- Hydepark: UWAGA! Wyróżnienia redakcji „Nowej Fantastyki” w czerwcu - wyniki!

Hydepark:

opowiadania

UWAGA! Wyróżnienia redakcji „Nowej Fantastyki” w czerwcu - wyniki!

Biorąc pod uwagę wyrównany poziom opowiadań zamieszczonych na naszej stronie w czerwcu 2010, postanowiliśmy nie przyznawać Nagrody Głównej. Wyróżnienia w postaci brązowych piórek przy opowiadaniu i nagrody książkowej wraz z dyplomem przyznaliśmy następującym autorom :

 

Joanna Plesnar (Nowa), "Pralnia snów (Pacyfikator)"

Robert Zamorski (RobertZ), "Kuku na muniu"

Marcin Rojek (Kamahl), "Zagubiony"

Robert Oszczyk (Zico), "Z MROKU NOCY" cz.1 i 2

Krzysztof Baranowski (baranek), "Przypadki Eremity Jakuba"

Jarosław Klonowski (jarosław_klonowski), "Mała Chińska Osobowość"

Jerzy Ravenfield (J.Ravenfield), "KOT (o naturze zdarzeń prostych)"

Marcin Robert Bigos (Marcin Robert), "Neurołowca"

Aleksander Poroh (poroh), "POBRATYMCY (drugi fragment)"

 

Wyróżnieni autorzy otrzymają od "Nowej Fantastyki książkę "Rogi" Joe Hilla lub "Zimowy monarcha"Bernarda Cornwella.

Wyróżnionym gratulujemy!

 

Kolejne wyróżnienia już w lipcu!

Zostań naszym autorem!

Warto!

Komentarze

obserwuj

Gratulacje wszystkim :) Szkoda jednak, że żadnego srebrnego nie ma.

Kurczę, ja już na lipiec nie mam szans, bo mnie nie ma, ale mam nadzieję, że jak kiedyś wpadnę, to ujrzę trochę srebra.Brawo, Kamahl :)

Gratulacje wszystkim :) Szkoda jednak, że żadnego srebrnego nie ma.

Kurczę, ja już na lipiec nie mam szans, bo mnie nie ma, ale mam nadzieję, że jak kiedyś wpadnę, to ujrzę trochę srebra.Brawo, Kamahl :)

Musimy się w lipcu bardziej postarać.

O rety, jedyna baba w gronie. Gratuluję wyróżnionym autorom i tym niewyróżnionym również, za przelewanie swoich fantastycznych idei na "papier":) Gołym okiem widać ilu zdolnych i twórczych ludzi w tym kraju. Naprawdę godne podziwu. Piękne dzięki Redakcjo.

Wilekie gratki :D Teraz łapać za młoty i kuć brąz póki gorący, a nuż w srebro się zamieni !!!

Gratulacje

Nic tylko gratulować wyróżnionym. Redakcja też zapewne cieszy się, że i chęci, i zaangażowanie są wielkie. Dziewięciu wyróżnionych, ponaddto kilku, którzy też z pewnością na takie miano zasłużyli więc wszystko zmierza w dobrym kierunku. Jeszcze raz gratulacje!

gratulacje! ciekawe, jakie będą lipcowe wyniki:) aż się nie mogę doczekać, by się przekonać:)

“A lesson without pain is meaningless. That's because no one can gain without sacrificing something. But by enduring that pain and overcoming it, he shall obtain a powerful, unmatched heart. A fullmetal heart.”

A swoją droga to niedługo portal dobije do 1000 użytkowników. Może tak z tej okazji do któregoś numeru NF redakcja dołaczy po pół litra, coby czytelnicy mogli oblać tę chwilę :P Gratulacje dla wyróżnionych :).

Zaufaj Allahowi, ale przywiąż swojego wielbłąda.

Dziekuje uprzejmie za umieszczenie mnie w tym, jakże zacnym gronie. No to teraz drodzy bracie i siostry, pisarze i pisarki musimy poczęstować redakcję takimi tekstami, że im trzewiki pospadają.

