- Hydepark: Epub i mobi - uwagi techniczne

Hydepark:

czasopisma

Epub i mobi - uwagi techniczne

Ten wątek został stworzony, abyście mogli zgłaszać tutaj wszelkie uwagi techniczne dotyczące “Nowej Fantastyki” w formatach epub i mobi. Jeśli macie jakieś problemy, pytania, wątpliwości lub propozycje dotyczące strony technicznej obu wersji, piszcie tutaj. Jednocześnie prosimy, abyście na początku swoich komentarzy podawali dokładny model czytnika, z którego korzystacie, co w razie usterek pozwoli nam łatwiej zdiagnozować problemy.

Komentarze

obserwuj

{Kindle PW] Na razie jedna uwaga, brakuje mi informacji kto jest autorem danego opowiadania/artykułu w menu/spisie treści. 

Kindle paperwhite II – No to zaczyna się polowanie na błędy (oczywiście w dobrej wierze). Dziwnie rozstrzelony tekst: (format mobi automatycznie wysyłany na kindle z nexto):

{Kindle PW] Na razie jedna uwaga, brakuje mi informacji kto jest autorem danego opowiadania/artykułu w menu/spisie treści.

Praktycznie nie używam tego formatu u siebie, z racji czytnika, ale też nie spotkałem się w innych czasopismach, żeby taka informacja była w spisie treści. Wynika to z prostego faktu jak jest formatowany tekst. Aby autor był w automatycznym spisie treści jego nazwisko musiało by się znajdować w tytule, a tym samym było by sformatowane tak samo wielką czcionką. Oczywiście mówię tutaj o automatycznym spisie treści, nie widzę problemu technicznego, ani estetycznego, żeby taka informacja znalazła się w spisie na końcu czasopisma.

kopij/wklej

Właśnie przeglądam numer zakupiony w nexto.  Muszę stwierdzić (na razie 50 stron przejrzanych ponad dwieście do końca) że niektóre książki nie są tak dobrze złożone. Z mankamentów jakie rzucają się w oczy to fakt, w jaki podeszło się do grafik/zdjęć – te na początku artykułów bardzo ładnie wpasowują się w układ strony, ale strony z reklamami wyglądają już gorzej. Ktoś podjął błędną decyzję, że epapier ma jakąś konkretną rozdzielczość, podczas gdy z czytnikami jest tak jak w przypadku telefonów – wiele rodzajów z różnymi systemami operacyjnymi, a przede wszystkim z różnymi typami wyświetlaczy. Co zatem ujrzałem na moim Aura HD? wypośrodkowany obrazek 600x800 pikseli otoczony mnóstwem wolnej przestrzeni. Dioptrie dla tego kto będzie w stanie przeczytać tytuł reklamowanej książki, lub dostrzec szczegóły. Przeoczono fakt, że format epub umożlwia nie tylko wypośrodkowanie, ale również rozciągnięcie / dopasowanie.  Może później wrzucę na czytnik format mobi i zdam relację. Z pomniejszych mankamentów (już jestem na stronie 106 ;) ) można by było podlinkować linki (znów format epub na to pozwala) zwłaszcza, ze szacunkowo 80% czytników ma wbudowaną przeglądarkę. Oraz znalazłem jedną reklamę, gdzie na czytniku po prostu jej środek ginie bo wszystko ma ten sam odcień szarości. Są to dwa pomniejsze mankamenty, bo jednak nie wszysko ma przeglądarki, oraz nie każdy z takiej opcji skorzysta, a po drugie zmiana na odpowiednio skontrastowane w odcieniach szarości grafiki nie jest do końca uzasadniona biorąc pod uwagę możliwość czytania na telefonie, czytniku i tablecie. Z takich drobniejszych wag, to pod każdą recenzją (tak już jestem na s.200) jest autor,, tytuł, wydawca i cena. Da się takie coś podlinkować do eksięgarni? 

Strona dwieście sześćdziesiąt i coś mnie tknęło patrząc na tą stronę, tj. gdzie jest moja prenumerata w epub i mobi? I... no właśnie – miał być multiformat a w nexto sprzedali mi tylko epub i mobi.

