Loża NF - rekrutacja

Ho, ho! :)

Najlepiej pisałoby się wczoraj, a i to tylko dlatego, że jutra może nie być.

Hu, hu! :P

Hi hi :-)

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

No dobra:

Ha! Ha!

Emelkali, Ty mnie przyprawiasz o ból głowy. :-) Jeszcze jedna specjalizacja? Nie za wiele masz talentów? :-) (AdamKB)

He! He! Czemuż to potrzeba nowego lożownika? I co wiąże ze sobą bycie lożownikiem? Wiem, że to niby oczywiste – będąc tu trochę czasu, można zauważyć Waszą działalność – ale chętnie przeczytałbym precyzyjniejsze wytyczne :)

Najlepiej pisałoby się wczoraj, a i to tylko dlatego, że jutra może nie być.

 I co wiąże ze sobą bycie lo­żow­ni­kiem? 

Wiąże się to z regularnymi wpłatami środków pieniężnych na moje konto.

Cze­muż to po­trze­ba no­we­go lo­żow­ni­ka?

Ostatnio mam sporo wydatków, dlatego przydałoby się więcej wpłat...

;-)

A bardziej na serio to dwa dni dyżuru w tygodniu z 50% przeczytanymi opowiadaniami plus teksty nominowane do piórek.

To tyle (w skrócie ;) ).

"Przyszedłem ogień rzucić na ziemię i jakże pragnę ażeby już rozgorzał" Łk 12,49

Dzięki, Naz! :)

Najlepiej pisałoby się wczoraj, a i to tylko dlatego, że jutra może nie być.

To co, zgłaszasz się?

"Przyszedłem ogień rzucić na ziemię i jakże pragnę ażeby już rozgorzał" Łk 12,49

Chyba znajdą się starsi forumowym stażem kandydaci, więc raczej nie :) Ale jeśli nikt taki się nie pojawi, to właściwie czemu nie? :P

Najlepiej pisałoby się wczoraj, a i to tylko dlatego, że jutra może nie być.

Wpisuję się, by śledzić wątek.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Znowu zasada kooptacji? Dziwne.

Może i bym się zgłosił, ale boje się, że się nie wyrobię...

Those who can imagine anything, can create the impossible - A. Turing

Dobra, pomyślałem, namyślałem i zgłaszam się ;)

Najlepiej pisałoby się wczoraj, a i to tylko dlatego, że jutra może nie być.

Kwisatzu, mamy nadzieję, że Twoja decyzja będzie zachętą, wręcz bodźcem, dla innych.

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Mimo potężnej presji, którą odczuwam, z przykrością muszę zrezygnować z kandydatury. 

Run, Kwisatz, run...  :) 

Nie biegam, bo nie lubię

Choć przyznam się, że ostatnio nie należałem do najaktywniejszych forumowiczów, to noszę się od jakiegoś czasu z zamiarem zgłoszenia swojej kandydatury. Zrezygnowałem ostatnio z niektórych życiowych projektów i myślę sobie czy może wstąpienie do Loży jest jednym z tych nowych, które podejmę. Mimo, iż należę raczej do tej cichszej części NF, to biorę podjęte zobowiązania na poważnie i zapewniam, że nie zawiodę. Jeżeli dostanę taką szansę.

No dobra dobra, bo się rozpisałem – zgłaszam się.

"Nie wierz we wszystko, co myślisz."

Zasadniczo ostatnio poczułem ochotę, żeby wrócić do komentowania tekstów. Zgłaszam się.

Jaki jest “termin” na czytanie opowiadań, które przypadają na dyżur lożownika?

https://eskapizmstosowany.wordpress.com/ - blog, w którym chwalę się swoją twórczością. Zapraszam!

Do 5 kolejnego miesiąca. Do 8 teksty nominowane do piórek.

"Przyszedłem ogień rzucić na ziemię i jakże pragnę ażeby już rozgorzał" Łk 12,49

Z ciekawości: ilu planujecie lożowników? Bo rozumiem, że nikt nie odchodzi, a jeśli zgłosi się z dwadzieścia osób?

Teyami, to niezupełnie tak, że mamy normę do wyrobienia, liczbę wakatów do zapełnienia. Głosujemy nad każdą kandydaturą. Czujesz powołanie, to się zapisuj. :-)

Babska logika rządzi!

A Ocha przypadkiem nie odeszła? Wydawało mi się, że należała do ekipy, ale pamięć skrupulatnie płata mi ostatnimi czasy figle i palca bym sobie nie dał uciąć. 

Najlepiej pisałoby się wczoraj, a i to tylko dlatego, że jutra może nie być.

Wiesz, jeśli nie ufasz swojej pamięci, to możesz sprawdzić w grafiku. Tak, Ocha zrezygnowała.

Babska logika rządzi!

Nie, nie, na razie nie czuję powołania, a i czasu bym tyle nie miała.

Ale innym odważnym życzę powodzenia :)

Pytanie do lożowników: jak sprawa wygląda z ilością tekstów, dajmy na to – tygodniowo? Szczerze mówiąc, temat na ten temat w hyde parku trochę mnie przeraził. 

Najlepiej pisałoby się wczoraj, a i to tylko dlatego, że jutra może nie być.

Tygodniowo?

No to różnie... ;)

2 dni dyżuru i 50% to mogą być 2 opowiadania, a może być i powyżej 5. Do tego należy zwrócić uwagę, że nieraz są to 2 szorty, a nieraz 8 tekstów z 40-50k znakami. Ta nieprzewidywalność obowiązków  jest najgorsza. Nie da się lektury zaplanować. 

"Przyszedłem ogień rzucić na ziemię i jakże pragnę ażeby już rozgorzał" Łk 12,49

Pytanie do lożowników: jak sprawa wygląda z ilością tekstów, dajmy na to – tygodniowo?

LICZBĄ tekstów! :)

Sprawdź sobie grafik:

http://grafik-fantastyka.rhcloud.com/1#podsumowanie

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Wątek trochę spadł, a rekrutacja trwa.

Wiem, że osobny temat wieszczący koniec loży pojawił się na portalu, ale to na razie dyskusja. Także chętni nadal mogą się zgłaszać!

Kto wie, może loża przetrwa w starej, dobrej formule i to jeszcze silniejsza niż wcześniej... ;)

"Przyszedłem ogień rzucić na ziemię i jakże pragnę ażeby już rozgorzał" Łk 12,49

*świerszcze, świerszcze, wysuszony krzak kulający się przez pustynię*

"Nie wierz we wszystko, co myślisz."

Bez przesady, kilka osób się zgłosiło.

https://eskapizmstosowany.wordpress.com/ - blog, w którym chwalę się swoją twórczością. Zapraszam!

Ponieważ widzę nadciągający ostrzegawczy strząl w tył głowy... :-D A tak serio: ponieważ obowiązek dyżurowania dwa razy w tygodniu, jak to dziś wygląda, zostanie zredukowany:

Zgłaszam swój akces na okres ok. trzech miesięcy (październik, listopad, grudzień  – 2015). Nie wiem, czy czas pozwoli mi na pracę dłużej, ale tymczasowe wsparcie funkcjonowania Loży wydaje mi się na tyle ważne, że uprzejmie prąciem o rozważenie i takiej kandydatury.

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)