Dziwne. Poprzednio redakcja przyznała aż cztery srebrne piórka, a teraz żadnego? Żadne z opowiadań nie było tym razem aż tak dobre, czy po prostu redakcja cały zapas srebrnych piórek lekkomyślnie wydała w pierwszej edycji i teraz do końcu roku nie ma już co liczyć na współpracę z NF? :P

Przekonamy się jeszcze

może za miesiąc będzie jakieś srebro

Serdecznie dziękuję za wyróżnienie, oraz gratuluję wyróżnienia innym. :) Postaram się niebawem wrzucić coś nowego.

pzdr
Zico

Ja też się postaram jakąś świeżynkę umieścić jak się z robotą czyli tą przyjemną przyziemnością uporam:)

Po pierwsze: gratuluję wszystkim wyróżnionym.

Po drugie: Anqoueleme, w pierwszej edycji mieliśmy do nagrodzenia i wyróżnienia autorów za co najmniej dwa miesiące. Teraz jest plan, by wyróżnienia szły miesiąc w miesiąc, dlatego inaczej wygląda rozstrzygnięcie. Na pewno będą jeszcze srebrne piórka przyznawane i zapraszać do numerów pisma też będziemy. Ale że poziom jest ogólnie wysoki, to i zrobiliśmy się wybredni. Jest to wybredność z korzyścią dla wszystkich.

Pozdrawiam. 

Szkoda, ze nie uwzględniliście poprzednich brązowych piórek, pojawili się tylko nowi autorzy. Moim skromnym zdaniem warto pochylić się w pierwszej kolejności nad poprzednimi piórkami, a potem nad wyborem następnych. Inaczej nie wiadomo, czy wczesniej wyłonieni spełnili pokładne oczekiwania, czy też nie. Chyba że nie stawiacie podwójnych ocen? Jakieś wyjasnienie?

Także przyłączam się do gratulacji dla czerwcowych "piórkowców":) i przystępuje do czytania co poniektórych .

Tymczasem baazyl z ust mi wyjąłeś poprzedni koment. chodzi mi nie tyle o piórka itd., ale o pewien porządek i konkret.

Dobrze by było, gdybyśmy przestali oceniać rzeczy, które są kwestią gustu (myślę, że i wiek autorów robi swoje, niektórych rzeczy nie daje rady czytać), a zaczęli pochylać się nad materią, z której tkamy. Może odbyłoby się to z pożytkiem dla kolejnych op. Ja faktycznie nie wiem co poprawiać i jak poprawiać. Wiem tylko, że Jakub lubi jak jest bardzo fantastycznie i dużo dialogów:) więc pozostaje mi porzucić psychologiczne rozmyślania, które pochłaniają mnie absolutnie i ruszyć w świat powietrznych autostrad i gadających roślin. Tu i teraz:)

A tak na poważnie: czy ten portal zbliża się choćby do "wysycenia" czy ciągle pojawiają się nowi autorzy? Jakubie, czy panel z rejestracjami pęka już w szwach?

Przez chwilę miałam wrażenie, że ruch się trochę osłabił i autorzy, którzy mieli sie pojawić, już to zrobili. A tu coraz więcej nowych nicków, zdolnych ludzi, ciekawych tekstów i mam wrażenie, że idzie coraz lepiej. Choć może mylne wrażenie bo czytam bardzo wybiórczo ze względu na brak czasu. Tak więc pytanie Wiktorwroz do Jakuba jest bardzo ciekawe:) Jak to ze statystykami, Panie Jakubie?:)

Gratulacje dla wszystkich laureatów! W takim razie powalczymy o srebrne piórka w lipcu. :)

A tak przy okazji: Wyróżnieni autorzy otrzymają od "Nowej Fantastyki książkę "Rogi" Joe Hilla lub "Zimowy monarcha"Bernarda Cornwella.

O ile pamiętam ze szkoły, powyższe zdanie będzie prawdziwe także wówczas, gdy wyróżnieni autorzy otrzymają obie książki. :D

Gratuluję wszystkim nagrodzonym;)
Marcin Robert, w tym zdaniu jest kluczowe "lub" ;)

Właśnie. To się nazywa alternatywa albo suma logiczna. ;)

Mojemu sercu bliższa suma logiczna;p ale to jest czepianie się szczegółów ;)

Ojtamojtam ;)
Gwarantuję, że nagrdzeni będą zadowoleni.
Pozdrówka.

