- Hydepark: Gra paragrafowa

Hydepark:

inne

Gra paragrafowa

Być może niektórzy z Was słyszeli o czymś takim, jak gry paragrafowe. Otóż jest to rodzaj opowieści, gdzie rozwój wydarzeń zależy od wyborów czytelnika ( w rodzaju ,,jeżeli chcesz aby bohater zrobił to, przejdź na stronę 40, a jeżeli coś innego, to na stronę 55). No i zrobiłem coś właśnie w tym guście. Gra nie jest zbyt długa – sądzę, że za jednym razem można ją przejść w ciągu max. pół godziny, ale ma wiele rozgałęzień fabuły (jakieś 6-7 zakończeń w różnych wariantach, licząc tylko te zwycięskie).

 

Zapewne to na razie wersja ,,beta" – dlatego tym bardziej liczę na jakieś opinie i konstruktywną krytykę.

Całość jest napisana w html – co znaczy, że otwiera się poprzez przeglądarkę internetową. Aby rozpocząć, po rozpakowaniu pliku ,,Kręte Drogi" należy otworzyć folder o tej nazwie i kliknąc na plik ,,"1start".

Osoby, które grały w profesjonalne paragrafówki w rodzaju ,,Wojownika Autostrady" – proszę o wyrozumiałość :D

 

 

 

http://www.mediafire.com/?jg8g4t8dvi7sqeg

Komentarze

obserwuj

Taak, grałam w coś takiego jak byłam młodsza, uwielbiałam to!
Zaraz sprawdzę, co stworzyłeś. ;)

Offtop: co jest? Zrobiłeś emotkę w tekście? :O

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

No no no... zagrałem... I fajne to jest, ale wymaga dopracowania. Za mało, moim zdaniem zależy od gracza. Gdy dokonuję wyboru, postać robi zupełnie nie to, czego od niej wymagałem. Przydałoby się uściślenie przed tekstem, np. "Prawda", "Blef" itp. Bo tak to nieświadomie wybrałem ścieżkę zła, co jeszcze w żadnym erpegu/ grze paragrafowej mi się nie zdarzyło :/. Tak się jeszcze mógłbym przyczepić, że trochę drętwe dialogi i zdecydowanie za mało wyborów... No, ale fabuła jest całkiem spoko, a to najważniejsze! Po dopracowaniu i ewentualnym rozbudowaniu może wyjść coś ciekawego, ale i teraz nie jest źle. Dałbym 4 z minusem, ale minus tylko dlatego, że właśnie tworzę coś podobnego i mnie ubiegłeś ;). 

Pozdrawiam

LK 

sorki, ale dla mnie to jest jednak gra, tylko bardziej opowiadanie z możliwością regulowania fabuły. ale mogę błądzić, bo w tego typu grę grałem tylko raz. w latach osiemdziesiątych. ukazało się to w "Razem" [była taka gazeta] i nazywało się "Dreszcz". potrzebna była kostka, długopis i kartka. rysowało się mapę, 'walczyło' z potworami, kompletowało ekwipunek. tutaj, przy całym szacunku dla treści, formalnie nie widzę gry.

"Dreszcz" jeszcze do teraz istnieje gdzieś w internecie, rzuciło mi się chyba kiedyś w oczy.
Faktycznie, Twoją Gedeonie możnaby jeszcze rozbudować, ale bez całej oprawy ze statystykami postaci, kartami - jak opowiadanie z wybieraną fabułą.

Baranku - No właśnie nie chciałem iść w kierunku gry z rzucaniem kostkami itd. No bo jednak używanie w czymś takim kostek i elementu losowego, uważam, za trochę dziwne. No bo co ma czytelnik zrobić, jak np. ma zły rzut i zginie? Zacząć czytać od początku, żeby dojść do tego momentu? Absurd. Cofnąć się do poprzedniej strony i rzucić jeszcze raz? No ale wtedy równie dobrze tego elementu losowego mogłoby nie być, bo można rzucać do skutku. Oczywiście, każdy ma prawo lubić coś takiego, ale ja tego nie czuję.

