- Hydepark: Nowofantastyczne piwo - TYCHY

Hydepark:

inne

Nowofantastyczne piwo - TYCHY

Panowie i Panie, fantastki i fantaści!

 

Pomysł spotkania przy piwie na Śląsku przewija się przez różne wątki, należy go w końcu skonkretyzować i przekuć w czyn :).

Moja wstępna (i absolutnie niezobowiązująca) propozycja jest taka:

– spotykamy się w piątek, 3 marca Roku Pańskiego 2018 w Tychach, o godzinie 18.00.

 

A teraz szczegóły. Jak pewnie zauważyliście, nie podałem miejsca spotkania. Z bardzo prostej przyczyny – w Tychach znam tylko dwie knajpy: “Jesiony” i “Palisander”. “Jesiony” odpadają ze względu na gabaryty i, hm, lokalny klimat. “Palisander” ma ten atut, że jest w okolicy hotelu “Tychy” i knajpek w pobliżu jest sporo. W razie problemów lokalowych, łatwo zmienić. Tym niemniej, wolałbym, żeby jakiś klubobywalec zaproponował jakąś miłą knajpkę. Może coś na Starych Tychach?

Czemu piątek? Z moich skromnych informacji wynika, że soboty to czas grasowania po barach pokolenia “wychowywanego bezstresowo”. Czyli tłum i hałas. A w piątek – każdy po pracy zdąży, a w sobotę może odpocząć (jeśli go spotkanie zanadto zmęczy ;)).

Godzina 18 – uznałem, że to na tyle późno by ci pracujący mogli spokojnie zdążyć, a na tyle wcześnie, by potem móc się oddalić bezproblemowo tyskimi odpowiednikami Błędnego Rycerza czy Blaine’a Mono.

Tychy – bo mam blisko :). I, z tego co wiem, Emelkali i Śniąca, które wstępnie wyrażały chęć spotkania. Miasto jest dobrze skomunikowane, toteż dla katowiczan dojechać to żaden problem, a i ewentualni chętni z Chorzowa, Jaworzna czy Gliwic też spokojnie dają radę dojechać.

Data – 3 marzec. Tu dowolność jest zupełna. Wrzuciłem taką datę, bo jest pierwsza w kalendarzu, ale myślę, że jeśli zaistnieje tak potrzeba, to nie będzie problemu ze spotkaniem w inny dzień.

Tyle z mojej strony. Proszę o dyskusję i merytoryczne propozycje ;). Czasu jest sporo, toteż myślę, że dojdziemy do porozumienia!

 

BONUS – jeśli Emelkali dotrze, obiecała podpisywać swoją książkę. Wobec tego znak rozpoznawczy – egzemplarz “Tropiciela” w ręce. Zapraszam także wszystkich tych, którzy mogą składać autografy na swych dziełach, a jeszcze się na Forum się nie ujawnili. Zaopatrzymy się w dzieła do podpisu!

Komentarze

obserwuj

Wrzucam posta obserwacyjnego :).

Pierwsze prawo Starucha - literówki w cudzych tekstach są oczobijące, we własnych - niedostrzegalne.

No cóż, ja też mam do Tychów na wystrzał z pta... armatki, i też już deklarowałem chęć spotkania, zwłaszcza, że pewna zołza już od dawnych dawien zalega mi randkę. Poza tym chętnie poznam nowe – choć staruchowe – twarze i spotkam się znów ze Śpioszką i jej Conanem Niszczycielem. Stawiam tylko jeden warunek: żadnego zwożenia makulatury, Śpioszko.

 

Co do miejsca, to się nie wyznaję zupełnie, ale z własnego doświadczenia wiem, że piątek wcale nie jest jakąś lepszą opcją niż sobota, przynajmniej jeśli chodzi o poszukiwanie ciszy, spokoju i towarzystwa na pewnym poziomie (wiekowym).

 

Peace!

"Zakochać się, mieć dwie lewe ręce, nie robić w życiu nic, czasem pisać wiersze." /FNS – Supermarket/

Ja knajp w Tychach poza browarową nie znam, więc się dostosuję. 

Cieniu, obiecuję, że żadnej makulatury zwozić nie będę :)  

Wiem, że są tu osoby z Dąbrowy Górniczej i gdyby chciały się wybrać, to możemy to zrobić jednym samochodem – w ramach oszczędności i dodatkowej integracji.  

 

Edytka.