*nagrodzeni

Z góry przepraszam za przydługawą wypowiedź. Wiem, że forma komentarza tutaj taka być nie powinna. Jednak kierują mną dobre intencje a przede wszystkim chęć bycia zrozumianym do końca bez miejsca na mogące wypaczyć moją wypowiedź niedomówienia. Obiecuję, że to pierwszy i ostatni raz. 
Z zasady nigdy nie oceniam decyzji redaktorów, wydawców itd. itp. Odgrywanie roli sfrustrowanego grafomana bywa oczyszczające, pozwala się wyładować, ale tylko na chwilę. W efekcie rośnie frustracja a z nią, najczęściej proporcjonalnie, ilość grafomanii przypadająca na kartkę formatu A4. Zakładając nawet, że odrzuci się własne emocje, uważam, że do takich ocen nikt z nas: skrobaczy-petentów, nie posiada ani specjalnych kompetencji ani szczególnego prawa. Musimy pamiętać, że to w końcu ich (panów red.) klocki, ich piaskownica i ich odpowiedzialność nie tyle wobec czytelników (to było dawno i nieprawda), co wobec tego, który na tę piaskownicę wykłada pieniądze (o ile są to pieniądze prywatne).
Siła i urok takich pism, jak „Fantastyka" polega przede wszystkim na tym, że są po prostu czytane. Czytane przez kogoś więcej niż tylko tych, którzy je tworzą. W kraju, w którym nie czyta w ogóle 60% społeczeństwa zakrawa to na cud. Inne pisma zajmujące się literaturą, choćby i tą najambitniejszą, to w rzeczywistości towarzystwa wzajemnej adoracji sponsorowane z kieszeni podatnika. Poza tym fantastyka, jako gatunek daje właściwie nieograniczone możliwości, stwarza poczucie prawdziwej twórczej wolności i nie krępuje samej siebie różnego rodzaju podejrzanej proweniencji „-izmami". W efekcie potrafi ona dziś opowiedzieć o świecie i nas samych dużo więcej i ciekawiej niż literatura z gatunków „prawda czasu prawda ekranu". Wiedzieli i wiedzą o tym dobrze pisarze z tzw: „głównego nurtu", chociaż, większość z nich, do upadłego zapierać się będzie, że nie mają z nią nic wspólnego i że ich pisanie to kolejne „-izmy", ale, Broń Boże!, nie fantastyka.
Oczywiście istnieje bolesna sprzeczność pomiędzy jej możliwościami a tym, co się pisze, tym, co się wydaje i wreszcie tym, co się czyta (sprzedaje). Ale jest to problem systemowo nierozwiązywalny przynajmniej na tym jedynym ze znanych nam światów. Jednak tu właśnie, być może naiwnie, widzę rolę panów redaktorów i inicjatyw takich, jak ten portal. Zwłaszcza, że firmuje go „Fantastyka", czyli cholernie długa i dobra tradycja, rzetelność i marka - (znowu jestem naiwny?). Dlatego zdziwiło mnie to, w jaki sposób potraktowała redakcja wyróżnionych. Rozumiem, że tylko brązowe pióra. Chociaż uważam, że najmniej dwa z wyróżnionych opowiadań, biją na głowę niektóre z tych nagrodzonych poprzednio srebrnymi. Jednak jak już wspominałem: nie moje klocki, nie moje kompetencje i wara mi od tego.
Ale dyplomy?! Nagrody książkowe?! Panowie! Ściemniacie! I to mocno pod włos. Może prześlecie jeszcze wiązankę goździków i darmowy talon na przydział ryzy papieru?! Nie oszukujmy się, my wszyscy, jak tu nasze „wyskroby" zamieszczamy to nie po to, żeby nam dyplomy (niby za co?) jak w szkole wręczano. Nie po to, co by nas zakrawającym na kpinę „wysokim poziomem" i „wybrednością" zbyć. Jasne, że wszystkich nas poważnie, czyli rzetelnie i uczciwie potraktować nie możecie. Za dużo tego. Za mało was. Poza tym dodatek za pracę niebezpieczną dla zdrowia psychicznego musielibyście dostawać a to mogłoby wydawnictwo do bankructwa doprowadzić. Ale skoro już kogoś wyróżniliście to niech to coś znaczy. Pióro brązowe - dobrze rokuje? Ok. Zmień autorze to, podrasuj tamto, tego tematu spróbuj. - Analizy chwila. Zdań kilka. Nie przypuszczam a wiem, że nawet dla tak zapracowanych redaktorów jak Wy to niewielki wysiłek. Natomiast dla tych z brązowymi piórkami za uchem rzecz bardzo cenna. Zresztą nie tylko dla nich o ile takie krótkie analizy i uwagi byłby zamieszczane bezpośrednio pod wyróżnionymi opowiadaniami. Panowie! My tu nasze „wyskroby" zamieszczamy po to, co by, chociaż hipotetycznie, móc się druknąć na waszych łamach. Być może a nawet z pewnością w przypadku większości z nas nigdy to nie nastąpi. Ale to już nasz problem i nasze klocki. Skoro jednak otworzyliście ten portal, jeśli kusicie nas hasłami w stylu „Zostań naszym autorem!" to zróbcie coś żeby nas choćby utwierdzić w przekonaniu, że nie jest to tylko złoto lub raczej srebro dla naiwnych. W przeciwnym razie niektórym z nas może przyjść do głowy, że całe to szlachetne zamieszanie zostało wymyślone w zupełnie innych celach. Ja w to nie wierzę. Taki marketing ma krótkie nóżki. A przecież „Fantastyka" to długa tradycja. Szkoda by było.
Pozdrawiam.          

