- Hydepark: Climate fiction [Golodh vs Żongler]

Hydepark:

konkursy

Climate fiction [Golodh vs Żongler]

Zaprawdę powiadam wam, oto nadchodzi wiek pióra i papieru, wiek pojedynkowej zamieci. Nadchodzi Czas Białego Pióra i Czarnej Klawiatury, Czas Szaleństwa i Czas Pogardy, Tedd Deireádh, Czas Końca. Forum umrze wśród mrozu, a odrodzi się wraz z nowym słońcem. Odrodzi się ze Starszej Krwi, z Hen Ichaer, z zasianego ziarna.

 

Kolejny pojedynek właśnie dobiegł końca, ale nie ustąpiła żądza krwi w sercach użytkowników. Nie ustąpiło pragnienie mordu i upokorzenia, nie nastąpiło pojednanie. Tak właśnie na ziemię rzucono kolejną rękawicę i tę samą rękawicę podniesiono – i oto potykać się będą Golodh i Żongler w walce, o której bardowie śpiewać będą przez następne dziesięciolecia.

 

Limit: 30k zzs

Temat: Climate fiction

Termin: -30 października

 

Robert Baratheon striking down Rhaegar Targaryen at the Trident. : r/gameofthrones

Komentarze

obserwuj

Żadnego odpoczynku w tych walkach, no naprawdę...

Uwaga do obrazka – ja chcę być Rhaegarem (nie dlatego jak skończył, ale dlatego, że ma fajniejszą zbroję)

 

Termin: -30 października

Czy my to ustalaliśmy? XD

No ładnie, ładnie, co się tu dzieje... 

Istne szaleństwo. :D

O, to jeszcze nie koniec. <><

Show us what you've got when the motherf...cking beat drops...

Czym jest climate fiction 

Quidquid Latine dictum sit, altum videtur.

Czy my to ustalaliśmy? XD

Ustalaliśmy, że koniec października. Pojebało mi się tylko, ile październik ma dni, ale już wpisane do excela*, więc...

O, to jeszcze nie koniec. <><

><>

Czym jest climate fiction 

https://en.wikipedia.org/wiki/Climate_fiction

Ogólnie: tematy klimatyczne. Globalne ocieplenie, globalne oziębienie, ich konsekwencje, lokalne zmiany klimatu (np. osuszanie mórz by się załapało), powodzie, pożary, terraformacja, co chcesz wsm, byle był klimat (i to w sensie ekologicznym, nie literackim:P)

 

* – poważnie mówię, pierwszego posta nie da się wyedytować:P

Слава Україні!

Żongler – podziwiam, ale nie naśladuję wink

Powodzenia obojgu.

The KOT

O, kolejny pojedynek xD powodzenia!

Jak opisał mnie pewien zacny Bard: "Szyszkowy Czempion Nieskończoności – lord lata, imperator szortów, najwspanialsza portalowa Szyszunia"

Dzięki :D

Ach, zapomniałem dodać:

Uwaga do obrazka – ja chcę być Rhaegarem (nie dlatego jak skończył, ale dlatego, że ma fajniejszą zbroję)

Za późno, Rhaegar jest mój:P

Слава Україні!

 

Rany, ludzie, 30 tysięcy? Chyba jesteście Jedi :D

 

ETA: A kiedy jest minus trzydziesty października? XD

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Za późno, Rhaegar jest mój

Zatem niech tak będzie. Niech prostaczkowie wyławiają z Tridentu twoje klejnoty, ser.

 

Ale Rhaegar i jego rubiny vs Robert i młot to chyba nie climate fiction. Nie mamy obrazków bardziej w klimacie climate fiction?

 

Nie wiem, czy “Atlantyda” Disneya to cli-fi, ale

Autorzy na chybił trafił wybierają z wikipedii jakieś zjawisko klimatyczne, które bezpowrotnie wpłynie na całą planetę, koloryzowane:

 

 

Rany, ludzie, 30 tysięcy?

Może tym razem nie trzeba będzie skracać tekstu ;)

Niech prostaczkowie wyławiają z Tridentu twoje klejnoty, ser.

… mam... dziwne obrazy w głowie...

Nie wiem, czy “Atlantyda” Disneya to cli-fi

Chyba nie, ale fajne, więc ulubiona_emotka_Baila.

