- Hydepark: Koniec świata 21 maja, o godzinie 18:00

Hydepark:

Koniec świata 21 maja, o godzinie 18:00

Robi się coraz ciekawiej:

http://www.tvn24.pl/-1,1703151,0,1,samozwanczy-prorok-koniec-swiata-nastapi-w-sobote,wiadomosc.html

Dla mnie jest to trochę żałosne, ale cóż.

Komentarze

obserwuj

Hmm... A w środę miał Rzym runąć.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

bujda, jak zwykle

“A lesson without pain is meaningless. That's because no one can gain without sacrificing something. But by enduring that pain and overcoming it, he shall obtain a powerful, unmatched heart. A fullmetal heart.”

Apokalipsa 21 maja o godz. 18.00? A czemu nie o 17.00 albo o 16.45? Znowu jakieś brednie.

"Wszyscy jesteśmy zwierzętami, które chcą przejść na drugą stronę ulicy, tylko coś, czego nie zauważyliśmy, rozjeżdża nas w połowie drogi." - Philip K. Dick

Cholera, a o 19 mam radnkę.

W takim razie do soboty trzeba zrobić wszystko, czego się jeszcze w życiu nie zrobiło.

Sygnaturka chciałaby być obrazkiem, ale skoro nie może to będzie napisem

dobrze, że chociaż po teleexpresie:)
tak Snow trzeba zrobić, mam listę: Spłodzić dom, posadzić syna i i zbudować drzewo:) ale gdzieś już o tym pisałem...

http://tatanafroncie.wordpress.com/

"Gdy ludzie, bez względu na powody, są rozczarowani teraźniejszością, chcą słyszeć, że wszystko może się skończyć z nadzieją, że po tym nastąpi coś lepszego - tłumaczy prof. John Farina z Uniwersytetu George Mason."
Taka prawda

Nie chcę nikogo obrazić, ale wcale bym się nie zdziwił, gdyby Jezus był wymysłem ludzi, stworzonym, by innymi manipulować.

Urodziny człowiek wyprawia i zaraz wszyscy, że koniec świata.

@Raezes masz urodziny?

"Wszyscy jesteśmy zwierzętami, które chcą przejść na drugą stronę ulicy, tylko coś, czego nie zauważyliśmy, rozjeżdża nas w połowie drogi." - Philip K. Dick

Amerykański Rydzyk :P

Zaufaj Allahowi, ale przywiąż swojego wielbłąda.

Dokładnie Morten. A Wałęsę na motorówce do stoczni  przywieźli komuniści.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

a tak serio to co to za temat bo jakoś nie bardzo mogę pojąć. a raczej nie wiem po co taki temat? (do autora wątku:)

http://tatanafroncie.wordpress.com/

meksico, przecież wizje takich pseudoproroków to czysta fantastyka.

Zaufaj Allahowi, ale przywiąż swojego wielbłąda.

no właśnie meksico. Akurat temat ciekawy. Można się pośmiać, poczytać o "obliczeniach" itd.
Do fantastyki pasuje jak najbardziej.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

może i masz rację Fas:) tylko dyskusja się jakoś nie rozwija:/

http://tatanafroncie.wordpress.com/

17 postów nabitych. Mało?

W sumie ciekawa rzecz, bo jeśli zacznie się koniec świata to będziemy wiedzieć z kilkugodzinnym wyprzedzeniem :)

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Zaraz ktoś walnie offtopa i się dyskusja rozwinie jak ta lala. Co z tego, że bocznicą? :P

Zaufaj Allahowi, ale przywiąż swojego wielbłąda.

Ja 21 maja o 17.50 wyjmę z lodówki zgrzewkę 6 schłodzonych browarów, odgrzeję zamówioną wcześniej pizze w mikrofali, wyjdę na balkon i będę oglądał ten niecodzienny spektakl - o ile nastapi :)

"Wszyscy jesteśmy zwierzętami, które chcą przejść na drugą stronę ulicy, tylko coś, czego nie zauważyliśmy, rozjeżdża nas w połowie drogi." - Philip K. Dick

Prorok stwierdza, że 2% ludzkości przeżyje. mkmorgoth, a nuż pizza i piwo Cię uratują?

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

beryl, zobaczymy - kto wie co się wydarzy. Czy nie lepiej napić się zimnego piwa i zjeść kawałek dobrej pizzy, po raz ostatni. A jak nic nie będzie, to wypiję pozostałe 5 puszek piwa i zjem całą pizze.

"Wszyscy jesteśmy zwierzętami, które chcą przejść na drugą stronę ulicy, tylko coś, czego nie zauważyliśmy, rozjeżdża nas w połowie drogi." - Philip K. Dick

I tyle. Rzym, jako imperium, istniałby o jakieś 600 lat krócej gdyby nie wygodna religia "oddająca cesarzowi, co cesarskie".
Hahahahahaha... Nie, moment... Ty na serio tak?

mkmorgoth, ja znam lepsze rzeczy do robienia przed końcem świata, ale to już zapraszam do tematu harem.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

A ja będe wtedy u dziewczyny, w Katowicach. Dom w którym mieszka, jest postawiony nad szybami, więc często się tam trzęsie. A jak tak o 18 porządnie zadrga, to chyba w gacie narobię :P

Zaufaj Allahowi, ale przywiąż swojego wielbłąda.

Fasoletti, Ty masz dziewczynę?! :O Dobra, żartowałem.

Zobaczycie, że pewno gdzieś, w jakimś miejscu świata ok. godziny 18 coś złego się stanie i potem powiedzą, że gość trochę się pomylił. Tak samo jak w środę, gdzie zamiast w Rzymie zatrzęsło się w Hiszpanii.

Pewnie w Japonii coś puknie. A jak wiemy Japonia na początku świata jest,  w USA o pewnie panika zapanuje.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Trocko, wierz w co chcesz, mnie takie bzdury nie przekonają. Dlaczego bzdury?
Popatrz na to co napisałeś: kiedy żył Jezus, kiedy upadł Rzym. I Twoje "600 lat krócej". Ale pewnie zaraz usłyszę - w nawiązaniu do wymienionej książki, której jakoś nie mam zamiaru czytać, wybacz - że chodziło Ci również o Wchodnie Imperium, czyż nie? Jeśli tak, to rzeczywiście - bez chrześcijaństwa by się nie utrzymało. Ale nie dlatego, że wykreowano sobie taką postać Jezusa.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Oczywiście beryl. Znalazła się taka jedna głupia, co mnie chciała... :P

Zaufaj Allahowi, ale przywiąż swojego wielbłąda.

