- Hydepark: e- CZYTNIK

Hydepark:

książki

e- CZYTNIK

Publikacja elektroniczna jest niekiedy ujmowana szerzej z powodu możliwości umieszczania innych plików niz tekstowe. Wskutek zacierania się granic między zakresami mediów, tradycyjna książka jest wydawana na papierze, ale niekiedy towarzyszą jej materiały audiowizualne, zawarte na płytach czy kasetach, zaś książka elektroniczna z natury łączy tekst z multimediami, dzięki jednolitości elektronicznego medium.

 

Idealną postać e-booka można dość łatwo sobie wyobrazić, zakładając pewne pożądane cechy – niektóre z nich zostały już w jakimś stopniu zrealizowane. Optymalne rozwiązanie techniczne powinno łączyć następujące cechy:

  • Wygodny system nawigacyjny i wyszukiwawczy w oprogramowaniu służącym do odczytywania książki, pozwalający nie tylko przewijać strony publikacji, ale i powiększać tekst na ekranie, tworzyć elektroniczne zakładki, wykorzystywać hipertekst i wyszukiwać informacje według dowolnych kryteriów, z użyciem warunków logicznych.
  • Bardzo dobra czytelność, zakładająca zaawansowane techniki generowania czcionek ekranowych i odpowiednią rozdzielczość ekranu czytnika książek elektronicznych. Niedostatki istniejących technik powodują, że dla większości osób stałe korzystanie z tekstów w postaci elektronicznej czytanych ze zwykłego ekranu jest męczące.
  • Techniki ułatwiające odbiór informacji osobom o rozmaitych dysfunkcjach, jak choćby dźwiękowe odtwarzanie treści (synteza dźwięku), szczególnie istotne dla osób niewidomych i niedowidzących.
  • Dostęp do Internetu (także bezprzewodowy), dzięki któremu użytkownik komputera PC lub dedykowanego urządzenia może aktualizować już posiadane materiały i pobierać nowe.
  • Efektywnie działający, międzynarodowy system wyszukiwania i pozyskiwania materiałów z rozmaitych źródeł, jak biblioteki publiczne i naukowe, archiwa, wydawnictwa, codzienna prasa i periodyki.
  • Skuteczny system płatności za pośrednictwem Internetu (w tym i mikropłatnościi) pozwalający oprzeć tę formę udostępniania informacji na zdrowych zasadach ekonomicznych.

    Książki elektroniczne, a właściwie urządzenia i oprogramowanie do ich pobierania i odtwarzania, mają szereg zalet, a także pewne wady – znaczenie tych ostatnich maleje jednak z każdym rokiem, dzięki bardzo szybkiemu postępowi technicznemu i malejącym kosztom.

    • Aktualność informacji, którą zawdzięczamy przede wszystkim Internetowi.
    • Niższy koszt pozyskiwania informacji (gazet, książek, podręczników szkolnych, prac naukowych itd.), jeśli nie liczyć, rzecz jasna, jednorazowych kosztów sprzętu.
    • System nawigacyjny i wyszukiwawczy nieporównanie bogatszy i skuteczniejszy niż w książce tradycyjnej.
    • Nieograniczona praktycznie objętość elektronicznych materiałów.
    • Łatwa archiwizacja i dostęp do dużej ilości książek. Znikają problemy z przechowywaniem i niepotrzebną makulaturą.
    • Łączenie najrozmaitszych typów mediów w jednolitej postaci elektronicznej, niemożliwe do uzyskania w tak szerokim zakresie w książce tradycyjnej.
    • Ułatwienie dostępu do informacji dla milionów osób o fizycznych upośledzeniach.
    • Coraz większa oferta dostępnych tytułów.
Aktualnie dostepne czytniki na rynku polskim:

DIGITAL READER 1000S

eSlick

Hanvon 526N

CYBOOK OPUS

CYBOOKPack

Cool-ER

BOOX 60

BEBOOK

DIGITAL READER 1000S

IRIVER STORY

Vedia K1

Vedia K2

Vedia K3

JETBOOK

 

Czy tak będzie wyglądała sprzedaż tekstów w Polsce? Wszystko zależy od dystrybuowanego kontentu oraz wielkości dostawcy. Aktualnie największym wydawcą w Polsce jest koncern wydający NF, szczególnie że mają już poważne doswiadczenie w sprzedaży sieciowej (merlin.pl) z zaimplementowanymi mechanizmami płatnosci elektronicznych.

Nie opłaca sie uruchamiac tak złozonego projektu tylko dla NF, ale biorąc pod uwagę inne wydawane periodyki oraz niesamowitą ilosć książek?

 

Pytanie jest nastepujące: czy nadszedł czas wdrożenia i sprzedaży własnego rozwiązania, które przy tej skali może stać sie polskim standardem? Osobiście dogadałbym się z Apple oraz gazetami codziennymi.

Komentarze

obserwuj

Mnie akurat wydaje się, że największym problemem jest dogadanie się z telekomunikacją, czyli TP i GSM-ami. Chodzi o obsługę płatności (żeby nie trzeba było wchodzić do kompa, ściągać z sieci, przegrywać na czytnik - przy czym iPad chyba nie posiada wejścia w typie USB - i dopiero czytać, ale żeby można było całą operację przeprowadzić w czytniku).

Nowa Fantastyka