
Słuchajcie, ludu fantastyczny, co prawim!
Oto cezary_cezary herbu Kwadrat Wiele Liter Mający, Dygresjami Meandrujący, w polu barwy Trzeciej Macki Cthulhu przeciętym balkiem platynowym uwłaczył cześci wojewodzianki siódmeckiej Ambush, ta zaś, moderną panną będąc, miast fatyganta fatygować, osobiście na bój go wyzywa!
Stanąż w polu dnia świętych Namira i Walburgi, dzierżąc szorty nie dłuższe niż dziesięciokilowe, objaśniające ludowi, ile prac Heraklesowi wykonać przyszło, grzeczne i solarpunkowe smoki lubo osły zawierające.
Lud zaś do dnia świętych Ursycyna i Dobrowoi rozstrzygnie, komu palmę przyznać, sztony swe do czary wrzucając!
Niechaj zwycięży lepszy! *
Oto i uczestnicy! (kolejność publikowania)
Pojedynkują się Ambush i cezary_cezary.
Temat: to ile było tych prac Heraklesa?
Dodatkowe wymaganie: w szorcie ma się pojawiać smok (dowolnego typu) i/lub osioł (dopuszczamy osły mechaniczne).
Objętość: do 10k wg. licznika strony.
Gatunek: solarpunk.
Termin: publikacja do 6 sierpnia; głosowanie do 14 sierpnia.
Głosowanie: tutaj w wątku, jeden człowiek – jeden głos (bez wygłupów z ułamkami).
* Tekst, oczywiście.
Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.
Jak opisał mnie pewien zacny Bard: "Szyszkowy Czempion Nieskończoności – lord lata, imperator szortów, najwspanialsza portalowa Szyszunia"
"nie mam jak porównać samopoczucia bez bałaganu..." - Ananke
Interesujące szczegóły.
Nie zabijamy piesków w opowiadaniach. Nigdy.
Proszę bardzo, są szczegóły :P
Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.
(S)podziwiać się można, że Cezary_cezary herbu Kwadrat każe Herkulesowi rozwiązać problem kwadratury koła, zaś Ambush niejedną zasadzkę wymyśli. ;D
Koalo, obiecać mogę wyłącznie krew, pot i łzy... ;)
Jak opisał mnie pewien zacny Bard: "Szyszkowy Czempion Nieskończoności – lord lata, imperator szortów, najwspanialsza portalowa Szyszunia"
o.o beef zatrząsł miastem
Kto wie? >;
Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.
To się będzie działo!
Pecunia non olet
Ambush, Cezary_Cezary, trzymam za Wasz kciuki :)
Czy teksty pojedynkujących się będą anonimowe?
Oczywiście, na tym polega pojedynek.
Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.
Czy teksty pojedynkujących się będą anonimowe?
Mój rozpoznasz po tytule wszechobecnym absurdzie xD
Jak opisał mnie pewien zacny Bard: "Szyszkowy Czempion Nieskończoności – lord lata, imperator szortów, najwspanialsza portalowa Szyszunia"
Cały sens pojedynków stoi anonimowością :D żeby nie rozstrzygały osobiste sympatie/animozje, tylko czysta, żywa jakość :)
Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.
A jeżeli dwa będą dobre? Można głosować na dwa, czy trzeba się powstrzymać?
Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.
Trudno
Będę na widowni. :D
Postaram się kibicować, jasny gwint, jakie to ekscytujące:D
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
I jak blisko termin!
A ja już nawet mam pomysł, co chciałbym napisać! Tylko jeszcze muszę znaleźć odrobinę wolnego czasu... :)
Jak opisał mnie pewien zacny Bard: "Szyszkowy Czempion Nieskończoności – lord lata, imperator szortów, najwspanialsza portalowa Szyszunia"
I jak blisko termin!
Blisko, blisko :)
Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.
Przypominam, że termin bardzo blisko!
Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.
Przypominam, że termin bardzo blisko!
Phi, jeszcze czasu, a czasu...
Póki co trwa rozgrzewka:
Jak opisał mnie pewien zacny Bard: "Szyszkowy Czempion Nieskończoności – lord lata, imperator szortów, najwspanialsza portalowa Szyszunia"
W oczekiwaniu na dzień pojedynku, zdjęcie poglądowe:
(ja to ten na środku, prawie cały na biało) :D
Jak opisał mnie pewien zacny Bard: "Szyszkowy Czempion Nieskończoności – lord lata, imperator szortów, najwspanialsza portalowa Szyszunia"
Oby żadne z Was nie splamiło honoru i nie musiało popełnić sudoku.
Known some call is air am
(ja to ten na środku, prawie cały na biało) :D
Wchodzi cezary, cały na biało XD
Oby żadne z Was nie splamiło honoru i nie musiało popełnić sudoku.
