- Hydepark: PRZE-TWORZENIE 2013 WYNIKI !!!

Hydepark:

konkursy

PRZE-TWORZENIE 2013 WYNIKI !!!

 

 

Udało się! Litry krwi, potu i łez wylane, czas na werdykt!

 

Wasze opowiadania przerosły nasze najśmielsze oczekiwania. Przyznanie tytułu zwycięzcy było ogromnym wyzwaniem. Ale tak, doszliśmy do konsensusu. Zachwyciliście nas. Opowiadania (wszystkie!) trzymają poziom, czytanie ich było prawdziwą przyjemnością, gorzej, gdy przyszło wytypować najlepsze…

 

Jedne teksty zachwycały pomysłowością, inne specyficzną atmosferą, która wprost wypływała z każdego kolejnego zdania, kilku autorów oszołomiło jury rozmachem i wizjonerstwem…

 

Najczęstszy zarzut, to nikła "obcość" wśród przedstawicieli innych ras i cóż, nie każdy pamiętał, by uwypuklić tło, czyli miasto.

 

Ale to już za nami, a przed nami ogłoszenie wyników! Zwycięzcy otrzymają książkowe nagrody-niespodzianki. Niebawem skontaktujemy się z Wami (prosimy o udostępnienie maila w profilu!).

 

Opinie jurorów, wymieszane, połączone (co by nie dublować) prezentujemy poniżej:

 

 

I MIEJSCE

 

Sparowani-Unfall

 

Klimat steampunkowy w każdej literce. Jest różnorodność rasowa, jest miasto przedstawione z każdej strony, zarówno tej gorszej jak i lepszej, jest w nim specyficzna atmosfera, gdy bohater ląduje daleko, daleko od domu, nie ma pewności, że uda mu się wrócić. Obraz miasta stoi jak żywy przed oczami. Zakończenie utwierdziło jury w przekonaniu, że to tekst, na który warto było czekać. Czuć „obcość”. Są emocje.

 

 

Bądź Bliżey Braci-Mechaniszkin

 

Szaleństwo! Po prostu zgłupiałam w tym mieście! O tak, zdecydowanie oszałamia. Gwarno, tłoczno, hałaśliwe, bardzo, bardzo w czapę!

 

Rewelacya!

 

Wpierw chciałem się iście dyletancko czepić tych igreków. Po chwili dałem się wciągnąć – i nie tylko dlatego, że kibic sportowy ze mnie.

 

Nie znoszę stylizacji, a tu się zachwyciłem. Na szczególną uwagę zasługuje Korespondencya komercyalna – kto nie przeczytał, ten trąba!

 

Brawo, masz autorze talent.

 

 

II MIEJSCE

 

 

Tatuaż-Bemik

 

Bemik prze–tworzyła Mieville’a! Efekt? Mocno prze-tworzony, mechaniczny świat, z nutką delikatności, poruszającą najwrażliwsze struny każdego z nas. Bemik czerpie garściami z prozy Mieville’a(żywe tatuaże, prze-twarzanie), wcale się z tym nie kryjąc, ale im dalej, tym coraz wyraźniej widać wpływy autorki, jakby mówiła Chinie do ucha: Kolego przesuń się, to moje opowiadanie!

 

Nieokiełzana wyobraźnia Bemik szaleje, niczym sztorm na morzu, tekst jest bogaty w pomysły, zaskakuje, całość buduje niepowtarzalny klimat. Obłędna demonizacja Jagtama. Dialogi, które same się czyta i płynna narracja, oparta w dużym stopniu na krótkich, treściwych zdaniach.

 

Jedyne, co zgrzyta i jest IMO kubłem zimnej wody dla wciągniętego czytelnika, to zakończenie cięte i ucięte zdecydowanie zbyt szybko. Długobudowany nastrój, ta bańka, którą nas otulono pękła, pozostawiając po sobie pełen niedosyt.

 

No i czemu tatuaż (jako całość) robiono przez tyle lat, na dziesiątkach „sesji”, skoro za pierwszym razem „machnięto” plecy, a za ostatnim twarz? Pełnoletność 16sto?, 17sto? latków już mi mniej zgrzyta, bo to od danego świata zależne.