Hm...tak z głupia frant zapytam: a co ze złotymi piórkami?

Kaz, ale namąciłeś. Redakcja dopiero rozwija ten pomysł, co z niego wyniknie? Tego nawet Kiepscy fizjologowie nie wiedzą!
Patrząc na aktualny werdykt widać jak na dłoni, że redakcja bardzo na powaznie traktuje opinie czytelników, bo więcej jak połowa nominowanych jest wcześniej sygnalizowana przez użytkowników. Czy niewielka, ale aktywna liczba ocenijących jest w stanie zastąpić [statystycznie] przeciętnego czytelnika NF? Tyle w tym prawdy, ile w przedwyborczych sondażach, czyli ważenie na zasadzie "niepodobałomisię" albo "podobałomisię" jest brnięciem w ślepą uliczkę, chyba że redakcja ma tajną broń pt: ankieta alboco - icotylko.

Jeszcze raz namawiam na solidną elektroniczną edycję wyróżnionych, czy w postaci dodatku do e-wydania, czy też w specjalnej zakładce na portalu. Osobiście nie chce mi sie przekopywac przez kilometry tekstu i szukać kolejnych wybrańców, by mieć na nich oko, czy zweryfikować ich umiejętności. Nie rozumiem takiego minimalistycznego minimalistycznego, czyli ukazania się informacji w formie reklamowej notki przed załadowaniem strony. Uwazam taki pomysł za słaby i mało efektowny, szczególnie że owi autorzy zostali wyselekcjonowani i mogą być równie mocno sfrustrowani, a zarazem bardzo chętni do współpracy z innymi "nadarzającymi się okazjami", czyli z konkurencją. Nie szkoda wam? Czy tak mają wyglądać relacje wskazanych autorów z przyszłym wydawcą? Dalibóg nie, bo przypomina parodię z koszmaru z ulicy sezamkowej.

kaz73, nie wiem, czy dobrze wszystko zrozumiałem, więc z pewną dozą ostrożności odpowiem tak. Traktujemy tę stronę poważnie. Autorów z tej strony traktujemy poważnie. Ale to jest również zabawa i ta zabawa jest zabawą w sensie ścisłym, rozrywką. Dyplomy, nagrody książkowe, czy wyróżnienia "piórkowe" to jest element zabawy. Kto ma ochotę bawić się, ten się bawi. Kto chce "poważniejszego traktowania", ten może wysłać opowiadanie Parowskiemu i czekać rok na odpowiedź, bo kolejka jest monstrualna. Chcesz się tu, na stronie firmowanej przez "NF", wypromować? Zmień nicka na podpis imieniem i nazwiskiem i wklejaj opowiadania, które czytelników rzucą na kolana. Wtedy na pewno jak nie "NF" to inna poważna firma zgłosi się do Ciebie z ofertą wydania książki. Proste? Proste. A reszta nas - redaktorów/moderatorów i użytkowników - będzie bawić się dalej. Wiesz, żeby narzekać, że nagrody wysyłamy - to jest chyba przesada. Co mamy wysłać komuś, kto jeden dobry tekst napisał? Samochód? Radziłbym zejść na ziemię.

baazyl, leży nam na sercu i mnie osobiście, by autorzy z naszej strony zostawali naszymi, "Nowej Fantastyki" autorami. Jeżeli jednak do kogoś przyjdzie wydawca z poważną ofertą - wolna droga. Każdy ma prawo pójść tam, gdzie mu będzie lepiej. Myślę, jak zrobić, żeby najlepsi zostawali, ale niczego nie będę robić na wariata ani na siłę. Strona jest młoda, konkurs z wyróżnieniami miał dopiero drugą edycję - czas pokaże, jakie jeszcze rzeczy da się tu zaoferować piszącym, aby byli jeszcze bardziej zadowoleni. Na pewno wszystkich głosów słuchamy, wpisy czytamy i dyskutujemy nad najlepszymi - dla wszystkich - rozwiązaniami. Za to ręczę.

