- Hydepark: Od-Cinki - fragmenty

Hydepark:

opowiadania

Od-Cinki - fragmenty

Wpisujmy tutaj swoje komentarze odnośnie poszczególnych fragmentów naszej wspólnej opowieści. Będziemy mogli na bieżąco prowadzić konwersację i dzielić się wrażeniami :D

Komentarze

obserwuj

Moim zdaniem Domi nie miała łatwego zadania: początek bywa trudny i na nim opiera się tekst.
Rycerze zwani Trzema Świnkami, które bynajmniej nie są w przyjacielskich stosunkach z niejakim Kazikiem Wilkiem, tło fabuły - Galaktyka. Fajne założenie i jestem ciekaw co będzie dalej ;)

Cóż mogę napisać - baazyl ma kogoś uśmiercić, to niech uśmierca, dałam mu możliwość dokonania tego własnymi rękami :P

hahaha brawissimo Domi! Czy Baazyl okaże się bohaterem?Dzielnym kosmicznym rycerzem? Czy raczej fajtłapą? Odpowiedź już za 48 godzin.

Rycerskie świnki i galaktyczna rozpierducha... jak miło i uroczo:)

Czyli mamy typowy humor kosmiczny połączony z klasyczną bajką. Są trzy świnki, zamiast domków mamy planety (kolejna będzie z cegieł?), a akcja pędzi do przodu.Ale tylko od nas zależy jaki będzie ciąg dalszy.

Wiecie co? Nie załapałem tej końcówki! To jest bohater, ten baazy? Czy komunikat, że mam dopisać ciąg dalszy? Bo jeśli info dla mnie, to Ok, bo mam pomysł jak przewrotnie pociągnąć historię o świnkach. Także, Domi, zakładam, że się zgadzasz?

Myślę, że masz otwarte wiele ścieżek, więc skaczemy w nieznane :)

Chyba niegramatyczne to zdanie powyżej, ale jest sobota rano, więc wybaczcie :P Najemnik Kazika ma na imię Baazyl, a przy okazji to przesłanie dla Ciebie. Pomyślałam, że to fajny pomysł ;)  A dalszą część opowieści napisz tak, jak chcesz :)

No dobra, jakoś poradzę sobie

Baazyl, na kacu? Mnie ten pomysł z Baazylem - najemnikiem bardzo rozbawił.

Tiaa, suszy mnie po...grillu. Niemniej zaskoczę was, całe szczęście, że jestem drugi w kolejności. :))

No to pisania, Baazyl.:)

Gotowe, następny.

Btw, fatalnie, ze nie można dokonać poprawek :(( Teraz dopiero zauważyłem błąd...

O kurde, to będę miał trochę kombinowania :)

pyrek , raczej masz idealną pozycję. Bohaterowie są w śpiączce, zaś śnienie ma ogromny potencjał dla budowania cdn..

To Henryk umarł, czy nie?

umiera...pytanie, jak pyrek pociągnie ten remake.

miałem napisać, ze ginie, a nie zginął :)

pyrek sobie poradzi. Tylko jeszcze nie wie jak :P

Moim zdaniem problemu nie ma, co prawda baazyl nieco zresetował historię, ale można spokojnie pociągnąć zarówno wątek galaktyczny jak i szpitalny. pyrek poradzi sobie na pewno, trzymam kciuki! :)

Coś mi już we głowie świta:) Będę miał o czym rozmyślać po grillu :D

2 - baazyl - jeden z bohaterów ginie
A to oznacza, zgodnie z naturą naszego języka, że bohater ginie. Umiera, finito, kopnął w kalendarz, a nie, że jest w trakcie długiego bolesnego konania... Oj baazyl, baazyl... dałeś przyczynek do interpretowania warunków :D

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

baazyl ma swój świat i swoje kredki:D Długie, bolesne konanie mnie nie martwi. Gorzej z popchnięciem fabuły do przodu... Kurwa fuck, nawet jeszcze nie zacząłem:P weeken, nauka... Na na na... :D

Spoko pyrek, no stress, relax i wszystko pójdzie jak z płatka:)

Będzie dobrze. Ale na razie idę spać :D

dj Jajko , pyrek napisał, że podoła :)P

Dobrze idzie. :-))

ale brakuje możliwości edycji tekstu, teraz na trzeźwo widzę błędy :).

baazyl, poprawki, jak będzie trzeba, naniesie się później. Póki co: bawimy się i piszemy dalej. :-))

Baazyl, trza było tyle nie pić!:)

przyznam że spodziewałem się 'niższych' lotów ... a tu taka miła niespodziewajka...

Pyrek napisał i zaprasza do lektury:)

Musiałem się trochę spieszyć, bo w weekend nie było czasu na pisanie, więc za wszystkie błędy przepraszam :P Powodzenia domek!

