Informacje

06.01.18, g. 19:16

Ridley Scott wyreżyseruje adaptację Merlina T. A. Barrona!

Por­tal Va­rie­ty do­no­si, że Ri­dley Scott (Obcy – Ósmy pa­sa­żer No­stro­mo, Łowca An­dro­idów, Wszyst­kie pie­nią­dze świa­ta) ne­go­cju­je moż­li­wość wy­re­ży­se­ro­wa­nia i wy­pro­du­ko­wa­nia razem z Gilem Net­te­rem ad­ap­ta­cji cyklu Mer­lin stwo­rzo­ne­go przez Tho­ma­sa Ar­chi­bal­da Bar­ro­na. Pro­duk­cja ma być zre­ali­zo­wa­na przez Walt Di­sney Pic­tu­res. Sce­na­riusz przy­go­tu­je Phil­li­pa Boy­ens, która współ­pra­co­wa­ła wcze­śniej m.in. z Pe­te­rem Jack­so­nem przy try­lo­gii Wład­ca pier­ście­ni oraz fil­mie King Kong z 2005 roku.  

Tak oto pre­zen­tu­je się opis pierw­sze­go tomu cyklu Mer­lin za­ty­tu­ło­wa­ne­go Nie­zna­ne lata (w 2012 roku opu­bli­ko­wa­ło je wy­daw­nic­two G+J):

Pew­ne­go dnia zo­sta­nie naj­po­tęż­niej­szym cza­ro­dzie­jem wszech cza­sów… Chło­piec wy­rzu­co­ny na skały przez wzbu­rzo­ne morze nie wie, kim jest, ani nie pa­mię­ta, jak się na­zy­wa. Tak jak zrzą­dził los, miesz­ka na wy­brze­żu daw­nej Walii. Pew­ne­go dnia od­kry­wa, że po­sia­da nie­zwy­kłe moce, ale kiedy używa ich wie­dzio­ny nie­na­wi­ścią, ośle­pia­ją go pło­mie­nie. Uczy się wtedy po­strze­gać oto­cze­nie, roz­wi­ja­jąc dar ma­gicz­ne­go wzro­ku. W końcu jako dwu­na­sto­la­tek po­sta­na­wia po­znać swoje po­cho­dze­nie i praw­dzi­we imię i wła­sno­ręcz­nie wy­ko­na­ną tra­twą wy­pra­wia się przez ocean. Po­dróż pro­wa­dzi go do mi­tycz­nej za­cza­ro­wa­nej kra­iny, w któ­rej żyją nie­zwy­kłe stwo­rze­nia. Tam roz­po­czy­na nie­bez­piecz­ną misję, pod­czas któ­rej bę­dzie mu­siał ra­to­wać wyspę od nisz­czy­ciel­skiej plagi wy­wo­ła­nej przy­mie­rzem mię­dzy kró­lem i złą mocą.

Autor ksią­żek wcze­śniej opu­bli­ko­wał na swo­jej stro­nie krót­ki ko­men­tarz w tej spra­wie:

Jako, że film byłby opar­ty na cyklu Mer­lin, byli oni bar­dzo in­klu­zyj­ni, jeśli cho­dzi o włą­cza­nie mnie w ten cały pro­ces. Wszy­scy chce­my, aby ten obraz był praw­dzi­wy i do­brze uka­zał po­stać mło­de­go cza­ro­dzie­ja, któ­re­go po­ko­cha­li fani na całym świe­cie. Po­nad­to, lu­dzie z Di­sneya są świet­ny­mi part­ne­ra­mi i bar­dzo po­moc­ni w każ­dym z moż­li­wych spo­so­bów. Je­stem bar­dzo pod­eks­cy­to­wa­ny.

W Pol­sce uka­za­ło się jak dotąd pięć tomów cyklu Mer­lin: Nie­zna­ne lata, Sie­dem pie­śni, Sza­le­ją­cy ogień, Lu­stro losuSkrzy­dła cza­ro­dzie­ja. Po­ni­żej in­te­re­su­ją­cy wy­wiad au­to­ra, która opo­wia­da o swo­jej serii:

Źró­dło: ComingSoon.net

Nowa Fantastyka