Głupia? Niee... lekkomyślna i odważna? Już bardziej :D Kto wie do czego ktoś z Twoją wyobraźnią jest zdolny :)

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Jaha, kolejny :D
Zobaczycie, będziemy rekordzistami w przeżywaniu końców świata ;D

beryl z chęcią zajrzę do wątku HAREM i zaznajomię się z Twoimi propozycjami. P:)

"Wszyscy jesteśmy zwierzętami, które chcą przejść na drugą stronę ulicy, tylko coś, czego nie zauważyliśmy, rozjeżdża nas w połowie drogi." - Philip K. Dick

"cesarzowi co cesarskie und blabla..."
Koledzy, władza i religia to dwa filary tego samego gmachu, który można nazwać konstrukcją społeczną. Homo sapiens jest zwierzęciem stadnym - społecznym właśnie - i potrzebuje takich konstrukcji do w miarę normalnej egzystencji. Religia która stoi w opozycji do władzy to nie żadna religia tylko anarchia szkodząca społeczeństwu. I odwrotnie - władza zwalczająca religię staje się szkodliwa i antyspołeczna. Zachwianie równowagi między tymi dwoma filarami (w sumie jest ich więcej, ale mówimy teraz o tych dwóch) zawsze prowadzi do jakichś kwasów i nieszczęść. :)

Ludzie, to już się robi nudne!! Co miesiąc nowy koniec świata. Tylko współczuję tym, którzy w to wierzą i wszystko sprzedają, żeby się nachlać, nabzykać i nie wiadomo co jeszcze. Jeszcze podobno przez ten reportaż dzieci w jakimś przedszkolu w Polsce dostały histerii.
Ciekawe co kolejny "prorok" wymyśli w czerwcu? Wielką powódź, bunt warzyw czy obcą inwazję !!!??

berylu, ale przecież chrześcijaństwo rzymskie nawet przejęło od wcześniejszych rzymskich praktyk genialną dewizę nie sprzeciwiania się zastanym religiom, bogom i kultom, a wchłanianie ich. Doskonała koncepcja konsolidacji olbrzymiego państwa. A wam po tym wszystkim została kupa świętych, którym można zapalić świeczkę. A, i święta :)
Zico - co pokazała historia już nie raz, ten gmach i tak summa summarum trzyma się w końću na ekonomii :P
P.S. dodałbym, że władza zwalczająca cokolwiek staje się szkodliwa i aspołeczna :)

Ekonomia też jest ważna, ale nie może być jedynym filarem społecznym. Nie da się zbudować stabilnego państwa w oparciu wyłącznie o ekonomię. Takie państwo prędzej czy później podnie łupem sąsiadów, albo rozleci się samo, bo jego obywateli nie łączy nic poza interesami. A interesy można prowadzić z każdym. :)

Czy władza zwalczająca przestępczość też staje się szkodliwa? Polemizowałbym. ;)

Wiedziałem, że będzie o przestępstwach, miałem nawet walnąć taki wyjątek, lecz to władza ustala czym jest przestępstwo w zgodzie z obowiązującymi prawami (np. gdzieniegdzie przestępstwem jest zdrada małżeńska, czy możliwość pokojowego zbierania się). Więc może władza zwalczająca wszystko, co jest w zgodzie z ogólnie pojętymi zasadami moralnymi i zasadami życia w dobrym społeczeństwie?
A ekonomia: nie chodziło tylko o gospodarkę, a o same zasady ekonomii w życiu społecznym. Np: opłaca nam się tworzyć państwa i oddawać część wolności politycznej i społecznej w zamian za poczucie bezpieczeństwa. Opłaca nam się oddawać część wolności wyznania w zamian za przynależność kulturową. Schody zaczynają się, gdy władza zabiera więcej, a daje mniej. Odwrotnej sytuacji nie stwierdzono :P

ale przecież chrześcijaństwo rzymskie nawet przejęło od wcześniejszych rzymskich praktyk genialną dewizę nie sprzeciwiania się zastanym religiom, bogom i kultom, a wchłanianie ich
Taa, nie wiedziałem, że mamy kilku bogów. A tak to zabrzmiało, mądralo, w Twoich ustach.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Nie, macie świętych. Np: Ishtar - Matkę Boską :)

Na litość boską, panuj się.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Ale się wszyscy zdziwimy jak rzeczywiście koniec świata będzie w tę sobotę! Osobiście wolałbym w poniedziałek, bo nie traciłbym weekendu.

Jestem sygnaturką i czuję się niepotrzebna.

Ale sobota lepsza, żeby po raz ostatni zalać pałę, w razie czego.

Zaufaj Allahowi, ale przywiąż swojego wielbłąda.

Przekonałeś mnie Fasoletti: w sobotę zalewam pałę! Nie to, żebym zwykle tego nie robił, ale tym razem będzie to przed godziną osiemnastą!

Jestem sygnaturką i czuję się niepotrzebna.

W ten sposób nie stracę weekendu!

Jestem sygnaturką i czuję się niepotrzebna.

trocko, ale do czego pijesz? o.O Bo nie ogarniam.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Ludzie wymyślają końce świata z dwóch powodów:
1. Chcą udowodnić, że zinterpretowali jakąś prastarą księgę (czyt. Biblię) i są przez to wielkimi prorokami.
2. Nie mogą pogodzić się z rzeczywistością, więc szukają czegoś, co zakończyłoby tę mękę i dało nadzieję na lepsze życie.

Tak samo wygląda sprawa z rajem: ludzie czekają, aż trafią do tego mitycznego raju, by zaznać największej możliwej rozkoszy. Mało kto jednak zdaje sobie sparwę, jak długo cieszyłby go brak pracy, chorób i wielu innych problemów, któree napędzają go do życia. Całą wieczność na leżaku i bez pracy? Nieciekawa perspektywa.
Najśmieszniejsze jest to, że ludzie prześcigają się w intepretowaniu Biblii, a tak naprawdę nie mają pewności, czy ta księga rzeczywiście zawiera prorocze informacje. Jak dla mnie to ludzie wymyślili wiarę, Boga, Mesjasza, po to by manipulować ludźmi i zarobić kasę. Dużo łatwiej namówić osobę do życia w ubóstwie, jeżeli wmówi się jej, że dzięki takiemu życiu później zazna takich rozkoszy, o jakich bezbożni bogacze mogą tylko pomarzyć.

