Z technicznego punktu widzenia jedynym ograniczeniem mogą być zasoby informatyczne ( strasznie brzydko zabrzmiało, ale miałem na mysli informatyka, webmastera). W końcu wykonanie multimedialnego portalu dla miłośników SF nie powinno stanowić żadnego problemu.
Osobiście marzy mi się, by ktos zilustrował mojego opka, choćby grafiką, o komiksie nie wspomnę :))
Zaraz pewnie ktos z redakcji nas poczęstuje wyjaśnieniami czemu coś takiego nie będzie miało racji bytu, ale mimo wszystko móc spojrzeć prosto w oczy swojemu bohaterowi, choćby był on tylko narysowany, eh...piękna sprawa, to tak jakby urodziło mi się dziecko, tylko karmić go nie trzeba:P
Baazyl pije do mnie z tym PR-em. No przejęzyczyłam się no:) Z rysunków potrafię wykonać kulkę z przyczepionymi doń pięcioma patykami imitującymi tłów i odnóża. Chodzi oczywiście o postać ludzką:) Ale bardzo byłabym rada, gdyby ktoś zilustrował moje opowiadanie. Git pomysł.
Mówię, giełdę trza zrobić. :)
pomysł klawy, heh, ale wątpię, by dalo się go przyzwoicie zrealizować
“A lesson without pain is meaningless. That's because no one can gain without sacrificing something. But by enduring that pain and overcoming it, he shall obtain a powerful, unmatched heart. A fullmetal heart.”
Jeśli giełda, to zapomnij o przyzwoitości. Wolny rynek jest dla rekinów, nie dla owieczek :D
Poza tym, cały ten parnas jest dżunglą porośnięty... Ścieżki zarośnięte, pełno tubylców jakichś, pająków, wężów.
Królestwo za maczetę! I napalm.
Nie, Lema!