- Hydepark: Zagwozdka językowa 1#

Hydepark:

Zagwozdka językowa 1#

 

Mam pytanie! Nie może dać mi spokoju.

 

 

 

Chciałem napisać "Noc ciężka w sen", ale czy właściwie jest to poprawne? Z kolei czy "Noc ciężka snem" jest poprawne? Bo chyba "Noc nabrzmiała snem" już tak, prawda?

 

 

 

Kolejna rzecz: Czytam sobie "Śmierć w Wenecji" Manna i znalazłem coś osobliwego.

 

"(...)widział, jak z jurnych gąszczy paproci, jak z podłoża tłustej, napęczniałej, awanturniczo kwitnącej roślinności sterczały w pobliżu i w dali włochate pnie palm."

 

 

 

A więc, czy gąszcz paproci może być pełen żywotności? I czy roślinność może kwitnąć w pełen niezwykłych, ryzykownych przygód sposób?

Komentarze

obserwuj

    Ciekawe pytanie...  Według mnie, "noc ciężka snem". Albo nawet "noc snem ciężka".  Przy drugim pytaniu: a czemu nie? To autor decyduje, autor określa język --- i bardzo często autor wyznacza normy jezykowe. W bardzo dobrych słownikach często się cytuje poszczególnych twórców: Żeromski napisal tak, Iwaszkiewic tak, Andrzejewski owak, Gombrowicz zaś użył takiego oto zwrotu. 

    Wszyscy tępią pleonazmy, a Henryk z Sienkieiwczów śmiało pisał  w "Janku muzykancie"  o głowie Janka zadartej do gory i niczym się specjalnie nie przejmował. I w tym opisie Janka gapiącego sie na skrzypce wysoko nad nim umieszczone jest to logiczne. Co zresztą pomija się obecnie dyskretnie milczeniem, bo stanowi zaprzeczenie tezy przyjmowanej jako pewnik.  

    A Henryk z woloskim rodowodem wielkim pisarzem jednak był, chociaz opisy bitew ma sztampowe. ciagle ruszaja rysia i rysią...

W kwestii Manna zajrzyj do oryginału, bo to również może być twórcza inwencja tłumacza, choć w "dawnych" czasach z tłumaczami z zasady współpracowali znający się na rzeczy redaktorzy, więc jeśli przekład jest klasyczny a nie jakiś nowy, to pewnie w miarę wierny. Poza tym "jurne gąszcze paproci" brzmią jednak inaczej niż "pełne żywotności gąszcze paproci" i może właśnie chodzi o to, że takie mniej oczywiste słowa pasują, a bardziej pospolite synonimy już nie?

W kwestii nocy - wszystkie wersje są dość kiczowate; ciężka w sen jest na pewno niepoprawne. Nabrzmiała snem ujdzie, może też być brzemienna snem.

Ja bym sugerował napisać prościej - skoro piszesz i nie wiesz jak napisać, to znaczy, że coś jest nie tak i proponowałbym wybrać inną drogę : ) No i nie słuchaj Rogera w kwestii plenonazmów, bo nie ma racji - logika pisania tego samego przez to same nie istnieje.

 

Ale jeśli miałbym odpowiedzieć na pierwsze pytanie, to zdecydowanie "ciężka snem", na pewno nie "w sen". A co do drugiego pytania, to rzeczywiście sprawdź tłumaczenie, bo ten opis: "jurna paproć" i "awanturniczo kwitnącza roślinność" to są typowe frazesy bez znaczenia.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Swoją droga, to dosyć ciekawy zabieg literacki. Piszemy coś, co dosłownie nie ma żadnego znaczenia, ale czytelnik może (niewiele się nad tym zastanawiając) wyobrazi sobie ów jurny gąszcz paproci, kierując się ogólnym wrażeniem, jakie wywołało słowo "jurne".

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

    Co ja zrobię, jezeli Henryk Sienkiewicz tak wlasnie pisał... I nie tylko on. Gomulicki we "Wspomnieniach niebieskiego mundurka" też. Ale język się zmienia. To, co dawnej nie budzilo wątpliwosci, obecnie budzi u niektórych zgrozę.

Sienkiewicz pochodził z litewskich Lipków, nie z Wołoszy (swoją drogą podobnie jak Charles Bronson). ;)

Czy noc może być bardziej "ciężka" czy "nabrzmiała"? Pytanie o poprawność chowa się pod ważniejsze, o sens.

O co chodzi autorowi? Jurne gąszcze (w dodatku paproci :) ) generują wizję, jaka by nie była, i ustawiają rejestr. W przypadku konstrukcji z "nocą", pojawia się tylko pytanie. Chyba że to poezja, tutaj często bardziej liczy się wrażenie niż sens, a i poprawność ulega często zawieszeniu.

Chciałem po prostu intrygująco zacząć akapit, i zamiast odkrywczego "Było ciemno, bo miasto okryła noc" wolałem coś w rodzaju powyższego "Było ciemno, a noc ciężka snem spowiła aleje i parki".

Gdybym miała wąsy, to bym była dziadkiem, a tak jestem sygnaturką!

Pamiętaj, że pierwsze zdanie jest ważne. Pamiętaj też, że czytelnik lubi rozumieć, co czyta...