Pospieszyłam się z tym entuzjazmem. A mogłoby to być tydzień później? Bo na przełomie lutego i marca prawdopodobnie będę musiała wyjechać w sprawie rodzinnej i by mnie nie było, a tego baaardzo nie chcę... 

Pisanie to latanie we śnie - N.G.

Tak jak mówię – to były tylko wstępne propozycje. Czyli 10 lub 11 marca? Bo skoro Cień mówi, że piątek od soboty się nie różni, to może w przewadze będą zwolennicy soboty?

ponad miesiąc czasu, to myślę, że wyklarujemy termin optymalny :).

Pierwsze prawo Starucha - literówki w cudzych tekstach są oczobijące, we własnych - niedostrzegalne.

Ja się piszę, w końcu jestem z Tychów :) Piątki najlepiej o 19.

Najlepiej pisałoby się wczoraj, a i to tylko dlatego, że jutra może nie być.

A może powinniśmy zacząć ustalanie terminu od możliwości czasowych naszej tyskiej gwiazdy, czyli Emi? Żeby nie było, że my się umówimy, a ona stwierdzi, że będzie tego dnia na zajęciach...

Pisanie to latanie we śnie - N.G.

Śledź.

Wątek jest miejscem do dyskusji. Kiedy się wypowiedzą wszyscy zainteresowani ( w tym gwiazda :P), to wtedy znajdziemy jakiś kompromisowy termin.

Oraz miejsce – cały czas oczekuję propozycji. Kwisatz – jaką miejscówkę w Tychach polecasz?

Pierwsze prawo Starucha - literówki w cudzych tekstach są oczobijące, we własnych - niedostrzegalne.

A to może na Mariackiej, nie macie daleko :)

Śledź 2.

https://www.facebook.com/matkowski.krzysztof/

Dzień dobry, dzień dobry. So, więc tak: weekend z 10 marca pasuje mi bardziej, bo tydzień wcześniej mam zajęcia. Zdecydowanie wolę Tychy – to a propos Mariackiej – nie dość, że tu mieszkam, to i miasto godne polecenia. Acz, rzeczywiście, po pubach nie chodzę, raczej po kawiarenkach. Nie, nie jestem święta, okazji ino nie ma. Alkohol spożywam w domu, lub u znajomych :P Swego czasu piłam w Blue Berry (też okolice hotelu Tychy) całkiem przyjemne miejsce było, ale Kwisatz pewnie lepiej wiedzieć będzie.

 

P.S.

Kuźwa, gwiazda... no, niech ochłonę laugh

Emelkali, Ty mnie przyprawiasz o ból głowy. :-) Jeszcze jedna specjalizacja? Nie za wiele masz talentów? :-) (AdamKB)

No ja tam nie wolę Tychów, patologia, ale nie jestem Gwiazdą :D

Szczerze mówiąc też bym wolał Katowice, tam jest nawet lepszy dojazd. :>

@Lis – nawet tutaj szukasz “szpilu do chaji”, że się takim regionalizmem posłużę ;)? O jakiej patologii mówisz? Patologii ciąży?

@Brightside – lepszy dojazd skąd? Zawsze można się w Katowicach spotkać w maju np. Nie widzę problemu.

@Emelkali – jeśli cię gwiazda kłuje, to dla równowagi mogę być brązowym karłem albo nawet czarną dziurą :P.

Pierwsze prawo Starucha - literówki w cudzych tekstach są oczobijące, we własnych - niedostrzegalne.

“szpilu do chai“? – a co to znaczy?? Tak po Śląsku, jak byś był w stanie wytłumaczyć... ;D

Dla Counta "Katowice w maju" brzmią zdecydowanie lepiej ;D Katowice w lutym czy marcu też super. Tychy... Browar tyskiego jest ekstra, jednak ten dojazd... No, gorszy. No ale Count nie "gwiazda". Choć książki, czyjekolwiek, chętnie podpisze ;D

"Tam, gdzie nie ma echa, nie ma też opisu przestrzeni ani miłości. Jest tylko cisza."

Mi Tychy znacznie bardziej pasują, i to pod każdym chyba względem. Natomiast jeśli chodzi o kwestię dojazdu, to ludziom z Krakowa i wiadomych okolic – w sile dwóch, trzech – prawdopodobnie mógłbym pomóc. Inna rzecz, że równie skutecznie, albo i bardziej jeszcze, mógłbym pomóc ludziom z Tychów pomóc dostać się do Katowiców. Tak więc ja się tam bardzo przy żadnej z opcji upierać nie zamiaruję.

 

Peace!