Jesteś płodnym twórcą, namożyłeś bohaterów...albo imion.

Podoba mi się ten fragment :D

I co dalej? Dawaj domek:)

Mam taką propozycję, żeby nadać tytuły poszczególnym fragmentom.

W sumie nie głupia myśl ;)

Jestem coraz bardziej zaciekawiony efektem końcowym. Piszcie dalej. Wygląda, że "dzieło wspólne" to był strzał w dziesiątkę. :-))

Wyszła z tego niezła "kafka", franza jedna :))

Bardziej podchodzi pod Dicka po nieco większym odlocie. Rekwizyty bowiem mamy z fantastyki, ale temat nie wiadomo w jaką strone wędruje. :)

Właściwie swoją część mam ułożoną, ale chyba nie do końca zrozumiałem pyrka: czy Baazyl jest owym Klemensem Psychopatą, czy są to dwie różne osoby?

To dwie różne osoby, ale to oczywiście był tylko mój zamysł. Ja zadałem jakby pytanie: kim więc jest Baazyl? ten prawdziwy:) Pisz jak uważasz. Aby tylko pasowało:)

Moja część gotowa. Zapraszam do czytania:)
Powodzenia, dj Jajko!

Dobre. Ciekawe, co dj Jajko napisze.

domek, bardzo fajny fragment :)

trochę niechlujny

Od korekty jest korekta, baazyl. ;-)

Dalibóg, tylko korekta :P

Moi drodzy, z powodów "organizacyjnych" następuje drobna zmiana kolejności.
wiktorworoz awansuje na miejsce 4 a dj Jajko spada na miejsce 5 :)

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

Poważny awans :)

Im dalej, tym ciekawiej. Świetna robota, wiktorworoz!

Zdaje się, że moja kolej wypadnie w dłuuuuugiiii weekend.upss...:)

Aż chciałam normalnie krzyczeć o prolongatę ale jeśli Dj Jajko się nie pośpieszy to pewnie dam radę,hę

On pewnie juz nie tylko napisał spis treści, ale streszczenie, recenzje i zaraz będzie drukować!

To publikacja również jest przewidziana?

Mam pytanko (bo trochę się pogubiłem): Który z bohaterów wcześniejszych odcinków znajduje się w części napisanej przez wiktorwroza?

Wygląda na to, że jeden z tajemniczych wybawicieli ze szpitala...

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

Moja część zamieszczona - po fakcie dostrzegłem, że się rozpisałem (karcę się wiec srodze!)
Nowa - Twoja kolej :)

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

Hura. Ja się tak szybko nie uwinę jak Wy bowiem wyjeżdzam wieczorem na łikend ale bez obawy, w 48 godzin się wyrobię:)

Dj Jajko, zapytam dla pewności: moja część opiera się głównie na dialogach, oui?

Twoja część opiera się na dwóch założeniach:
1 - ma się w miarę trzymać kupy (patrząc na poprzednie części)
2 - ma się kończyć dialogiem, przerwanym w dramatycznym momencie

A co pomiędzy? To już zależy od Ciebie :D

voila!

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

Hehe, trzymać się kupy będzie, for sure:) dzięki Dj Jajko!

Pomiędzy jednym wiadrem wody wylewanej z garażu a drugim (obfite ulewy nad stolycą) udało się spłodzić cd. historii. Zapraszam do lektury:)
Marcin Robert, Twoja kolej.

Wiktorwroz, w moim niezamieszczonym na portalu opowiadaniu również pojawia się równie wielki filozof i również w czeluściach piekielnych:) btw. dobra robota Wiktorwroz, bardzo fajnie napisane.Pozdrawiam

Marcin Robert, piszę o bohaterze, który w drugiej czy rzeciej części "zszedł"

Dodałem, ale podczas wklejania coś się stało z polskimi znakami i myślnikami. Dałoby sie to jakos poprawić?

Widzę, że nie ma odzewu. To może spróbuję jeszcze raz wkleić?

Część z błędnym kodowaniem zostanie usunięta, dzięki Marcinie Robercie za wklejenie jej prawidłowo.

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

Się pisze, się pisze, może być mała obsuwka (zasada 48h od ostatniej czyjejś publikacji ma pewne wady... ;-)) ale się obiecuje do jutrzejszego wieczora zdążyć.

poszło. 

więc, jak śpiewał Bajor Brela:
"Nasssstępny, Nassssstępny!" 

Czego tu nie wymyślono! A jeszcze nie koniec :)

Najbardziej spodobał mi się E-Julek ;) 

A pianki Marshmallow są wporzo?;) Bardzo mi się podoba ta nasza zabawa. Co dziesięć głów to nie jedna. Urodzajne głowy:)

Czy to przypadkiem nie moja kolej? I co ja biedny mam teraz wymyślić? Skomplikowana nieco ta układanka, a trzeba ją przecież doprowadzić do jakiegoś sensownego finału. Mimo wszystko nie poddaje się i spróbuje.