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Rany, ludzie, 30 tysięcy? Chyba jesteście Jedi :D

No ja już nie mogłem patrzeć na te skracane i ucinane opowiadania pojedynkowe, w końcu trzeba jakiś sensowny limit wybrać:D

ETA: A kiedy jest minus trzydziesty października? XD

Wychodziłoby, że 1 września... Dobrze, że nie podaliśmy roku xP

Zatem niech tak będzie. Niech prostaczkowie wyławiają z Tridentu twoje klejnoty, ser.

 

Ale Rhaegar i jego rubiny vs Robert i młot to chyba nie climate fiction. Nie mamy obrazków bardziej w klimacie climate fiction?

Niestety, ale Pieśń Lodu i Ognia jest klasycznym przykładem climate-fiction, nawet jeśli autor próbuje je zamaskować jako low fantasy:P Ale mam oczywiście bardziej cf-owych przedstawicieli sagi. Możesz wybrać swoją drużynę:

A Darkness that will Swallow the Dawn: What was the “Purpose” of the White Walkers in 'Game of Thrones'? | by We THRONES | MediumGame of Thrones': The 12 Greatest Battles, Ranked

 

Nie wiem, czy “Atlantyda” Disneya to cli-fi, ale

Autorzy na chybił trafił wybierają z wikipedii jakieś zjawisko klimatyczne, które bezpowrotnie wpłynie na całą planetę, koloryzowane:

xD

… mam... dziwne obrazy w głowie...

xDD

Слава Україні!

W ramach bonusu dorzucę Wam próbę dowodu na YT, że Pieśń jest w istocie science-fiction. Uwaga: spojlery z w zasadzie całości twórczości Martina:

https://www.youtube.com/watch?v=TMgUIPvAlLI

(film pierwszy z nie pamiętam ilu)

Слава Україні!

Możesz wybrać swoją drużynę

W sensie smoczy ogień vs bałwanki?

Ok.

A hasełka jakieś będą np. złowroga pralka albo wściekłe gacie lub niszczycielski termos :) Hasełka dodają klimatu w pojedynkach ;)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

wściekłe gacie

 

laugh

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Dopsz, zostałam poproszona, żeby dorzucić do tego pojedynku jakieś hasło, które mogłoby podkręcić rywalizację. I choć uważam, że uczestnicy to masochiści, żeby o to prosić w trakcie, to kim ja jestem, żeby protestować.

 

 

A więc drodzy moi, niech hasłem do tego pięknego climate fiction będzie...

 

 

KOPANIE DOŁÓW

 

 

Metaforyczne, prawdziwe, mentalne, cmentarne, drogowe, psie, pod przeciwnikiem – to już Wasza kwestia.

Niech trwają igrzyska. Jak to mówią CHLEBA I CHLEBA!

 

Gołąb z kromką chleba na szyi przyleciał dziś na mój balkon xD ##!$%@?... (@zajelimilogin) :: Wykop.pl

Ponoć robię tu za moderację, więc w razie potrzeby - pisz śmiało. Nie gryzę, najwyżej napuszczę na Ciebie Lucyfera, choć Księżniczki należy bać się bardziej.

 

Pikne. Ucz mnie, o, Mistrzyni! laugh

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

KOPANIE DOŁÓW

D:

 

pod przeciwnikiem

:D

 

 

Oraz my ladies!

Oto rycerze!

 

Anonim: Instynkt

oraz

Anonim: Gdy runie tama

 

Głosowanie w tym wątku do 14 listopada, pod okiem Jaśnie Nam Podżegającej Verus, do której możecie również słać prywatne wiadomości w próbie odgadnięcia, kto jest kim!

Niechaj skruszą się lance!

Kurczę, żem prawie zapomniała. Ale przeczytam raczej jutro.

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Cooo...

Ale fajny pojedynek D:

Слава Україні!

Kobalt.

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

To raczej kooobalt:P

Слава Україні!

Zapraszam serdecznie do zgadywania! :D

Ponoć robię tu za moderację, więc w razie potrzeby - pisz śmiało. Nie gryzę, najwyżej napuszczę na Ciebie Lucyfera, choć Księżniczki należy bać się bardziej.

To raczej kooobalt:P

Koobish XD

 

ETA: Dobra, to kopania dołów i bimbru było niewiele :) ale wybór jest jasny: "Instynkt [Golodh vs. Żongler]" to tekst spójniejszy i bardziej dopracowany, zatem jemu przyznaję moją palemkę.

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Wybieram “Instynkt”, bo w drugim tekście trochę się pogubiłem, ale oceniam oba prawie równo i doceniam. :)

I ja idę za “Instynktem”.

Babska logika rządzi!