Są gorsze rzeczy, które można popełnić ^^
Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.
Są gorsze rzeczy, które można popełnić ^^
Do obiadu popełniłem skwarki, to się liczy?
Jak opisał mnie pewien zacny Bard: "Szyszkowy Czempion Nieskończoności – lord lata, imperator szortów, najwspanialsza portalowa Szyszunia"
"nie mam jak porównać samopoczucia bez bałaganu..." - Ananke
A nawet
"nie mam jak porównać samopoczucia bez bałaganu..." - Ananke
Proszę państwa, co za emocje! XD
Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.
Ooo, dziś pojedynek (robi popcorn i czeka na teksty).
Panie, panowie!
To dziś! Dziś publikacja tekstów pojedynkowych!
Czytajcie i głosujcie!
Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.
A jak już ogwiazdkowałem tekst, to mam tu coś napisać, no właśnie napisałem ;), no ale wzięcie o co chodzi :P. Mam tu też zagłosować, czy pod tekstem wystarczy :)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Bardzie, głosowanie odbywa się w tym poście, poprzez wskazanie subiektywnie lepszego tekstu :) Z tego względu musisz poczekać na komplet pojedynkowiczów :P Czas na publikację mamy do końca dnia :P
Jak opisał mnie pewien zacny Bard: "Szyszkowy Czempion Nieskończoności – lord lata, imperator szortów, najwspanialsza portalowa Szyszunia"
Chyba ty ;P. Dzięki za wyjaśnienie i tak zrobie:)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Dobrze rzecze cezary – głosujemy tutaj, wymieniając tytuł kandydata. I najpierw czytamy oba!
oraz
Oba!
Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.
No i po przeczytaniu drugiego tekstu już nie wiem, kto, jak, kiedy choć pewnie dało by się to jakoś ustalić, to jednak ja rzucam ręcznik – smoki w obu tekstach przerosły moje możliwości dedukcji ;D.
A głos oddaję, choć oba teksty uważam za dobre i podjęcie tej decyzji nie było łatwe, na... tekst... numer... Jeden :) Smoki połączone z zabójcą, sf i mitologią, w mojej ocenie wygrywają z kochanicą smoczycy i pięknisiem w sandałach :)
Pozdrawiam i czekam na zrzucenie masek :)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Wiesz, że możesz po prostu skopiować i wkleić tytuł? XD
Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.
"Wiesz, że możesz po prostu skopiować i wkleić tytuł? XD" – ...eee... Wiem ;)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
[wdech] Naprawdę krótka, lecz treściwa i fantastycznie napisana opowieść o Heraklesie, smoku oraz ośle, ze sztucznie wydłużonym tytułem dla zmylenia Czytelnika w przedmiocie tożsamości autora (Ambush vs C_C). [wydech]
Show us what you've got when the motherf...cking beat drops...
Naprawdę krótka, lecz treściwa i fantastycznie napisana opowieść o Heraklesie, smoku oraz ośle, ze sztucznie wydłużonym tytułem dla zmylenia Czytelnika w przedmiocie tożsamości autora (Ambush vs C_C): 3 punkty i balonik :)
Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.
Oba teksty na swój sposób mnie urzekły, jednak ostatecznie głos oddaję na: Naprawdę krótka, lecz treściwa i fantastycznie napisana opowieść o Heraklesie, smoku oraz ośle, ze sztucznie wydłużonym tytułem dla zmylenia Czytelnika w przedmiocie tożsamości autora.
@SNDWLKR nie da się tego przeczytać na jednym wdechu;)
"nie mam jak porównać samopoczucia bez bałaganu..." - Ananke
Teraz spróbowałem. Zapowietrzyłem się między ,,tożsamości” i ,,autora”, ale ja szybko mówię. XD
Show us what you've got when the motherf...cking beat drops...
O cholera, tego rzeczywiście nie da się przeczytać na jednym wdechu... xD
Jak opisał mnie pewien zacny Bard: "Szyszkowy Czempion Nieskończoności – lord lata, imperator szortów, najwspanialsza portalowa Szyszunia"
A mi się udało. Spróbowałem też na wydechu, ale poszło gorzej.
Słoneczny punk – przewodnik do całkiem innych światów, dla tych którzy potrzebują wiele zmienić w życiu swoim, cudzym, lub w jeszcze szerszym kontekście, czyli o dziewczynie, godach i poświęceniu. (A: ciągle nic. Gdzież są czciciele greckich bogów?
Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.
A mi się udało. Spróbowałem też na wydechu, ale poszło gorzej.
