
Cześć, mam kilka pytań, powiązanych ze sobą nicią tematu przewodniego – fantastyki w formie dźwięku.
Próbka :)
Jerzy Braun – “W Państwie Asaras”, ze zbioru “Polska Nowela Fantastyczna T. 5”
facebook.com/tadzisiejszamlodziez
Cześć! W pozycji pierwszej niestety nie pomogę.
Co się tyczy dwójeczki: pomysł wydaje się przedni, zdecydowanie popieram tego typu inicjatywę i, w miarę możliwości, służę wsparciem :P
Na deser, trójeczka-próbeczka... :) Na samym początku wyraźnie słychać wdech powietrza, poza tym dość mocno szeleszczą Ci wyrazy kończące się na “sz” i “s”, nawet po grafice widać, że wskakują wtedy za wysokie tony. Ostatnio dużo słucham audiobooków czytanych przez Grzegorza Pawlaka, ciepła barwa głosu robi robotę.
Jak opisał mnie pewien zacny Bard: "Szyszkowy Czempion Nieskończoności – lord lata, imperator szortów, najwspanialsza portalowa Szyszunia"
Dzięki serdeczne za uwagi. Jak się doszkolę, to też chętnie coś nagram.
facebook.com/tadzisiejszamlodziez
Bardzo fajny pomysł, można by zrobić konkurs, w którym poza tekstem pisanym byłoby wymagane nagranie. Tylko nie wiem jaki byłby odzew. Jedni mogą mieć gotowość głośnego czytania, a inni nie. Choć w sumie nie musi czytać autor.
Mi się podoba Twoje czytanie, z tym że trochę brakuje mi w nim emocji. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że w tym kawałku występuje sucha relacja, ale może jakiś taki gawędziarski styl, by mi pasował.
"nie mam jak porównać samopoczucia bez bałaganu..." - Ananke
Hej Dla mnie bomba :) na forum był Ideefixe – ma kanał na YT i tam nagrywał teksty ludzi z forum w tym i mój :D https://youtu.be/ehrdUSkVPxU?si=A2_Dch3uOl13hyKd – wrzucam link jak by chciał ktoś posłuchać. Pamiętam, że można było się z nim luźno dogadać odnośnie nagrywania. Mój szort nagrał za darmo ale za dłuższe teksty pobiera już opłaty. Ja chętnie bym udostępnił jakiś mój tekst jeśli ktoś by chciał go nagrać np. w ramach wygranego konkursu czy coś ;). Jeśli chodzi o ćwiczenia to chyba dobrym sposobem wydaje się czytanie nagłos :) Na pewno dobry program i mikrofon. Można pogadać z naszym portalowym DJem SNDWLKRem :) może ma jakieś dobre rady :)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Próbka tekstu – ciekawy tekst, aż mnie zaciekawił ten fragment :). Lektor czyta płynnie, ale zbyt szybko. Wdechy i mlaśniecia na końcówkach zdań są do usunięcia, ale na programie można to wyciąć czy wyciszyć. No i szumy do wyrzucenia. Kiedyś nagrywałem bitwy na YT i kumpel zajmował się montażem, ja nagrywałem komentarze do bitew i kumpel świetnie sobie radził z sklejaniem plików dźwiękowych w całość i wycinaniem wszystkich potknięć:)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Można pogadać z naszym portalowym DJem SNDWLKRem :) może ma jakieś dobre rady
Melduje się. :)
Przesłuchawszy. Głos masz nawet spoko, aczkolwiek... Nie obraź się, ale brzmisz trochę jak kościelny lektor czytający ten sam ustęp z Pisma na czwartej mszy w ciągu jednej niedzieli. Ambush ma rację, więcej uczucia by się przydało. Może spróbuj przeczytać coś z akcją?
Z technikaliów – popracuj nad oddechem, bo ścinasz przez to końcówki, to na początek. No i ten szum w tle. Nie wiem, w jakich warunkach nagrywasz, więc tu mam za mało danych.
Pomysł spoko, chociaż sam niezbyt lubię audiobooki. Można by też założyć podcast.
Show us what you've got when the motherf...cking beat drops...