Pozdrawiam.

@Jakub:
Po drugie: Anqoueleme, w pierwszej edycji mieliśmy do nagrodzenia i wyróżnienia autorów za co najmniej dwa miesiące. Teraz jest plan, by wyróżnienia szły miesiąc w miesiąc, dlatego inaczej wygląda rozstrzygnięcie. Na pewno będą jeszcze srebrne piórka przyznawane i zapraszać do numerów pisma też będziemy. Ale że poziom jest ogólnie wysoki, to i zrobiliśmy się wybredni. Jest to wybredność z korzyścią dla wszystkich.

Nie no, nie chcę wyjść na jakąś zawiedzioną grafomankę (sama zresztą nie startuję i ograniczam się wyłącznie do czytania), ale skoro poprzednio były cztery srebrne piórka, to sprawiedliwie byłoby, gdyby teraz były chociaż dwa. Albo przynajmniej jedno, żeby rywalizacja miała sens. Bo jeżeli już wyłania się zwycięzców, to powinno być jakieś podium i tytuł mistrzowski, do którego się dąży. Srebrne piórko przecież jeszcze do niczego was nie obliguje, a stanowi jednak zachętę. Pokazuje autorowi, że oto zbliżył się poziomem do magicznego słowa DRUK. ;)

Jakubie
Czy powinienem swoją poprzednią wypowiedź rozbić na dialogi?
Bo wychodzi na to, że w ogóle mnie nie zrozumiałeś.
Chyba, że na siłę próbujesz mnie wcisnąć w rolę sfrustrowanego grafomana?
Ale to byłby już cios poniżej pasa i kogo, jak kogo, ale Ciebie bym o to nie podejrzewał.
Zaznaczyłem przecież wyraźnie i to kilka razy, że nie w mojej kompetencji i prawie jest ocenianie werdyktów redakcji. Trzeba naprawdę dużo przewortności by wyciągnąć z mojej wypowiedzi, jakieś osobiste żale i pretensje dotyczące oceny zamieszczonych tu przeze mnie opowiadań. I zasugerowaniu, wszem i wobec, że oto mamy do czynienia z kolejnym sfrustrowanym autorem krzyczącym: „O Boże! Jestem taki genialny! Czemu oni tego nie widzą?!".
Po co więc te ironiczne uwagi o promowaniu, rzucaniu na kolana i potencjalnych wydawcach?

Podobnie zrobiłeś z moją częścią komentarza dotyczącą nagród. Wszak chodziło mi tylko o to, że dużo cenniejszą nagrodą dla wyróżnionych byłby wasz, choćby twój, rzetelniejszy komentarz ich opowiadań i ewentualne sugestie, co do dalszej pracy, niż dyplomy, książki, kwiaty i wstążki.
Skąd, więc ten samochód? Co ma auto do wiatraka?

I na koniec sprawa chyba najważniejsza.
Z jednej strony piszesz, że traktujecie sprawę poważnie a zaraz potem, że to jednak zabawa.
Czy nie widzisz tu sprzeczności? Bo ja tak. Rozumiem dystans, swobodne podejście itd. itp. To jest potrzebne. Nawet konieczne. Ale poważna zabawa?! Kto tu powinien zejść na ziemię?
Sam jesteś autorem i dobrze wiesz, jakie emocje się z tym wiążą. A chcesz wmówić innym, w dodatku mniej doświadczonym, że jest inaczej.

Sugestii, że jak nie umiesz się bawić to idź do pana red. Parowskiego a najlepiej zabieraj zabawki, bo to piaskownica nie dla ciebie, nie będę komentował. Wierzę, że po prostu zirytowały cię moje zarzuty i tyle. Rozumiem. No, przynajmniej staram się zrozumieć.

A tak ogólnie to myślę sobie, że ten portal, bez względu na to, jakie były jego pierwotne założenia, trochę przerósł wasze możliwości. Przede wszystkim techniczne. Po prostu nie ma, komu robić. Stąd pomysły na jakieś kapituły czytelników, nieprzemyślane konkursy w konkursach itp. Jednym słowem: chaosik. Tłumaczenie się, że projekt świeży, strona młoda i że czas pokaże, uważam za niepoważne. Podobnie, jak tendencję do przerzucania spraw i problemów należących przede wszystkim do redakcji na użytkowników.
Pozdrawiam.     

