- Hydepark: Nie nadążam śledzić...

Hydepark:

strona

Nie nadążam śledzić...

... i marudzić też. Po ogłoszeniu pierwszych wyników konkursu nastąpił taki wysyp twórczości, że naprawdę nie ma jak zapoznać się z wszystkim, ani na podstawie czego wybrać. Nie da rady zrobić thumbnaila z opowiadania.

 

Czy nie byłoby wskazane nałożenie jakiegoś limitu, w rodzaju jednoopowiadanie tygodniowo albo nawet rzadziej? Przecież nikt nie da rady tyle tego przejrzeć, a tak w naturalny sposób autorzy wybieraliby utwory, które nie tylko uważają za najlepsze, ale jeszcze dojrzałe.

Teoretycznie nie można poprawiać utworu po dłużej, niż 24 godzinach od dodania, ale zawsze można wprowadzić "wersje poprawioną", "wersję ulepszoną" itd.

 

Alternatywnie, jakieś punkty, które zdobywałoby się za zrecenzowanie czyjegoś opowiadania?

Albo coś. Na przykład pole pt. zajawka, do napisania przez autora, które może wypełnić trzema reklamowymi zdaniami, zachęcając do przeczytania swojego utworu?

Komentarze

obserwuj

Drogi malkontis, Bóg Twoimi ustami przemówił! Dziękuję. Dziękuję szczerze i od serca. Tak, obserwując wysyp, też się zastanawiam nad zaproponowaniem - nie "narzuceniem" czy "nałożeniem", a zaproponowaniem limitu. Mam nadzieję, że autorzy zrozumieją, że przede wszystkim w ich własnym interesie jest napisać raczej jeden tekst w tygodniu, za to perfekcyjnie dopracowany i mający szansę na wysokie noty i "wyłowienie", niż zarzucanie forum duperelami. Apel zatem do Was, Drodzy Autorzy i Sympatycy tej strony: Piszcie i publikujcie, ale róbcie to z umiarem, nawet gdy Was wena roznosi. Piszcie i publikujcie, co macie najlepszego i pamiętajcie, że czas jest cenny, a czasu na przeczytanie każdej banialuki - nie ma. Wtedy wszystkim nam będzie łatwiej i większa będzie szansa, że każdy doczeka się komentarzy. UWAGA! Zauważcie, że nie narzucam niczego. Tylko proponuje namysł nad tym, co i w jakich ilościach zamieszczacie. Liczę na zrozumienie i rozsądek większości z Was.
Pozdrawiam. 

Nie wiem czy na pewno każdy autor zagląda do H. Parku zanim coś opublikuje.
Bardzo jestem ciekaw wyników tego eksperymentu socjologicznego ( "proponuję zamiast narzucam" ).


Myślę, że warto poczekać i zobaczyć czy apel odniesie skutek, a jeśli nie, to limit rozwiąże problem.

Trochę nie na temat - ale poza limitem może warto byłoby wprowadzić licznik. Jako że należe do tych, których teksty nie są ani komentowane, ani oceniane (chyba że pobieżnie :) ), przynajmniej miałbym pojęcie, czy ktoś coś czyta.

Ilość wyświetleń na pewno dałaby pewną miare przynajmniej chwytliwości tytułu. A gdyby dołożyć do tego możliwość publikowania zajawki, to również i tej formy reklamy :)

Moi Drodzy, ale są przecież zamontowane liczniki :opowiadań najczęściej komentowanych", "opowiadań najwyżej ocenionych" - nie mnóżmy więc bytów nad potrzebę. Pomyślcie: gdyby wprowadzić każde, ale to dosłownie każde "ułatwienie", jakie sugerujecie, nikt by się nie połapał na tej stronie. Tabelka by była obok tabelki i licznik licznikiem licznik by poganiał. A strona musi być funkcjonalna. I jest na tyle, że macie możliwość zamieszczać teksty, komentować, bawić się i spierać. Może się mylę, ale uważam, że to dosyć, jak na ten moment. A jeśli chcecie, żeby było więcej komentarz - jedna rada: sami komentujcie więcej. To również od Was zależy, ile będzie (i jak) skomentowanych tekstów.
Pozdrawiam. 

Po pierwsze - licznik otwarć chyba nie jest aż taką komplikacją. Sporo stron to ma i jakoś ludzie się nie gubią.
Po drugie - a co z tymi, które nie są oceniane ani komentowane. Czy to znaczy, że nikt tego nie czyta?
Trzecia sprawa - mam komentować swoje? Dzięki, nie skorzystam.