 

 

III MIEJSCE

 

Mechaniczne wrony– JoannaHusar

 

Bajkowe, a przez to wyróżniające się, bo odmienne podejście do tematu. Postacie świetnie wykreowane, ale nie jako odmienne rasy. Główny problem konkursu, postacie mogą być w zasadzie ludźmi. Owszem, poczucie wyższości i niższości konsekwentnie i ładnie wykreowane, ale czy do tego potrzeba innej rasy?

 

Villaris nie jest może przytłaczające i autorka skupia się bardziej na relacjach pomiędzy dwójką głównych bohaterów, ale opowiadanie napisane jest (co najmniej) dobrze. Plus za bogaty język, minus za byczki, ale presja czasu matką baboli.

 

 

 

 

Dla uczestników, którzy nie wskrobali się na podium mamy również kilka ciepłych słów:

 

Więcej szczęścia, niż można znieść-Reinee

 

Zdarzają się klopsiki w stylu chwytania głowy w obie dłonie, przecinki nie zawsze są tam, gdzie powinny, a i parę powtórzeń dałoby się wytknąć paluchem. W pierwszej połowie tekstu…

 

A w drugiej, nawet nieco wcześniej, robi się wciągająco i czyta się opowiadanie bez rażących potknięć. Autor zaskoczył wyobraźnią, autentycznością (nie trzeba zmuszać się do uwierzenia w miasto”) i pomysłowością. Paranoja panująca w mieście, jednostki wyłamujące się, dla których i tak nie ma nadziei. Metropolia zdecydowanie wywiera nacisk na mieszkańców. Sank Sanow jest przytłaczające, intrygujące.

 

Po niełatwym początku, w rozwinięciu przekonuje, urzeka i ostatecznie zapada w pamięć. Zabrakło jednak przedostatniego szlifu wraz z ostatnim. A szkoda. Raz jeszcze wielkie klaśnięcie za wyobraźnię. To było coś!

 

 

Głód-Majatamajaja

 

Times new Poland mnie urzekł. Kruchy i rdzenie, Latarnicy, ciemności i światło. Torkhmork, dnienia, Wyobraźnia!

 

Maja nam się rozwija.

 

Mam jedno zastrzeżenie. Przydałoby się parę więcej zdań, trochę wody dolanej do całości. Trochę bagna raczej, by czytelnika bez reszty (czytaj: całego) wciągnąć. Trochę światła, bo prostota jest raczej w modzie. Udana kompozycja interesujących pomysłów (jeśli ktokolwiek zrozumie, o co mi w tym zdaniu chodzi).

 

No i zdecydowanie zabrakło tła czyli miasta. Przez to obraz jakby mglisty, zaparowany…

 

 

Śmierci Ergatesów-Finkla

 

Jako biolog jestem wręcz zachwycony. Wpierw chciałem ponarzekać, że ras tyle, a niewiele o nich wiemy, a tu mi autorka opis przy zebraniu rady zaserwowała! W komentarzach zarzeka się, że Ch. M. nie czytuje, a klimat „DP” i „ŻR”, w jej opowiadaniu da się wyraźnie odczuć, ale to wszystko jest, IMO, wynikiem wyobraźni obojga autorów. Brawo.

 

Znowu, podobnie do Unfallowego opowiadania „Sparowani” odczułem pewien niedosyt. Kolejny raz prosi się o powieść, ale tak to już chyba jest z konkursowymi opowiadaniami, w których jury wymaga całego świata i wielorasowości. Mam nadzieję, że nie pozostawicie tych swoich krain i powrócicie do nich z kolejnymi opowiadaniami (a może i czymś dłuższym, wielotomowym?).

 

Pary nie było? Pewnie była, gdzieś ponad światem.

 

 

Skute lodem Lan Exeter-Kalep

 

Kalepowi należą się brawa za… odwagę? Steampunkowy Sapkowski nam się objawił.

 

Opowiadanie zyskałoby na jakości przy paru kolejnych szlifach, ale o wyrozumiałość proszono, więc jury się nie czepia.