"Zakochać się, mieć dwie lewe ręce, nie robić w życiu nic, czasem pisać wiersze." /FNS – Supermarket/

Padła propozycja BlueBerry. Też może być, z tym że zdaje się, że w piątki i soboty mają jakieś wieczory muzyczne czy potańcówki i może być dość głośno. Kolejna sprawa związana z knajpką – myślałem, że będzie nas garstka, to wtedy żadna rezerwacja nie byłaby potrzebna. Ale jeśli będzie nas 10+, to może warto spróbować coś zarezerwować? Nie wiem, jak to wyglądało na innych takich spotkaniach? Ktoś coś podpowie? I cały czas propozycje miejsca spotkania mile widziane!

Dla skarżących się na dojazd – np. z Krakowa jest bezpośredni autobus. Czas przejazdu – 1h10min, cena biletu – 14zł. Zawsze mogę wyjść do przyjeżdżających i za przewodnika posłużyć. Z powrotem już gorzej – autobus rano o 6.30, ewentualnie można próbować nocną koleją. Inne rejony kraju dojeżdżają do Katowic, a stamtąd – około 30 minut do Tychów. Jakaś wielka różnica względem Katowic to chyba nie jest? 

Amatorzy piwa mogą przed spotkaniem zwiedzić browar tyski. Podobno fajna sprawa, acz osobiście nie byłem.

 

@Lis – przyjedziesz, to ci wytłumaczę “face to face”, albo raczej, jak to u nas mówią “pyskiem w pysk” :P.

Pierwsze prawo Starucha - literówki w cudzych tekstach są oczobijące, we własnych - niedostrzegalne.

?

@Lis – przyjedziesz, to ci wytłumaczę “face to face”, albo raczej, jak to u nas mówią “pyskiem w pysk” :P.

 

Raczej, Emel, gymba w gymbe ;)

Urodziłem się w Hindenburgu, więc raczej nie musisz mi tłumaczyć, ale nie kłóćmy się :)

 

Po prostu związek frazeologiczny słów “szpil” i “Chaja”, zaproponowany przez Starucha, wydał mi się niezbyt zrozumiały, jak już wiesz, znaczy mi, takiemu trochę rodowitemu.”

 

“Szpil” – to przede wszystkim mecz, ale też rozrywka, zabawa.

 

“Chaja”  – tu chyba chodzi o “haję”, bo skąd to staropolskie “ch”? 

Słowo najczęściej używane w zwrocie “ale haja”, o ile pamiętam z podstawówki ;) Czyli – awantura, rozrywka.

Być może Staruch może mieć rację, stwierdzając, iż awanturowanie się,  może być rozrywką... :/ 

Nie jestem pewien. 

 

Natomiast dość naturalne wydaje mi się spotkanie ludzi z NF w Kato :) Nawet tych z, ło boże, z samuśkiego grodu Kraka. :)

 

 

 

 

 

 

 

Szanowny panie Lisie – nie wiedziałem, żeś tyż hanys ;).

I tak – chaja czy haja (bo dopuszczalne są obie formy jak się wydaje – np. http://www.gornyslask.net.pl/sprawy/slowniczek-gwary-slaskiej/ ) to owszem, awantura. Szpil – to mecz. Ale w moich stronach “szpil do chaji” – to powód do awantury po prostu. Ale mam nadzieję, że tu awanturować się nie będziemy. 

Wracając do tematu wątku – skoro są już Tychy, niech zostaną Tychy, co nie oznacza przecież, że nie można później spotkać się w Katowicach.  Ci z Zabrza mile widziani i tu, i tu :).

Jakoś natomiast nie widzę głosów na piątek lub sobotę? Ja optowałem za piątkiem, Cień sugerował sobotę. A jak to pasuje tym, którzy się wybierają? Piątek czy sobota? Czyli – 9 marca czy 10 marca?

 

 

 

Pierwsze prawo Starucha - literówki w cudzych tekstach są oczobijące, we własnych - niedostrzegalne.

Masz rację, Staruchu, chyba można przetłumaczyć “szpil do”, jako “grę pod...” :)  

 

Mnie raczej wszystko jedno. Blisko mam tu i tu, więc piątek, czy sobota nie robi różnicy. Niemniej podejrzewam iż w Kato byłaby po prostu wyższa frekwencja :)

 

Nie znam za wielu fajnych miejsc, ale Kloster (Closter?) koło małego Tesco jest całkiem przyjemny i całkiem cichy, a to niedaleko centrum. Inna sprawa, że jeśli większość woli Katowice, to mogą być i Katowice (szczególnie, że Cień proponuje transport [proponuje? nie? {nie?}]) :) 

Najlepiej pisałoby się wczoraj, a i to tylko dlatego, że jutra może nie być.