Prawdą jest że różne dewianty, digarty i google mają i proste i wyrafinowane narzędzia, które są bardzo sprawnie i przejrzyście przedstawione. Oczywiście wymaga to sporo pracy i przemyślenia. Wierzę, że pomysły trzeba wrzucać i wpisywać, żeby potem nic nie zginęło.

"A strona musi być funkcjonalna."
A ta nie jest. Jak mam czas na przeczytanie jednego opowiadania z 300 (a ta liczba wciąż rośnie i szczerze wątpię, czy ktokolwiek z autorów weźmie sobie do serca Twój, Jakubie, "apel"), to strona nie daje mi żadnej możliwości zdecydowania, które opowiadanie mogę przeczytać. "Najwięcej komentowane" -- co z tego, skoro muszę kliknąć w opko, żeby się dowiedzieć, ile razy, zresztą jak dla mnie to kiepskie kryterium. "Najwyżej ocenione" -- na liście nie ma ocen, więc muszę klikać, żeby się dowiedzieć, jaka jest najwyższa ocena, jaka jest ocena danego opowiadania, jaki jest rozkład ocen; zresztą czynnik też niemiarodajny przy niepodawaniu ilości głosujących (przy 1 głosującym opowiadanie z jedną oceną 5.0 pnie się na sam szczyt). Brakuje nawet przycisku "losuj opowiadanie", żebym nie musiała wybierać, tylko przeczytać losowe. Z kolei zajawki tekstu (czyli te 300 znaków na początku) są dostępne tylko z głównej, dla 3 ostatnio dodanych opowiadań; a muszę powiedzieć, że po takiej zajawce bardzo widać, który tekst nadaje się do czytania, a który nie. Więc powtórzę do bólu: strona NIE jest funkcjonalna dla czytelnika, który chciałby z niej korzystać, dostosowując to do swoich możliwości czasowych i uwagowych, a nie poświęcając weekendy na bicie się z źle zaprojektowanym interfejsem. No aż tak debiutanckiej literatury nie kocham.

Dobra, porozmawiam jutro z informatykiem (dziś go nie ma). Niczego nie obiecuję, ale zajawię temat "licznika". Tymczasem czytajcie wedle tego, co Wam w duszy gra. Intuicja też bywa dobrą wskazówką przy wyborze opowiadania. I tytuł. I pierwszy akapit. Naprawdę, jak ktoś chce, może się rozeznać. Mam nadzieję, że nikogo genialnego nie przegapimy. :-)
Pozdrawiam. 

A ja myślę, że jednak tu łatwo. Szkoda, ze nie mam tyle śmiałości co pani Czereśnia, bo bym to samo napisał. Asertywności mi brak!

Przy okazji. Przede wszystkim nie wiem, czemu strona automatycznie mnie wylogowuje. Wystarczy, że przeczytam dłuższy tekst i okazuje sie, że musze sie logować na nowo.
Druga sprawa - czy dałoby się powiekszyć czcionkę. Jest koszmarnie mała. Poza tym taka biała czcionka na ciemnym tle bardzo utrudnia czytanie.

Podoba mi się pomysł przycisku "losuj opowiadanie". Można by też wprowadzić coś takiego, żeby po najechaniu kursorem na tytuł utworu pojawiło się okienko z "zajawką" tekstu. No i pomysł z wiekszą czcionką też jest dobry. :)

Natomiast licznik otwarć nie ma chyba większego sensu, cóż by bowiem miał pokazywać? Byłby tylko większy bałagan na stronie.

Mnie przynajmniej nie chodzi o licznik otwarć przy tytule każdego opowiadania, ale o licznik, wyświetlany przy opowiadaniu.

Od siebie dodam jeszcze, że zakładka "Najlepiej oceniane opowiadania" w obecnej formie jest całkowicie pozbawiona sensu. Znajdują się tam jedynie świeżo wrzucone opowiadania, ocenione przez samego autora na 6.
W końcu ciężko o opowiadanie, nie ważne jak dobre, które od wszystkich zdobęcie same szóstki. A jedna piątka przy pięćdziesięciu ocenach na 6 już sprawia, iż takie opowiadanie jest niżej ocenione niż tekst z jedną oceną autora idealizującą go na 6.
Lepiej by było, wydaje mi się, zrobić system w jakiś sposób podobny do tego znanego choćby z Wykopu, gdzie liczy się bardziej ilość pozytywnych głosów, niż wysokość. Wtedy lepiej to moim zdaniem oddaje faktyczną jakość tekstu.