Mylisz się. Wiara była już dużo wcześniej niż narodziły się pierwsze różnice społeczne. I nie wymyślono jej po to (jak twierdzi libertyńska, zlewicowana młodzież, której ksiądz zabrania radośnie pieprzyć się z kim popadnie i gdzie popadnie), żeby zniewalać ludzi, ale po pierwsze, żeby wyjaśnić różne tajemnicze zjawiska przyrodnicze (chęć poznania), a po drugie, żeby zrozumieć takie rzeczy jak starzenie się i przemijanie (początek filozofii, związany z myśleniem i pojawieniem się pytania - kim jestem, dokąd zmierzam i jaki to ma sens?). Okazała się też całkiem niezłym mechanizmem utrwalającym więzi społeczne oraz rodzinne i jako taka jest porządana z punktu widzenia rozwoju cywilizacji. Jak wyglądałby świat bez wiary mieliśmy na przykładzie rewolucji francuskiej, hitleryzmu i komunizmu.

Ale jako dobry katolik muszę oczywiście zgodzić się z głównym przesłaniem tej dyskusji. Bzdura. Tylko Bóg wie, kiedy nastąpi koniec świata i nie przewidzi tego żaden prorok, naukowiec ani kalendarz. :)

Ha. Uwielbiam, jak dobrzy katolicy mieszają całkiem niezwiązane tematy.
Hitleryzm bez wiary? Bez komentarza.
Co do reszty myśli - to tak, jakbym powiedział, że wiara spowodowała wszystkie wojny odkąd ktoś pierwszy pokłonił się drzewu, a potem rozbił kamieniem łeb bliźniemu swemu. Myślisz, że w którym przypadku suma ofiar byłaby większa?

Zresztą, zgodnie z Regułą Godwina przegrałeś dyskusje ;P

Zresztą, zgodnie z Regułą Godwina przegrałeś dyskusje ;P
Ee... nie.

Ha. Uwielbiam, jak dobrzy katolicy mieszają całkiem niezwiązane tematy.
Ha. Uwielbiam jak do każdego tematu wojujący ateiści muszą znaleźć jakąś analogię do wiary.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

@a.k.j: Hitleryzm bez wiary? Bez komentarza.

Adolf Hitler powiedział: Chrześcijaństwo to wynalazek chorych umysłów. Wojna skończy się któregoś dnia. Wtedy będę uważał, że końcowym zagadnieniem mojego życia stanie się rozwiązanie problemu religii.
To według ciebie zapewne przejaw głębokiej wiary, tak? Co do reszty lewackich bredni to szkoda mojego komentarza...

trocko, chyba nie wiesz co to "wiara" w omawianym tutaj znaczeniu.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Była mowa o wierze metafizycznej, w boga/bogów/świętych etc. a nie o wierze w kult człowieka, świecką etykę, naukę czy różne "izmy", więc proszę nie odwracać kota ogonem. :P

Zwróćcie uwagę na jedną rzecz:

Weźcie moją ksywkę bez spacji: djjajko, przypiszcie pod każdą literę liczbę (a to 1 b=2 itd), wyjdzie Wam 61.
Teraz odejmijcie od tego 49, wyjdzie 12
Teraz weźcie datę końca świata i zsumujcie cyfry 2 1 5 2 0 1 1, wyjdzie Wam 12

Wnioski są oczywiste!

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

Wnioski są oczywiste!

Że dj Jajko to jeden z jeźdźców apokalipsy? :P

Gdzie nikt nie chodzi
Gdzie nic się nie rodzi
Gdzie tylko biała bałałajka
Stoi na sankach
Każdego ranka
Browar a w nim cztery jajka

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

Pomijając hitleryzm, choć on ze swoim okultyzmem, Gott mit uns i estetyką pogańską ma tyle wspólnego z ateizmem co ja z literackim noblem, chciałbym zauważyć jedno. Jeżeli za lewackie brednie uważasz wskazanie faktu, iż obarczanie ateizmu winami za zbrodnie rewolucji, komunizmu itp., ma taki sam sens jak obarczanie religii judeochrześcijańskiej za wszystkie ofiary wojen od czasu jak grupa żydów zgubiła się na pustyni i latała tam czterdzieści lat, to sorry, ale dyskusje mam wygraną nawet bez odwoływania się do prawa Godwina.

berylu, albo ja nie rozumiem co piszesz, albo Ty czytasz bez zrozumienia, bo nie mam pojęcia o co Ci chodzi.

Mam nadzięję, że mój offtopowy żarcik (a raczej parafraza) została właściwie odebrana jako info:
Nie przesadzajcie z dyskusjami o polityce i religii :)

Zawsze możecie sobie założyć nowy wątek ;)

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

Psujesz wszystko. Takie dyskusje nieźle napędzają klikalność! :P

Dbam o Wasze niewinne, młode, dziewicze umysły :)
A napędza tylko odświeżenia strony, nie unikalnych użytkowników :p

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

ma tyle wspólnego z ateizmem co ja z literackim noblem, chciałbym zauważyć jedno.
Kiedy dostałeś nobla? Jaką niby estetyką pogańską? A okultyzm to raczej wymysł współpracowników, nie Hitlera.

A tak poza tym - co to jest religia judeochrześcijańska?

berylu, albo ja nie rozumiem co piszesz, albo Ty czytasz bez zrozumienia, bo nie mam pojęcia o co Ci chodzi.
Raczej Ty nie masz pojęcia o co mi chodzi.
Temat o proroctwie jakiegoś nawiedzonego gościa, a Ty wciskasz w to katolicyzm? Do tego dosyć nieporadnie interpretując jego tezy :) Jakiś duch antyklerykalny się w Tobie objawił ostatnio?