Też wolałbym Katowice. Większa szansa, że udałoby się zjawić. 

https://www.facebook.com/matkowski.krzysztof/

Mnie tam wszystko jedno. 

Emi, a dla Ciebie Katowice mogą być?

Pisanie to latanie we śnie - N.G.

Cóż, ja wolę Tychy. Chyba, że miałam łgać, byle było uprzejmie? wink

Closter kiedyś był OK, ale teraz różnie mówią.

Emelkali, Ty mnie przyprawiasz o ból głowy. :-) Jeszcze jedna specjalizacja? Nie za wiele masz talentów? :-) (AdamKB)

Tak, proponuję.

 

Peace!

"Zakochać się, mieć dwie lewe ręce, nie robić w życiu nic, czasem pisać wiersze." /FNS – Supermarket/

Miałem przyjemność tam bywać niedawno. Jak było wcześniej – nie wiem :P

Najlepiej pisałoby się wczoraj, a i to tylko dlatego, że jutra może nie być.

Na skrzydłach burzy? ^^

 

Żadne tam łganie, szczerość przede wszystkim, Emelka! Zresztą, taka była pierwotna idea Starucha, więc nie ma chyba sensu tego zmieniać.

Co nie zmienia faktu, że łatwiej dojechać z Primagrodu (i nie tylko) do Katowic, a później z Katowic do Katowic, niż z Katowic do Tychów i, co (dużo) gorsza, Z Tychów do Katowic nocą. Choć nie takie rzeczy się robiło w “jurajskich” latach ;D

 

A z tyskiego browaru najcieplej wspominam Tyskie 14-dniowe. Powiadam Wam, nie trzeba być smakoszem, by poczuć różnicę... <3

"Tam, gdzie nie ma echa, nie ma też opisu przestrzeni ani miłości. Jest tylko cisza."

Kurde, da się tu jakąś sondę zrobić? Ja też optowałbym za Tychami.

Chyba że hurtem ustalimy kolejne spotkanie w Katowicach, dajmy na to w kwietniu-maju. Kto będzie chciał, wybierze Tychy, pozostali – wybiorą się do Katowic.

Kloster jest mi nieznany, ale zawsze można umówić się tam i w razie niesprzyjających okoliczności – ewakuować się gdzie indziej.

Pierwsze prawo Starucha - literówki w cudzych tekstach są oczobijące, we własnych - niedostrzegalne.

Nie widzę przeszkód, by jedno spotkanie odbyło się w Tychach, a drugie, parę miesięcy później, w Katowicach :) 

https://www.facebook.com/matkowski.krzysztof/

Fun ma rację :)

Ale pomysł na głosowanie też nie jest zły :)

 

Lisu, a Ty się wybierasz w ogóle?

 

Peace!

"Zakochać się, mieć dwie lewe ręce, nie robić w życiu nic, czasem pisać wiersze." /FNS – Supermarket/

Skoro masz zamiar, Cieniu, wziąć udział, to nie :) Daj znać :)

Wiesz, jeśli to sprawi, że wyjdziesz ze swojej norki, to ja chętnie się poświęcę. Jestem bowiem przekonany, że wszyscy zainteresowani będą woleli poznać jedną z najbardziej tajemniczych postaci, jaka gościła na portalu, zamiast po raz kolejny znosić moje się na nich gapienie, milczenie i udawanie, że jestem fajny.

Zresztą i tak nie piję alkoholu.

 

Peace!

"Zakochać się, mieć dwie lewe ręce, nie robić w życiu nic, czasem pisać wiersze." /FNS – Supermarket/

Ciekawe. :) Tak jak kwestia, czy mógłbyś zagłosować znów, jeszcze raz, nie kierując się uprzedzeniem :) ' Spróbujmy! ;)

Ej, no, Panowie! Ja nie pozwalam. Co to za pomysły? Nie ma opcji żadnego poświęcania się, Cieniu.  Masz być i koniec kropka. Panie Lisie, proszę mi tu nie wprowadzać zamętu i nie wybrzydzać w uczestnikach spotkania. Ciebie też bym chętnie poznała osobiście, ale nie kosztem innych przyjaciół. 