Z mojej perspektywy o błysk szprychy wygrywa “Gdy runie tama”

Gdy runie tama [Golodh vs. Żongler]

 

Instynkt jest nieco lepiej napisany pod względem językowym, jest też bardziej spójny fabularnie. Ale jako całokształt bardziej przypadł mi do gustu tekst o tamie, stąd mój glos ;)

Jak opisał mnie pewien zacny Bard: "Szyszkowy Czempion Nieskończoności – lord lata, imperator szortów, najwspanialsza portalowa Szyszunia"

Wybieram Instynkt.

"nie mam jak porównać samopoczucia bez bałaganu..." - Ananke

Mój głos dostaje Instynkt.  

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Instynkt

Chciałabym w końcu przeczytać coś optymistycznego!

Po namyśle głosuję na ,,Gdy runie tama”.  ,,Instynkt” jest napisany lepiej, ale pod czysto subiektywnym względem bardziej podoba mi się ,,Tama”. :P

Show us what you've got when the motherf...cking beat drops...

Głos na “Instynkt”, na szczęście nie miałam wielkich trudności z wyborem. ;)

Na razie mamy 7:3 na Instynkt i zostały nam dwa dni do końca głosowania! Czytajcie, głosujcie i weźcie udział w zabawie w zgadywanie autorów – można to zrobić w wiadomości prywatnej do mnie, a na razie głosów w tym względzie mamy bardzo mało. Nikt więcej nie pokusi się o strzał? :D

Ponoć robię tu za moderację, więc w razie potrzeby - pisz śmiało. Nie gryzę, najwyżej napuszczę na Ciebie Lucyfera, choć Księżniczki należy bać się bardziej.

Jakbym trafiała w stodołę, to może, ale – niestety – w nic mniejszego od wieloryba trafić nie zdołam ;)

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Pedro Pascal Bow GIF by Gladiator Movie

 

W weekend odpowiem na zaległe komentarze, a tymczasem dziękuję Żongler za walkę i wszystkim, którzy przeczytali, za to, że przeczytali ^^

Слава Україні!

Uwaga, uwaga...!

Jako że nic w głosowaniu się nie zmieniło, wygrywa Instynkt przewagą 7 punktów do 3 dla Gdy runie tama! Serdeczne gratulacje dla Golodha oraz Żongler za teksty, rywalizację i piękne Igrzyska!

 

Tymczasem, jeśli chodzi o zgadywanie tożsamości, to otrzymaliśmy szalone DWA głosy...

 

<werble>

 

...z których jeden był poprawny! Ślimaku Zagłady, gratuluję poprawnego obstawienia tożsamości autorów. Chałwa dla Ciebie!

Ponoć robię tu za moderację, więc w razie potrzeby - pisz śmiało. Nie gryzę, najwyżej napuszczę na Ciebie Lucyfera, choć Księżniczki należy bać się bardziej.

No nie zdążyłem przeczytać, ale gratulacje dla Żongler i uśmieszek na pocieszenie dla Golodha :)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Ale to Golodh wygrał, czy coś mi umyka? XD

 

Gratulacje!

Jak opisał mnie pewien zacny Bard: "Szyszkowy Czempion Nieskończoności – lord lata, imperator szortów, najwspanialsza portalowa Szyszunia"

A, to na odwrót gratulacje dla Golodha i uśmieszek pocieszenia dla Żongler:) – heh ale faux-pas ;)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Gratki dla Golodha. :-)

No, źle obstawić już po odanonimizacji to jednak jest talent. ;-)

Babska logika rządzi!

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Cieszę się, że niezmiennie pozostaję niezrozumiała z końcówkami ;) i nijak nie potrafię zmieścić się w 30k, mimo usilnych prób. Być może to wina zmęczonej pojedynkami głowy, być może to wina krótkiej formy. Pomysł przynajmniej na 60k D:

Natomiast lekko pozytywne zakończenie aż mnie mierzi... Co innego totalna ponurość u Golodha :3 Dodatkowo – dołująca końcówka dobrze realizuje pojedynkowe hasło.

 

Przegrać z ekspertem od sci-fi to czysta przyjemność :D

Gratulacje Golodh, mam nadzieję, że spotkamy się na arenie raz jeszcze! Valar morghulis.

O, no proszę, obstawiałem na odwrót. :D Gratulacje dla obojga!

Show us what you've got when the motherf...cking beat drops...

Gratulacje dla obojga. Wspaniałe teksty i pojedynek.

Gratulacje dla wygranego i dla drugiego miejsca. :D

Nowa Fantastyka