- Hydepark: "Skrzydło ażdachy", czyli fmsduval melduje się w Nowej Fantastyce 10/2024.

Hydepark:

czasopisma

"Skrzydło ażdachy", czyli fmsduval melduje się w Nowej Fantastyce 10/2024.

Rzadko tu ostatnio bywam, ale skoro jest okazja, to pochwalić się i trzeba, i wypada, bo to również dzięki Wam  – czytającym, komentującym, wskazującym błędy większe oraz mniejsze – ta publikacja stała się możliwa.

 

Dziękuję Wam serdecznie i zapraszam do lektury październikowego NF-a. Mam nadzieję, że się nie zawiedziecie :)

Komentarze

obserwuj

Gratki, z chęcią przeczytam jak tylko nowy numer pojawi się w skrzynce ;)

Jak opisał mnie pewien zacny Bard: "Szyszkowy Czempion Nieskończoności – lord lata, imperator szortów, najwspanialsza portalowa Szyszunia"

Gratsy, Filipie :)

Known some call is air am

Gratulacje, Filipie! Czekam na egzemplarz z prenumeraty. 

Wielkie dzięki! :) 

"- Zniszczyliśmy coś swoją obecnością - powiedział Bernard - być może czyiś świat." V. Woolf

Graty i tutaj, Filipie.

Po przeczytaniu spalić monitor.

Dzięki, marasie :)

"- Zniszczyliśmy coś swoją obecnością - powiedział Bernard - być może czyiś świat." V. Woolf

Gratulacje, graty i gratisy!

Dzięki, krzkocie :)

"- Zniszczyliśmy coś swoją obecnością - powiedział Bernard - być może czyiś świat." V. Woolf

Gratulacje, Filip. Jak tylko przyjdzie to przeczytam – jakoś w październiku – podzielę się opinią ;-)

„Poszukiwanie prawdy, która, choćby najgorsza, mogłaby tłumaczyć jakiś sens czy choćby konsekwencję w tym, czego jesteśmy świadkami wokół siebie, przynosi jedyną możliwą odpowiedź: że samo poszukiwanie jest, lub może stać się, ową prawdą.” J.Kaczmarski

Dzięki i czekam z niecierpliwością na opinię :)

"- Zniszczyliśmy coś swoją obecnością - powiedział Bernard - być może czyiś świat." V. Woolf

Gratulacje :)

Przynoszę radość :)

Gratulacje :)

 

Przeczytałem.

Dobre, ale nie bez uwag. 

Które we właściwym wątku.

Pierwsze prawo Starucha - literówki w cudzych tekstach są oczobijące, we własnych - niedostrzegalne.

Brawa! yes

Pecunia non olet

Anet, Staruchu, bruce – wielkie dzięki! :)

"- Zniszczyliśmy coś swoją obecnością - powiedział Bernard - być może czyiś świat." V. Woolf

Gratulacje! 

Może kiedyś odkopię stertę NFów, która wciąż mnie zawstydza – wtedy portalowicze idą na pierwszy rzut! 

Nie zabijamy piesków w opowiadaniach. Nigdy.

Gratulacje, Filipie!

Kawał dobrej roboty z tą ażdachą, bardzo satysfakcjonujące rozwinięcie “Łusek”. Pierwotnie Zdravko mógł się wydać człowiekiem, który światopogląd i postępowanie opierał zawsze na lokalnych prawach, więc nie naruszy ich teraz, bo przekreśliłby całe swoje jestestwo (całkiem podobnie do wodnika z sąsiedniego opowiadania Drakainy). Potem jednak zaczynamy widzieć, że sprawa z nim jest dużo bardziej złowieszcza. W rezultacie wynika z tego chyba trafne (choć może wycinkowe) studium mechanizmów związanych z żądzą władzy. Czytelnik może utożsamić się z greckim przybyszem i przyznać, że na jego miejscu zapewne nie poradziłby sobie lepiej, tak samo wpadając w zastawioną pułapkę.

O tym “nieopatrznym” pisałem Ci kiedyś obszernie, ale nie wspominam tego jako wyrzutu. Raczej otwiera mi to oczy na nową perspektywę, że niektórzy autorzy jednak nie mają mojej zdolności, aby takie wyjaśnienie przeczytać raz i przyswoić na zawsze, a przecież mimo to piszą i piszą na ogół poprawnie, pod większością względów lepiej ode mnie.

Właściwie nie jestem pewien zwyczajów w wątkach gratulacyjnych. Wydaje mi się, że należy to podać tutaj, skoro piszę tylko o jednym konkretnym tekście, ale jeżeli powinienem przenieść recenzję do wątku o numerze czasopisma, oczywiście dajcie znać, wyedytuję.

Nowa Fantastyka