 

Tak jak JeRzy poprosił.  Ebookpoint również ma tylko dwa formaty w ofercie. Mobi zabiorę ze sobą do łóźka, więc jutro dam znać na temat kolejnych uwag, tylko proszę brać pod uwagę fakt, że używam Kobo Aura HD, a mobi to format kindlowy, więc mogą być różnice w percepcji pliku. I zasntanawia mnie jeszcze jedno, czy nie kupić jeszcze raz, ale w ebookpoint, ponieważ mają możliwość wysyłki na dropboxa. Co prawda mój czytnik go nie wspiera, jednak wersja przeglądarkowa działa jak aplikacja na moim czytniku, więc mogę ściągać książki bezprzewodowo.

[Cybook Odyssey] – epub z Ebookpoint

Coś jest nie tak z tekstem pokazanym w poście @lowsys. Co prawda na cybooku nie ma takiego efektu rozstrzelenia tekstu, za to zdania po powiększeniu nie mieszczą się na ekranie i są “ucinane”. Słowa w zdaniu zamiast “przeskakiwać” do kolejnej linii wychodzą poza margines. O ile w przypadku tytułów, gdzie już na wejściu są ogromniaste litery, słowo po prostu się nie mieści na ekranie, o tyle w przypadku tekstu, słowo nie zajmuje całej szerokości ekranu, ale wygląda to tak, jakby w zdaniu użyto samych spacji nierozdzielających.

Ja się przyczepię jeszcze do ilustracji. Dlaczego w przypadku ilustracji o “pionowym” układzie, zamiast użyć skalowania wysokości np.: do 90% – 80% użyto skalowania szerokości 25%? Przy tych ilustracjach efekt jest taki, że ma ona wysokość ok ½ strony i jest na czytniku 6” praktycznie nieczytelna.

Pozwoliłem sobie jeszcze zajrzeć do wnętrza epuba i można by jeszcze wywalić dublujące się obrazki z linią poziomą (stosowana przy opisach autorów opowiadań). Przecież wystarczy jedna taka linia.

Jeszcze spis treści – tam brak formatowania tekstu. Nie ma żadnej informacji o czcionce w css-ie. Ładnie by wyglądało, żeby zachować ciągłość formatowania tekstu w całym ebooku.

To jeszcze raz ja. Musiałem się wrócić na komputer, żeby wgrać z powrotem epub. Mobi chociaż ładniej sformatowany pod względem typografii, to jest tragiczny pod względem składu. Niedomknięte znaczniki (a może mój czytnik po prostu niektórych nie złapał), wiec rzuciło się kilkakrotnie w oczy kodowanie xml. Wydaje się jakby tekst był formatowany na bieżąco, zamiast znacznikami CSS, tj. efekt tak jakby fragmenty teksu były zaznaczane i każdorazowo była przypisywana czcionka, kolor, justowanie przykład to “Bohater Z” Który zaczyna się wielką czcionką i myślałem, że to taki zamysł typograficzny, aby prozę czytało się wygodniej niż drobną czcionkę artykułów, ale gdzieś w połowie tekst powraca do małej czcionki jak w artykułach. Nie wiem, czy to wina formatu mobi (z tego co mi wiadomo jest to dokładnie format epub, tylko zabezpieczony jakimś kodowaniem amazonu, więc pomiędzy tymi formatami nie powinno być rozbieżności, lub raczej znaczących rozbieżności) ale wszystkie artykuły tworzą jeden ciąg. Brak mi znaku końca strony po każdym artykule, przez co można natrafć na tytuł który jest sierotą na dole strony, a artykuł zaczyna się na kolejnej. To co mnie uderzyło, to fakt, że w epub reklamę książki rogi mogę przeczytać idealnie – bardzo dobry kontrast, świetne półtony, w epubie było tylko widać “przygotuj się na DIA.....ZNA” – obrazek był przycięty do 2 bitów. Nie wiem czy to wina konwersji kolorów w moim czytniku, czy też grafiki na potrzeby mobi zostały zamienione na odcienie szarości i poprawione. Widać wszystkie szczegóły zdjęcia zarówno auta jaki książki, nie wspominajac o tekście. Spis treści w mobi mam wstawiony  na początku, w epub na końcu ebooka. Biorąc pod uwagę fakt, że w epubie mam automatyczny spis treści do którego mam dostęp z pod przycisku, to rozwiązanie ze spisem na końcu wydaje mi się odpowiedniejsze. W Mobi nie mam okładki (nie wiem czy tak powinno być) w epubie okładkę mam na pierwszej stronie. W menu czytnika w mobi nie wyświetla mi się okładka, w epubie mam okładkę w menu. Wracając do spisu treści, to epub ma spis streści jako zbiór linków, natomiast w mobi spis treści, to polinkowana wielopoziomowa lista z dobrą typografią co jest bardzo czytelne i pozwala na zorientowanie się w strukturze czasopisma. Jeżeli sobie życzycie, to mogę porobić kilka zdjęć aby pokazać owe różnice. Oooo! W mobi kliknąłem przed chwilą na zdjęcie z Mechanicznej Pomarańczy i mogłem je zobaczyć na pełnym ekranie, epub ma zdjęcia nieklikalne (znów nie wiem czy to różnica wynika z formatu pliku, czy z formatowania pliku).