 

Nadmiar porównań. Odchudziłbym tekst z paru „niczym” i „jaków”. W zamian dostajemy parę interesujących powiedzonek z Kraju Barsa i mafijne klimaty. I nie powtarzałbym przy wszystkim, szczególnie w dialogach, że jest „parowe”. Piękny parowy rębak do drewna, przykładowo. A wtopka z nożem mnie rozbawiła.

 

Całość, pomimo kilometrowych rozmiarów, czyta się bardzo dobrze. Plus za widowiskowe, precyzyjnie opisane zakończenie.

 

 

Trzydzieści sześć wymiarów-Treef

 

Autor zaprezentował niezwykłe wizjonerstwo, poprzez zasadę „od ogółu do szczegółu”, rozpoczyna sceną wycięta z samego środka miasta i stopniowo poszerza pole widzenia. Zwiedzamy uliczki, zaułki, poznajemy zasady panujące w mieście, strasznie mi się to podobało i skojarzyło z pierwszymi stronami Dworca Perdido.

 

Tę opcję, nie tą i przecinki czasem szwankują. Miasto do szczególnie przytłaczających nie należy, ale do interesujących jak najbardziej. Opowiadanie wciąga. Bardzo szybko przestałem cokolwiek notować.

 

Poza tym mamy do czynienia w zasadzie z książeczką, bo 40 wordowskich stron, do których przyznaje się autorka, to nie w kaszę dmuchaj! Nie ma się jednak co lękać, tylko do czytania prędko zasiąść. I nie drukować, o czym już pod opowiadaniem mówiłem.:)

 

P.S. Główny bohater z pewnością przypadnie do gustu Joseheim…

 

 

Piracki interes-Zuber

 

W zapisie dialogów zdarzają się błędy. Przecinki też do najmocniejszych stron autora nie należą, a i zapis liczebników do poprawy (słownie polecałbym). Autor z czasem potyczki toczył, to i wybaczyć pewne potknięcia mu trzeba.

 

Ciekawe wstawka o deserach, a dla czytelników takie „zachęcacze”, jak: trzy wojny, Dziewięć Wież… i dużo o zapachach będzie! Co jeszcze? Zdarzają się bardzo sprawnie skonstruowane zdania. Miasto mnie nie przytłacza, ale Nikkub jest.

 

Zuber razem z Treef potrafią znaleźć jurorom zajęcie na parę godzin. W obu opowiadaniach mamy do czynienia ze śledztwem, czyli pewne skojarzenia z Mievillowskim Miastem i miastem.

 

Hai!

 

Od siebie dodam jeszcze tylko: Panowie, to był zaszczyt móc z Wami jurorować!

 

 

Zdjęcie, fragment okładki Przedksiężycowi II, pochodzi ze strony: hatak.pl

Komentarze

obserwuj

Brawo!!!

Mee!

Gratulacje ; )

I po co to było?

Chyba sobie nie mogłam wymarzyć lepszego debiutu :D Dziękuję! I gratuluję pozostałym autorom. To był zaszczyt zmierzyć się z tak dobrymi tekstami. :)

Gratulacje dla wszystkich uczestników i dla przewodniczácej jury! :)

"Pierwszy raz w życiu dałem się zabić we śnie. "

Dobra, już nic nie dotykam, bo zepsuję. Gratulacje raz jeszcze, dla uczestników i dla Panów z jury ;) 

Gratulacje dla zwycięzców i pomysłodawców. :-)

Babska logika rządzi!

Bycie jurorem – zadziwiające doświadczenie to było ;) Gratulacje dla wszystkich uczestników, daliście nam kawał fajnej prozy :) Dla tych, którzy wiedzą o co chodzi – Czubemu najbardziej podobały się "Mechaniczne wrony" :) – bo w opowiadaniach mieliście przełamywać schematy, a tu nagle dostaliśmy klasyczną, humanistyczną (tak, tak) historię, która w naszych postmodernistycznych czasach wydaje się być jednym wielkim złamaniem schematu… Kalepowi dziękuję za możliwość przebywania raz jeszcze w wiedźmińskim świecie :) Mechaniszkin, po tym zdaniu :Mieszkające w nich paroboty szumiały głośno, lejąc spirytus w palniki. Czyściły pancerze przed wyjściem na sobotnie tańce." – wiedziałem, że będzie rewelacja :)

Gratulacje dla wszystkich zwycięzców ;0

Gratulacje ; )

Niech mnie rdza! Ekstraordynaryjne nowiny! 

