- Hydepark: Experyment: ocena wyłącznie merytoryczna

Hydepark:

Experyment: ocena wyłącznie merytoryczna

Ostatnio przyszedł mi do głowy taki pomysł...

 

 

 

Czytam sobie te wasze wypociny, bo raz, że muszę, a dwa, że mi za to poniekąd płacą. I zauważyłem zadziwiającą, zatrważającą i zauniemawiawywającą tendencję w komentarzach – 4/5 objętości tychże to wytykanie błędów (nierzadko zajmujące więcej miejsca niż samo opowiadanie...) a jedynie na końcu pojawi się zdanie, góra dwa, o samym pomyśle i treści merytorycznej.

 

A gdyby tak "zabronić" wytykania błędów w komentarzach?

 

"Zabronić" w cudzysłowiu, bo fizycznie się tego wyegzekwować nie da, ale można dobitnie zasugerować, żeby opinie pod opowiadaniem dotyczyły wyłącznie treści merytorycznej. Ciekawe, czy komentarze miałyby wtedy taką samą długość, jak teraz...

 

 

 

Autorzy zainteresowani experymentem niech wstawiają na górze i na dole tekstu taki "znak", linkując do tego tematu:

 

OCENIAJ WYŁĄCZNIE TREŚĆ, NIE BŁĘDY

 

Ja wiem, że błędy są elementem treści itd., ale brakuje mi krótkiego, a zarazem zrozumiałego sloganu (minikonkurs otwarty, podawajcie propozycje...). Jakich efektów się spodziewam? Nie mam pojęcia. Ale wiem, że autor jest zawsze bardziej zadowolony kiedy ocenia się CO napisał, a nie JAK (nawet, jeśli ocena "co" jest sroższa od tej "jak"). I najczęściej da mu to więcej do myślenia, niż zabawa w korektora. Bo pisać poprawnie można się nauczyć, ale ciekawie – to już niekoniecznie.

 

(Sugeruję jednak, żeby w experymencie brali udział ci, którzy mają już "jakiś" warsztat. Samochodowy się nie liczy.)

Komentarze

obserwuj

Ciekawy pomysł.
Ja jednak cieszę się, że ludzie wytykają mi błędy. Czasem zdarza się literówka, powtórzenie, brak przecinka...
Ale niektórym się to pewnie spodoba.
Pozdrawiam.

Jak ludzie oceniają to ich sprawa i taka "sugestia" to pomysł niedobry.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Zresztą, z tego co ja sam zaobserwowałem, to jednak dużo osób ocenia treść opowiadania, czasem nawet samą tylko treść. No i nic dziwnego, że nie pisze eseju, bo też co tu dużo pisać?
Nie mówiąc już o tym, że wyłapywanie błędów i ocenianie stylu to rzecz  bardzo ważna i wymuszone rezygnowanie z niej to byłby wielki błąd.

Moim zdaniem inicjatywa całkowicie niepotrzebna, a nawet groźna ;) Nie wspominając już o tym, że to byłoby przeciw wolności słowa, mhm... I to akurat jest fakt.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

PS
Rozumiem, że "experyment" to z premedytacją, chociaż nie rozumiem dlaczego. Ale "w cudzysłowiu"? Telewizji chyba za dużo się naoglądałeś :)

Och kurde, czepiam się...

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

moim skromnym zdaniem komentarz właśnie temu służy... Nie każdy co prawda musi szukać błędów(bądź znajdować) a potem je wypisywać... Ja tak robię... Przecież forma, styl ma ogromne znaczenie... Nawet jeśli pomysł jest oryginalny to można to zepsuć... I wcale nie jest to trudne...

a jakby tak zjeść wszystko i wszystkich?

Pomysł nieco dziwaczny. Sam przyznajesz, że wykonanie może osłabić, nawet zliwidować przyjemność czytania, zainteresowanie tekstem --- i wyjeżdżasz z zakazem wskazywania na błędy. W trosce o samopoczucie leni oraz nieuków? --- pytam wprost.

Rozumiem, że "experyment" to z premedytacją, chociaż nie rozumiem dlaczego.

Taki mam zwyczaj - nieużywania ks. Zazwyczaj. X to o wiele ładniejsza literka. 

 

Moim zdaniem inicjatywa całkowicie niepotrzebna, a nawet groźna ;) Nie wspominając już o tym, że to byłoby przeciw wolności słowa, mhm... I to akurat jest fakt.

Żadna groźna inicjatywa, przecież nie nakazuję każdemu brać udział... I ciężko to uznać za jakieś ograniczanie wolności słowa. To tak jakby experyment pt. "Jak długo da się czytać Koran bez zasypiania" uznać za ograniczanie wolności wyznania... 

W trosce o samopoczucie leni oraz nieuków? --- pytam wprost.

W niczyjej trosce. Po prostu jestem ciekaw efektu.

Jednym z efektów będzie nabieranie przez wymienionych przeze mnie osobników przekonania, że umieją pisać.