Czytnik pw II i wysyłka z nexto na kindle. Znalazłem jeszcze dwa drobne błędy (literówka i brak wyraźnego rozdzielenia akapitu), ale to tak naprawdę błądziki, zdarzają się po prostu. Ważniejsze są grafiki i reklamy. Grafiki przy opowiadaniach powinny mieć wymiary bardziej czytnikowe (stosunek szerokość/wysokość) i być lepszej jakości, wyglądają jak kiepski skan kiepskiego skanu. Reklamodawcy, chcąc być skutecznymi, muszą przygotować zupełnie osobne grafiki na czytniki, te są zupełnie nieczytelne. 

Poza tym świetna robota, mimo trudności udało Wam się wydać dobrze poskładany numer, już czekam na styczniowy!

już czekam na styczniowy!

Styczniowy jak styczniowy, ale co z WS?

Zostawiam sobie wpis.

Będę ten komentarz edytował sukcesywnie.

 

Urządzenie: Moto G, Android 4.4.4 (210.12.40.falcon_umtsds.AsiaRetail.en.03) , ekran chyba 4,5 cala

 

Pierwsze primo: defaultowy czytnik od Google, wbudowany w Androida, nie otwiera epub zakupiony w NEXTO (prostsze epuby łyka bez problemu, nie wiem skąd ten kłopot). Trzeba ściągać aplikację osobną, wziąłem Aldiko.

 

Drugie primo: po wstępniaku jest sekcja “W NASTĘPNYM NUMERZE”:

Ian McDonald

Piąty Smok

Piotr Mirski

Tasiemiec.S01.Complete.480p.WEB-DL.x264-NIHIL

 

jednolitą czcionką, dopiero weryfikacja z PDF-em pokazała, że ostatnia linia to też tytuł ;-) Bardzo mylące dla użyszkodnika.

 

Trzecie primo: Reklama wyświetla się do kiepsko (nieczytelna), a to chyba ważne, bo to pieniądze...

 

 

 

Dopiero po obróceniu ekranu coś widać. No i rzeczywiście, link zwiększyłby Wam skuteczność dla Reklamodawców...

 

 

 

Czwarte primo: Czy cała strona tytułowa działu miała być biała, z jednym tekstem?

 

 

 

Piąte primo: aktywne linki. Strasznie uzajebiściają lekturę. Macie linki w Stopce, nie macie np. pod artykułem Marka Grzywacza (obrazki). 

Uwaga drobna: nieoddzielone przypisy źle wyglądają w ePub, choćby jeden ęter lub gwiazdka?

 

 

 

 

 

 

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

 Przepraszam, ze tak, ale nie moge jednocześnie wysłac dwóch zdjęć. to jest z ePub

 

A to jest mobi na tym samym czytniku. Pojawia się pytanie, czym się różnią te dwie reklamy?

Czwarte primo: Czy cała strona tytułowa działu miała być biała, z jednym tekstem?

Czyż to nie jest oczywiste? Dokładnie tak jak w zwykłej książce kiedy masz nowy rozdział.

Nie mam z czym porównać, dlatego pytam ;-)

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Piszesz o karcie początku działu, czy też o tych reklamach?

O karcie początku.

 

@JeRzy – czy obecny system dystrybucji umożliwia wam aktualizację plików u sprzedawców? W zapowiedziach M. Zwierzchowskiego dowiaduje się, że kwestie praw do sprzedaży treści są s​kompilowane. Wyglada jak psikus autokorekty.