Przypominam, że mieliśmy tu już fajną inicjatywę Kameleona w tym klimacie ;>
"Nie wiem skąd tak wielu psychologów wie, co należy, a czego nie należy robić. Takie zalecenia wynikają z konkretnych systemów wartości, nie z wiedzy. Nauka nie udziela odpowiedzi na pytania, co należy, a czego nie należy robić" - dr Tomasz Witkowski
Przede wszystkim warto zainteresować się lekcjami emisji głosu z jakimkolwiek profesjonalistą, który ci nie będzie słodził oraz pokaże ćwiczenia głosowe (Może zapisz się do chóru, który oferuje takie lekcje za free?). Druga sprawa to używanie głosu w różny sposób, odgrywanie ról (może w jakiejś grupie?), może też trochę śpiew dla rozruszania. Głos jest powiązany ze słuchem i im lepszy, tym łatwiej nauczy się mówić. Można też próbować typowych ćwiczeń aktorskich głosowych, które są pewnie w internecie dostępne. Chociażby mówienie w różnym stylu, zupełnie odmiennym od tego czym ma być dany tekst. Dzięki temu można się nieźle skalibrować i nabrać dystansu.
Warto też słuchać głosów radiowych i samemu odkrywać jak dojść do czegoś podobnego. Jednak nie warto tego robić “na siłę”. Wysilona “radiowość” brzmi nieautentycznie i mimo wypełnienia przestrzeni dźwiękowej, brzmi niewiarygodnie. Wydaje mi się, że to już leży po stronie psychiki. Jak ktoś chce naturalnie brzmieć jak mocny facet, to trochę w głowie musi być tym mocnym facetem. To też wpływa na głos.
EDIT: Widzę koncepcję Ambush z konkursem i jestem za. Mam w planach nagrania, ale niemal zerową motywację. Nie chcę rozkręcać lektorskiego kanału, bo mam inne cele, ale w konkursie bym wziął udział.
Artystom więcej, szybko!
Bardzo dziękuję za wszystkie porady, ciekawa dyskusja się wywiązała :)
facebook.com/tadzisiejszamlodziez
Do zostania profesjonalnym lektorem potrzebna chyba szkoła aktorska. Zwykle "ładne czytanie", to, o ile wiem, za mało. Na plus – szkołę aktorską można przejść :)
The KOT
Eledilu, ale tutaj mówimy o głosie, a nie całym warsztacie związanym także z ruchem scenicznym. Moim zdaniem głos można wytrenować bez specjalnej szkoły, korzystając z kursów i własnej praktyki oraz... wrodzonych talentów (mniejszych lub większych). Ludzie radia nie kończą zwykle szkół aktorskich, a czasem nawet nie kończyli szkół związanych z radiem.
Zresztą głos trenujemy przez cały tok edukacji, mniej lub bardziej.
Całościowy warsztat aktorski to inna sprawa. Istnieją ludzie bez szkół, grający w filmach czy serialach, ale bez porządnego warsztatu najlepiej można odgrywać siebie. Aktor amatorski chyba bardziej musi się stawać swoim bohaterem, niż zawodowy. Ale to już inny temat.
Artystom więcej, szybko!
Dzielę się tym, co gdzieś przeczytałem – że studia, które zatrudniają lektorów, biorą tych po szkołach aktorskich, bo ci mają odpowiednie umiejętności. I tak wielu jest chętnych, że można wybierać – to wybierają aktorów.
Czy jeszcze inaczej: jest coś takiego jak bank głosów. Spośród masy próbek pracodawcy wybierają konkretny głos. Warto posłuchać próbek i samemu sprawdzić, na jakim poziomie jest poprzeczka. Zdaje się, że każdy może się tam dodać
The KOT
Wpis wyżej odnośnie planów profesjonalnych, przyszłości.
Odnośnie samego pomysłu, wykonania i podzielenia się z nami – świetna idea. Byłoby super, gdyby to się stało zwyczajem – parę linijek własnego tekstu, przeczytanych przez autora. Wtedy czy to będzie profesjonalne wykonanie, czy amatorskie, to wielki ukłon wobec czytelników, żeby mogli usłyszeć tekst lubianego autora w jego własnym wykonaniu
The KOT
Bo właśnie, dla mnie, wykonanie autora ma pewną wartość. Kiedy moje opowiadanie czytał lektor, to ogólnie byłam zadowolona, ale pewne elementy zaakcentowałabym inaczej.
"nie mam jak porównać samopoczucia bez bałaganu..." - Ananke