Najlepiej przyjedźcie obaj – jakby co, to będzie nas kilka osób i nie musicie ze sobą rozmawiać ;) 

Pisanie to latanie we śnie - N.G.

Lisku, o jakim głosowaniu mówisz, jakie uprzedzenia sugerujesz i dlaczego robisz to akurat tutaj?

Albo nie, lepiej nie odpowiadaj. Teoretycznie wiem, co masz na myśli, a choć nie za bardzo łapię, skąd u Ciebie takie koncepty w ogóle, to jednak w sumie nie jest mi ta wiedza do szczęścia niezbędną. Ergo, nie siejmy spamu. Ale, jeśli pozwoli Ci to z lżejszym sercem wybrać się na piwo: nie zagłosowałbym inaczej, nawet gdybyś okazał się moim zaginionym w dzieciństwie brakiem bliźniakiem (czego szczerze Ci nie życzę;).

 

Śpioszko, przecież to oczywiste, że nie byłbym gadał z Panem Fantastic, w końcu jestem uprzedzony.^^

 

Peace!

"Zakochać się, mieć dwie lewe ręce, nie robić w życiu nic, czasem pisać wiersze." /FNS – Supermarket/

Może. Podejrzewam jednak, że, brata bliźniaka lepiej by się czytało :) Daj znać, czy będziesz, to dla mnie ważne :)

Dobra, co jakiś czas będę podbijał.

Reasumując – na razie wykuła się data 10 marca, godzina 18, “Kloster Pub”, Tychy!

Zaznaczam – wszystko jeszcze można zmienić, to zależy tylko od woli uczestników!

 

Oraz sprawa druga. Dla chcących się spotkać w Katowicach – może wrzucicie odpowiadające wam terminy? W kwietniu, maju, czerwcu nawet? Oraz ewentualne miejscówki.

Pierwsze prawo Starucha - literówki w cudzych tekstach są oczobijące, we własnych - niedostrzegalne.

To może skoczę na to spotkanie? W Tychach chyba nigdy nie byłem :)

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Żałuj, Berylu, zacne miasteczko! Co prawda latem, a zwłaszcza w okolicach Jeziora Paprocańskiego, dużo przyjemniejsze, ale i w marcu być może :)

 

Wpadnij koniecznie :)

Emelkali, Ty mnie przyprawiasz o ból głowy. :-) Jeszcze jedna specjalizacja? Nie za wiele masz talentów? :-) (AdamKB)

Podbijam.

Pierwsze prawo Starucha - literówki w cudzych tekstach są oczobijące, we własnych - niedostrzegalne.

Będę się dziesiątego pałętać gdzieś po południu Polski, więc na wszelki wypadek zostawiam wpis obserwacyjny.

www.facebook.com/mika.modrzynska

Przypominam – to już za dwa tygodnie!

Chcący się wybrać mogą rozpocząć lekki trening kondycyjny ;).

Pierwsze prawo Starucha - literówki w cudzych tekstach są oczobijące, we własnych - niedostrzegalne.

Odliczanie czas zacząć – to już za tydzień!

Jakoś tłumu chętnych nie widzę, ale mam nadzieję, że ktoś jednak przyjdzie ;).

Pierwsze prawo Starucha - literówki w cudzych tekstach są oczobijące, we własnych - niedostrzegalne.

Ja się raczej zjawię. Gorzej, że najprawdopodobniej sam.

 

Peace!

"Zakochać się, mieć dwie lewe ręce, nie robić w życiu nic, czasem pisać wiersze." /FNS – Supermarket/

Ja się niestety nie zjawię, ale liczę, że ze spotkania w maju coś się wykluje.

Cóż, nawet jeśli posiedzimy we trójkę, panowie, tuż będzie fajnie;-)

Emelkali, Ty mnie przyprawiasz o ból głowy. :-) Jeszcze jedna specjalizacja? Nie za wiele masz talentów? :-) (AdamKB)

U mnie aktualizacja: szanse na to, że się zjawie nieznacznie spadły, ale za to, jeśli już, to nie będziesz, Emi, jedyną kobietą w naszym gronie. Poza tym na razie bardzo ostrożnie, ale jednak ponawiam propozycję transportu z Barwnych Okolic Chełma, Niegowici, Igołomni  na Tychy i nazad.

 

Peace!

 

"Zakochać się, mieć dwie lewe ręce, nie robić w życiu nic, czasem pisać wiersze." /FNS – Supermarket/

Wystarczyło, że kilka dni mnie nie było i już wszyscy o mnie zapomnieli... Ładnie. Wielkie dzięki. 