Pomysł ma plusy i minusy. Z jednej strony warto czasem doczytać tekst do końca, mimo że technicznie odpycha on już po trzech zdaniach. Ale pomysł na tekst to zaledwie połowa sukcesu (pewnie nawet nie), wytykanie błędów na pewno przynosi jakieś rezulataty. Przekonałem się o tym na przykładzie samego siebie. Między innymi dzięki komentarzom użuytkowników tej strony pewnych błędów już nie powtarzam. Tak czy siak, może jako experyment można spróbować. Komu będzie na tym zależało, aby jego tekst ocenić od strony wyłącznie treści merytorycznej, to nikt mu tego nie zabroni. Ja raczej się w to nie pobawię.
Pozdrawiam

Mortycjanie, rozumiem, że sam nie wiesz w jakim celu ten eksperyment?

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Mortycjanie, rozumiem, że sam nie wiesz w jakim celu ten eksperyment?

Oczywiście O_o Przecież po to się robi experymenty... Jakbym z góry znał wynik, to bym się w takie coś nie bawił. 

Ja tam skaczę z radości, jak ktoś w ogóle raczy zajrzeć do mojego opowiadania, i wskazać choćby brak przecinka

Ja jestem zboczona i jeśli znajduję w tekście rażące błędy, to jakby nie był genialny - nie ma bata - nie będzie mi się podobał i już. Ewnetualnie, jeśli będzie bardzo bardzo genialny, to jak autor poprawi błędy, to tylko na tym skorzysta. Tekst musi być dopieszczony do granic możliwości, ze względu na szacunek dla czytelnika. Co z tego, ze jest ciekawy, jak ja dostaję drgawek przy co drugim zdaniu? 

www.portal.herbatkauheleny.pl

Taa... poza tym to czytelnik traci czas, kiedy okazuje się, że ściana pokłoniła się usłużnie czy osoba była rozłożona na kolana. Trudno tolerować coś, przez co czytało się daną linijkę pięć razy, aby zrozumieć.

Ludzie i tak będą pisali komentarze po swojemu... Jedni wytykają błędy złośliwie, inni zaś, bo faktycznie chcą pomóc. Ja wolę napisać, co mi się podobało w pracy - wpadki zazwyczaj wyłapują inni. Nie da się zaprzeczyć, że ostra krytyka wymusza postęp, ale ślepe słuchanie rad innych - wcale nie lepszych - użytkowników, może zaowocować czymś zupełnie odwrotnym. Najlepiej zawsze kierować się intuicją.

Mortycjanie, rozumiem, że sam nie wiesz w jakim celu ten eksperyment?
Oczywiście O_o Przecież po to się robi experymenty... Jakbym z góry znał wynik, to bym się w takie coś nie bawił.


Eee... Nie bardzo, nie trafiłeś. Eksperymenty mają jakiś cel :) Nie chodzi o to czy znasz wynik, ale co chcesz osiągnąć, sprawdzić, potwierdzić?
Zresztą, nieważne. Zadałem pytanie na które i tak znałem odpowiedź, chciałem się tylko upewnić.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Eksperymenty mają jakiś cel :) Nie chodzi o to czy znasz wynik, ale co chcesz osiągnąć, sprawdzić, potwierdzić?

To są raczej doświadczenia prowadzone według metody naukowej. 

W tym przypadku dodaj więc sobie "Szalony" przed "experyment". Ten typ experymentu, który polega na zainicjowaniu działania, kompletnie nie wiedząc do czego może prowadzić, i obserwowaniu reakcji. Coś jak nakarmienie słonia kilogramem LSD, żeby sprawdzić co się stanie (nie żebym popierał, taki przykład). 

Pomysł ciekawy. Może nie "zamiast" (czepianie się literówek jest fajne, nabija licznik, a i autorowi się przyda) ale... "Oprócz". Przed czy po, nie ma znaczenia (chociaż pewnie częściej, po).
Może w tagach "Ad meritum... (coś, tam)" = "AdM..."  :)) - nie znam tego języka, pewnie są tutaj znający. Ważne, żeby pociągająco wyglądało. Dla tych co się czują na siłach (a obowiązkowo w towarzystwie) - kilka słów o treści.
Wiem, że mnie tu nie ma, ale gdybym był, to bym się na takie wtręty (obok literówek i przecinków) bardzo ucieszył.
Że może mi się oberwać? Ech, w następnym opku będzie lepiej. Z drugiej strony, podłożę się sromotnie, moja kulpa, i wytyk mi się należy. Ale dowiedzieć się, czy ktokolwiek czuje (albo i nie) co chciałem przekazać... :)

Cóż, problem bierze się stąd, że prawie wszyscy tu komentujący sami też próbują pisać. Dlatego oceniają opowiadania nie jako czytelnicy, ale jako inni początkujący autorzy - w pierwszej kolejności zwracaja uwagę na warsztat, a dopiero w drugiej na treść, podczas gdy zwykły, nieskażony pierwiastkiem twórczym śmiertelnik uczyniłby na odwrót. Tak jak lekarz jest fatalnym pacjentem, tak pisarz nie jest najlepszym czytelnikiem.

Przy czym wskazanie błędów merytorycznych i stylistycznych też jest korzystne dla autora. Apelowałbym  raczej o odwrócenie proporcji między poprawianiem błędów/oceną treści, niż o całkowitą rezygnację z tego pierwszego.

czepianie się literówek jest fajne, nabija licznik, a i autorowi się przyda

Czepianie się literówek to akurat trolling, a nie komentarz.

