
Konkurs jest dla mojej własnej satysfakcji. Nagrody... No cóż, nie jestem zamożnym człowiekiem. Ale napisałem kiedyś (wspólnie z przyjaciółką) książkę o pewnym, najdziwaczniejszym festiwalu muzycznym w Polsce, zatytułowaną: "Castle Party. Muzyka, ludzie, zjawisko". Tak więc, dla pierwszej osoby, która odgadnie – egzemplarz książki. Zapraszam i czekam.
Walter bez mienia
Niezły sposób na autoreklamę. Ja bym chyba na to nie wpadł.
...always look on the bright side of life ; )
Autoreklama czy nie, uwielbiam nawiązania. Na pewno Ogniem i mieczem. Później pomyślę nad resztą.. ale na nagrodzie mi nie zależy, bardziej na zabawie.
Nagroda, czy komuś przypadnie do gustu, czy nie ( recenzje zebrała dość dobre) będzie opatrzona ładnym dokumentem, potwierdzającym zwycięstwo w konkursie. Zwycięzcą zostanie ten, kto w jednym poście wymieni wszystkie tytuły, które stanowią sedno konkursu.