Ja będę, jak obiecałam na samym początku. 

Pisanie to latanie we śnie - N.G.

Bo to z żalu, Śniąca, że milczysz, no...

Już nie mogę się doczekaćwink

 

Rozumiem, że wciąż sobota, godzina 18, Kloster Pub? I liczymy, że stolik będzie czekał?

*

*

*

Na Gwiazdę laugh

Emelkali, Ty mnie przyprawiasz o ból głowy. :-) Jeszcze jedna specjalizacja? Nie za wiele masz talentów? :-) (AdamKB)

Na razie – bez zmian. Acz, ponieważ dopuszczam możliwość zaistnienia niepożądanej siły wyższej (wesele, kibole, koncert, kwaśne piwo itp.), zawsze jest opcja zmiany lokalu. Proszę obserwować ten wątek na telefonach (dotyczy głównie spóźnialskich). 

Na Gwiazdę czekać będą – wierni fani :D!

Pierwsze prawo Starucha - literówki w cudzych tekstach są oczobijące, we własnych - niedostrzegalne.

Milczałam, bo znalazłam się w miejscu z bardzo kiepskim zasięgiem, co chwila rwane połączenie. Zerknąć gdzieś czasem mi się udało, ale żeby dłużej posiedzieć nie było jak. Jednak już jestem i w sobotę też będę :)

 

Pisanie to latanie we śnie - N.G.

Ja w kwestii formalnej. Jako zatwardziały mizogin ;), dopiero dziś zorientowałem się, że z okazji jutrzejszego święta, knajpki mogą być w sobotę zapełnione przedstawicielkami silniejszej płci. Wykonałem więc w popłochu kontrolny telefon i przemiła pani zapewniła mnie, że miejsca w sobotę nie zabraknie. Profilaktycznie jednak zarezerwowałem stolik na hasło “Fantastyka”. Pani polecała stoliki na górze (Kloster jest wobec tego dwupoziomowy, o czym wcześniej nie wiedziałem), ale góra otwiera się dopiero o 19, więc ewentualnie przeniesiemy się tam (gdyby stolik na dole nam nie odpowiadał) później.

Jeśli komunikacja miejska nie zawiedzie, będę w knajpce krótko przed 18. Gdyby ktoś był wcześniej, proszę posłużyć się tajemnym hasłem, zająć miejsce i uraczyć się piwem.

Pierwsze prawo Starucha - literówki w cudzych tekstach są oczobijące, we własnych - niedostrzegalne.

Ostatnia przypominajka dla tych, którzy nie wiedzą, co zrobić z jutrzejszym wieczorem. Jeśli nie wiesz co robić, napij się piwa – jutro, godzina 18, “Kloster Pub”, Tychy.

Do zobaczenia jutro!

 

PS. Gdyby ktoś miał jakieś trudności, niech napisze na priv. Podeślę swój numer telefonu.

Pierwsze prawo Starucha - literówki w cudzych tekstach są oczobijące, we własnych - niedostrzegalne.

Kolejna aktualizacja: Będę. Sam, niestety, i bardzo możliwe, że z lekkim opóźnieniem.

 

Gdyby ktoś z Krakowa chciał się wybrać, ale nie ma jak, to wiedzcie, że będę przelatywał jutro koło Balic i mogę stamtąd zgarnąć cztery osoby, szczegóły do ugadania. W drodze powrotnej mogę Was już porozwozić pod same domy w obrębie Krakowa i okolic, to nie powinno stanowić większego problemu.

Zainteresowanych prosim o wiadomości na priv.

 

Peace!

"Zakochać się, mieć dwie lewe ręce, nie robić w życiu nic, czasem pisać wiersze." /FNS – Supermarket/

W duchu wzajemnego zrozumienia i poszanowania zakończyło się spotkanie fantastów w Tychach. Ofiar w ludziach nie zanotowano (jeno opluty stół)

Koniec i bomba, a kto nie był – ten trąba!

 

Dzięki wielkie przemiłym paniom – Emelkali i Śniącej, osobom towarzyszącym obojga płci i Cieniowi Burzy, który rzucał cień na ogół :P

Pozdrawiam

Staruch

PS. Do rychłego zobaczenia :)

Pierwsze prawo Starucha - literówki w cudzych tekstach są oczobijące, we własnych - niedostrzegalne.

Hej, też dziękuję za spotkanie i czekam na kolejne :) 

Pisanie to latanie we śnie - N.G.

Nowa Fantastyka