Mooncalled - zgadzam się z Tobą... Mi piszący (lepiej lub gorzej) tak właśnie patrzymy na tekst...  znajomi często czytają moje opki i nie wygląda to tak jak tutaj..."Ty bo tu masz ortografa a tam zjadło ci literkę"... Patrzą raczej na treść...
Ja nie wiem o co chodzi z czepianiem sie literówek? No bo jak jest, to można pokazać autorowi... szczególnie jeśli ma jeszcze czas na edycję... ale rozwodzić się raczej nad tym nie można, no bo jak niby?
Jak mnie błędy rażą to wypisuję... i nie robię tego dla siebie tylko dla samego autora... bo tak mi się wydaje, że tego piszący oczekuje... co nie znaczy, żeby skupiać się wyłącznie na błędach...
Treść i pomysł są bardzo ważne...

pozdrawiam

a jakby tak zjeść wszystko i wszystkich?

Poza tym należy pamietać, że piszący mają nawyk sprawdzania gramatycznej poprawności. A skoro już sprawdzają, to czemu nie zaznaczać? Komentator się uczy, pisarz się uczy. Obopólne dobro.
Według mnie problem leży bardziej w emocjonalnym podejściu do tekstu autora. Bo własny tekst to jest sprawa drażliwa, oj, wiem coś o tym. Jest się za co rzucać do gardła:). Szczerze mówiąc, polecałbym po prostu więcej wyrozumiałości. Nieważne, co kierowało komentującym, złośliwość czy dobra wola, ważne, jak jego krytyka ma się do rzeczywistości. W końcu to tylko serwer, czy koniecznie trzeba uosabiać te kilka pomarańczowych literek nad komentarzem?
PS: @meksico- zadyszka? Co w tych wielokropkach jest, że wszyscy z nimi walczą...
UPS!

Lassar - Wielokropek...hmm? to jest tak, że ja zawsze jak pisze sms-y to daję wielokropek po każdym zdaniu:D i za cholerę nie mogę się tego oduczyć... No i w komentach też mi się te wielokropki pojawiaja... i raczej nie bedę tego zmieniał... chyba, że kogoś aż tak razi, to może:D

Co do opowiadań to faktem jest, że każdy kto wrzuca tekst na stronę, jest świadomy tego, że owe teksciwo będzie oceniane, komentowane... Autor godzi sie na to... I wszelaka dyskusja pod opowiadaniem jest wskazana... Pamiętajmy o jednym... Oceniamy tekst a nie autora... Jeśli jest słaby, to nie można na siłę napisać, że tak nie jest...
Ja dziękuję za każdy komentarz:D choć czasem ciężko przełknąć krytykę to jednak jestem zdania, że pomaga...
zgubiłem chyba wątek:D Jaki jest temat tego posta?
pozdrawiam

a jakby tak zjeść wszystko i wszystkich?

@Mortycjan - Czy czasem nie miałeś coś wspólnego z taką stronką gmf.pl ?(gildia miłośników fantastyki?)

a jakby tak zjeść wszystko i wszystkich?

Według mnie Mortycjan ma rację.
Sama się ostatnio nad tym zastanawiałam, dlaczego niektóre komentarze ograniczają się do wyliczenia zdań, w których brakuje przecinka. Wydaje mi się, że jeśli autor sam nie sięgnie do odpowiedniego podręcznika i nie zapozna się z zasadami interpunkcji, na samych przykładach niewiele się nauczy. To samo dotyczy błędów stylistycznych czy logicznych. W końcu od czego jest SJP?
To miłe, jeśli komentujący znajdzie czas, na poprawianie błędów, ale takie uwagi powinny się znaleźć już pod właściwą oceną merytoryczną. Wydaje mi się, że celem tego portalu jest, aby ci, co zaczęli "bawić się w pisanie" zorientowali się, czy ich teksty mogą wydać się komuś interesujące. Zapewne potrzebują też rad odnośnie samej fabuły, akcji, sposobu, w jaki rozbudowali wątki. Tymczasem niektóre dłuuuugaśne komentarze czytających ograniczają  się do wyliczenia błędów interpunkcyjnych. Kurde, to nie jest forum polonistyczne, nie?

Przecinki są moją zmorą:D
Ale ja zauważyłem, że większość po prostu piszę, że tych przecinków brakuje itp. I jeśli o przecinki chodzi to tyle wystarczy. Wypisywanie zdań jest bez sensu.
Ja nie mówię, że ocena merytoryczna nie jest ważna. Jest. Tyle, że błędy tak że. Nie powinniśmy się skupiać na jednym albo drugim. Jakaś równowaga powinna być zachowana.
pozdrawiam i idę robić spaghetti:D

a jakby tak zjeść wszystko i wszystkich?

Ja tam wogóle juz przestałem czytać.

