- Hydepark: HELP! Dla wakacyjnych lektur...

Hydepark:

HELP! Dla wakacyjnych lektur...

Prze­glą­da­jąc ty­tu­ły gosz­czą­ce w mojej do­mo­wej bi­blio­tecz­ce do­szłam do wnio­sku, że nie wiem, co po­win­nam wy­brać na wa­ka­cje. W do­dat­ku wszyst­ko znam na pa­mięć... Dobra, po­wiem uczci­wie– pra­wie wszyst­ko.

 

Ale taka jest praw­da– mam ksiaż­ki, któ­rych treść je­stem w sta­nie wy­re­cy­to­wać z pa­mię­ci i są takie, które ku­pi­łam, bo ktoś mi je po­le­cił, a prze­czy­taw­szy notki z okła­dek uzna­łam, że wy­rzu­ci­łam pie­nią­dze w błoto i/lub prze­czy­ta­łam dwa pierw­sze ro­dzia­ły, po czym rzu­ci­łam lek­tu­rę w kąt. Jasne, za­wsze zo­sta­je bi­blio­te­ka– ale co jeśli nie wia­do­mo, za co sie wziać?

 

A teraz włą­czy­ła mi się czer­wo­na lamp­ka z na­pi­sem "HELP!", bo nie mam nic do czy­ta­nia... :/

 

Ja­kieś po­my­sły?

 

Chęt­nie po­znam wasze pro­po­zy­cje wa­ka­cyj­nych lek­tur. Z pew­no­ścią za­pro­po­nu­je­cie mi coś pa­sjo­nu­ją­ce­go ;)

 

(Co do pani Brze­ziń­skiej mam mie­sza­ne uczu­cia... To chyba na­praw­dę nie moja bajka.)

Komentarze

ob­ser­wuj

Każdy pre­fe­ru­je inny ro­dzaj li­te­ra­tu­ry, lu­dziom po­do­ba­ją się różne rze­czy, stąd nie­ła­two bę­dzie Ci do­ra­dzić coś wła­ści­we­go (dla Cie­bie). Temat może rów­nie do­brze nosić tytuł "Wasze ulu­bio­ne po­wie­ści" i sta­no­wić bę­dzie zbiór roz­bież­nych po­zy­cji po­dyk­to­wa­nych od­mien­ny­mi gu­sta­mi.

Jed­nak­że jeśli już zwró­ci­łaś się z owym za­py­ta­niem, to ze swo­jej stro­ny mogę Ci po­le­cić "Pro­jekt Sta­lin" Adama Ro­bert­sa. Książ­kę prze­czy­ta­łem już jakiś czas temu i mnie oso­bi­ście się spodo­ba­ła.

"Czło­wiek z Wy­so­kie­go Zamku" Dicka, je­że­li nie znasz. Kla­sy­ka, ale jak to jest na­pi­sa­ne...  Ty;lko --- to jest kla­sycz­na kon­wen­cja opo­wia­da­nia akcji.

>joke mode on< Naj­bar­dziej uni­wer­sal­ną lek­tu­rą są en­cy­klo­pe­die --- o wszyst­kim po tro­chu... > joke mode off<  

Masz w po­bli­żu do­brze za­opa­trzo­ną bi­blio­te­kę? Jeśli tak, bierz naj­now­szą an­to­lo­gię panów Jęcz­my­ka i Se­deń­ki, pięć tomów jak do tej chwi­li. Czy­ta­jąc albo cho­ciaż "prób­ku­jąc" ko­lej­ne tek­sty do­wiesz się, co Cie­bie wcią­ga, za­cie­ka­wia, i po­szu­kasz tego wię­cej...

"Ulis­ses"Joyce'a. Star­czy na całe wa­ka­cje --- i nie tylko. Al­ter­na­ty­wa - Mar­cel Pro­ust.

Weź coś, co ma dużo gru­bych tomów. Tol­kie­nia, Mar­ti­na, ewen­tu­al­nie Mrocz­ną Wieżę Kinga, jeśli nie je­steś typem, który się tnie przy bar­dziej de­pre­syj­nych ka­wał­kach ;P

Za­pra­szam na stro­nę au­tor­ską: www.facebook.com/LadyWrites - Anna Szu­ma­cher

Ja po­le­cam książ­kę te­le­fo­nicz­ną :P

 

Za­ufaj Al­la­ho­wi, ale przy­wiąż swo­je­go wiel­błą­da.

Za­wsze wszyst­kim po­le­cam "Akwa­for­tę" K. J. Bi­shop, ale za­wsze za­strze­gam, że nie wszyst­kim musi się spodo­bać ;) Jest nie­dłu­ga, jed­no­czę­ścio­wa, więc chyba nie za­szko­dzi spró­bo­wać.

