Serie wydawnicze Solarisu.

Chciałbym zapytać co sądzi szanowne grono na temat serii wydawniczych Solarisu, a mianowicie:

– Archiwum Polskiej Fantastyki

– Galaktyka Gutemberga

– Krytycy o fantastyce

Czy uważacie je jako odtrutkę na coraz mniejszy wybór dobrych pozycji czy może za pozycje wśród których mało które oparły się próbie czasu?

Ja ze swoją opinią się wypowiem jak przeczytam co najmniej połowę wyżej wymienionych, aczkolwiek czytam teraz “Na srebrnym globie” Żuławskiego i pomimo archaicznej formy jest wybornie. :)

Komentarze

obserwuj

“Na srebrnym globie” to jedna z książek mojego dzieciństwa, więc sentyment mam ogromny. Przy okazji, Solaris dało mapę do swojego wydania, czy nie?

Z jednej strony pomysł na przypomnienie dawnych dzieł jest dobrym pomysłem, ale z drugiej znakomitą większość tych książek można kupić w antykwariatach albo na allegro.

I naprawdę uważasz, że mamy coraz mniejszy wybór dobrych pozycji?

pomimo archaicznej formy jest wybornie

Powiedziałbym, że również dzięki niej :-)

Total recognition is cliché; total surprise is alienating.

@Ajwenhoł

Moim zdaniem tak, albowiem coraz więcej tytułów jest niesamowicie powtarzalnych (sam nie wiem jak kiedyś będę pisał) i to co kiedyś było jest albo przetworzone lub niesamowicie spłycone do action-sci-fi. Brakuje mi tych przemyśleń, zadawania pytań, nutki filozofii. Może głupi przykład, ale weźmy na celownik “Piękny kraj” Averilla, ponoć odświeżający głos w science fiction – powieść nic za sobą nie niesie, odniosłem wrażenia zarówno jeśli chodzi o odbiór jak i o treść jak po najnowszych “Transformersach” – akcja, płytkie dialogi, akcja, przewidywalność, akcja, na siłę stworzone zakończenie. Wiem że na pewno nigdy nie pojawi się drugi Lem, Herbert czy Zelazny, ale ktoś chociaż mający takie pióro jak Aldiss?