"Bo tak to nieświadomie wybrałem ścieżkę zła, co jeszcze w żadnym erpegu/ grze paragrafowej mi się nie zdarzyło :/."
Lordzie Kovir - mógłbyś może podać, o który konkretnie moment Ci chodzi? No bo możliwości przejścia na dark side'a jest kilka i nie wiem, która konkretnie wymaga poprawienia. Generalnie, jak byś mógł skonkretyzować zastrzeżenia (np na mój mail - brat.dominik@op.pl), no bo wiesz - to co jest niejasne dla czytelnika, zazwyczaj się ,,twórcy" jasnym wydaje i dlatego ciężko mi wyczuć, które kwestie wymagają poprawienia. Oczywiście jeżeli ktoś ktokolwiek ma sugestie, a nie chce pisać tutaj - również proszę.


A co do uściślania w rodzaju ,,Blef".... Jakoś mi się nie kojarzy, żeby którakolwiek z wypowiedzi była kłamliwa. Ponadto, jeszcze co do efektów wyborów.... Nie zawsze człowiek może przewidzieć, co z nich wyniknie :D

A co do tego, że Cię ,,ubiegłem"... A co to ma do rzeczy? Nikt nie mam monopolu na takie rzeczy, a na pewno nie ja, więc to nic nie przeszkadza. Osobiście chętnie zagram/przeczytam Twoje dzieło, kiedy je zamieścisz :D

Dziękuję wszystkim osobom za zainteresowanie się oraz za opinie.

jak zrobiłeś emotkę w tekście?

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

A co dostanę jak powiem? :D

No dobra, nie będę taki. Zapewne znaczenie ma tu fakt, że tego tekstu nie wklepywałem ręcznie, tylko skopiowałem go z jednego forum, gdzie też to zamieszczałem.

cuda Panie, cuda

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

aa, po prostu wkleił sie link do obrazka na polterze :)

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

Do baranka, który nie miał ochoty nazywać tego grą:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Gra_paragrafowa

Co do samej gry, to miejscami jest trochę mało tych wyborów. Zdarzyło mi się ze dwa ekrany, gdzie nie miałem żadnego, a i zwykle są jedynie dwie opcje. Po za tym odniosłem wrażenie, że co nie zrobię, to jest dobrze (nie posłużę się złowrogą magią, a co tam, i tak wygram bitwę).

Samo opowiadanie jakoś mi nie zaimponowało. Mocno śmierdziało zapisem gry RPG. Paladyni, lisze, epicka bitwa. Zresztą sam opis też nie jest jakiś powalający, strasznie streszczeniowy. To tylko moje takie odczucie. Ale i tak ciekawe próba. Nie prześledziłem wszystkich odnóg, ale pewnie to wkrótce zrobię. Póki co, cytat, który mnie rozśmieszył:

"Twarz osobnika skrywa srebrna maska. Najwyraźniej, to lord Abrakant, czarnoksiężnik, który dowodzi tą hordą.

- Jestem lord Abrakant. - spod maski odzywa się głos." Baaaardo odkrywcze :D

(tak przy okazji, to zły zapis dialogu)

"Samo opowiadanie jakoś mi nie zaimponowało. Mocno śmierdziało zapisem gry RPG. Paladyni, lisze, epicka bitwa. Zresztą sam opis też nie jest jakiś powalający, strasznie streszczeniowy."
Ano. Kłócić się nie będę. Niewątpliwie nie jest to wielka literatura. Czy w ogóle literatura :D I prawdę mówiąc, nie miałem nadziei, czy planów, że w tej konwencji zrobię coś innego niż ,,zapis gry RPG" (a i tak w najlepszym wypadku).

"Zdarzyło mi się ze dwa ekrany, gdzie nie miałem żadnego, a i zwykle są jedynie dwie opcje. Po za tym odniosłem wrażenie, że co nie zrobię, to jest dobrze (nie posłużę się złowrogą magią, a co tam, i tak wygram bitwę)."
1. Te dwa ekrany bez wyboru, to wynik konstrukcji. Po prostu, dajmy na to, że z karty A można było przejść co karty B albo C, le obie prowadziły czytelnika do karty D.
2. No tak, zazwyczaj są dwa wybory. Tyle robiłem, ile mi do głowy przychodziło (a wszak nie trzeba było wymyślać jedynie samego wyboru, a jeszcze całą linię będącą jego wynikiem).
3.Owszem. Na ogół co nie wybierzesz, pójdziesz dalej. I tak właśnie miało być, zrobiłem to swiadomie, taki był zamysł etc. W sumie to tutaj nie chodzi o to czy ,,gracz" ukończy, tylko do jakiego zakończenia dojdzie. Co byłoby jednak argumentem, że nie jest to gra :D Po prostu uznałem, że jeżeli ,,gracz" co chwila przy złym wyborze będzie wpadał na ,,akuku, zginąłeś" to po pierwsze będzie to irytujące, a po drugie - bezcelowe (po prostu się cofnie i już).Dlatego jeżeli umieszczałem karty ze śmiercią bohatera, to tylko wtedy, kiedy ta śmierć mogła być potraktowana jako finał historii, nie ,,wypadek przy pracy".