Anqoueleme, rywalizacja ma sens, jeśli ktoś jej sens dostrzega. Z werdyktów nie będziemy się tłumaczyć, ponieważ zawsze znajdzie się ktoś, kto mógłby godzinami na ten temat dyskutować, a to są dyskusje w większości jałowe. Pytałem użytkowników o ich typy i wzięliśmy pod uwagę kilka Waszych sugestii. Nie można powiedzieć, by nie było współpracy i zwracania uwagi na to, na co Wy zwracacie uwagę.

kaz73, przyjąłem krytykę i dziękuję za kilka uwag. Uwierz, pracujemy nad ulepszeniem wielu rzeczy na tej stronie i zależy nam tak samo, a może i bardziej niż użytkownikom. Pomysł z Kapitułą jest dobry i go nie zarzucę. Tylu wśród użytkowników krytyków, że szkoda marnować taki potencjał. Żeby para nie szła w gwizdek, damy szansę współpracy tym, którzy zechcą grać rolę mężów zaufania. Oczywiście - nic na siłę. Ale wiem, pewien jestem, że są tacy, którym ten pomysł spodoba się.

Jeszcze się taki portal nie narodził, żeby wszystkim dogodził. Tutaj przynajmniej próbujemy.

Pozdrawiam.

No cóż, zgadzam się z tymi, którzy mieli nadzieję na pomoc, czyli bardziej konkretne wskazówki. Obawiam się jednak, że nic z tego - redakcja jest nazbyt zajęta, zaś od sporej części czytelników można dostać co najwyżej uwagę w stylu "błędy interpunkcyjne" albo "nie podoba mi się sformułowanie takie a takie". Na dodatek wielu czytelników to de facto rywale - co widać po ocenach (które jednak powinny być jawne). Z drugiej strony jednak - samopomoc to wszystko, na co możemy liczyć. Tylko jak to zorganizować?

Jakubie
Dziękuję za przyjęcie uwag i krytyki. Masz klasę! A to dziś rzadkość. Zwałszcza w dyskusji. Zwłaszcza w interencie.
Pozdrawiam

Maxencius, ja pisałem już pewien post odnośnie samopomocy, o tytule "Poradnik". Jakub zaproponował tam pewne rozwiązanie odnośnie porad, ale jak narazie nikt z niego nie skorzystał :(

Zaufaj Allahowi, ale przywiąż swojego wielbłąda.

a mi właśnie wzięło i przyszło, kurierem, normalnie Opex podjechał na Gąsawy, na wsi sensacja niesamowita, wszyscy wylegli na droge, każdy ciekawy, wtedy ja w krótkich spodenkach i pluszowych papuciach wychodze do kuriera składam podpis na oczach zatrwożonych mieszkańców i z paczką w ręku wracam spokojnym krokiem do mojego domostwa, ludzie wciąż stoja, nie wiedza o co chodzi, zaczynają się domysły, co to było w tej białej paczce i czemu specjalnie dla niej Marcin (ja w sensie) wrócił wreszcie ze stolicy? Odczekają dwa dni, potym jak wróce do Warszawy i wtedy zaczną sie pielgrzymki koleżanek mojej babci i przesłuchania w sklepowej kolejce, wtedy moja babcia z duma odpowie, że Marcin wygrał ksiązkę i, że coś pisze do jakiejs gazety (pominie fakt, że do internetu na razie, bo ma taką tendencję) ludzie pochwalą mnie, powiedza, że zawsze byłem mądrym dzieckiem, a jak tylko odejda na dwa kroki i babcia zniknie z pola widzenia co sobie pomyślą, juz ja wiem co sobie pomyślą..
-Książkę wygrał, pisze coś dla kogoś, co w życiu można mieć z pisania, zawsze był dziwny ten Marcin, zawsze panie mówiłem, że nic z chłopaka nie bedzie, marzyciel jakiś czy cuś, książkę, hehe
i dalej beda się śmiać delektując się smakiem złocistych napojów w odmętach własnych pokojów, lub pod sklepowym parasolem
a ja wrócę, włączę komputer i napisze coś jeszcze:)

Kamahl, to było wspaniałe, dzięki:)

Też już dostałem. "Rogi". Szybko. :)

No ja jeszcze nie ale może dlatego, że w biurze siedzę a nie w domu. Toż to kurier przyjeżdza? Ło matko!

