Informacje

02.09.15, g. 11:59

Elektroniczne wydanie Nowej Fantastyki już za 7,20zł!

Jeśli jesz­cze nie za­opa­trzy­li­ście się w swój eg­zem­plarz naj­now­sze­go nu­me­ru

Nowej Fan­ta­sty­ki – mam dla was dobrą in­for­ma­cję! Cho­ciaż nie śmiem przy­pusz­czać, by­ście się nie za­opa­trzy­li. Ale za­pew­ne wasi zna­jo­mi rów­nież chęt­nie prze­czy­ta­li­by tak do­sko­na­łe opo­wia­da­nia i pu­bli­cy­sty­kę, praw­da? A jeśli po­sia­da­ją czyt­nik, to mogą to zro­bić już za... 7,20zł! Tak jest, wła­śnie za tyle. Naj­lep­sze tek­sty na rynku w tak ni­skiej cenie, brzmi re­we­la­cyj­nie, praw­da? :) Sam bym kupił, gdyby nie to, że już mam.

E-bo­ok w for­ma­tach epub i mobi jest do­stęp­ny w księ­gar­ni wy­daw­nic­twa Pró­szyń­ski.

 

Znaj­dzie­cie tam rów­nież ar­chi­wal­ne nu­me­ry pisma, jeśli zda­rzy­ło się wam któ­ryś z nich prze­ga­pić – cho­ciaż oczy­wi­ście nie wie­rzę, by­ście któ­ry­kol­wiek prze­ga­pi­li  :)

Komentarze

No pa­trz­cie! Chyba teraz znacz­nie czę­ściej będę za­glą­dał do NF :)

Tylko tro­chę szko­da, że pew­nie ten spo­sób sprze­da­ży, do­pro­wa­dzi do znik­nię­cia na­kła­du pa­pie­ro­we­go. Cóż, chyba w tym kie­run­ku nie­od­wra­cal­nie zmie­rza świat.

Nie bie­gam, bo nie lubię

Cóż, chyba w tym kie­run­ku nie­od­wra­cal­nie zmie­rza świat.

Jest mi z tego po­wo­du przy­kro, ale chyba tak. Ja mam wer­sję pa­pie­ro­wą i będę się jej trzy­mał, bo naj­wi­docz­niej mimo że młody cia­łem, to du­chem je­stem sta­ro­mod­ny :) Czyt­nik co praw­da po­sia­dam, ale to było ra­czej z po­trze­by oszczęd­no­ści w związ­ku ze stu­dia­mi.

Ad­mi­ni­stra­tor por­ta­lu Nowej Fan­ta­sty­ki. Masz ja­kieś py­ta­nia, uwagi, a może coś nie dzia­ła tak, jak po­win­no? Na­pisz do mnie! :)

*od 6,40zł (a nawet 5,76)

Wer­sje elek­tro­nicz­ne są przy­dat­ne zwłasz­cza, gdy cięż­ko nabyć cza­so­pi­smo w danym miej­scu. Co praw­da nie do­ty­czy to ra­czej NF, ale z nie­któ­ry­mi am­bit­ny­mi mie­sięcz­ni­ka­mi mam pro­blem i co gor­sza – nie po­sia­da­ją wer­sji elek­tro­nicz­nej. No i przez to ich nie ku­pu­ję, choć bym chcia­ła. Pre­nu­me­ra­ty mnie aku­rat nie ja­ra­ją.

"Suc­cess usu­al­ly comes to those who are too busy to be lo­oking for it" H.D. Tho­re­au

Nie­któ­rzy na­rze­ka­ją, że u nich NF jest nie­do­stęp­na. Ja nigdy nie mia­łem du­żych pro­ble­mów ze zna­le­zie­niem jej w kio­sku :)

Ad­mi­ni­stra­tor por­ta­lu Nowej Fan­ta­sty­ki. Masz ja­kieś py­ta­nia, uwagi, a może coś nie dzia­ła tak, jak po­win­no? Na­pisz do mnie! :)

Be­ry­lu, po­praw tytuł, bo FAN­TA­TY­KA ławo wziąć za FA­NA­TY­KA.

 

Bez przy­ci­sku jed­nak? Bo wiesz, że styl lin­ków na stro­nie nie jest ‘vi­su­al­ly di­stinc­ti­ve’ i od­wie­dza­ją­cy moga nie za­uwa­zyć, że po kliku mogą pójść gdzieś i coś kupić?

