- Hydepark: Kreatywne edytory tekstu

Hydepark:

opowiadania

Kreatywne edytory tekstu

Po­pu­lar­ne "duże" edy­to­ry tek­stu – Word i Ope­nOf­fi­ce – są co praw­da do­sko­na­łe do samej edy­cji i two­rze­nia do­ku­men­tów, ale praca z nimi na dłużą metę nuży i roz­pra­sza. Oczy za­czy­na­ją łza­wić od cią­głej bieli, a mnó­stwo przy­ci­sków i opcji po­tra­fi sku­tecz­nie roz­pra­szać. Z po­mo­cą przy­cho­dzą tzw. peł­no­ekra­no­we edy­to­ry tek­stu, czę­sto zwane też kre­atyw­ny­mi lub nie­roz­pra­sza­ją­cy­mi.

 

Czym się róż­nią od Worda i Ope­nOf­fi­ce'a? Przede wszyst­kim – dzia­ła­ją peł­no­ekra­no­wo. Je­ste­ście tylko Ty i Twój tekst.

Poza tym emi­tu­ją bar­dzo przy­jem­ny dźwięk ma­szy­ny do pi­sa­nia (pod­czas pi­sa­nia oczy­wi­ście), mają opcje po­ka­zy­wa­nia po­stę­pu nad tek­stem (ilość na­pi­sa­nych zna­ków/stron/etc), au­to­za­pis co X se­kund/minut/aka­pi­tów i parę in­nych po­pier­dó­łek. Jako, że jeden obraz powie wię­cej niż ty­siąc słów, po­ni­żej znaj­dzie­cie parę scre­enów z każ­de­go pro­gra­mu i krót­kie opisy róż­nic po­mię­dzy nimi. Swego czasu wy­pró­bo­wa­łem wszyst­kie naj­po­pu­lar­niej­sze: Wri­te­mon­key, Dar­kro­om i Q10.

 

Ak­tu­al­nie uży­wam Q10 w po­łą­cze­niu z pro­gra­mem Glas­s2k* (do prze­zro­czy­sto­ści okna), dobrą ta­pe­tą i pacz­ką ulu­bio­nych czcio­nek** (Ma­szy­na­AEG, Nar­ki­sim, Dia­blo, Oak).

 

I kli­ma­tycz­ną mu­zy­ką w tle. ;)

 

 

 

Do­myśl­ny tryp w każ­dym z nich wy­glą­da mniej wię­cej tak.

 

 

Wri­te­mon­key – http://imgur.com/zq1Uh.jpg

Ma naj­wię­cej opcji cu­sto­mi­za­cyj­nych i samej edy­cji tek­stu (po­wie­dział­bym, że jest wręcz prze­pa­ko­wa­ny). Można za­ła­do­wać wła­sne dźwię­ki ma­szyn do pi­sa­nia (w za­sa­dzie czego się tylko chce...). Nie­ste­ty, przy ar­cy­dłu­gich tek­stach za­czy­na się dła­wić i ist­nie­je spore ry­zy­ko za­wie­chy. Całe szczę­ście au­to­za­pis dzia­ła bez za­rzu­tu. Ist­nie­je cie­ka­wa opcja usta­le­nia sobie do­ce­lo­wej ilo­ści zna­ków/stron i wy­świe­tla­nia paska po­stę­pu na dole ekra­nu.

 

Q10 – http://imgur.com/IOTQw.jpg

Ma naj­przy­jem­niej­szy i naj­na­tu­ral­niej­szy do­myśl­ny dźwięk pi­sa­nia. Nie można wgry­wać wła­snych dźwię­ków. Poza tym bez wo­do­try­sków.

 

Dar­kro­om - http://imgur.com/7PAOz.jpg

Jako je­dy­ny po­sia­da do­myśl­nie opcję usta­wia­nia prze­zro­czy­sto­ści tła. Nie ma W OGÓLE dźwię­ków ma­szy­ny do pi­sa­nia i nie da się wgrać.

 

---

 

*Glas­s2K – pro­gram na­śla­du­ją­cy in­ter­fejs Aero z Win­dows Vista. Usta­wia atruy­bu­ty PNG dla okien i pro­gra­mów wsze­la­kich. Mó­wiąc po ludz­ku – robią się prze­zro­czy­ste.