Ratunku!!! Widział ktoś inwencję twórczą?!!!!!

Może miałeś rabunek w nocy i ktoś ją ukradł? Sensowny finał? taaaaaaak, hehe

Idź na spacer. Pogoda przecie piękna jest. Wypij piwko, albo cztery. Potem przeczytaj całość, to może ci coś w głowie zaświta:D

Myślę, że dopiero po 4 spłynie właściwa iluminacja:)

Fakt po czwartym najfajniej się piszę. Ale efekty bywają różne.

Jak już to poczęstowałbym piwem redaktora, który to przeczyta. Po piatym piwie gwarantowana publikacja.

Ale nie oznacza to, że tekst (czy też zbiór tekstów) nie jest fajny. Wiadomo jednak, że redaktorzy bywają wybredni :).

Mi się podoba całość, jak leci.Na trzeźwo również:)

Ja uważam, że idzie całkiem nieźle. Mam pewną uwagę, ale o tym powiem jak już dotrzemy do końca. Więc jak tam twoja wena RobertZ :D

Po prostu muszę się wziąć do pracy. Jestem przedostatni więc warto byłoby zrobić jakieś wstępne podsumowanie całości ostatni zwrot akcji, gdy zły sie ujawnia. Ostatni z nas będzie musiał jedynie złego usunąć i zacząć nową piekną erę ( żyli długo i szczęśliwie) ale to tylko moja sugestia.

zamiast do roboty, weź się w garść!  :)P

Przecież i tak każdy fragment jest inny, są jedynie luźno ze sobą powiązane, a poza tym to zabawa, więc pisz tak, jak czujesz :) Ale długie zdanie mi wyszło :P

No już wziąłem się w garść.   Garść piasku, trochę tworzywa i gwoździ, przyklepać młotkiem i będzie po robocie.

Tak jak mówiłem. Garść piasku, trochę tworzywa, młotek, szczypta planowania i swój kawałek literackiego domku postawiłem :).

Udało mi się całość w miarę dobrze jak sądze powiązać. Pozostaje nam tylko zakończenie i puenta.

Mój mąż po przeczytaniu tych fragmentów stwierdził: co wy bierzecie, że powstaje taki pokręcony twór :P 
RobertZ chyba nieźle się namęczyłeś żeby to wszystko posklejać. Świetnie Ci wyszło :) 
Teraz z niecierpliwością czekam na koniec naszej opowieści.

Dzięki. Chciałem aby całość w miarę dobrze się reprezentowała, a nie tylko mój fragment tekstu. Są jeszcze pewne sprzeczności, ale myślę, że niewielkie zredagowanie całości pozwoli je wyeliminować.

Dobra robota.

Domi, też byłam posądzona o branie kwasu,hehe:)

Pocieszyłaś mnie :) a opowiadanie jest tak pokręcone, że aż fajnie. Może znalazłoby się gdzieś dla niego miejsce w ramach promocji portalu? ;)

Może Redakcja ma na nie jakiś ciekawy pomysł, który objawi się najpożniej za 48 godzin?;)

Po weekendzie się dowiemy :).

Już po wszystkim. Mam nadzieję, że wyszło przyzwoicie :)

Bardzo ciekawe zakończenie :)

I dotarli my do końca:) Zakończenie wyszło znakomicie:D

Cóż teraz?

Teraz czekamy, co tamci na górze powiedzą:)

Ależ to szybko poszło. Dyscypliny gratuluję sobie i Wam, i pozdrawiam:)

Moi drodzy,
serdecznie wszystkim dziękuję za wzięcie udziału w zabawie (pierwszej z wielu, mam nadzieję).
Dajcie mi chwilkę, przerzucę opowiadanie do właściwego działu (wrzucę jako 'dj Jajko'', chyba że macie inną propozycję).

Gratuluje inwencji, uporu, dyscypliny, i doprowadzenia sprawy do końca.
Wasz dj Jajko

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

Hm, jeszcze obiecane nagrody dla najlepszych kawałków. :D

Baazyl, Ty bestio żądna nagród, co w sprawie zlotu Fantastykon?

E tam, bez takich proszę!

Jajko miałeś wystawić! Gdzie to? Ja nie widzę?!

Robi się... cierpliwości :)

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

Już!
Przepraszam, że tyle to trwało, ale inne sprawy odciągnęły mnie na kilka dni od pracy
TUTAJ macie całość uporządkowaną i podsumowaną

UFF!

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

Nowa Fantastyka