 

EDIT:

Ja uży­wam przede wszyst­kim elek­tro­nicz­nej wer­sji NF – pra­cu­ję tak, że kiok­su, gdzie jest pa­pier, nie otwo­rzą jesz­cze lub jest dawno za­mknię­ty... 

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Z tym “fajny przy­cisk” to iro­nia była :) Zro­bię ład­niej­szy jak będę miał wię­cej czasu :) Jakom mistrz pa­in­ta. A na razie bę­dzie tak.

Ad­mi­ni­stra­tor por­ta­lu Nowej Fan­ta­sty­ki. Masz ja­kieś py­ta­nia, uwagi, a może coś nie dzia­ła tak, jak po­win­no? Na­pisz do mnie! :)

Dzię­ki za cynk. Do­brze, że nie spie­szy­łem się z wrze­śnio­wym nu­me­rem :)

Przy­cisk – no tak. Ma być duży i ‘call to ac­tion’, a wy­gląd... No wy­gląd można i na­le­ży po­pra­wiać ;-)

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Pro­szę, pięk­ny so­czy­sty przy­cisk :-)

Ad­mi­ni­stra­tor por­ta­lu Nowej Fan­ta­sty­ki. Masz ja­kieś py­ta­nia, uwagi, a może coś nie dzia­ła tak, jak po­win­no? Na­pisz do mnie! :)

Mniam :-)  Mie­ści się ide­al­nie pod kciu­kiem :-)

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Stro­na tech­nicz­na rze­czy­wi­ście bez za­rzu­tu :) 

Nie bie­gam, bo nie lubię

yes

Jesz­cze zor­ga­ni­zuj­cie tań­szy e-bo­ok dla (pa­pie­ro­wych) pre­nu­me­ra­to­rów.

Total re­co­gni­tion is cliché; total sur­pri­se is alie­na­ting.

Po­zwól w takim razie, że zadam nie­dy­skret­ne py­ta­nie – a ile był­byś skłon­ny za­pła­cić za kupno po­je­dyn­cze­go nu­me­ru w for­mie elek­tro­nicz­nej, będąc pre­nu­me­ra­to­rem wy­da­nia pa­pie­ro­we­go? I czy chciał­byś ku­po­wać e-wy­da­nie re­gu­lar­nie? I przede wszyst­kim – dla­cze­go, mając pa­pier, chciał­byś za­opa­trzyć się rów­nież w e-bo­ok? :)

Ad­mi­ni­stra­tor por­ta­lu Nowej Fan­ta­sty­ki. Masz ja­kieś py­ta­nia, uwagi, a może coś nie dzia­ła tak, jak po­win­no? Na­pisz do mnie! :)

Ze 3 złote za eg­zem­plarz bym za­pła­cił. A za pa­kiet dwu­na­sto­mie­sięcz­ny ze 20.

Dla­cze­go:

1. Czyt­nik/ta­blet/tel ko­mór­ko­wy są po­ręcz­niej­sze, co na­bie­ra zna­cze­nia w po­dró­ży. Oczy­wi­ście, jeden numer to nie pro­blem, ale za­wsze mogę chcieć prze­czy­tać coś star­sze­go.

2. Szyb­szy do­stęp do tre­ści, ła­twiej­sze jej prze­glą­da­nie. Na przy­kład chcę prze­czy­tać/przy­po­mnieć sobie jakiś tekst sprzed kilku mie­się­cy – ła­twiej do­stać mi się do niego kli­ka­niem niż prze­ko­py­wać się przez stos cza­so­pism. Albo (hi­po­te­tycz­na sy­tu­acja): widzę w księ­gar­ni książ­kę au­to­ra, o któ­rym pa­mię­tam, że był pu­bli­ko­wa­ny w NF kilka mie­się­cy temu. No więc włą­czam ta­blet i prze­glą­dam, co ten autor na­pi­sał i czy warto się zde­cy­do­wać na książ­kę. Jak bym nie miał od­po­wied­nie­go nu­me­ru NF na ta­ble­cie, to mogę go od razu kupić za 3 złote.