1. Ciemne tło w styylistyce bloga emo(gdzie dział o cięciu się żyletkami?!)

2. Przerost formy nad treścią i konieczność logowania się aby dodać jakikolwiek komentarz.

3. Nie widać ile razy obejrzano dany wątek(lubię owczy pęd prawie tak jak Paolo Cohello).

4.Przypomina toto hodowlę postów pod kloszem. Rośliny biją się o światło a nijak nie idzie sprawdzić co jest "tam w głębi" bez uszkadzania tych które są bliżej szyby. A spora część z nich jest po prostu do dupy.

4' Część jest w porządku ale wszystkiego nie da rady przejżeć, mi za to nie płacą.

Mortycjan - ale o co ci tak właściwie chodzi? :D Przecież ogólnie rzecz biorąc, komentarze wyliczające błędy są w mniejszości (pod swoimi opowiadaniami naliczyłam całe dwa, gdyby oznaczało to, że nie robię błędów, to bym się ucieszyła, ale robię robię, sama je znajduję w swoich tekstach), więc czemu je jeszcze tępić? :) Jak dla mnie trzeba zachować równowagę, czyli nie tylko wyliczyć błędy i cieszyć się, że się zauważyło brak przecinka, ale jeszcze napisać coś o samym tekście. Błędy mogą położyć najlepszy pomysł.
Pierwszy przykład z tego forum, który przyszedł mi do głowy: Opowiadanie "Kołysanki dla nienarodzonych maszyn". Pomysł jest świetny, bohater to psychopatyczny skurwysyn, narracja drapieżna i wulgarna, ale z sensem. I porównaj sobie komentarze - np. mój i Fasolettiego albo AdamaKB. Ja napisałam mniej więcej, co mi się podobało, a co nie. Fasoletti wytknął błędy, a autor je poprawił. Jak myślisz, z którego komentarza autor bardziej skorzystał? Na pewno nie z mojego. Komentarz Eferelina Randa, w którym czepia się treści merytorycznej, też przeszedł bez echa. A po technicznych poprawkach tekst zrobił się o niebo lepszy i jeszcze piórko dostał.
Drugi przykład z tego forum: Wojny niepełnosprawnych Baazyla. Tam akurat wysiliłam się na komentarz bardzo merytoryczny. Autor podziękował, ale nie wiem, czy się szczególnie ucieszył. I co? O coś takiego Ci chodzi? Czy o to, żeby w ogóle nie wytykać błędów (również merytorycznych), tylko oceniać sam pomysł? Trudno jest oddzielić te sprawy, bo czasami w natłoku błędów pomysłu... po prostu nie widać.

A nie da rady z formą, jak z odlewami? Można wziąć dwa koła zębate. Jedno doszlifujemy, wypolerujemy i będzie śliczne. Drugie kółeczko będzie zrdzewiałe i brzydkie.. tutaj przechodzimy do tematu hodowli piesków

Ar'e you puppy?
No. A'm a not puppy!
-JEB
Oh! Ah! fockin little puppy..

Nie potrafie tego zgrabniej ująć

Lebiegi, elfy i vademecum..

skąposzczet 2011-02-27  11:37
A nie da rady z formą, jak z odlewami? Można wziąć dwa koła zębate. Jedno doszlifujemy, wypolerujemy i będzie śliczne. Drugie kółeczko będzie zrdzewiałe i brzydkie.. tutaj przechodzimy do tematu hodowli piesków

Ar'e you puppy?
No. A'm a not puppy!
-JEB
Oh! Ah! fockin little puppy..

Nie potrafie tego zgrabniej ująć


Biały?

Zaufaj Allahowi, ale przywiąż swojego wielbłąda.

Właśnie nie wiem o co niektórym chodzi, bo komentarzy odnoszących się do treści opowiadania jest tyle samo co tych tylko wyliczających błędy. A są i takie zdolne jednostki, co robią i jedno i drugie (ja :p).

Wydaje mi się, że jeśli autor sam nie sięgnie do odpowiedniego podręcznika i nie zapozna się z zasadami interpunkcji, na samych przykładach niewiele się nauczy. To samo dotyczy błędów stylistycznych czy logicznych. W końcu od czego jest SJP?

To ja zadam takie filozoficzne pytanie, Seleno. Skoro napisał tekst i go wrzucił, to czemu nie zajrzał do tychże zanim to zrobił? Jeżeli nikt nie wytknie błędów, to autor pomyśli, że ich nie ma. Błędy trzeba poprawiać, bo w ten sposób właśnie uczy się zwracania na nie uwagi.

Ktoś wspomniał o tym, że wytykanie literówek to trolling? A nie wpadło temu komuś do głowy, że wyliczenie literówek ma pomóc autorowi w ich wyeliminowaniu, póki ma czas na edycję?

No i jeszcze jedna rzecz. Wielokropki. Do cholery, jak czytam gdzieś, pod jakimś tekstem, że 3/4 wielokropków nie była potrzebna to mnie trafia. Owszem, zdarzają się tacy, co kończą nimi co drugie zdanie, bez większego uzasadnienia. Ale to wojowanie z wielokropkami to już w jakąś paranoję się przeradza, bo już nawet jednego czy dwóch potawić nie można, żeby ci nie wytknięto ;)
Niedługo zdanie:
- Ale... - urwał.
będą ci kazali zapisać:
Ale urwał. 