Racja, że cytat brzmi śmiesznie, choć w sumie bezsensowny nie jest (no bo przecież on nie wie, że Ty wiesz, kim jest :D). Ale jeżeli będzie jakaś kolejna wersja, to poprawię, bo jednak faktycznie głupawo to brzmi. Dzięki za zwrócenie uwagi, opinię no i samo ,,zagranie".

Generalnie widzę, że rzecz, delikatnie mówiąc, furory nie wzbudziła. Pomału zaczynam się wstydzić, że to zrobiłem.

Gedeon, wstydzić to akurat się nie masz czego. chcesz zobaczyć moje pierwsze opowiadanie? [pytanie retoryczne, jakby co]

Wiesz, Baranku, to że ktoś inny napisał coś słabego (tym bardziej, jeżeli napisał coś słabego dawno temu, a teraz się wyrobił i już się wstydzić nie musi jak w Twoim przypadku - aczkolwiek z przesłaniem Twych tekstów się nie zgadzam), w żaden sposób nie podnosi wartości tego, co napisał ktoś inny. ,,Dzieło" jest albo dobre, albo złe i kuniec.
Tym bardziej, że ja też miałem etap kiedy pisałem tak, że teraz jak to czytam to nie tyle się wstydze, co czuję ewolucje w żołądku (dobra lekcja pokory, poczytać to co jakiś czas :D) i sądziłem, że już z tego poziomu wyrosłem. Cóż, być może potrzebna kolejna lekcja pokory.

Jeżeli jest to takie słabe, to niech administracja usunie, żeby ludzi nie mamiła ku stracie czasu.

@ emotka

Osz kurde, to teraz będę dodawał emotki z innych stron :P

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Rozumiem konstrukcję, dlatego najmniej przejmowałem się tym brakiem wyboru, bo i tak jest tu tego dość dużo i można się pobawić w kilka ścieżek. Ale to jest po prostu trochę jakschemat. Jakbyś dorobił kilka opcji, lepiej skontruował narrację, to mogłoby wyjść coś naprawdę dobrego. W dzieciństwie czytałem serie "Wehikuł czasu" i wiem, że taka gra ma naprawdę duży potencjał dobrej zabawy. 
"3.Owszem. Na ogół co nie wybierzesz, pójdziesz dalej. I tak właśnie miało być, zrobiłem to swiadomie, taki był zamysł etc. " Rozumiem jak najbardziej, ale brakowało mi tu konsekwencji tego, że nie skorzystałem z tej magii. Mógłbym naprzykład przegrać pojedynek i akcja potoczyłaby się inaczej. Nie koniecznie musiałaby być to śmierć. (albo np. śmierć i możliwość stanięcia po stronie lisza i kontynuacja fabuły). Ogólnie pomysł jest dobry, tylko wymaga jeszcze sporego dopracowania.
Można by z tego zrobić nawet ciekawy pomysł na konkurs z serii opowieści w odcinkach. Ktoś konstruuje schemat takiej paragrafówki i każdy z uczestników otrzymuje zadanie napisania swojego fragmentu po danym wyborze.
Taka dygresja mała. Pozdrawiam. 

@Uajkoniak, ostatni pomysł bardzo ciekawy, ja bym się na coś takiego pisała. ;)

Ale przyznacie, że komuś się chciało to zmontować?
Nawet w tak prostej wersji scenariusza.

A przemyślane i rozwiniete będzie dużo bardziej ciekawe niż paragrafówka drukowana (jeszcze z wbudowana mechaniką?)
Wtedy pogram :)

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

fajny pomysł, ja tam się dobrze bawiłam :P jasne, można było jeszcze to i tamto zrobić inaczej, lepiej, rozwinąć etc. - ale i tak podziwiam Autora za to, że mu się chciało i że wyszło całkiem całkiem :D

it's time for war, it's time for blood, it's time for TEA

Nowa Fantastyka