Dobry wieczór / dzień dobry
Liczniki jak liczniki, ale Mateusz poddaje dobrą myśl. którą pozwolę sobie rozwinąć i zmodyfikować. Przy opowiadaniu --- po kliknięciu na tytuł --- strona zwraca: ilość otwarć, ilość ocen pozytywnych, ilość ocen negatywnych, ilość komentarzy. 16 - 5/7 - 3. Tylko i aż.
Poza tym --- uprzedzam, kto obrażalski, niech nie czyta --- pójdźcie po rozum do głów, zmieńcie te wściekłe, durne kolorki! Wiem, co piszę i dlaczego. Całe życie pracuję oczami! Albo dodajcie opcję: czarne na białym...
(Chociaż i tak chwała Quetzalcoatlowi, że nie fioletowe na czarnym...)

Niech opowiadania przechodzą bardzo ogólnikowy 'filtr'. Albo łatwiej - po miesiącu, niech kasowane są te bezwartościowe.

Wiecie co? Uważam, że za dużo wymagacie. Pomysłów jest wiele, a nie wszystko się spodoba jeżeli coś nowego będzie na stronie. Zawsze znajdzie się inny powód do narzekania i w ten sposób nigdy nie będzie idealnie dla każdego z nas. A ty Reazes jak myślisz w jaki sposób oceniać te bezwartosciowe opowiadania? Może nie każde które jest dobre zostanie zauważone. Sam widzisz jaką nieskończoną wenę mają autorzy, a samo napisanie opowiadania świadczy, że ktoś włożył w nie trochę pracy i myślę, że posiada mniejszą lub większą wartość dla autora, a porady są jeszcze cenniejsze.
Pozdrawiam.

AdamKB i Mateusz : jestem za
Raezes: jestem przeciw

:) oczywiście pomijając kwestię, czy ma to jakiekolwiek znaczenie

Wywalanie to na życzenie autorów.
Inna sprawa, że nijak nie rozumiem, jak to się dzieje, że niektóre opowiadania tuż po publikacji mają po kilka ocen i komentarzy, z adminami włącznie, a niektóre zero (z moimi, jak najbardziej, włącznie). Wytłumaczenie, że nie ma co komentować, wydaje mi się mało adekwatne.

To chyba bardzo proste. Przy tak dużej ilości tekstów, zaczyna grać rolę zwykła statystka. Czemu jedne samoloty spadają, a inne nie. Zna ktoś regułę? To opowiadanko ktoś kliknie, a inne nie. I tyle. Jeden dojedzie do końca, drugiemu wzrok odmówi posłuszeństwa.
Poza tym, jak ktoś czyta bez zalogowania, to nie oceni. A  jak już sie zaloguje, to nie bedzie mu sie chciało oceniać. Podobnie czasem z komentarzem, chyba, że komentarz jest w rodzaju 'wow' albo bardzo malkontencki.

Taaaa - niby rozumiem, co napisałeś, ale nie rozumiem, jak to działa. A komentarze - niechby i były malkontenckie :)

:) Zwyczajnie. Nie da rady czytać wszystkiego :D :D

Napisałem, że rozumiem, co piszesz - wiem, że nie da rady. Zwłaszcza przy tej czcionce i takim tle. Ale skoro mowa o statystyce - to rozkład oczywiście nie jest równomierny, ale statystycznie rzecz biorąc - raz na jakiś czas ktoś powinien trafić na każde z opowiadań.

Pomijacie, panowie kolegowie, kwestie gustów i "nabytej ostrożności" wobec autora/ autorki. Oczywiście piszę o sobie, swoich reakcjach, ale niewykluczone, że inni "też tak mają". Po przeczytaniu czegoś, od czego wyrwany rok temu ząb boli, raczej omijam przez czas jakiś teksty tego samego autorstwa...

Adam, jasne, rozumiem, co masz na myśli - jak Cię ząb boli, napisz, jeszcze jak dodasz dlaczego, będzie łatwiej sprawdzić, czy to kwestia gustu, czy ktoś popełnił błąd - może da się poprawić.

A to wymaga wolnej pół godziny, nie tak łatwo się skupić i wylać z siebie trochę... pomyj ;)

Jakby coś, ja znalazłem

Zauważyłam, że coraz więcej opowiadań ma ocenę (i to wysoką) już minutę czy dwie po opublikowaniu. Może dałoby się coś z tym zrobić i zablokować możliwość oceniania samego siebie?