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Nadal nie wiadomo dlaczego jest "ciężka" i jeżeli nie będzie uzasadnienia w opowiadaniu, czytelnik poczuje się nabity w butelkę. Już całkiem pachnie poezją i powrót do realizmu może być bolesny (dla czytelnika). Chodzi mi o to, że mogę sobie wyobrazić noc ciężką dla kogoś, nawet ciężki sen, ale nocy ciężkiej samej w sobie - nie. To chyba jednak nie jest najlepsze słowo.

    Ano, Sienkiewiczowi przypisują korzenie i tatarskie, i wołoskie, i ormiańskie ---  a wszystko lącznie. Ale nie było i nie będzie pisarza, ktory odnósłby taki sukces u czytelników, jak Sienkiewicz "Ogniem i mieczem".  

    Koniec off-topu.

Dlaczego nieodpowiednie? Poprzez to rozumiem noc nagłą, która momentalnie spadła ciemnością na miasto, przynosząc powszechne znużenie i senność, dlatego była w ten sen ciężka, bo dotknęła ulice natychmiast - wymiatając je z ludności.

 

Wielokrotnie mówicie mi, że zajeżdżam jakąś poezją, często lubicie powiedzieć, że tanią; cóż - trudno. Ja osobiście odkładam z powrotem na półkę książki, które zaczynają się zdaniami pospolitymi: "Była noc", "Zrobiło się ciemno w mieście", "Przyszła noc i miasto usnęło". To jest tandeta. A zdanie w rodzaju "Było ciemno, a noc ciężka snem spowiła aleje i parki" pokazuje mi, że autor ma jakąś wyobraźnię, możliwości, że nie mówi do mnie sztampowo, że nie czytam rozkładu jazdy.

 

 

 

Gdybym miała wąsy, to bym była dziadkiem, a tak jestem sygnaturką!

Świetnie! I niech każdy pisze jak lubi, najwyżej nie będzie czytany.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

To znaczy, że się nie zgadzasz - tak?

Gdybym miała wąsy, to bym była dziadkiem, a tak jestem sygnaturką!

Ja pozwolę sobie zauważyć, że zostały ostatnie dni aby napisać opowiadanie na bajkowy konkurs!

Pamiętajcie, że jeden uśmiech dziecka jest wart stu uśmiechów dorosłych, nie rezygnujcie z małoletnich czytelników!

Prace przyjmujemy do 2 kwietnia, aż do północy, a nawet do 6 rano jak ktoś ma kaprys pisać na ostatnią chwilę. Szczegóły tutaj: http://www.fantastyka.pl/10,9084.html 

Lecą smoki pod obłoki, wiatr im kręci smocze loki

Noc ciężka ciemnością i snem spowiła / okryła  aleje i parki.

Dzięki za reklamę brajt. Wbiłeś się w dyskusję z całkiem dobrą argumentacją O.o

 

Co do poetyzowania, które zajeżdża tandetą, które jest "nieczytliwe" i tak dalej. Pozwolę sobie zacytować pierwsze zdanie Starcia Królów - George'a R.R. Martina:

"Ogon komety przecinał blask jutrzenki niczym czerwona szrama krwawiąca ponad turniami Smoczej Skały, rana zadana różowopurpurowemu niebu."

 

Mówiłeś, berylu, że pierwsze zdanie jest ważne, patrząc na nie - spaliło na panewce czy ma szansę zainteresować? Patrząc na to, co nam się wyświetla teraz w tle strony, i co niedługo będzie na HBO, chyba wkręciło czytelników...

Gdybym miała wąsy, to bym była dziadkiem, a tak jestem sygnaturką!

I co ja mam Ci odpisać?
Po pierwsze, że nie wiem jakie jest pierwsze zdanie Gry o Tron, a to od niej należy zacząć. Po drugie, że jakbym zobaczył tak zaczynającą się, nieznaną mi książkę to bym się zniechęcił. I wiem, że wiele osób myśli podobnie do mnie.

A po trzecie - że każdy pisze jak mu się podoba.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

"Dlaczego nieodpowiednie? Poprzez to rozumiem noc nagłą, która momentalnie spadła ciemnością na miasto, przynosząc powszechne znużenie i senność, dlatego była w ten sen ciężka, bo dotknęła ulice natychmiast - wymiatając je z ludności. "

Nagła a ciężka, to jednak różnica. Poza tym NIGDY bym nie wpadł na taką interpretację. Autor wie swoje, ale się nie podzieli, i jeszcze obrazi na czytelnika, że się nie domyślił :)

Chociaż, nadal nie rozumiem ciężkości. Nagłość mogę, senność i wymiotność też, ale dlaczego była taka ciężka? Ludzie, koty, ptaki nawet rośliny w nocy śpią. Po całym dniu czuje się zmęczenie. Ale to przymioty stworzeń, przyrody, a nie nocy. Noc jest. Nawet więcej, noc tak jak dzień jest lekka, nieważka. Chyba, że coś niezwykłego i "ciężkiego" się w tej nocy pojawi.

Jak pisał beryl każdy ma swój styl, jak całe opowiadanie będzie ciekawe może przeczytam, jak nie to nie. Zadałeś pytanie, odpowiedziałem jak to jest IMHO.

PS. Nie pisałem o tandecie, i gdyby to był wiersz, byłoby całkiem nieźle.

No z kotami to może nie do końca ;)

Dzięki za odzew ;)

Gdybym miała wąsy, to bym była dziadkiem, a tak jestem sygnaturką!

Nowa Fantastyka