**A oto i ona – ponad 1800 czcio­nek ze stro­ny www.czcionki.skryptoteka.pl. Czcion­ki są na li­cen­cji fre­ewa­re – mozna ich uży­wać do czego się chce, nawet ko­mer­cyj­nie. Pacz­kę roz­pa­ko­wu­je­my i ła­du­je­my do sys­te­mo­we­go fol­de­ru czcio­nek (x:\Win­dows\Fonts\). Radzę nie ła­do­wać wszyst­kich czcio­nek naraz, tylko prze­glą­dać sobie wyżej wy­mie­nio­ną stro­nę, szu­kać czcio­nek, które nam się po­do­ba­ją i do­pie­ro je do­gry­wać.

Komentarze

ob­ser­wuj

Tak na dobrą spra­wę, to jak się umie, można Worda i Ope­nOf­fi­ce Wri­te­ra usta­wić tak, żeby było nam wy­god­nie na nich pra­co­wać. Mają prze­cież takie opcje jak zmia­na usta­wień ekra­nu i inne. Poza tym, mimo tego, że czę­sto zda­rza­ło mi się pra­co­wać dłu­gie go­dzi­ny przy róż­ne­go typu tek­stach (nie ko­niecz­nie opo­wia­da­niach) to nigdy jesz­cze nie mia­łem tak, żeby wku­rza­ła mnie praca bo stro­na jest biały czy, żebym nie mógł się od­na­leźć w "za­le­wie" opcji - bo­wiem za­rów­no nowe Wordy (stare zresz­tą też) jak i OO Wri­ter nie są skom­pli­ko­wa­ny­mi pro­gra­ma­mi.

Swoją drogą nazwa "Dar­kro­om" ra­czej od­stra­sza niż za­chę­ca :-) Tak więc, jeśli cho­dzi o mnie - nie­po­trzeb­ne kom­bi­no­wa­nie.

Ad­mi­ni­stra­tor por­ta­lu Nowej Fan­ta­sty­ki. Masz ja­kieś py­ta­nia, uwagi, a może coś nie dzia­ła tak, jak po­win­no? Na­pisz do mnie! :)

Zga­dzam się z be­ry­lem.

Przy­jem­ne, lekko szare tło w Wor­dzie można usta­wić w parę se­kund. To samo do­ty­czy usta­wień wszel­kich opcji i wy­gla­du ekra­nu. Po co kom­bi­no­wać?

...always look on the bri­ght side of life ; )

Cóż, co kto lubi. Na mnie dźwięk ma­szy­ny do pi­sa­nia dzia­ła re­la­xu­ją­co i bez niego wła­ści­wie nie mogę pisać. 

http://www.youtube.com/watch?v=82i67Fy-XNw
: )

Ad­mi­ni­stra­tor por­ta­lu Nowej Fan­ta­sty­ki. Masz ja­kieś py­ta­nia, uwagi, a może coś nie dzia­ła tak, jak po­win­no? Na­pisz do mnie! :)

Cie­ka­we i przy­dat­ne in­for­ma­cje, nie po­wiem.
Ale przy­zwy­cza­je­nie do Worda jest mor­der­cze.
A czy te pro­gra­my ofe­ru­ją taką kon­tro­lę nad tek­stem w po­sta­ci przy­pi­sów, in­dek­sów, spi­sów tre­ści, wie­lo­po­zio­mo­wych na­głów­ków, a co naj­waż­niej­sze, two­rze­nia makr w vi­su­al­ba­si­cu?

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

Ja wolę stary, dobry No­tat­nik :) A pro­gram od be­ry­la mi nie dzia­ła :(

Tak jest! Jeśli cze­goś nie po­tra­fisz zro­bić w no­tat­ni­ku i pa­in­cie to nie bierz się za Worda i Pho­to­sho­pa :)

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

"A czy te pro­gra­my ofe­ru­ją taką kon­tro­lę nad tek­stem w po­sta­ci przy­pi­sów, in­dek­sów, spi­sów tre­ści, wie­lo­po­zio­mo­wych na­głów­ków, a co naj­waż­niej­sze, two­rze­nia makr w vi­su­al­ba­si­cu?"

Nie po­tra­fią, bo słuzą do sa­me­go pi­sa­nia tek­stu. Nawet za­pi­su­ją wy­łącz­nie w TXT. Do for­ma­to­wa­nia to juz słuzą wyżej wspo­mnia­ne Word i OO.

W takim razie są mało uży­tecz­ne, te pro­gra­my ;)
Przy tej oka­zji za­py­tam - czy ktoś z was cza­sem pisze ręcz­nie? Mi się to zda­rza nawet dość czę­sto, potem - przy prze­pi­sy­wa­niu tek­stu do Worda od razu po­pra­wiam bar­dziej wi­docz­ne błędy, zmie­niam szyk zdań itp. :) Cho­ciaż już nie­dłu­go wy­po­sa­żę się w lap­to­pa i wtedy za­pew­ne pi­sa­nie ręcz­ne odej­dzie do prze­szło­ści.