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

a.k.j - nie dorabiaj mi czegoś, czego nigdzie nie powiedziałem. Nie obarczałem ateizmu, jako postawy światopoglądowej jednostki, winą za wszelkie nieszczęścia. Mówiłem tylko o świecie bez wiary (rozumianej jako religia). Kłopot w tym, że gdy mamy do czynienia ze społecznością, to nie ma czegoś takiego jak neutralny ateizm. Religię natychmiast zastępuje ideologia. Lewicowa, prawicowa, pseudohumanistyczna, narodowa, można by mnożyć w nieskończoność. Ludzie po prostu potrzebują takiego jednoczącego społeczność filaru.
Wojen nigdy nie toczy się dla wiary. Wojny zawsze toczy się dla partykularnych interesów. Dla utrzymania lub rozszerzenia swego stanu posiadania. A kto zagraża temu stanowi posiadania? Wiadomo - obcy. Tak było od najdawniejszych czasów i tak jest do dzisiaj. Kto może być obcym? Każdy. Owszem, wyznający inną religię też, ale także ten, kto ma inny kolor skóry, rude włosy, mieszka po drugiej stronie lasu, nie chce się wynieść z miejsca, które nam się spodobało, albo po prostu działa nam na nerwy. Myślisz, że gdyby nie istniała religia, to ludzie nie znaleźliby sobie pretekstu, żeby tłuc się po łbach? Przyjrzyj się jakimkolwiek zwierzętom terytorialnym. Zaryzykowałbym nawet twierdzenie odwrotne. Że gdyby nie religia, to ze swymi niszczycielskimi umiejętnościami już dawno byśmy się nawzajem unicestwili.

to ja tylko wtrącę:
@Dj - cudowna parafraza cudownej piosneki :P jestem zachwycona :D ...to tyle mam do powiedzenia w temacie końca świata.

it's time for war, it's time for blood, it's time for TEA

W dzisiejszych czasach religie odbijają się czkawką, stając na drodze rozwoju (na przykład temat in vitro lub temat prezerwatyw w Afryce, gdzie szaleje aids).

In vitro jest legalne? - Jest. Prezerwatywy w Afryce... Na serio wierzysz, że oni ich nie używają bo papież zabronił? Nie rozśmieszaj mnie :] Chociaż z zakazem antykoncepcji się nie zgadzam całkowicie. Prezerwatywa to nie grzech...

A wiara... wiara jest czymś całkowicie odrębnym od religii.
Nie całkowicie. Wiara była powiązana z religią od zawsze.
Niemniej: widzisz różnicę pomiędzy wiarą w Boga/bogów, a wiarą w Wodza? Bo ja ogromną.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

trocko: Wg mnie ludzkość potrzebowała religii gdy była na wcześniejszym etapie rozwoju.

Nie mogę się z tym zgodzić. Religie (przynajmniej te tradycyjne, nie będące wytworem chorych jednostek) niosą ze sobą unwersalne prawdy i przesłania, które nigdy się nie deaktualizują. Ich łamania nie da się usprawiedliwić żadnym etapem rozwoju ani wyjątkową sytuacją. Kradzież, zabijanie, cudzołóstwo, brak szacunku nigdy nie staną się dobrem. A jeżeli staną, to ja wtedy pier... taki świat. Od in vitro i prezerwatyw są lekarze, działacze społeczni itp. nie księża. Księża są od wiary. Czy gdyby przestrzegano jej reguł w Afryce, gdzie gwałcone są już 7 letnie dziewczynki, a 12 latki mają już na koncie po kiludziesięciu partnerów, plaga AIDS zbierała by takie żniwo? Polecam film "Taniec Trzcin". Nie mówi się o rozpuście, prostytucji i cudzołóstwie w Afryce, a mówi o prezerwatywach? I obarcza winą religię?!

Prezerwatywa to nie grzech...

Pomyśl o tych biednych plemnikach, które tracą w niej życie ;) 

Sygnaturka chciałaby być obrazkiem, ale skoro nie może to będzie napisem

Nie mówi się o rozpuście, prostytucji i cudzołóstwie w Afryce, a mówi o prezerwatywach? I obarcza winą religię?!

Bo tak najwygodniej. Dobry lewacki argument nie jest zły, jak to mawiają... ;)

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Pomyśl o tych biednych plemnikach, które tracą w niej życie ;)

Wsadzą nas wszystkich za ludobójstwo :P

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

O ile się nie mylę, używanie prezerwatywy już nie jest grzechem. A jeżeli jeszcze jest, to wkrótce nim być przestanie. Grzechem jest sytuacja, w której dochodzi do użycia, czyli seks nie służący prokreacji. ;)

LOL! :) Wiara w cuda i egzorcyzmy kompromituje religię? Pokaż mi taką, w której tego nie ma. :D

trocko: Natomiast odradzanie tym ludziom używania prezerwatyw to chyba nie jest najlepszy pomysł?

Czego ty chcesz? Żeby kapłani, którzy od setek lat głoszą, że seks pozamałżeński jest grzechem, nagle przeobrazili się w orędowników prezerwatywy? Może jeszcze mają zacząć je reklamować i rozdawać? Gdzie jest kurwa tamtejsza służba zdrowia ja się pytam? Bije kasiorę na defraudowaniu zagranicznej pomocy?

My byśmy tu w Polsce wymyślili całkiem nową moralność! Nie zabijać, nie kraść i jeszcze NIE DONOSIĆ? Podobno w Europie zachodniej normalne jest, że kolega doniesie na kolegę, że ten ściągał na egzaminie (bo wyścig szczurów). W Szwajcarii lub Niemczech dzwoni się po policję, bo ktoś ma muzykę za głośno (bo ordnung muss sein). I co nam pomoże na coś takiego Chrześcijaństwo?

Jestem sygnaturką i czuję się niepotrzebna.

trocko: religie się przeżyły.

Nie jesteś pierwszym, któremu tak się wydaje. Podobnie mówiono już w starożytnej Grecji. I po tobie też będzie wielu tak mówić. To jest dopiero skompromitowana idea. :P A religie były, są i będą.

Istnieje etyka

Jaką karę przewiduje etyka za niestosowanie się do jej reguł? Żadnej? No to nie mamy o czym mówić. :)

O ile się nie mylę, używanie prezerwatywy już nie jest grzechem.

Zico :) Niestety, mylisz się.
Przeprowadziłbym z Tobą osobną (bardzo śmieszną i ciekawą) dyskusję, ale nie chcę dawać ateistom kolejnych argumentów przeciwko naszej religii, a takie zapewne bym im podstawił. Dlatego, ani słowa więcej.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

@ trocko:
I właśnie dlatego w to nie wierzysz. A my tak.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

OMG
:)

Nie. Wierzymy, bo tak czujemy. Najpierw wybierasz wiarę, potem ewentualnie z jej powodu odczuwasz strach. Chyba logiczne?

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

beryl: Przeprowadziłbym z Tobą osobną (bardzo śmieszną i ciekawą) dyskusję, ale nie chcę dawać ateistom kolejnych argumentów przeciwko naszej religii, a takie zapewne bym im podstawił. Dlatego, ani słowa więcej.

Chyba masz rację. :) Mówi się o fanatykach religijnych, ale tak fanatyczni jak ateiści i lewacy to nikt nie potrafi być. Najczęściej zresztą sami nie wiedzą przeciw czemu są, bo tak naprawdę wcale jej nie znają. Wiedzę o religii czerpią z telewizyjnych newsów.