Kłaniam się w pas jury i dziękuję za uznanie – to dla mnie zaszczyt móc stanąć na jednym stopniu podium razem z Unfallem! Gratulacje też dla Bemik, Joanny Husar oraz pozostałych uczestników Prze-Tworzenia. Lektura tych dziewięciu tekstów była naprawdę przyjemna – po prostu czary z żelaza i pary!

@Unfall: Targowisko w „Sparowanych” bardzo mi się spodobało – kupowałbym tam ;)

Przyczajony użyszkodnik

Gratuluję nagrodzonym  pomysłów i wykonania.   

Gratulacye, mnóstwo gratulacyi!

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Zdecydowanie gratulacje Zwycięzcom i Jurorom, tym ostatnim między innymi za cierpliwość i kapitalny pomysł : D

Brawki!:-) 

Ja pogratuluję, choć przyznam bez bicia, że jeszcze żadnego tekstu konkursowego nie przeczytałem. Ale spokojnie, na pewno nadrobie zaległości, gdy tylko znajde troche wolnego czasu. Szczególnie, że new wierd i steampunk to moje ulubione podgatunki.  Jeszcze raz gratsy :)

"I needed to believe in something"

Bardzo chciałbym podziękować pomysłodawcom i jury konkursu. Za werdykt? Jasne – to bardzo miłe uczucie zostać docenionym, ale to tylko wisienka na torcie. Tortem był sam konkurs. Prokris, Koiku, Janku – dziękuję wam za bardzo ciekawy pomysł, za wymogi, które pobudziły wyobraźnię i pozwoliły rozwinąć skrzydła. Dzięki wam powstało kilka świetnych tekstów. Przyczyniliście się do powstania kilku interesujących światów. Powinna rozpierać was duma.

 

Autorom dziękuję za zaciętą rywalizację i niezmiernie miłe chwile spędzone na lekturze. Każde z Was ma powód do zadowolenia, bo konkurs stał na naprawdę wysokim poziomie. Gratuluję wam wyobraźni, umiejętności i talentu, stworzonych przez Was barwnych światów i postaci, a podjumistom oczywiście także zdobytych wyróżnień.

 

Chcę też podziękować tym, którzy czytali – chyba nie ma dla autora ważniejszej rzeczy nad to, że ktoś jego tekst przeczytał. 

 

Mechaniszkin – bardzo się cieszę, stojąc na podium obok Ciebie. Twoje opowiadanie uwiodło i mnie, ale o tym postaram się napisać w odpowiednim wątku.

 

Wszystkich serdecznie i z całego serca pozdrawiam.

Jeszcze słowo do Joanny. Aż Ci zazdroszczę, dziewczyno. Mój debiut tutaj przeszedł bez echa. Ty zaczynasz od podium w takim konkursie. Jaki musisz mieć potencjał! Będę czekał na Twoje kolejne teksty.

Gratulacje.

Prokris, Koiku, Janku – brawo! Zorganizowaliście świetny konkurs.   Gratuluję wszystkim tym, co na podium :-)

Total recognition is cliché; total surprise is alienating.

Drogi Janie Janku, niermiernie mi miło, że Czubemu podobały się "Mechaniczne Wrony" tylko tak sobie kombinuję, myślę, wracam pamięcią do komentarzy i za nic nie pojmuję kim szanowny Czuby jest x3   Jeszcze również słowo do Unfalla. Twój komentarz na prawdę dodał mi skrzydeł, ale muszę sobie ochłonąć we własnym wnętrzu, żeby przypadkiem nie skończyć jak nieszczęsny Ikar ;) Nawet nie marzyłam o takim początku, zwłaszcza że zaczęłam pisać tak naprawdę dopiero w tym roku. Kolejne teksty… hm… postaram się opublikować coś w nadchodzącym miesiącu (jeśli nie przytłoczy mnie nawał zajęć). :) Pozdrawiam!    