Ad­mi­ni­stra­tor por­ta­lu Nowej Fan­ta­sty­ki. Masz ja­kieś py­ta­nia, uwagi, a może coś nie dzia­ła tak, jak po­win­no? Na­pisz do mnie! :)

Ja od­ręcz­nie piszę tylko no­tat­ki. Mam taki swój ka­je­cik na po­my­sły, po­je­dyn­cze zda­nia, kon­cep­ty małe i duże. Resz­ta pi­sa­nia – wy­łącz­nie na kom­pu­te­rze. Ina­czej sobie już nie wy­obra­żam two­rze­nia tek­stu. Kom­pu­ter bar­dzo uspraw­nia pracę. Nie ma sensu wra­cać do sta­lów­ki, skoro mamy lep­sze (tzn. bar­dziej sku­tecz­ne) na­rzę­dzia. No chyba, że ktoś jest RO­MAN­TY­KIEM. Ale ta przy­pa­dłość, na szczę­ście, mnie nie do­ty­czy:)

...always look on the bri­ght side of life ; )

U mnie po­dob­nie jak u jac­ka­001. Po­my­sły, sko­ja­rze­nia itp. w no­tat­ni­ku, tek­sty wła­ści­we wy­łącz­nie na kom­pu­te­rze.

Pro­blem z pi­sa­niem na kom­pu­te­rze (przy naj­mniej ja tak mam) jest taki, że po­wo­du­je to wtór­ny anal­fa­be­tyzm w pi­sa­niu na pa­pie­rze :)
Na pa­pie­rze piszę 2 razy wol­niej, mylę się, nie mogę się sam roz­czy­tać.

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

Ja od da­wien dawna uży­wam sta­re­go Worda 2000 i do dziś mi on cał­ko­wi­cie wy­star­cza. Nie jest pa­mię­cio­żer­ny jak now­sze edy­cje, a ma więk­szość nie­zbęd­nych mi funk­cji. Bar­dzo uła­twia pracę tłu­ma­cza i nie widzę po­trze­by prze­sia­da­nia się na inny pro­gram. A dźwięk ma­szy­ny do pi­sa­nia za każ­dym razem, gdy wci­skam jakiś kla­wisz, szyb­ko do­pro­wa­dził­by mnie do szew­skiej pasji. Dla­te­go - po­dzię­ko­waw­szy za pro­po­zy­cję, ale zo­sta­ję przy swoim.

Fajny jest pro­gram yW­ri­ter spe­cjal­nie dla pi­sa­rzy. Cały tekst po­sia­da struk­tu­rę (po­wieść ->roz­dział -> scena), jest baza bo­ha­te­rów, miejsc, scen oraz przed­mio­tów spe­cjal­nych. We wła­ści­wo­ściach sceny i roz­dzia­łu mo­żesz sobie robić no­tat­ki. Mnie bar­dzo uła­twia pa­trzeć na po­wtó­rze­nia, bo spraw­dza po­wta­rza­ją­ce się wy­ra­zy.

Wszyst­ko jest bar­dzo łatwe w ob­słu­dze i czy­tel­ne. Przy­da­je się w przy­pad­ku du­żych tek­stów.

Na co dzień piszę jed­nak w Word­Pa­dzie. Po­zwa­la na for­ma­to­wa­nie, jest lekki i pro­sty. Potem oczy­wi­ście wrzu­cam do Wri­te­ra (taki Word kon­ku­ren­cyj­nej firmy, nie mylić z yW­ri­te­rem, który opi­sa­łam wcze­śniej), spraw­dzam błędy i liczę słowa.