„Widzę, że po­peł­nił pan trzy błędy or­to­gra­ficz­ne” – mar­kiz Fa­vras po otrzy­ma­niu wy­ro­ku ska­zu­ją­ce­go go na śmierć, 1790

"Ulis­ses"Joyce'a. Star­czy na całe wa­ka­cje --- i nie tylko. Al­ter­na­ty­wa - Mar­cel Pro­ust. Ro­ger­Re­deye, sza­lo­ny! Chcesz ją uśpić na całe wa­ka­cje?

Mi­rel­la czy­ta­łaś" Kro­ni­ki Am­be­ru" Ro­ge­ra Ze­la­zne­go? Na­praw­dę dobre. By­wa­ją do­stęp­ne w więk­szo­ści bi­blio­tek, przy­naj­mniej jesz­cze nie dawno wi­dzia­łam, są nie­du­że, lek­kie to­mi­ki, łatwo miesz­cą się w to­reb­ce lub ple­ca­ku i jest to na­praw­dę dobra lek­tu­ra. Wa­ka­cyj­na i nie­głu­pia.

No cóż, rze­czy­wi­ście, nieco prze­sa­dxi­łem z ob­ję­o­ścią...

Her­mann Me­lvil­le - --  "Moby Dick". No, dwa tomy...  Jakby nieco  fan­ta­sty­ki też w tym jest. Świet­nie na­pi­sa­na po­wieść. Jak się chce zo­ba­czyć, jak się kon­stru­uje i pro­wa­dzi nar­ra­cję opar­tą na kilku pla­nach i ki;lku bo­ha­te­rach  w dłu­gim pla­nie cza­so­wym, warto to prze­czy­tać. 

W wa­ka­cje naj­le­piej nad­ro­bić za­le­gło­sci, jesli cho­dzi o kanon fan­ta­sty­ki. Jest fa­scy­nu­ją­cy w prze­ci­wień­stwie do lek­tur szkol­nych czy ofi­cjal­ne­go ka­no­nu tzw. ar­cy­dzieł li­te­ra­tu­ry. Ja bym po­le­cał "Po­czwar­ki" Wyn­dha­ma.

A ja bym Ci po­le­ci­ła bio­gra­fię J.R.R.Tolkiena, gdyż ze wzglę­du na nie­sa­mo­wi­te życie au­to­ra, książ­kę czyta się jak dobrą po­wieść. Jeśli Śród­zie­mie ma szcze­gól­ne miej­sce w Twoim sercu, masz ocho­tę na coś in­ne­go (za­kła­dam, że nie czy­tasz na co dzień bio­gra­fi) i przy oka­zji nie chcesz tak bar­dzo, bar­dzo mocno od­po­cząć od fan­ta­sty­ki, to mogę Ci po­le­cić wła­śnie tę po­zy­cję. Jeśli zaś fak­tycz­nie się za­in­te­re­su­jesz, to na­pisz, ustrze­gę Cię przed kiep­ski­mi bio­gra­fia­mi, teraz nie chce mi się szu­kać ;)

Co wła­ści­wie lu­bisz czy­tać? Masz jakiś ulu­bio­ny ga­tu­net? Trud­no po­le­cić coś kon­kret­ne­go, gdy nie ma się po­ję­cia o gu­ście osoby ocze­ku­ją­cej rady ;) Na­pisz co masz na półce, to ja Ci na­pi­szę, co mógł­bym Ci po­le­cić ;p

A ja się pod­pi­szę pod tym, co rzekł AdamKB. ,,Ra­kie­to­we Szla­ki''. Ta an­to­lo­gia jest ge­nial­na. Ew. ,,Kroki w nie­zna­ne''. Też cudo, nie aż tak barco jak RS, ale bar­dziej uni­wer­sal­ne.

Po­zdra­wiam!