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Według mnie wytykanie błędów nie jest czymś złym, bo pomaga twórcy tekstu ogarnąć co robi źle i jeżeli wyciągnie z tego naukę, to postara się ich już więcej nie popełniać.

Wytykanie błędów nie przeszkadza w jednym komentarzu napisać też kilku słów o treści i wartościach ocenianego utworu, ale pomaga też ustalić odpowiednią ocenę za całokształt. Przyznacie, że forma też ma znaczenie, bo czytanie opowiadania, które mimo doskonałej treści i przesłań napisane jest z mnóstwem byków ortograficznych, stylistycznych i interpunkcyjnych nie stanowi wcale przyjemności.

[długa i mądra wypowiedź popierająca pomysł Mortycjana]

Zdrajca!

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Niedługo zdanie:
- Ale... - urwał.
będą ci kazali zapisać:
Ale urwał. 


2 raz w życu Ci się udało! :P

Durne. I tyle. Nie wiem, jaki to ma w ogóle mieć cel, dalsze uwstecznianie ludzi i tak dupnie operujących językiem pisanym? Mnie przeszkadza, kiedy ktoś pisze jak ciul i nie widzę powodu, dla którego nie miałabym go/jej o tym poinformować. Poza tym, jako bezmózga idealistka uważam, że konstruktywna krytyka tekstu zawsze łączy uwagi odnośnie wykonania, jak i pomysłu. Zresztą, suche opinie "JAK" są tak samo irytujące, jak nic niewarte opinie "CO" (z cyklu "no, fajne", "do bani", "penis").

Czytam sobie te wasze wypociny, bo raz, że muszę, a dwa, że mi za to poniekąd płacą
MOTIVATING HERO

Widzę, że ładnie ktoś pojechał po bandzie ;p

2 raz w życu Ci się udało! :P

Drugi?! Phi.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

można zrobić tak:

plusy i minusy wstawiane za styl , bledy ortograf i np miodnosc - lub stan wynudzenia trescia przez kazdego kto przeczytal opowiadanie

a jedynie odnośnie tresci i pomyslu komentarz

kazdy sie wyzyje jesli chodzi o ocene a dla wiekszosci czytelnikow i tak wazna jest rozmowa o pomysle i tresci

poziom rozmowy wzrosnie "i tu jest pies podgrzewany" jak mowia australijczycy

@neksus6 Wszystko pięknie ładnie ale trzeba pomyśleć też o autorze. Ja wiem, że pisze się dla czytelnika(bez niego tekst jest martwy) ale samo wstawienie plusów lub minusów raczej nie pomoże autorowi. No bo co mu po jakiejś tam cyferce?
pozdrawiam

a jakby tak zjeść wszystko i wszystkich?

Ostro i skutecznie stanę w obronie pomysłu.

Imersja.

Zna ją każdy. To ten charakterystyczny stan, gdy zapominacie o świecie realnym i skupiacie się na świecie przedstawionym w książce. Wasza świadomość „wchodzi” w świat książki. Nie siedzicie już na fotelu czytając książkę – znajdujecie gdzieś indziej, w świecie, który przedstawił wam autor.

Znikają wtedy bariery narrator-czytelnik, a tekst, który normalnie jawi się jako zwykłe słowa staje się czymś więcej. Metafory przestają być rozumiane bezpośrednio i nabierają znaczenia, a suma pojedynczych słów jest warta więcej niźli one same.

Nie da się tego stanu odczuć siedząc na fotelu i czytając książkę i do tego ją analizując. Trzeba „odpaść”. Trzeba wpaść w książkę. Nie da się tego odczuć skupiając się na błędach, próbując robić analizę, czy zatrzymując się przy każdym słowie.

Włączacie sobie film i zatrzymujecie co klatkę?

Dacie radę tak oglądać? Zrozumiecie jego sens? Ocenicie dobrze fabułę?

Jeśli zrobicie stopklatke i będziecie wystarczająco długo się wpatrywać zobaczycie, że zamiast prawdziwego nieba jest makieta, zamiast mgły cząsteczki wygenerowane komputerowo, a bohater ma trzy kosmki włosów ufarbowane inaczej niż w poprzedniej scenie.

Tylko: czy o to chodzi?

Nie. Nie na tym polega analiza dzieła literackiego.

Jeśli spotkaliście się z ludźmi wyszukującymi na siłę błędy w Matriksach czy innych filmach to (o ile jesteście normalni) pojawiła się w was myśl: Przecież to bezsens. Co to za przyjemność? To zabija film. To nie na tym polega.

A 95% z was takie właśnie robi komentarze, niewarte klawiszy, którymi je wstukujecie.

Żeby robić analizę utworu literackiego trzeba posiadać konkretną wiedzę chłopcy i dziewczynki. Wprawdzie pisanie opiera się na logice rozmytej, ale to nie znaczy, że *takie* komentarze są wodą na jego młyn. Jeśli młyn jest źle skonstruowany, nie wystarczy lać wodę, żeby dobrze działał.

Ktoś jest na tyle odważny i ma wąty?

Niech pisze. Niech rzuci argumentem.

Z przyjemnością go zbije obalę.