Ja dostałem "Zimowego monarchę" i ten tego dyplom, matula moja w ramke chciała oprawiać:P

:)

Kamahl, mój tata jest dumny jak paw:) Nie dziwota, to mój pierwszy krytyk i recenzent. Przesyłam mu wszystko jak leci a on czyta i komentuje:)

Widze, że tempo szybkie. Ale ja jakoś jeszcze nie dostałem nagrody (:

Przeurocze:)

RobertZ, ja też jeszcze nie dostałam. Jeno powiedziałam ojcu i linka do strony podesłałam:)

Po prostu Robert :). Z dodałem bo bałem się, że mnie nie zarejestrują i dla wygody.

hehe, ok:)

Na serio, jestem Robert.

Ależ ja się zaśmiałam nie dlatego, że nie wierzę, żeś Robert. Po prostu się odśmiechnęłam radośniej do Cie. Widzę po nagrodzonych, że naprawdę Ci Robert na imię:)

Ciekawe, kiedy zostały nadane te przesyłki?

Do mnie szła 130 kilometrów, kiedy nadanie, nie wiem, ale nie bójcie, przyjda, jak dotarły na na moje bagna gąsawskie to i do was dotrą napewno

Jakubie
Widzę, że jednak wszyscy cieszą się z nagród książkowych i dyplomów. Których im szczerze, bez ironii, gratuluję.
Nie pozostaje mi więc nic innego, jak odszczekać, po części, to co napisałem.
Więc odszczekuję: HAU! HAU! HAU!
A mówiła matula, co by innych po sobie nie osądzać.
Pozdrawiam

Cieszę się, że Wy się cieszycie. Kurierem słaliśmy w drugiej edycji, żeby była pewność, że paczka dotrze. :)

kaz73, czasem ciężko mi przyjąć krytykę, ale staram się, bo tutaj tylko współpracując da się coś zrobić. :)

Pozdrawiam wszystkich.

Co do poradnictwa. Raz jeszcze zapraszam na www.literaturajestsexy.pl, gdzie w dziale "Warsztaty" jest kilka tekstów mojego "Poradnika pisarskiego". Oraz na stronę Pasji Pisania, gdzie są warsztaty, ale i teksty o pisaniu ciekawe. Informuję też, że ukazała się książka - Pasja Pisania wydała - Dwighta V. Swaina "Warsztat pisarza. Jak pisać, żeby publikować". To przystępnie napisana, naprawdę wielce pouczająca i pomocna książka. Na okładce są blurby - Izy Szolc i mój, więc było nie było ręczę za tę publikację.

"Rogi" dotarły, dzięki!

I jeszcze słówko do Kaz73: 3/4 osób tutaj pisujących marzy pewnie o ujrzeniu swojego opowiadania w wersji drukowanej. Tak było i ze mną i nawet myślałam, że mi się to uda z Pralnią Snów, wysyłając tekst przed umieszczeniem na portalu do Pana Parowskiego. Ale kolejka oczekujących wiadomo, długa, a ja po miesiącu się niecierpliwić zaczęłam i myślałam sobie, że wysłałam do Pana Parowskiego jakieś gówno za przeproszeniem i na pewno śmieje się pod wąsem, że taaaa, kolejna taka co to myślała, że z czymś takim do druku. Zganiłam się więc szybko za myśl o wersji papierowej a z opkiem powędrowałam na portl. Ot, cała historia. Stąd ta radość, łzy wzruszenia i chwalenie się przed ojcem rodzonym:)

Pasja Pisania wydała - Dwighta V. Swaina "Warsztat pisarza. Jak pisać, żeby publikować".

i to powinna być nagroda za dobre opowiadanie:)

Pasja Pisania wydała - Dwighta V. Swaina "Warsztat pisarza. Jak pisać, żeby publikować".

i to powinna być nagroda za dobre opowiadanie:)

Podpisuje się obiema rękami pod powyższym.
Wiktor - rzuć okiem na temat  poradnik.