Hmm, jak można nie być pew­nym, czy się czy­ta­ło "Ulis­se­sa" Joyce'a? :D

To ja po­le­cę po ban­dzie i za­pro­po­nu­ję coś gdzieś z po­gra­ni­cza fan­ta­sty­ki i "ar­cy­dzieł li­te­ra­tu­ry" - po­wie­ści Jose Sa­ra­ma­go. Za­zwy­czaj wy­cho­dzą one od ja­kie­goś fan­ta­stycz­ne­go w swo­jej na­tu­rze zda­rze­nia ("Mia­sto ślep­ców" - lu­dzie nagle ma­so­wo za­czy­na­ją tra­cić wzrok, "Po­dwo­je­nie" - zwy­czaj­ny czło­wiek spo­ty­ka swo­je­go so­bo­wtó­ra, "Ka­mien­na tra­twa" - Pół­wy­sep Ibe­ryj­ski od­dzie­la się od Eu­ro­py i za­czy­na sobie dry­fo­wać po Atlan­ty­ku :P, "Bal­ta­zar i Bli­mun­da" - tu aku­rat hi­sto­ria jest tak za­krę­co­na że nie zdra­dzę fa­bu­ły, ale je­że­li chcesz to może za­chę­ci Cię TA re­cen­zja), a wokół tego bu­do­wa­na jest ab­so­lut­nie re­ali­stycz­na (i mo­men­ta­mi na­tu­ra­li­stycz­na) hi­sto­ria. Taki dro­biazg jak ten, że nar­ra­cja opie­ra się na pięt­na­sto­stro­ni­co­wych zda­niach, w któ­rych za­war­te są dia­lo­gi, prze­my­śle­nia bo­ha­te­rów i sło­wo­tok au­to­ra, nie po­wi­nien cię zra­żać ;) Za coś facet do­stał tego Nobla :P 

Taki dro­biazg jak ten, że nar­ra­cja opie­ra się na pięt­na­sto­stro­ni­co­wych zda­niach, w któ­rych za­war­te są dia­lo­gi, prze­my­śle­nia bo­ha­te­rów i sło­wo­tok au­to­ra, nie po­wi­nien cię zra­żać ;) Za coś facet do­stał tego Nobla :P  

Za zgodę, by Wy­so­ka Ko­mi­sja nie mu­sia­ła tego czy­tać.

A ja się do­bra­łam do Dra­cu­li  Brama Sto­ke­ra i myślę, że to jest cał­kiem nie­zła książ­ka na wa­ka­cje o ile kogoś nie zrazi okle­pa­ny dość wi­ze­ru­nek wam­pi­ra (no ale to w sumie ory­gi­nał:P).

"Ulis­ses"Joyce'a. Star­czy na całe wa­ka­cje --- i nie tylko. Al­ter­na­ty­wa - Mar­cel Pro­ustRo­ger­Re­deye, sza­lo­ny! Chcesz ją uśpić na całe wa­ka­cje? 



Jak Ulis­se­sa jesz­cze kumam, tak za ob­ra­ża­nie Pro­usta to w łeb i do ka­mie­nio­ło­mów! ;)

Mi się or­gi­nał Dra­cu­li nie po­do­bał. Serio. Zbyt ofi­cjal­ny język, za mało emo­cji, szcze­gól­nie w za­koń­cze­niu.

Ale i tak sza­cun do au­to­ra za wy­my­śle­nie wam­pi­ra.

"Motyw wam­pi­ry­zmu w li­te­ra­tu­rze i sztu­ce, roz­po­czę­ty przez Johna Po­li­do­ri w 1819 r. w jego po­wie­ści "The Vam­pi­re", nie zo­stał przez Sto­ke­ra w istot­ny spo­sób zmo­dy­fi­ko­wa­ny. Już Po­li­do­ri uczy­nił ze swo­je­go wam­pi­ra, Lorda Ru­thve­na, dys­tyn­go­wa­ne­go przed­sta­wi­cie­la wyż­szej klasy, wy­kształ­co­ne­go, kul­tu­ral­ne­go i ele­ganc­kie­go." ;)

Za­pra­szam na stro­nę au­tor­ską: www.facebook.com/LadyWrites - Anna Szu­ma­cher

Co w iście mi­strzow­ski spo­sób roz­wi­nę­ła Anne Rice w swoim za­cnych cyklu o wam­pi­rach.

Za­iste.

Poza tym w ogóle ponoć pierw­szy Wam­pir był na­ma­lo­wa­ny, a nie na­pi­sa­ny. Heh, a teraz mamy wam­pi­rycz­ną plagę....

Jeśli chcesz od­po­cząć od fan­ta­sty­ki, to po­le­cam książ­ki Fol­let­ta. "Fi­la­ry ziemi", "Świat bez końca" czyta się bar­dzo do­brze.

Nie wiem czy czy­ta­laś "Zwia­dow­ców" Fal­na­ga­na. Dzie­sięć tomów przy­go­dów­ki, lekko się czyta, cza­sa­mi można paść ze śmie­chu.

Prze­czy­taj wszyst­kie opo­wia­da­nia z por­ta­lu ;) 

Pro­kris, chcesz ją zabić?

Za­pra­szam na stro­nę au­tor­ską: www.facebook.com/LadyWrites - Anna Szu­ma­cher

Skąd­że, ra­czej kon­struk­tyw­nie zająć czas.

Nowa Fantastyka