
dribble 50 słów
drabble 100 śłów
a reszta
tzn
szort ????
jest coś takiego jak medium, długie albo część większego opowiadania, ciąg dalszy albo inne średniooficjalne instrukcje?
Szczerze mówiąc, z dribble pierwszy i jedyny raz spotkałem się tutaj, przy publikacjach Gwynbleidda. Jeśli o drabble chodzi -- niekiedy definiuje się je jako "do tysiąca słów". Żeby zrozumieć o co chodzi z drablami, trzeba poznać ich historię. Sama nazwa pochdzi z "Wielkiej Czerwonej Księgi" Monty Pythonów, gdzie zaproponowano grę, w której wygrywa człowiek, który pierwszy napisze powieść. Limit stu słów ustanowiło Stowarzyszenie SF z Uniwersytetu w Birmingham, które tę grę zorganizowało (czyli -- limit powstał tylko po to, żeby uczynić całą grę realną i uczciwą).
Ideą drabble nie jest jednak napisanie opowiadania w stu słowach, tylko przekazanie myśli. Gra miała sprawdzić umiejętność autorów do zwięzłych wypowiedzi w formie opowiadania SF.
Szort nie ma limitu znaków i nigdy nie spotkałem się z żadną definicją. To po prostu krótkie opowiadanie, które nie jest drablem. :)
no właśnie, ale kiedy szort przestaje być szortem?
A kiedy opowiadanie staje się mikropowieścią? A mikropowieść powieścią? ;)
Wszystko to kwestia umowna.
generalnie, limitu znaków jako takiego w szortach nie ma. tym bardziej, że w różnych krajach różnie się je definiuje. w krajach anglosaskich to zdaje się całkiem spore opowiadania są. ale u nas, w wiekszości przypadków, z którymi się spotkałem, okresla się limit szorta jako 10 tys. znaków. też w sumie nie mało. na Szortalu zamieszczamy teksty nie przekraczające 5 tys. znaków. ale to w zasadzie moja decyzja była nie wynikająca z jakiejś definicji.
moim skromnym zdaniem, na dobrego szorta wystarczy od dwóch do trzech i pół tysięcy znaków.
Ciekawie podchodzą do sprawy Amerykanie, acz przy większych tekstach:
http://en.wikipedia.org/wiki/Word_count
ja też zazwyczaj jeśli piszę szorta to około 2000 znaków (bez spacji). To dla mnie idealna długość
szortowe konkursy na forum SFFiH maja limit 3500 znakow i nikt nie narzeka
Lecą smoki pod obłoki, wiatr im kręci smocze loki