@Jakub:

Ależ ja absolutnie nie miałam na myśli sytuacji, żeby redakcja miała tłumaczyć się z werdyktów. Wybór nagradzanych opowiadań jest w waszej gestii, a my możemy co najwyżej sugerować. Jestem pewna, że nawet żaden z użytkowników nie chciałby tu przepychanek w stylu "dlaczego to opowiadanie, a nie tamto". Chodziło mi tylko o kwestie techniczne. O stałe i przejrzyste zasady nagradzania. Ogłaszamy wybory, w których przyznajemy tyle i tyle srebrnych oraz tyle i tyle brązowych, szlus. Oczywiście okres okresowi nierówny i jeden może obfitować w świetne teksty, a drugi wręcz przeciwnie, więc może wyboru nie dokonywać co miesiąc, ale co jakiś nieokreślony czas, dopiero gdy redakcja uzna, że uzbierało się już dość wartościowych tekstów?

Proszę też uznać to wszystko jedynie za nieśmiałe sugestie osoby lubiącej czytać, ale też mającej żyłkę sportową. ;) Tak w ogóle uważam ten portal za świetny pomysł. Redakcji NF należy się głęboki ukłon za takie bezprecedensowe otwarcie się na początkujących autorów i mówię to zupełnie serio, bez wazeliny.

A ja już również  dostałem książkę :).

@Anqoueleme:
Kryteria? Opowiadanie piękne ma być! :)) 
A tak na serio: kryteria oceny są wypadkową kilku naszych redakcyjnych gustów, oraz gustu użytkowników, których pytamy - ja spytałem ostatnio i nie żałuję - o ich typy. Wszyscy zgadzamy się, myślę, co do tego, że tekst wyróżniony musi być na poziomie drukowalności. Ale jedni zwracają większą uwagę na kreację wyrazistego bohatera, inni na mocno postawiony problem, a są i tacy - dzięki temu np. Kamahl został wyróżniony - dla których pierwszoplanową wartością jest piękny styl, rytm tekstu, jego aura, klimat i nastrój. To tak pokrótce. Wiem, że nie wyczerpałem tematu, ale o tym można by naprawdę długo.

Do wszystkich:
Sprawdzę, czy Pasja Pisania nie chciałaby zostać sponsorem jednego z konkursów "NF" i podarować kilka egz. "Warsztatu psiarza" na nagrody. Tak czy siak, możecie o tę książkę pytać na stronie Pasji Pisania. Pasja Pisania jest też na Facebooku, jak i "NF" - zapraszam tam tych, którzy z FB korzystają.

Pozdrawiam. 

*"Warsztatu pisarza" nie "psiarza"! O psiarzach nie wiem nic i ich warsztat mnie nie interesuje. ;-)

No i się zaczerwieniłem...
Jak pisała Nowa, każdy chce być wydrukowany, ale to co teraz dostaliśmy, choć drukiem nie jest dało nam coś też bardzo ważnego, zaistnienie, redakcja o nas wie, pamieta nas (mam nadzieje, że miesiąc o nas nie zapomną i o wyróżnionych w maju także) i to, że nie jestesmy już szaraczkami co ślą opka do pana Parowskiego, które czekaja po roku, ale ludźmi, którym pan Jakub własnoręcznie podpisał dyplomy, ludźmi, na których zgodził się Parowski (chyba musiał, toż on jest wodzem tej wioski) i, o których kłocili się w redakcji ( no dobra, dyskutowali)
Włączam sobie stronę, patrze na tabelkę, na moje nazwisko i wiem, że już nie jestem jednym z szarego tłumu
to jest dla mnie najwazniejsze, nie nagrody

@Kamahl, czy mógłbym Twój opis chwili, w której kurier do Ciebie zawitał, dać na stronę "NF" na Facebooku? Tak to napisałeś, że mamy ochotę użyć tego jako ewidentnej kryptoreklamy portalu. :)) 

Tak, opis wspaniały, wzruszył mnie, poważnie!

no pewnie, że tak!

Zapytałem o czas nadania, bo wyobraziłem sobie, jak dzielny kurier mknie z samej Warszawy aż do Nowego Targu - pokonując po drodze szereg przeszkód terenowych z "zakopianką" na czele - aby jak najszybciej dostarczyć mi książkę. :D

Tata kupił lipcową NF i pokazuje kolegom w pracy, że to moja córka, wyróżniona. Dzięki raz jeszcze Redakcjo za możliwość uszczęśliwienia ojca mego, czytelnika Fantastyki w latach 80tych:D

Nowa, to Ty go uszczęśliwiasz, my tylko publikujemy obiektywne wyniki i rankingi. :)))

Nowa Fantastyka