Mozliwosc wprowadzania korekt już po wydaniu numeru na rynek byłaby rewelacyjną opcją.

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Na pewno taka opcja istnieje, a przynajmniej spotkałem się z tym osobiście. Po wysłaniu zauważonych błędów do księgarni, ta przesłała je do wydawcy i po niecałym tygodniu mogłem sobie pobrać poprawioną wersję książki, tym razem z prawidłowo wyświetlającymi się polskimi znakami.

O,jeszcze jedna ważna sprawa, dla użytkowników. Jeżeli wasz program do odczytu epub daje taką możliwość, korzystajcie z "formatowanie wydawcy". Sporo lepiej ;) edit: m. In. Nieoddzielone przypisy są oddzielone i generalnie lepiej wygląda tekst. /edit

 

Tofi – dobra wiadomość ;-)

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Mam jeszcze taką uwagę techniczną, może nie dotycząca samego pliku, a formy sprzedaży. W obydwu księgarniach (nexto i ebookpoint) nowa fantastyka jest w dziale z książkami, a nie w dziale z prasą. Może przez mylącą nazwę, tj. “Nowa Fantastyka 12/2014 – ebook”. Może w prszyszłości zmienić ją podobnie jak Wborcza, tj. “Nowa Fantastyka 1/2015 – na czytniki”, chociaż liczę na to, że będzie po prostu “Nowa Fantastyka 1/2015” i multiformat.

Z uwag technicznych: felieton Łukasza ORbitowskiego w epub jest przed prozą. Tak miało być?

 

A poza tymi drobnymi mankamentami Ryba powiada: dobra te epuba, przyzwoicie złożona! Ilustracje wprawdzie małe (pod tytułami opowiadań), no, ale pewnie taka karma. :-)

 

No i – spis treści na końcu. Zwróciłem uwagę, bo przyzwyczaiłem się do tych na początku. Rozumiem, to epub, w czytniku spis treści w menu można wywołać w każdym momencie, ale jakoś tak... No nie wiem.

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Nowa fantastyka pod choinkę !!!! JUŻ jest. Jak na razie tylko ebookpoint. Dziękuję za prezent :D i wesołych świąt, tylko nie przesadźcie z laserami na choince.

Cisza odnośnie  numeru styczniowego, ale właściwie nie ma o co się do niego przyczepić. Okładka mi się nie wyświetla w ikonie na głównej stronie czytnika (pierwszy raz takie coś się zdarzyło i to tylko z tym plikiem), ale nie ma problemu z okładką w pliku, ani na liście biblioteki książek, więc to nie powinna być wina epub.

Poza jedną czy dwoma literówkami (które pewnie są także w wydaniu papierowym) rzuciło mi się w oczy tylko powtórzenie fragmentu notki o autorze (bodajże pod drugim opowiadaniem w prozie polskiej; nie mogę teraz sprawdzić). Na Kindle’u czyta się znakomicie i od teraz przechodzę na wersję cyfrową ;]

Niby tak, a nie, niby nie, a jednak.

Potwierdzam, Dzazga.

Komentarz (mc) z “Tasiemca” znalazł się bodajże pod “Sidlarzem” – ePub, zakupione w nextoo. Wygląd na błąd w składzie.

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Nowa fantastyka wydanie specjalne 2/2015. Na stronie 3 plik epub reklama prenumeraty jest zafiksowana do swojej rozdzielczości zamiast być dostosowana do rozmiaru ekranu (wbrew pozorom na reklamy i ogłoszenia też się czasem zerka). To samo jest z ogłoszeniami za stopką redakcyjną.

O, tofi, dobrodzieju, to już wiem co jutro znajde w e-księgarni... Zweryfikuję na sprytfonie.

 

Czemuż to, ach, czemuż Redakcja z fajerwerkiem nie odpaliła wersji elektronicznej FWS? A może to ja coś przespałem?

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

@jeRzy – .mobi, czytnik Kindle Paperwhite – notorycznie drobne problemy w składzie (na marzec polecamy... Złe wskaźniki na następny artykuł – patrz recenzje od kwietnia w górę).

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Nowa Fantastyka