A potem zaleje wodą... huhu

Z pozdrowieniami macham cyckami:

Mama :)*

Cóż... Powyższy argument jest słuszny ale jak na, przykład w tekście jest, mnóstwo błędów interpunkcyjnych które przeszkadzają, w czytaniu. (przykładem jest poprzednie zndanie.) To aż grzech ich nie wytknąć. To tak, jakby w filmie była scena walki i jeden z walczących musiał na chwilę przerwać, bo swędziało go pod naramiennikiem.

Pomysł jest eksperymentem ale mi się wydaje, że i tak każdy będzie robił to co dotychczas. Ja też. Czy mam odpowiednią wiedzę? Pewnie nie. Ale myślę, ża każdy na tej stronie coś tam przeczytał, napisał... I pewne błędy nie wymagają jakiegoś specjalnego wykształcenia by je wychwycić...
A 95% z was takie właśnie robi komentarze, niewarte klawiszy, którymi je wstukujecie.
Nie wiem czy warto to komentować? Przeczytałem Twoje opowiadanie i wiesz boję się skomentować bo może jestem w tych 95%...

pozdrawiam

a jakby tak zjeść wszystko i wszystkich?

Co z wynikami konkursu(FK2011). Chciałbym przy tym nadmienic że pretenduję i dzięki temu że moje opowiadanie spełnia wszelkie możliwe wymogi, uważam że mam spore szanse. Kiedy wyniki!?

Proszę ,żadnych zgryźliwości.

Jestem tylko ubogim górnikiem z okolic wałbrzycha. Codziennie wydobywam hennę w moim biedaszybie. Ostatnio jak tąpnęło to pogotowie górnicze usuwało mi brwi i rzęsy nożycami hydraulicznymi, nadto jakiś skurwiel zadzwonił do Strefy11 dostrzegając moje rzekome podobieństwo do bobra. Potem poddano mnie na OIOMIE kompulsywnym zabiegom trwałej ondulacji, a związki zawodowe górników hennowych okrzyknęły mnie publicystą. Dopiero dochodze do siebie w ziązku z czym proszę o wyrozumiałoś.ć

Uśmiecham się nieznacznie i z pewną taką niesmiałością...
podpisano: mało hojnie obdarzona przez matkę naturę, aga :/

@ agazgaga - Natura obdarza rozmaicie;) zazwyczaj i tak nie doceniamy tego co mamy... i często wyolbrzymiamy(to nie ma być złośliwe:) ja tu oczekuję słowa a nie cycków...

a jakby tak zjeść wszystko i wszystkich?

Skaposzczęt: Nie kłam. Nie jesteś żadnym górnikiem. Jesteś moją psychicznie chorą córką.

Czy teraz pierwsze miejsce należy mi się podwójnie?

ogrom wirtualnego smietnika narasta. Kiedys ludzie podpisywali sie z imienia i nazwiska - w przeciwnym razie nie doszedl by do nich listonosz :) - hmmm

http://niniwa2.cba.pl/parowski_grafomania.htm

Wpisy zaiste ściśle merytoryczne.

O przepraszam to sobie.

Wiadomość użytkownika meksico jest jak najbardziej merytoryczna.

Traktuje o tych zadraśnięciach komara, co to je aga ma na klacie :)

Myślisz aga, że tak łatwo utrzymać jest duży biust? Mylisz się.

Wiesz jak to jest, gdy jako pierwsza w podstawówce masz stanik?

Takie jak ty ciągnęły mnie za gumkę i cieszyły się jak płakałam z bólu. Były wściekłe, że jako pierwszej wyrosły mi piersi. Najbardziej nienawidziłam grupowych zajęć w koszykówkę. Wtedy ćwiczyliśmy razem z chłopakami, którzy wpadali do nas czasem ze swojej szatni... Dziewczyny były wściekłe, że faceci widzą moje bombony, i wtedy dopiero robiły wszystko, żeby mnie ośmieszyć.

Ciągnięcie za gumkę to nic w porównaniu ze ściągnięciem z ciebie stanika gdy najfajniejszy chłopak z klasy patrzy.

Pamiętam, że mama zmuszała mnie do noszenia stanika. Nie chciałam. Bałam się rozbierać na WF.

Wtedy wydawało mi się, że zawsze będę jędrna i piękna i nie wiedziałam skąd biorą się "zwisy".

Duży biust to same przykrości i ciężko je się zupę na golaska.

Dlatego sama każe nosić córce stanik mimo, że jeszcze nie ma piersi. Nie będzie przechodzić tego co ja.

Życie to nie film pornograficzny kobietki. Przyciąganie robi swoje.

^_^

Ten temat już chyba nieodwołalnie zszedł na cycki.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Merytoryczna ocena cycków - wiec w temacie.
Ponoć cyckami można się zabić. Tzn. zasnąć, a te opadną nie w tą stronę (na twarz) i można się udusić. Tak przynajmniej w szkole mówili. Ale to trza mieć niemałe... ;)
Ale to wszystko zasłyszane. Nie wiem, czy prawda.

Myślisz aga, że tak łatwo utrzymać jest duży biust? Mylisz się.