AP, ale czytałeś razem z informacją w nawiasie? Bez tego też mi się udało :P
Jak opisał mnie pewien zacny Bard: "Szyszkowy Czempion Nieskończoności – lord lata, imperator szortów, najwspanialsza portalowa Szyszunia"
Zadecydował los (rzut monetą), więc daję głos na:
Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.
ale czytałeś razem z informacją w nawiasie? Bez tego też mi się udało :P
Hehe, mi się udało razem z informacją w nawiasie. XD
Może być spoiler, więc czytajcie, jeśli znacie opowiadania.
Głosowanie – hm, w sumie ja bym dała tu remis. Nie miałam tak, że jedno podoba się bardziej, drugie mniej. Oba miały dość spokojne tempo, żeby na koniec sypać twistami. Przyznałabym po równo punktów, ale jako że są tu pewne zasady, nie można dawać pół na pół albo ułamków, zagłosuję na:
Chyba przez ten uroczy akcent na końcu i fakt, że jestem ciekawa, co się dalej stanie z bohaterem, który być może żyje, ale tylko głową.
ale czytałeś razem z informacją w nawiasie?
Jasna sprawa. Ale, jak przeczytałem, nie tylko mi udała się ta sztuka.
Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.
Dwa teksty równie dobre, więc skorzystałam z pomysłu Koali, zdecydował los(rzut monetą)
Anonim:
Nie, no, tego nie przewidziałam :D
Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.
Po głębokim namyśle zdecydowałam się oddać głos na Naprawdę krótką, lecz treściwą i fantastycznie napisaną opowieść o Heraklesie, smoku oraz ośle, ze sztucznie wydłużonym tytułem dla zmylenia Czytelnika w przedmiocie tożsamości autora (Ambush vs C_C): ;)
Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.
Naprawdę krótka, lecz treściwa i fantastycznie napisana opowieść o Heraklesie, smoku oraz ośle, ze sztucznie wydłużonym tytułem dla zmylenia Czytelnika w przedmiocie tożsamości autora (Ambush vs C_C): 6! (nie silnia, wykrzyknik :D)
Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.
UWAGA! ODDAJĘ GŁOS!
Naprawdę krótka, lecz treściwa i fantastycznie napisana opowieść o Heraklesie, smoku oraz ośle, ze sztucznie wydłużonym tytułem dla zmylenia Czytelnika w przedmiocie tożsamości autora (Ambush vs C_C)
A czy gdzieś zgadujemy kto jest kim?
Nie zabijamy piesków w opowiadaniach. Nigdy.
Krokusie, w zasadzie pod tym względem wolna amerykanka... Jedni odgadują pod tekstami, inni tutaj. Jak Ci wygodniej :P
Jak opisał mnie pewien zacny Bard: "Szyszkowy Czempion Nieskończoności – lord lata, imperator szortów, najwspanialsza portalowa Szyszunia"
A czy gdzieś zgadujemy kto jest kim?
Możemy tu, jeśli mamy ochotę :)
Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.
Tarnino, przeoczyłaś głos mój, lub 404
Nie zabijamy piesków w opowiadaniach. Nigdy.
Oba opowiadania mi się podobały. Oba zaciekawiły od samego początku, ale jednak moją uwagę bardziej utrzymało Naprawdę krótka, lecz treściwa i fantastycznie napisana opowieść o Heraklesie, smoku oraz ośle, ze sztucznie wydłużonym tytułem dla zmylenia Czytelnika w przedmiocie tożsamości autora (Ambush vs C_C). Więc głosuję na to.
Moje powieści: https://marmaxborowski.pl/kwestia-wyboru/
Tarnino, przeoczyłaś głos mój, lub 404
Nope :) https://wiki.lspace.org/7a
Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.
„Poszukiwanie prawdy, która, choćby najgorsza, mogłaby tłumaczyć jakiś sens czy choćby konsekwencję w tym, czego jesteśmy świadkami wokół siebie, przynosi jedyną możliwą odpowiedź: że samo poszukiwanie jest, lub może stać się, ową prawdą.” J.Kaczmarski
Naprawdę krótka, lecz treściwa i fantastycznie napisana opowieść o Heraklesie, smoku oraz ośle, ze sztucznie wydłużonym tytułem dla zmylenia Czytelnika w przedmiocie tożsamości autora (Ambush vs C_C): 10, liczba doskonała wedle Pitagorasa.
Słoneczny punk – przewodnik do całkiem innych światów, dla tych którzy potrzebują wiele zmienić w życiu swoim, cudzym, lub w jeszcze szerszym kontekście, czyli o dziewczynie, godach i poświęceniu. (A: 2. I dzięki bogom Internetów za klawisz Control!
Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.
Chociaż oba były świeże, lekkie i przyjemne do czytania! :) No, ale jak trzeba tylko jeden, to trudno! :)
Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.
https://www.fantastyka.pl/opowiadania/pokaz/32147
Skopiowanie średnio wyszło wiec uściślę: słoneczny punk
Możesz kopiować tutaj, z mojego posta (ja to ciągle robię)
Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.
