło do tekstu). Ale jest jeszcze google books.

Tutaj

Kolejne pytania: dlaczego w książce myślnik jest, a na pierwszej stronie znalezisk wujka Googla nie ma ani jednego? Użytkownicy nie mogli go wpisać, bo edytor nie pozwalał, nie chciało im się, nie widzieli różnicy? Kto zrobił takie świństwo Noblistce? Przez kogo Brajt podejrzewa, że Szymborska należała do nieuków?

Babska logika rządzi!

Finklo, to jest odpowiedź na pytanie jaki znak postawiła osoba w wydawnictwie, które dany tomik poezji publikowało. Ja się tymczasem zastanawiam jaki znak Szymborska stawiała prywatnie, pisząc wiersz.

 

EDIT: I mam zagwozdkę, bo na rękopisie wszystkie trzy kreski różnej długości... https://www.poland.gov.pl/gallery/Literatura/Literatura-historia/Szymborska-rkp-Niekt-lub-poe.jpg

Lecą smoki pod obłoki, wiatr im kręci smocze loki

Tego nie wiem. Nie mam nawet pojęcia, czy pisała ręcznie, czy na komputerze/maszynie. Ale wydaje mi się, że, zwłaszcza w poezji, wydawnictwa powinny trzymać się oryginału. Kurczę, przecież w wierszu nawet wcięcia mogą mieć znaczenie.

Babska logika rządzi!

Zaiste. :-) Ale dywizy chyba można wykluczyć. ;-)

Babska logika rządzi!

Dywizy z całą pewnością to nie są. :-)

Lecą smoki pod obłoki, wiatr im kręci smocze loki

Podziękowałem za uwagę, ale teraz nie na temat główny, dla mnie zamknięty, lecz temat "pomocniczy". Chodzi o pokazanie, kto silniejszy i ważniejszy; nieprawdaż? Zgadza się, Wy jesteście silniejsi.

A ja nie lubię rozwiązań siłowych. EOTT...

Adamie, zapomniałeś o swoim koronnym argumencie w dyskusjach – "i tak prędzej czy później wyjdzie na moje".

Lecą smoki pod obłoki, wiatr im kręci smocze loki

O, weekend widzę, chłopcy biorą sztachety... :)

A ja powiem wprost: różnicy między dywizem, półpauzą i pauzą nigdzie nie uczą. Mnie oświeciła znajoma pani filolog, kiedy coś mi poprawiała. Stosuję przeważnie półpauzę, chociaż – o ile nie zapomnę – do dialogów staram się używać myślnika.

Myślę, Adamie, że to nie jest kwestia nieuctwa, lecz braku przekazanej wiedzy. Przeciętnemu polskojęzycznemu ona nie jest potrzebna, piszącym – owszem. Ale w szkole tego nie dają, a przynajmniej nie przez ostatnie dwadzieścia lat. Gdzieś muszą się tego dowiedzieć, określanie takich delikwentów nieukami bez dania racji jest trochę krzywdzące. Inna sprawa, gdy ktoś jest odporny na wiedzę, wtedy lać i patrzeć, czy równo puchnie, ale tak od razu, plombą w zęby na dzień dobry? :)

 

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Psycho, Adam pierwotnie użył słowa "niedouk". Ciągle nie wygląda na komplement, ale chyba nie zakłada złej woli ani lenistwa określonego tak człowieka.

Zgadzam się, że o rodzajach kresek w szkołach nie uczą. Ja tam w ogóle nie kojarzę ani pięciu minut o zapisie dialogów (dopiero, kiedy zajrzałam na tę stronę, dowiedziałam się, co robię nie tak). Ale niewykluczone, że byłam wtedy chora.

Co w zasadzie stanowi kolejny argument za myślnikami: dlaczego nie mielibyśmy pokazać ofiarom systemu edukacyjnego, jak to powinno wyglądać?

Babska logika rządzi!

Nie mówię, że nie. Na poziomie edytora to pewnie sparsowanie spacja-trzy kreski-spacja i już. Tylko Adam tak... Ciut przesadził. A brajt chce sobie ułatwić życie, czemu się wcale nie dziwię – wszak robi to za okrągłe zero ;)

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

PsychoFish na stronie załatwiam to krótkim skryptem zamieniającym każdą kombinację dywiz/myślnik/dwiekreski/trzykreski/mdash (plus spacja) na ndash (przy wyświetlaniu i zapisie). Dodam do profilu opcję zamieniania na mdash dla danego użytkownika i tyle. Ale jest kolejka.

Lecą smoki pod obłoki, wiatr im kręci smocze loki

– f

– f

tak sobie testowałem :)

 

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Chodzi o pokazanie, kto silniejszy i ważniejszy; nieprawdaż? Zgadza się, Wy jesteście silniejsi.

Nie, chodziło o coś innego.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Ciekawe, co by powiedział doktor Freud ;-)

 

Sprawa jest zbyt błaha, by chciało mi się zajmować ścisłe stanowisko. Ortodoksi z pewnością mają zanotowane w odpowiednim notesiku, że stosuję półpauzy. Robię tak z przekory trochę. Może zmienię zwyczaj, gdy znak uporu zmieni się na przeciwny ;P A może nie.

Jeżeli ktoś uznaje, że wszystkie wydawnictwa, które używają typografii innej niż jego ulubiona, czynią to z niewiedzy albo z chciwości (BTW – jest sporne, czy wydawca zarabia na półpauzach), to mogę go tylko poprosić, żeby zastanowił się jeszcze raz, tak uczciwie.

Total recognition is cliché; total surprise is alienating.

Był to jedyny racjonalny argument, jaki przyszedł mi do głowy. O guście wolałabym nie dyskutować. Przekora? Hmmmm. Tego nie rozumiem, ale nie muszę.

Babska logika rządzi!

Ja uwielbiam myślniki – mimo, że moja polonistka próbowała mnie do nich zniechęcić ;)

Nowa Fantastyka