czyli kolejne piwo we Wrocławiu ;-)
(nawiązanie do tytułu przełomowego dzieła włoskiego filmu całkowicie przypadkowe, ale zostawiłem, bo zdało mi się niezwykle zabawne... no dobra, do rzeczy:
Dziewiętnastego lipca (19.07.2019) przybywamy do Wrocławia, a w związku z tym byłoby przednio spotkać się któregoś wieczora w nowofantastycznym gronie. Zostajemy do pierwszego sierpnia, zatem w grę wchodzi każdy dzień pomiędzy. Jeśli ktoś miałby czas i ochotę, to byłoby świetnie! Dajcie znać, to potem ustalimy dokładny czas i miejsce.
Do zobaczenia!
Ja będę z Wami jedynie duchem, bo wyjeżdżam. :c
Hmmm, jeśli dam radę w lipcu wyjechać na konferencję do Francji, to jakoś około 20-21 pewnie będę wracać do Krakowa, zapewne przez A4 (muszę być w Kraku 22 lipca), więc mogłabym przemyśleć zatrzymanie się we Wrocławiu.
http://altronapoleone.home.blog
Ja będę raczej bliżej końca lipca we Wro po wywczasie, no i chętnie się spotkam.
Czyli dwa spotkania już zaklepane ;)))
Przynoszę radość :)
Śledź, chociaż w wakacje mam paradoksalnie bardziej napięty grafik.
https://www.facebook.com/matkowski.krzysztof/
Ja też zostawiam na razie śledzia, bo jeszcze nie wiem, jak mi wyjdzie.
Ja zapewne będę na miejscu :)
No to znakomicie!
Dla podkreślenia wagi moich słów, Siłacz palnie pięścią w stół!
18.07 wracam i wyjeżdżam znów dopiero od brutala, więc jakoś się zgrywa :)
W sobotę 20 lipca będę w Lądku na DFBG. Po weekendzie już prawdopodobnie wyjazd do pracy więc ciężko będzie znaleźć jakąś lukę. W każdym razie śledzę Was, jakby coś się zmieniło.
"Wolność polega na tym, że możemy czynić wszystko, co nie przynosi szkody bliźniemu naszemu". Paryż, 1789 r.
Jak nie Vader, to Tennant. ^w^
Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.
Ja tak tylko nieśmiało przypominam, że jeśli wola we Wrocławiu piwo wypić w towarzystwie Thargonów, to właśnie jesteśmy! Każdy wieczór, przez następne dwa tygodnie, jest okej!
Dla podkreślenia wagi moich słów, Siłacz palnie pięścią w stół!
Całuję i pozdrawiam z włości braci Pepików! <3
Ja będę od środy już na miejscu. Chętnie się spotkam, zwłaszcza że mam deklarowany drobiazg dla Was. :D
Obserwuję jak inni z terminami.
No to super!
Mamy każdy wieczór wolny, dostosujemy się!
Dla podkreślenia wagi moich słów, Siłacz palnie pięścią w stół!
Coś cicho.
Nie sądziłem, że będzie tak trudno.... Jestem wolny jutro i w środę.
W weekend – znaczy ten poprzedni – może bym się jakoś wyszarpnął, ale teraz to już raczej nie...
Pozostaje więc jeno Majkubar. Jutro – popołudnie czy wieczór? Jak lepiej?
Dla podkreślenia wagi moich słów, Siłacz palnie pięścią w stół!
17.00-18.00?
Cacy! Jako prawie miejscowy, masz preferencje co do lokalu?
Dla podkreślenia wagi moich słów, Siłacz palnie pięścią w stół!
Skoro mało nas, to sugeruję Nasyp – dużo piwnego rzemiosła, łychy, ale też driny – spory wybór knajp. Jak nie popada to mamy tam też ogródki. I można się zawsze gdzieś przesiąść.
Zajrzę wcześniej do księgarni i złapię miejscówkę, więc dam znać gdzie jestem smsem – wysyłam nr na PW.
I to dobry plan. Do usłyszenia zatem!
Dla podkreślenia wagi moich słów, Siłacz palnie pięścią w stół!
Mistrz i Małgorzata. Nasyp, za Teatrem Polskim ;)
Niestety się nie wyszarpnęłam. Będę może jechała A4 za mniej więcej tydzień, ale wtedy pewnie już was nie ma?
http://altronapoleone.home.blog
Nie ma... :(
Dzięki, rodzie Thargonerienów, za spotkanie i pogaduchy! Fajnie, że znaleźliście chwilę.
Trzymam kciuki za wszystkie plany.... ;)
Do następnego!