No tak. Dziękuję za racjonalną odpowiedź Beryl.

A czego się spodziewałeś? Odpowiedzi z rodzaju: wierzymy, bo widzieliśmy Boga? Bo nie bardzo rozumiem?

Acha, byłbym zapomniał: ewangelie zostały spisane jakieś 100 lat po Jego śmierci. No i, część z nich usunięto. Jednym słowem, same wiarygodne dokumenty.
Ewangelie powstały między ok. 60, a przed 100 r.n.e. Nie, 100 lat po Jego śmierci. Były to spisane relacje Apostołów.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Wg mnie daty wyraźnie świadczą o tym, że ewangelie zostały spisane pod dyktat Rzymu i dla jego wygody.

Cóż za zdolności dedukcyjne! Z Twoim talentem ten świat nie powinien mieć żadnych tajemnic!

Ach, no i wcześniej napisałeś:
No i, część z nich usunięto.

Jakieś źródła proszę?

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

@trocko: Nie jestem ekspertem, ale słyszałem, że w Chrześcijaństwie chodzi o wiarę w kogoś, kto chodził po wodzie, był synem Boga a w ogóle to powstał z martwych trzy dni po śmierci.

A w czym niby lepsza od wiary jest niewiara? Czujesz się przez to nowocześniejszy? Lepiej wykształcony? Bardziej europejski? Sorry, ale to dziecinada. Jak, nie przymierzając, palenie papierosów przez gówniarzy.

Jednym słowem, same wiarygodne dokumenty.

Nie sądzisz, że gdyby były niepodważalne dowody to już nie byłaby wiara tylko fakty?

Jakieś źródła proszę?

Pewnie Discovery Channel... :D

Wiadomo, że część usunięto bo ewangelii było więcej niż te publikowane jako Nowy Testament. Dziesiątki. To się nazywa apokryfy.
Nie. Apokryfy są fałszywe i nie ma powodów, by myśleć inaczej. Ewangelia wg. Judasza? hahaha :)

(nie mówię o ewangelii Judasza, bo to jakieś populistyczne bzdety).
Argh... :)

Religia jest tak pełna oczywistych fałszerstw
Że tak powiem... SKOŃCZ Z OGÓLNIKAMI, skoro oskarżasz, to pisz dokładnie, co i jak, jeżeli sprawa jest skomplikowana i nie podlega kwestii czystej oceny świadopoglądowej, a wymaga oparcia w źródłach, to takie podaj, albo przynajmniej przybliż z pamięci.
Albo idź spać i wszystkim będzie lepiej :D

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

@trocko: Wiadomo, że część usunięto bo ewangelii było więcej niż te publikowane jako Nowy Testament. Dziesiątki. To się nazywa apokryfy. Nie wiadomo dlaczego tylko te cztery ewangelie zostały uznane. Można przypuszczać, że z powodu zbyt wielu sprzeczności.
Powtórzę pytanie beryla: Niby skąd to wiadomo? Jakie są na to dowody poza bredzeniem różnych pseudonaukowców (dziwnym trafem najczęściej o nazwiskach sugerujących wyznanie mojżeszowe) w sensacyjnych książkach i programach? Dlaczego ich zdanie ma być bardziej wiarygodne niż kościoła, który bada sprawę od wieków i ma najlepsze źródła? Ach racja, zapomniałem. Przecież kościół celowo ogłupia i wykorzystuje ludzi dla budowy potęgi swojej instytucji.
Ot, zwykłe newage'owe pierdółki, jak Jezus w Indiach, Maria-Isztar, kod Leonarda itp. Kto chce niech wierzy.

Wykorzystuje wiarę ludzi by budować potęgę instytucji.

Niewiara i sceptycyzm też są wykorzystywane do budowy potęgi różnych instytucji. Częściej niż ci się wydaje. Myślisz, że to takie niezależne myślenie? Akurat. Partie lewicowe i różni eurokraci budują na takich "niezależnych" kapitał polityczny, a cwaniaki wszelkiej maści - finansowy. Wolę wierzyć w coś, co trwa od tysięcy lat i być może pochodzi od Boga, niż w coś, w co każe mi wierzyć jakiś współczesny hohsztapler. Albo inny spec od PR i partyjnej propagandy.

Wiara w coś, a wiara w głupoty to dwie różne rzeczy. Na pewno nie będę przyjmował stanowiska Hawkinga, który twierdzi, że wiara jest dla bezmózgów, którzy boją się śmierci.

A dowodów nie będzie, bo nawet jeśli Jezus i cała religia chrześcijańska to fałszerstwo, to jest to tak strzeżone, że nikt się do tego nie dogrzebie.

Kościół katolicki ani inne chrześcijańskie kościoły czy związki kościelne nie określają, czy jest to naprawdę całun, w który owinięto Jezusa Chrystusa. Zostało to zostawione osobistym osądom wierzących. Według oficjalnego stanowiska Kościoła katolickiego autentyczność całunu nie ma związku z prawdziwością nauczania Chrystusa.

Z tajemnego i niedostępnego źródła dla Wtajemniczonych. Z wikipedii.

Ale fajnie sobie pobablać, że "Kościół nam wmawia..." :)

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Daj spokój, berylu. Rozmowa z kimś, komu się wydaje, że dzięki newsom Polsatu i Gazety Wyborczej wie o religii i kościele wszystko, to jak przemawianie do ściany. Przechodziłem już przez to wiele razy. :)

@ Zico, ja też, ale mnie nadal to śmieszy :))

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Na takiej samej podstawie na jakiej Ty twierdzisz, że Chrześcijaństwo jest fałszywe i stworzone z inspiracji Rzymu.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Na takiej podstawie, że sam kościół od zarania swych dziejów badał tę sprawę dogłębnie i gdyby były jakieś wątpliwości to było wystarczająco wiele czasu, żeby zrewidować pewne poglądy. Wiem, że to niewiele znaczy dla kogoś, kto z góry zakłada złą wolę tej instytucji i chce widzieć tylko to, co pasuje do jego poglądów.