Ja po­ci­skam ostat­nio na Wor­dzie 2007, jak już się przy­zwy­cza­isz do no­we­go in­ter­fej­su jest o niebo lep­szy niż kla­sycz­ny z of­fi­ce 2000/2003. I mo­że­cie wie­rzyć lub nie, bar­dzo funk­cjo­nal­ny.
Wszyst­ko trzy­mam w fol­de­rze drop­bo­xa (dysk in­ter­ne­to­wy https://www.dropbox.com/referrals/NTEyNTc4NTg5 ) tak aby na wy­pa­dek awa­rii kom­pu­te­ra (mam kom­pu­ter gdzieś z 2003 roku, psuje się czę­sto) i wipe'u da­nych nie tra­cić wszyst­kie­go. Zda­rza­ło mi się już, że wra­ca­łem ze szko­ły a młod­sze ro­dzeń­stwo mó­wi­ło: "Noth, zjedz obiad, nie mu­sisz od razu iść do kom­pu­te­ra" (swoją drogą, za­pew­ne tak robi 70% mo­je­go po­ko­le­nia), sły­sząc te słowa wie­dzia­łem, że kom­pu­ter szlag tra­fił i będę mu­siał pół dnia grze­bać i my­śleć jak od­zy­skać te 50 stron spra­woz­da­nia na uczel­nie...
Mniej­sze idee, po­my­sły piszę naj­czę­ściej na ko­mór­ce (niech bło­go­sła­wio­ny bę­dzie ten, który wy­my­ślił czte­ro-ca­lo­we wy­świe­tla­cze i kla­wia­tur­ki qwer­ty w ko­mór­kach!). Nigdy nie wia­do­mo kiedy coś wpad­nie do głowy, a czę­sto może z niej uciec zanim do­sta­niesz się do kom­pu­te­ra. Tak po­wstał mie­dzy in­ny­mi zarys opo­wia­da­nia, które tu za­mie­ści­łem. Długa po­dróż w po­cią­gu, wstręt­na ~35 let­nia ko­bie­ta, ob­ci­na­ją­ca sobie pa­znok­cie, sie­dzą­ca vis a vis... Och mia­łem wenę pisać o upad­ku ludz­ko­ści. A kiedy jeden z "odłam­ków" wy­lą­do­wał na mojej twa­rzy na pewno mo­głem zabić wzro­kiem. Przy­naj­mniej po­dzia­ła­ło by na pewno na nor­mal­ne­go czło­wie­ka, jed­nak ona miała im­mu­ni­tet, cza­row­ni­ca pie­przo­na.
Cza­sem no­tat­ki, plany wy­da­rzeń, ka­len­da­ria, czy nawet mini słow­ni­ki piszę w http://www.google.com/notebook, od­po­wia­da mi tam­tej­szy spo­sób se­gre­go­wa­nia no­ta­tek. Do­ku­men­ty go­ogla też wy­da­ją się dość kom­pe­tent­ne, mają wszyst­ko co nie­zbęd­ne i co naj­waż­niej­sze są za darmo.

PS. Prze­pra­szam za za­miesz­cze­nie po­ło­wy mo­je­go ży­cio­ry­su (o tak, mam nudne życie, wiem), chyba po­wi­nie­nem za­ło­żyć bloga i pisać razem z emo-13-lat­ka­mi. JU­STIN BIE­BER for life nigga!

Re: Noth. (...) wstręt­na 35 let­nia ko­bie­ta...? - oj, widać, że je­steś jesz­cze bar­dzo, bar­dzo młody :))) A tak w ogóle, to spoko po­mysł: na­pi­sać au­to­bio­gra­ficz­ne­go opka SF w takim duchu jak po­wy­żej. Może być nie­zła jazda :)

...always look on the bri­ght side of life ; )

Jak się robi we Wri­te­Mon­key wy­środ­ko­wa­nie wy­ra­zu? Np. ty­tu­łu, nu­me­ru roz­dzia­łu etc. Ma się ro­zu­mieć poza prze­su­wa­niem spa­cją. :) Czy to w ogóle moż­li­we? Tek­stu po­chy­łe­go i po­gru­bio­ne­go też nie da się uzy­skać?

Tek­stu po­chy­łe­go i po­gru­bio­ne­go też nie da się uzy­skać?

Tak jak wszę­dzie... ctr+b, ctr+i, ctr+u. Wy­środ­ko­wa­nie itp. nie wiem jak, to jest pro­gram do sa­me­go pi­sa­nia, a nie for­ma­to­wa­nia... jak już wspo­mnia­łem.

Szko­da, bo sam pro­gra­mik nawet zgrab­ny. :)

Go­ogle Docs, żeby mieć wszyst­ko łatwo do­stęp­ne w jed­nym miej­scu i nie oba­wiać się, że się stra­ci. Do tego bar­dzo uła­twia dzie­le­nie się do­ku­men­ta­mi z in­ny­mi. Nie jest to jesz­cze na­rzę­dzie do­sko­na­łe, ale myślę z cza­sem bę­dzie coraz le­piej. Oka­zjo­nal­nie uży­wam też Ope­nOf­fi­ce. Ale po prze­czy­ta­niu notki Mor­ty­cja­na z praw­dzi­wą cie­ka­wo­ścią spró­bu­ję przed­sta­wio­nych przez niego pro­gra­mów.

Nowa Fantastyka