A czy ja powiedziałam/napisałam cokolwiek o utrzymaniu biustu? Nawet słowiem nie pisnęłam jaki sama mam owy biust, jeśli o to chodzi...:) Hojnie nieobdarzona...hmmm, że też wszystko musi się kojarzyć tak jednoznacznie :)
pozdrawiam z :D

Biuściasta - nie pisz więcej takich rzeczy! Czytając tę tragiczną historią (szczególnie o tej gumce), poryczałem się jak bobrołak przed lapem, i tera sie na mnie dziwnie paczom...

gregster, nie przejmuj się, Tobie cycki nie urosną.
:)

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Mortycjan napisał, cytuję:
A gdyby tak "zabronić" wytykania błędów w komentarzach?

"Zabronić" w cudzysłowiu, bo fizycznie się tego wyegzekwować nie da, ale można dobitnie zasugerować, żeby opinie pod opowiadaniem dotyczyły wyłącznie treści merytorycznej. Ciekawe, czy komentarze miałyby wtedy taką samą długość, jak teraz...

 

Totalna głupota. Jak ktoś nie chce czytać o błędach na temat sowjego opowidanie, może je przewinąć. Ominąć.

Mortycjanowi powinno się zabronić głosu. Zajmij się sprawami technicznymi. Działaniem strony itp.

Lisek: Masz bluszcz na mózgu :)

Czy myślisz, że jeśli ktoś skupia się na błędach, to jest jednocześnie w stanie skupić się na fabule?

Napisałeś świetny tekst, ale zrobiłeś dwa głupie błędy.

Ktoś znalazł jeden, i na jego podstawie nie patrzy już na treść, ale wyszukuje kolejne błędy...

Lisek: Masz bluszcz na mózgu?

Gregster: Podły jesteś. Byłam w Gdańsku na wyssaniu tłuszczu i prawie ze mnie koge zrobili...

Oho, spotkały się dwie persony....

Ciekawe ilu użytkowników portalu cierpi na schizofrenię;>

Żeby poprawiać tekst, opowiadanie, trzeba miec dwa fakultety, jedenna błędy, drugi na treść.
Bo według ciebie Biuściasta42 jest to zatrudne. Czytać i jeszcze poprawiać! No ta... Trzeba być nadczłowiekiem, jakimś supermenem, żeby to robić.
Według mnie, treść krytyczna pod opkiem, zależy od tego, czy jesteśmy dobrymi "krytykami", czy też nie.
Nie dziw się, że niektóre są głupie lub nie całkiem takie, jakie powinny byc, bo dużo jest na portalu ludzi młodych.
Chcesz usłyszeć ważne zdanie na temat swojego opowiadania. To ślij go do Redakcji. Do pana Parowskiego. Do redakcji SF i nalegaj na odpowiedź. Przecież to ich zdanie jest najważniejsze w tych teatrzykach. Nie Lolka i Bolka z jakieś dziury w Polsce.
Powiem ci, że ja nawet jednocześnie mogę czytać, poprawiać i jeść kanapkę. Przy okazji oglądam telewizję. Po prostu jestem genialny.
Czytając treść pod tekstem jaki masz problem? Skoro nie możesz poprawiać błędów i skupiać się na treści, to przeczytaj tekst dwa razy. Jak ci się nie podobają teksty pod opow. to daj koleżance. Przyjaciółce. Znajomemu. Nie musisz korzystać z portalu.


@Selena. Tylko ty i twój wibrator.

Troll

Biega sobie troll po blogach,
już jest na ostatnich nogach.
Tu się wpisze, tam przeszkodzi,
sam już nie wie, gdzie ma wchodzić.
Grzebie w spodniach i w surducie,
komu sprawić nowe plucie?
Pod podłogą i na dachu,
bluzgi śle na wschód i zachód.
Wszędzie szpera, ciągle maca,
przezwycięża w sobie kaca.
Znalazł blogi, jakieś fora,
jadem rzyga wredna zmora.
Coś przynudza, gdzieś świntuszy,
w swoim łajnie brnie po uszy.
Czy to stryjek? Czy to wuj?
Nie, internetowy luj!

(zasłyszane:D)

@Selena - pięknie napisane(czyt. powiedziane) Straszne są te trolle niestety... Najlepiej ignorować na ale jak?:D
pozdrawiam

a jakby tak zjeść wszystko i wszystkich?

Ludzie nie lubią trolli. Lecz zapominają, że dla trolli ludzie są brzydkimi baranami. Nawet w języków trolli, człowiek znaczy - troll. Trolle wcale nie lubią moczar i ciemnych jaskiń. Ale ludzie je prześladują. Zabijają i wieszają na suchych gałęziach. Dla przestrogi i zabawy. Robią na nie polowania od wieków. Więc trolle poszły po rozum do głowy i ukryły się przed ludźmi. A, gdy trzeba opuszczają swoje wspaniałe lochy, wyskakują z jakuzi i zakładają paskudne kombinezony, przebierają się i straszą ludzi. Żeby ci dali im spokój, po co psuć ten schemat i wyobrażenie. Przecież ludzie to wspaniałe Anioły, które na wzajem się miłują. Wspierają i dzielą ostatnim kawałkiem chleba. Nie zabijają się. Nie wszczynają wojen. Trolle się ukryły i czekają, aż ludzie się wymordują na wzajem, a wtedy zapanują nad planetą Ziemia. Buchacha! Niech życje Królestwo Trolli! Niech żyje Król Hannbal II ! Niech żyje! Jego zdrowie...
Przedni trunek. Was marne istoty nie stać na nie. Piwniczka trolli jest przepastna, jak cały Gondor. Wam zostało piwo i McDonaldy. Zwykły troll brzydzi się piwa. Niegodne to jego podniebienia. A smakuje nam tylko ludzkie mięso.