Ale przecież kościół katolicki uznaje apokryfy jako dokumenty z epoki, teksty ludzi mogących znać waszego Mesjasza. Szczególnie, że teksty apokryficzne i teksty ewangelii uznanych powstawały w tym samym czasie. Jednak do kanonu weszły cztery, gdyż pewien sobór uznał, że są one napisane przez Ducha Świętego :)

A poza tym, nieźle u was z kulturą dyskusji, jak zwykle istny przykład miłosierdzia i wyższości kultury podpartej wiarą :)

Kiedy czytałam tę dyskusję, miałam wrażenie pewnego deja vu :D Prezerwatywy w Afryce już były, czekam teraz, aż ktoś podrzuci temat Inkwizycji ;)

Dorzucam  kilka groszy do dyskusji.

http://www.youtube.com/watch?v=7acxqfGURUw&feature=BFa&list=WL557E3008B87A4405&index=2

pozdrawiam

 

A poza tym, nieźle u was z kulturą dyskusji, jak zwykle istny przykład miłosierdzia i wyższości kultury podpartej wiarą :)

Nie rozumiem, obraziliśmy kogoś?

czekam teraz, aż ktoś podrzuci temat Inkwizycji ;)
Ja też :D I Wypraw Krzyżowych. I nie wiem czego jeszcze. Nic to, że omawiane to było nawet na tym portalu już kilka razy.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Jednak do kanonu weszły cztery, gdyż pewien sobór uznał, że są one napisane przez Ducha Świętego :)
Natchnione przez Ducha Świętego.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Radzę przyspieszyć dyskusję, jeśli chcecie jeszcze ogarnąć te tematy. Dużo czasu Wam nie zostało, w końcu już czwartek.

Sygnaturka chciałaby być obrazkiem, ale skoro nie może to będzie napisem

O kurde! Znowu mnie ominęło! A przydałbym się, tej wody święconej, którą kiedyś oblewałem Mortycjana, jeszcze mi jakieś pół litra zostało...

Jak ktoś jest wierzący, to drobnej rysy na tej skale wiary nie da się uczynić

Na tym generalnie polega wiara ;) 

Sygnaturka chciałaby być obrazkiem, ale skoro nie może to będzie napisem

Wygląda na to, że nie rozumiesz istoty wiary. Wiara polega na tym, że jest "ślepa". Bo jakby były dowody, to nie byłaby to wiara, tylko wiedza.

Sygnaturka chciałaby być obrazkiem, ale skoro nie może to będzie napisem

Zgadzam się ze zdaniem trocka. Wiara to co innego niż ślepa wiara, czy fanatyzm.

Zaufaj Allahowi, ale przywiąż swojego wielbłąda.

Jak kościół katolicki zawyrokował, że papierz Polak
PAPIEŻ, kolego. Papierzaki to możesz sadzić w lesie, jak mawiał Anusiak.
W ogóle to widzę, że dyskusja poszła jak zwykle. Czyli, że jak zwykle obraża się uczucia religijne części użytkowników nawet nie pomyślawszy o tym, że to się robi. Wszak tylko idioci wierzą w faceta chodzącego po wodzie, prawda? Normalka. Jak się jest białym mężczyzną i katolikiem to się nie ma żadnych praw. Poprawność polityczna jest przeciw nam, nie bierze nas pod ochronę. Gdybym napisał tutaj, że czarnuchy są z natury głupi i leniwi, a pedałów sprawiedliwie dosięgło AIDS to może ktoś by się zreflektował, ale tak to można śmiało pisać o "ślepej wierze", "fanatyzmie" i "kimś, kto chodził po wodzie, zmartwychwstał i był synem boga". Naprawdę miło, dzięki.

Przygotuję jakiś emocjonalny komentarz z rana. Teraz mi się nie chce.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Zico, ja akurat piłem do tych walniętych islamistów, co to pociągi i autobusy wysadzają w imię "jedynej i słusznej" wiary. Pod tym pojęciem rozumiem fanatyzm. A tak, niech każdy sobie wierzy co chce, mam to gdzieś, dopóki nie zaczyna mi z tą wiarą wchodzić na głowę.

Zaufaj Allahowi, ale przywiąż swojego wielbłąda.

Wierząc w Jezusa trzeba przymykać oko na te wszystkie cuda. Po prostu tak mi się wydaje.
Skoro nie rozumiesz istoty wiary, to się wstrzymaj od swoich tez. Nie rozumiem co siedzi w tych ateistach, że interesują się tym, co ich nie dotyczy
Ja nie roztrząsam sprawy tego jak "głupim" trzeba być, by uwierzyć, że wszechświat sobie powstał sam, przez jakieś Wielkie Bum, a potem - miliardy lat i setki tysięcy przypadków (które potoczyły się o dziwo idealnie, a przecież bez chociażby jednego wszystko poszłoby na nic) później - powstało sobie życie, w tym człowiek.

A tak, niech każdy sobie wierzy co chce, mam to gdzieś, dopóki nie zaczyna mi z tą wiarą wchodzić na głowę.
Tudzież z niewiarą, a raczej antywiarą, jeśli rozumiesz co mam na myśli.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

beryl, jestem katolikiem, ale uważam, że żyjemy tylko w jednym z możliwych wszechświatów. Mogą być inne. Bez ludzi. I równie piękne. Nie uważam, że cokolwiek potoczyło się idealnie (z jakiejś przyczyny ludzie nie żyją już w idealnym raju, prawda?), a koncepcja Boga ingerującego w wybranych momentach jakoś mi (subiektywnie) nie leży. Idealnym światem to była Perelandra u C.S. Lewisa. Raczej uważałbym każde zdarzenie we wszechświecie za Bożą ingerencję lub to, że żadne wydarzenie we wszechświecie nie ma cech Bożej ingerencji. Nie potrzeba mi cudów. Nie wydaje mi się, by istniał cud, którego nie można by wytłumaczyć/podważyć. Każde zdarzenie jest cudem/żadne zdarzenie nie jest cudem. Przypadki mogły potoczyć się w zupełnie inny sposób i być może powstałaby kultura, która ten ciąg przypadków uważałaby za idealny.

"Centrum jest tam, gdzie Maleldil. On jest w każdym miejscu. Nie jakaś Jego część w jednym miejscu, a inna w drugim, lecz w każdym miejscu cały i niepodzielny Maleldil, nawet w drobinie niemożliwej do wyobrażenia. Nie ma innego wyjścia z centrum prócz Skrzywionej Woli, która wiedzie donikąd." - C.S. Lewis, "Perelandra". Jakkolwiek byśmy tego Maleldila nie pojmowali. Gdyby nie Maleldil i Aslan, nie zainteresowałbym się Chrystusem.

Oczywiście, możesz argumentować, że cierpię na skoliozę religijną i dupa ze mnie, nie katolik.