Ja na przykład nie raz zastanawiam się: cholera, czy ja jestem tak ograniczona, że nie dostrzegam genialności tego tekstu? Bo gdy w moim odczuciu nie jest to żadne arcydzieło, a jest ocenione na 6, zaczynam mieć wątpliwości, czy oby na pewno wszystko ze mną w porządku.

I jeszcze taki drobiazg: kiedy się wejdzie do profilu użytkowniczki i ustawi kursor na ikonce kobiety koło nicka, dowiedzieć się można, że użytkowniczka jest... mężczyzną.

W pełni się zgadzam co do limitu. Wtedy przynajmniej redaktorzy będą mieli szanse poświęcić więcej czasu na czytanie Naszych prac, a my sami będziemy się bardziej starać. Jedno na tydzień jest w porządku, choć i na dwa tygodnie nie jest źle. Podwyższymy poziom, unikniemy grafomaństwa. Genialny pomysł!

Kama i inni: pomysł z limitem zaiste znakomity, ale sami musicie tego pilnować. Nakazu odgórnego redakcja "Nowej Fantastyki" nie wporwadzi. Liczymy, że stronę odwiedzają ludzie inteligentni, świadomi i umiejący wyciągać wnioski. I tak Was chcemy traktować. Zatem o limity możecie zadbać sami, na przykład nie czytając więcej niż jednego opowiadania autora, który za jednym zamachem wkleił więcej. Albo pisząc pod opowiadaniem w komentarzu, że widzicie, że autoir czy autorka rozdrabniają się. Ja tak robię i każdy może w ten sposób wpłynąć na to, co i w jakiej ilości bedzie na stronie. Zatem wspólnymi siłami mamy szansę wprowadzić pewien ład. Pomyślcie o tym. To zresztą tylko jedna ze spraw, w których sami możecie decydować w dużym, naprawdę dużym zakresie. Korzystajcie z tych mocy decyzyjnych. Wtedy to naprawdę bedzie Wasza strona. A to by było najlepszym, co może się stać. Zatem: od inicjatywy do czynu! :-)
Pozdrawiam.

Domi, Faktycznie, możliwość oceniana swoich opowiadań możę być pewnym kuriozum, ale nie wtedy, kiedy żyje się w przekonaniu, że autorzy tego po prostu nie robią i nie zrobią, bo jest to bzdurne. Autorom powinno zależeć na obiektywnej ocenie a nie na sztucznym, samodzielnym windowaniu swego opowiadania. Bo co z tego,że opowiadanie ma 20 x 5 lub 6 rzyznanych samemu sobie a redakcja  słusznie odrzuci tekst, bo po prostu jest nieciekawy?
Co do zmian: licznik odwiedzin strony z opowiadaniem niczego nie da, ale ilość komentarzy i ocen obok tytułu opka, autora i daty dodania opowiadania to jak najbardziej, byłoby super.

Poza tym, fajnie by było zrobić swego rodzaju "poczekalnię": tj. redakcja umieszcza na stronie do 4-5 opowiadań dziennie, reszta dodanych przez autorów czeka w tej "poczekalni" i jest dodawana według kolejności. To by umozliwiało komentowanie przez autorów i czytelników każdego tekstu, z większą uwagą itd. Droga redakcjo, czy byłaby taka mozliwość?

Lat but not least: zgodzę się absolutnie, że aby być komentowanym należy to samo dać od siebie czyli również komentować teksty. taka wymiana quasi-handlowa:) pozdrowionka!!dobrej niedzieli wszystkim

Wszelkie problemy z wystawianiem ocen rozwiązałoby podawanie, kto wystawił ocenę. Tabeleczka, proszę państwa.
ABC --- 4
DEF --- 6
XYZ --- 1
I po balu. Wiadomo byłoby, kto sam sobie szóstki wrzucił...
Na multinickowanie też jest, jak mi się wydaje, sposób.

AdamKB, ale przecież wiadomo, kto sobie sam szósteczkę wrzucił. To widać od razu, jak opowiadanie jest nowe, nie ma komentarzy, a szósteczka świeci jak psu... itd. Nie sądzę , by była potrzebnma tabelka, która wskaże to, co widziane i bez niej.
Pozdrawiam.

Czyżby ktoś usunął własne oceny autorów? Sporo opowiadań spadło na bardzo dalekie miejsca w rankingu wg. oceny.

Jest ruch na stronie, to rankingi się zmienią. A poza tym autorzy też coraz bardziej świadomi, że lepiej dać innym prawo do oceny.

Nowa Fantastyka