Melduję się, że jestem po przerwie i od razu takie wyróznienie! GRatulacje dla organizatorów, czytających i piszących!

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

Droga Joanno, Czuby jest po prostu spoko gościem z kosmosu, Kosmicznym Wędrowcem wyrwanym jakiś czas temu  z kosmicznego niebytu siłą połączonych umysłów trzech użytkowników portalu NF – koika, Zaltha no i Jana Janka… I jest przy tym wielkim humanistą, choć może po nim tego nie widać i po prostu wzruszył się podczas lektury "Mechanicznych wron". Tyle powiem ;)

Pewnie byśmy się z Czubym bardzo polubili ;)

Joanno, skontaktuj się proszę ze mną mejlowo (mój mejl: marekzychla@onet.eu – mamy dla Ciebie niespodziankę), a na Czubego trzeba uważać, bo z pompką chadza i Beryla wpienia… ;) A tak poza tym, to miałem nadzieję, że w konkursie pojawi się jakaś perełka i prac będzie więcej niż jedna… Rzeczywistość przerosła moje najśmielsze wyobrażenia, a nawet prace pozapodiumowe mogłyby wygrać niejeden kokurs portalowy. Mam nadzieję, że za rok powtórzymy tę zabawę wyobraźnią i słowem, a Unfall niech się za rozpisywanie opowiadania bierze. Z chęcią przeczytam książkę. @Mechaniszkin: Gratulacye raz jeszcze! @Bemik: czekamy na kolejne opowiadania i super, że przerwa za Tobą, bo ktoś mi betować musi! :) Żartuję, welcome back, jak mawiają w hollywood. :)

"Pierwszy raz w życiu dałem się zabić we śnie. "

Gratulacje! Wraca człowiek z urlopu, a tyle pyszności do czytania:)

”Kto się myli w windzie, myli się na wielu poziomach (SPCh)

Gratuluję wyróżnionym, w wolnej chwili postaram się przeczytać jeszcze przynajmniej część wymienionych tutaj opowiadań. :)

https://eskapizmstosowany.wordpress.com/ - blog, w którym chwalę się swoją twórczością. Zapraszam!

Gratuluję.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

A ja z podziękowaniami za nagriodę dla Koika za Królika. Za tę drugą kiążkę też, ale króliczek poprawił mi nastrój. Spisało się Jury na medal i błyskawicznie rozesłali nagrody. A DJjako się nie spisał, bo do tej pory nagrody za piórko nie dostałam buuuuu :-)

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

Nie jesteś sama…, mnie się emigrować zachciało, to nagród nie ma :) Cieszę się, że i drobny króliczek dotarł ;)

"Pierwszy raz w życiu dałem się zabić we śnie. "

E tam, marudzicie! Ja wzięłam udział w jednym, jedynym konkursie, nawet udało mi się wygrać, i co? To był ten jeden, jedyny konkurs w którym nagród nie było w ogóle! Ha! I kto ma najgorzej? :)))

Nie liczy Grafomanii : (

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Najgorzej ma Toshio :

"Pierwszy raz w życiu dałem się zabić we śnie. "

Berylu – czego? A tak serio – to nawet jak tam kiedyś jakieś nagrody były przewidziane, to się pewnie rozpadły ze starości. :)

I dobrze, Ty na pewno nie dostaniesz!

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

No dobra, to jest taki konkurs, że nie wiem, czy powinnam się teraz martwić czy cieszyć. Ale ok, powiedzmy, że jestem bardzo, bardzo smutna. :(

Gratuluję wyróżnionym, to był naprawdę ciekawy konkurs. Oby było takich więcej.

Byłbym wdzięczny za wyjaśnienie dotyczące kilometrowych rozmiarów. Zarzut dotyczy rozmiarów miasta, samego użycia wielokrotności metra czy może tekst jest po prostu przydługi? (może być pod opowiadaniem, po co zaśmiecać wyniki)

Nowa Fantastyka