Słoneczny punk – przewodnik do całkiem innych światów, dla tych którzy potrzebują wiele zmienić w życiu swoim, cudzym, lub w jeszcze szerszym kontekście, czyli o dziewczynie, godach i poświęceniu. (A: 4. Czyli dwa razy dwa.
Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.
Głos mój niech tu oddany będzie.
Sen jest dobry, ale książki są lepsze
Naprawdę krótka, lecz treściwa i fantastycznie napisana opowieść o Heraklesie, smoku oraz ośle, ze sztucznie wydłużonym tytułem dla zmylenia Czytelnika w przedmiocie tożsamości autora (Ambush vs C_C): 12, mistrz Yoda powiada.
Słoneczny punk – przewodnik do całkiem innych światów, dla tych którzy potrzebują wiele zmienić w życiu swoim, cudzym, lub w jeszcze szerszym kontekście, czyli o dziewczynie, godach i poświęceniu. (A: 4. Nie trzy, i nie pięć, tylko cztery.
Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.
Przeważył smoczko-smok ;)
Chciałabym w końcu przeczytać coś optymistycznego!
Mimo zawodu realizacją tematu (naprawdę liczyłem, że przeczytam solarpunk :< ), oddaję głos:
Слава Україні!
Naprawdę krótka, lecz treściwa i fantastycznie napisana opowieść o Heraklesie, smoku oraz ośle, ze sztucznie wydłużonym tytułem dla zmylenia Czytelnika w przedmiocie tożsamości autora (Ambush vs C_C): 14 (dwa razy siedem).
Słoneczny punk – przewodnik do całkiem innych światów, dla tych którzy potrzebują wiele zmienić w życiu swoim, cudzym, lub w jeszcze szerszym kontekście, czyli o dziewczynie, godach i poświęceniu. (A: 4. W ogóle się nie dzieli przez siedem.
Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.
Uwaga, uwaga!
Oto rozstrzygamy pojedynek!
Ostateczna punktacja przedstawia się następująco:
Ogłaszam zatem, że przewagą dziesięciu punktów wygrywa...
ETA: A, tak, można się ujawniać – niedługo własnego tyłka zapomnę XD
Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.
Jak opisał mnie pewien zacny Bard: "Szyszkowy Czempion Nieskończoności – lord lata, imperator szortów, najwspanialsza portalowa Szyszunia"
Gratulację dla C_C i gratulację dla Ambush bo oba teksty były dobre. Ale muszę przyznać, że C_C dobrze wpasował się w kilmat Ambushowy, w sprytny sposób maskując swój tekst, co zasługuje na dodatkowe uznanie :). Pozdrawiam :)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Czyli ostatecznie dobrze trafiłem, który tekst kogo :) Gratulacje ;)
Gratulacje dla zwycięzcy, ale również dla przegranego. Część i chałwa dla pojedynkowiczòw! :)
Known some call is air am
Gratuluję pojedynku. :)
Gratulacje dla konkurenta, który wdeptał mnie w ziemię. ????
"nie mam jak porównać samopoczucia bez bałaganu..." - Ananke
Gratulacje dla konkurenta, który wdeptał mnie w ziemię. ???
Bez przesady, siadł pomysł że smokiem – smoczkiem, ot co ;)
W każdym razie dziękuję Ci, Ambush, za fajne doświadczenie z pojedynkiem ;)
Jak opisał mnie pewien zacny Bard: "Szyszkowy Czempion Nieskończoności – lord lata, imperator szortów, najwspanialsza portalowa Szyszunia"
Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.
Gratulacje!
„Poszukiwanie prawdy, która, choćby najgorsza, mogłaby tłumaczyć jakiś sens czy choćby konsekwencję w tym, czego jesteśmy świadkami wokół siebie, przynosi jedyną możliwą odpowiedź: że samo poszukiwanie jest, lub może stać się, ową prawdą.” J.Kaczmarski
Gratki dla obojga (pacz, zgadłem!).
Show us what you've got when the motherf...cking beat drops...
Dziękuję;) i ogólnie, podziękowania dla wszystkich komentujących i głosujących ;)
Jak opisał mnie pewien zacny Bard: "Szyszkowy Czempion Nieskończoności – lord lata, imperator szortów, najwspanialsza portalowa Szyszunia"
Gratulacje i brawa dla walczących oraz dla sędziującej. Los mi wskazał zwycięski tekst, ale myślałem, że napisała go Ambush. Brawo, C_C!
Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.
Gratulacje dla zwycięzcy, ale i dla obojga uczestników pojedynku. To było emocjonujące starcie :)
Moje powieści: https://marmaxborowski.pl/kwestia-wyboru/