No, panowie, jutro koniec świata! Trzeba się dzisiaj wyszaleć.

Ajwenhoł:
1) A ja uważam, że Wszechświat jest jeden, bo nic mnie nie przekonało, że może być inaczej ;] A nawet jeśli jest kilka to i tak bez większego znaczenia
2) "potoczyć się idealnie", znaczyło tyle, że do powstania życia doprowadziło tysiące osobnych "przypadków". I proponowałbym nie gdybać "powstałaby inna kultura..."
3) A co do tej dywagacji o ingerencji, to rzeczywiście mało katolickie. Chodziło mi o to, że stworzenie życia to dzieło Boga (nie o jakąś "koncepcję Boga ingerującego w wybranych momentach"). Wątpie, czy teraz Bóg miałby ingerować we wszystko (a raczej: jestem o tym przekonany), tak samo jak nie wydaje mi się, żeby w nic nie miał ingerować.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

1.Nie przypominam sobie, żebym sugerował gdzieś wielość wszechświatów. Sugerowałem natomiast, że możliwy jest wszechświat, który jest inny.
2. Nie lubię zasady antropicznej.
3. Nie wiem, w co ingeruje Bóg. Może uzdrawia zakonnice rękami papieża, może kojarzył ze sobą odpowiednie małpoludy, żeby wyhodować ludzi - takie dywagacje prowadzą do bezsensownego zastanawiania się, czy małpoludy dostały duszę jednorazowo i od tej chwili stały się ludźmi, czy dusza ewoluowała wraz z małpoludami (i w rezultacie czy dziś jej ewolucja się zakończyła, czy nie); wiem natomiast, że Kościół daje wielu ludziom potwierdzenie sensu ich istnienia, stanowi jaką wytyczną zasad moralnych, prowadzi świetlice dla dzieci itd., jego rola jest rolą pozytywną. A sama teologiczno-filozoficzna otoczka to takie pole do logicznych łamigłówek, bez znaczenia dla kogoś, kto w tym momencie bierze ślub, umiera czy chrzci dziecko. IMO.

2) Nie o nią stricte mi chodziło, jest za szeroka. Tzn. są różne jej koncepcje, ale ich nie znam. Nie opieram swoich myśli na jakichś zasadach, ale sam wysnuwam wnioski na podstawie tego co mi wiadomo. A wiadomo mi tyle, że życie i człowiek, powstały przy wielkim zbiegu okoliczności. Podejrzanie wielkim.
Nie wiem zresztą, dlaczego oponujesz - nie wierzysz w to, że to Bóg stworzył życie?
3) Ja też nie wiem w co ingeruje, i nie oczekiwałem od Ciebie odpowiedzi na to pytanie.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Wszechświatów jest najprawdopodobniej nieskończona ilość. Prawdopodobieństwo zaistnienia życia jest znikome, jednak przy tak dużej próbce statystycznej zachodzi i musi zachodzić. Jakiś kalsyk poskiej SF napisał, że sądzić, że ludzie są jedyną cywilizacją w kosmosie to jak sądzić, że obsiane pole urodzi tylko jedne kłos.
Bóg mógłby w tym wszystkim być mocą sprawczą. Jednak Jezus wydaje się tylko lokalnym Mesjaszem.

Jestem sygnaturką i czuję się niepotrzebna.

Wszechświatów jest najprawdopodobniej nieskończona ilość.
To takie "najprawdopodobniej" jak to, że dzisiaj będzie padać? Jakieś rzeczy świadczą o tym? Czy tak Ci się wydaje?

Bóg mógłby w tym wszystkim być mocą sprawczą. Jednak Jezus wydaje się tylko lokalnym Mesjaszem.
No, nie słyszałem, by kosmitów miał zbawiać.

Jakiś kalsyk poskiej SF napisał, że sądzić, że ludzie są jedyną cywilizacją w kosmosie to jak sądzić, że obsiane pole urodzi tylko jedne kłos.
Jeśli miałoby to być tak nieprzyjazne dla życia pole jak nas wszechświat, to czemu nie?

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

A tak w ogóle to czemu raz piszesz jako rinos, raz jako trocko?

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

@rinos
Celem zbawienia było zbawienie każdego życia, jakie da się zbawić i wg religii chrześcijańskiej dokonuje się ono przez Chrystusa. Bez względu na przynależność religijną (i hipotetyczną gatunkową:-)) zbawianego. Ten motyw był fajnie ujęty w "Perelandrze" Lewisa, albo "In patribus infidelium" Dukaja:)
@beryl
Po prostu odniosłem wrażenie, że uważasz, że są takie zjawiska, których nie da się wytłumaczyć bez boskiej ingerencji.

Bóg mógłby w tym wszystkim być mocą sprawczą. Jednak Jezus wydaje się tylko lokalnym Mesjaszem.
No, nie słyszałem, by kosmitów miał zbawiać.

A rozmawiałes z jakimś? Może tez mieli swojego Mesjasza? :P

Zaufaj Allahowi, ale przywiąż swojego wielbłąda.

Po prostu odniosłem wrażenie, że uważasz, że są takie zjawiska, których nie da się wytłumaczyć bez boskiej ingerencji.

To teraz ja trochę zabluźnię, bo mi to już bliżej do deizmu niż do tego co myślałeś.

Z tymi wszechświatami to chodzi o dowody matematyczne.
NIE MA takich dowodów.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Istnieje tylko n-wymiarowa rzeczywistość. Wg mnie wielość wszechświatów w tym się zawiera. Ale niech będzie że wszechświat jest jeden. W nim galaktyk wiele (nie wiadomo ile, powiedzmy, że liczba jest skończona). A w nich duża ilość wymiarów (powiedzmy, że n jest liczbą skończoną).
Jak sobie wyobrażasz, że wśród tak kosmicznej próbki statystycznej pleśń, gdzieś tam wśród gwiazd, lub poza nimi, nie rozwinie kultury większej niż porcja Actimelu?
Na zdrowy rozsądek: będą wierzyć w Boga inaczej, jednak wciąż to może być ten sam Bóg. Jezusa będą mieli własnego.

Tak sobie czytam co napisałem i wychodzi mi, że jestem Żydem ;) Z tymi religiami są same kłopoty!

Jestem sygnaturką i czuję się niepotrzebna.

Nie sądzę, by historia Jezusa się powtarzała w przypadku hipotetycznych innych cywilizacji. Bóg jest chyba na tyle oryginalny, by nie musieć się powtarzać.