Selena :DDD, Urban Horn :DDD

Wszystkie trolle wzywam do ujawnienia się. Skończmy w końcu z tyranią ludzi! Ludzie to barbarzyńcy. Precz z ludźmi! I dla nas wstanie Słońce. Niech żyje królestwo trolli!
Buchachacha! (obrzydliwy śmiech)

Selena, chyba ci smok na głowe narobił !

Lisek...obawiam się, że w dzisiejszych czasach Smoki niestety nie istnieją...lisy natomiast...a jakże ! :/

nie, no co ty...

- yyhhyy ...
" Chodzi lisek koło drogi..." -< Przyglądam mu się w skupieniu z uśmiechem, przy którym jeden kącik ust (w moim przypadku lewy) jest subtelnie podciągnięty ku górze.>
- A co nie wiedziałeś..?! Toż to szok!!

Trafny nick. Jesteś jak zgaga.

Krótkie info/dobra rada - do pań/kobiet/dziewcząt zwracamy się ładnie. Nie, wibrator/smok/zgaga - to nie jest ładnie.  Fakt, przez neta raczej nikt Ci nie p*dolnie. Ale w sumie różnie bywa.

Lisek...wiem! :D

Umiarkowana i właściwie ukierunkowana "zgagowatość" ma swe zalety.

Ekhem... Gdzie ukierunkowana, Adamie?

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Berylu...raczej "na co" bądź "na kogo" ...;). Bo "gdzie" to wiadomo...wewnątrz :P :DD
Berylu, a tak korzystając z okazji? Podałeś swoje typowanie na najlepsze opowiadania miesiąca? :P

Niet Ago.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Kak żal, Berylu.

"Krótkie info/dobra rada - do pań/kobiet/dziewcząt zwracamy się ładnie. Nie, wibrator/smok/zgaga - to nie jest ładnie.  Fakt, przez neta raczej nikt Ci nie p*dolnie. Ale w sumie różnie bywa."

Gadasz jak ciota. Gdybyś znał kobiety, gadał byś inaczej. Ale pewnie z ciebie zakompleksiony prawiczek.
Dam ci krótką radę, info, dobrą radę, przez neta nie groź nieznajomym/facetom/panom, bo to też w sumie nie ładnie.
Jak kogoś p... to może to wrócić rykoszetem w twoją jadaczkę. Kto wie? W sumie różnie bywa, cieciu.

Dobra rada - za pobicie grozi kara pozbawienia wolności, jak chcesz kogoś p... to pamiętaj o tym.
Ale chyba w więzieniu to by ci się spodobało.

Nie, nie za (samo) pobicie Lisku. Doczytaj jeśli nie wiesz.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Chłopcy tupią, obrażają się i rzucają wyzwiska. Faceci walą po mordzie i wracają do domu przelecieć Miss Województwa. Pa-pa, Lisku :) :) :)

gregster...co za trafne spostrzeżenie...:DD
Podpisuję się pod ta definicją faceta. Oby więcej takich, a nie tych "zagłaskanych" przez kobiety.;)
Natury ludzkiej nie oszukasz. :)

No dobrze, czas Liska na tym portalu dobiegł końca.
Chyba byłem cierpliwy zbyt długo. Wybaczcie.

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

A ja ze swojej strony przepraszam za offtop i za to, że dałem się sprowokować. Ale po prostu nie mogę, jak ktoś krzywdzi dziewczyny albo małe, puchate zwierzątka. Np. małe pandki. Albo króliczki. Albo nawet ośmiorniczki. Normalnie mi wtedy ciśnienie uderza.
Wracajmy do tematu, bo mądry.

Właśnie, najgorsze jest to, że dzięki takiemu trollowaniu zabijane są tematy, bo nikt potem nie wraca do wątku...

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

No i właśnie w ramach wracania zeżarlo mi mądry komentarz :( Magia czarna, czy co?

A ja ze swojej strony przepraszam za offtop i za to, że dałem się sprowokować. Ale po prostu nie mogę, jak ktoś krzywdzi dziewczyny albo małe, puchate zwierzątka. Np. małe pandki. Albo króliczki. Albo nawet ośmiorniczki. Normalnie mi wtedy ciśnienie uderza.
Ja też nie lubię złych ludzi krzywdzących małe, puchate ośmiorniczki, Gregster :)
Wracajmy do tematu, bo mądry.
No właśnie, przez tę wymianę skąposzczętowo-Liskowych zdań nie dowiedziałam się w końcu od Mortycjana, co to według niego właściwie znaczy "ocena wyłącznie merytoryczna".

Nowa Fantastyka