Ajwenhoł: bardzo byłoby fajnie gdyby kogoś zapłodniła iskra Boża by opisać taki odpowiednik Jezusa w innej cywilizacji. Te wszystkie macki i nibyczółki, które powinny w takim opowiadaniu występować, mogłyby zostać poświęcone na ołtarzu narracji. Bardzo lubię czytać "alternatywne historie" i boleję nad tym, że takiej historii już nikt nie pisze.

Jestem sygnaturką i czuję się niepotrzebna.

łohoho ależ Wy tu poważne tematy poruszacie :D a jeśli chodzi o koniec świata, to dla pocieszenia Wam powie, że słyszałem, że podobno naukowcy pomylili się odczytując kalendarz Majów lub znaleźli jego dawną część. Tak więc jedną przepowiednię mamy chyba z głowy... nie wiadomo co z tą obecną ;P

A tak na poważnie, to szkoda byłoby starcić w tak krótkim czasie tak wielki dorobek. Nie mówię konkretnie o jutrzejszym domniemanym końcu świata, ale o potencjalnej tragedii, która może dotknąć ludzkość.

popatrz z drugiej strony: nie byłeś nigdy ciekaw jak będzie wyglądał koniec świata?? to okazja żeby 'przeżyć' coś niezwykłego :PP staniesz jednym z bohaterów dziesiątek opowiadań sci-fi ;)) poza tym jeśli jesteś wierzący to nabiera całkiem innego charakteru.

offtop: jeśli macie to zapraszam do krótkiego mojego opowiadania, które właśnie wrzuciłem :)

macie ochotę* powinno być ^^

Dzięki, dzięki, trocko :P

Chciałem podziękować wszystkim za czas, który mogłem z wami tu spędzić, tu na tym forum Nowej Fantastyki. To były naprawdę piękne chwile. I chociaż materac wypłowiał, a klamek do drzwi nigdy mi nie daliście, i okno pokazujące utopijny świat było tylko obrazem: będę za wami tęsknic. Odchodzę.

Co mam wam więcej powiedzieć?

Co mówi się człowiekowi, który za dwie godziny umrze?

Do zobaczenia?

A jeśli umrze dodatkowo podczas armagedonu to co mu powiedzieć?

No bo chyba nie Miłej Imprezy?

Nie wiem. Na minutę przez osiemnastą wejde do ciepłej wanny i podetne sobie żyły. Nie chce umierać z innymi. To byłoby nieorginalne.

Już wiem, skąd wiadomo, że cywilizacja się rozwija.

„Nie znacie dnia, ani godziny” – powiedział kiedyś pewien fantastyk.

Dzisiejszy dodałby: - Nie znacie dnia, ani godziny, ani strefy czasowej.

Dobranoc. Do widzenia.

Macie swoje kredo na czas apokalipsy?

No i co?
18 minęła:P 

łaaaa!!! u mnie normalnie ludzie wyskoczyli na ulice, a kobiety zaczęły rzucać stanikami z radości, co za dzika radość! haha!

Trocko, chodzi o to, że nawet jeżeli się nie wierzy to można o tym rozmawiać bez wyśmiewania i obrażania wierzących, co robiłeś w pierwszej fali swoich postów. :)
Źródła fundamentalizmu islamskiego nie tkwią w głębokiej wierze tylko w arabskich podbojach we wczesnym średniowieczu. Podobnie jest dzisiaj. Jest kwestia państwa Izrael i generalnie redystrybucji dóbr, którą wielu uważa za krzywdzącą. Nie ma i nigdy nie było wojen za wiarę. Zawsze chodzi o coś więcej. Ci ludzie w Afganistanie, którzy wysadzają się w powietrze, mają gdzieś czy w Finlandii będzie wyznawać się islam. Są zdesperowani, bo u siebie w domu nie mają roboty, nie mają w co się ubrać ani co do gęby włożyć, a ich dzieci wylatują na minach zamiast chodzić do szkoły. Dopóki wierzą, że dzieje się tak za sprawą zachodu dopóty będą nas nienawidzić. I nic tego nie zmieni, nawet stuprocentowa laicyzacja, bo przyczyny tkwią gdzie indziej.

A koniec świata, jak zwykle bywa z końcami świata, minął tymczasem niezauważony.
Pozdro dla ocalonych! ;)

wasz Z

Niech to diabli. A ja wczoraj kredyt wziąłem i wszystko przepiłem O_O.

ja tak szczerze mówiąc miałem sen, ze w maju wybuchnie III wojna światowa :/ mam nadzieje, że nic z tego^^

Dobra, problem rozwiązamy. Ukradłem pieniądze.

Tylko dlaczego ode mnie? :(
Normalnie koniec świata!

Ciekawe co teraz myślą sobie wyznawcy tego końca, coto on nie nadszedł.
Wierzą że wymodlili odroczenie?

Ktoś sobie jaja robi z tym Końcem Świata. Jest prawie szósta rano i świat dalej istnieje, no chyba że coś się zmieniło.

"Wszyscy jesteśmy zwierzętami, które chcą przejść na drugą stronę ulicy, tylko coś, czego nie zauważyliśmy, rozjeżdża nas w połowie drogi." - Philip K. Dick

u mnie świata już prawie nie ma :/ także trochę mi przykro bo właśnie koło mojego domu spadła jakaś kometa skutecznie niszcząc moją sałatę w ogródku^^

Może ufo?
Dostrzegłeś kręgi sałaciane?


nie, ale przynajmniej pozbyłem sie plagi ślimaków^^

ufff...już poniedziałek, nawet 23 maja, czuję się wybrana...:D

dokładnie agazgaga, jesteś wybrana bo przeżyłaś tak jak 6 miliardów innych ludzi^^

Ogórke...naprawdę? A myślałam, że jedyna...buuuu
;) :D

Ogórke, a to miliard innych poległo?

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

nie wiem, ale wydaje mi się że populacji Ziemi jest bliższ 6mld niż 7. Nie wiem, może jest niedoinformowany? ;P

Jesteś, i to bardzo.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

patrz jak sie ci ludzie rozmnażają, niczym króliki! ;P

Aż szkoła nie nadąża nauczać.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Koniec świata jednak będzie! Nastąpi on nie 21 maja, tylko 21 października! Jak mogliśmy być na tyle głupi, żeby nie zrozumieć tak oczywistej przepowiedni! http://www.tvn24.pl/-1,1704290,0,1,kaznodzieja-dzien-sadu-trwa--zaglada-za-5-miesiecy,wiadomosc.html

w komentarzu też da się wstawić link

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

Nowa Fantastyka