 A ge­ne­ral­nie to lubię czy­tać cza­so­pi­sma na pa­pie­rze, dla­te­go elek­tro­nicz­ną wer­sję NF trak­to­wał­bym po pro­stu jako przy­dat­ny do­da­tek (za który mogę tro­chę za­pła­cić). Lu­dzie ku­pu­ją książ­ki w pa­kie­tach pa­pier+e-bo­ok. Na­praw­dę, są tacy, księ­gar­nie in­ter­ne­to­we nie dają tej opcji bez sensu.

Total re­co­gni­tion is cliché; total sur­pri­se is alie­na­ting.

No wła­śnie to jest też ten pro­blem z pa­pie­rem. Prze­rzu­ci­łam się jakoś bar­dziej na ebo­oki głów­nie dla­te­go, że po­wo­li koń­czy mi się w domu ja­kie­kol­wiek miej­sce. Przy czym, książ­ki to i tak pół biedy. aj­gor­sze są różne ga­zet­ki, które się re­gu­lar­nie ku­po­wa­ło, a które za­le­ga­ją teraz po szaf­kach i zaj­mu­ją miej­sce. Dla­te­go nawet jak ktoś pre­nu­me­ru­je, to myślę, że dla wielu przy­cho­dzi w końcu taki czas, że de­cy­du­ją się od­psrze­dać albo wy­wieźć na ma­ku­la­tu­rę. 

"Suc­cess usu­al­ly comes to those who are too busy to be lo­oking for it" H.D. Tho­re­au

Ja nie mogę się prze­rzu­cić na ebook:

Ad­mi­ni­stra­tor por­ta­lu Nowej Fan­ta­sty­ki. Masz ja­kieś py­ta­nia, uwagi, a może coś nie dzia­ła tak, jak po­win­no? Na­pisz do mnie! :)

Jesz­cze zor­ga­ni­zuj­cie tań­szy e-bo­ok dla (pa­pie­ro­wych) pre­nu­me­ra­to­rów.

 

A to jest py­ta­nie, które dj prze­ka­że, gdzie trze­ba

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

No to jesz­cze prze­każ DJ, to:

Warto się za­sta­no­wić na wpro­wa­dze­niem opła­ty za opo­wia­da­nie. Ro­zu­miem cy­fro­wa wer­sja juz jest. Nie od dziś wia­do­mo, że biz­nes mi­kro­plat­no­scia­mi stoi. Damy na to zło­tów­ka za opko, umie­ścić bazę w ser­wi­sie np. Au­dio­te­ka czy itd.  lub stwo­rzyć wła­sny sklep. Do roz­wa­że­nia 10-20% pro­cent dla au­to­ra – zwró­ci­lo­by się bo ci za­krę­ci­li­by się wokół au­to­re­kla­my .  Ja zaś nie mu­siał­bym oglą­dać okła­dek ;)

Poxa tym otrzy­mu­je­my dar­mo­wy i bar­dzo sku­tecz­ny son­daż, co się po­do­ba, co nie,za­miast po­le­gać na nie­re­pre­zen­ta­tyw­nych an­kie­tach. 

Aha, zrze­kam się wszyst­kich rosz­czeń do zwięk­szo­nych w ten spo­sób przy­cho­dów :D

 

Nie bie­gam, bo nie lubię

Ten po­mysł nie jest nowy, Cor­co­ran­ku.

Ad­mi­ni­stra­tor por­ta­lu Nowej Fan­ta­sty­ki. Masz ja­kieś py­ta­nia, uwagi, a może coś nie dzia­ła tak, jak po­win­no? Na­pisz do mnie! :)

Wiem, jest stary co naj­mniej jak Apple store. Sądzę, że ge­ne­ro­wał­by zde­cy­do­wa­nie więk­sze zyski niż cy­fro­wa sprze­daż ca­łe­go nu­me­ru. Chyba warto by po­my­śleć wtedy nad wpro­wa­dze­niem mie­sięcz­nej  ka­ren­cji na te sprze­daż na­zwij­my to de­ta­licz­na. Czyli ru­szy­ła­by z na­stęp­nym nu­me­rem. 

Nie bie­gam, bo nie lubię

Przy­znam, że do­pie­ro ten news zwró­cił moją uwagę na fakt, że ist­nie­je coś ta­kie­go jak Nowa Fan­ta­sty­ka w wer­sji elek­tro­nicz­nej. Nie je­stem wiel­kim fanem e-czy­ta­nia, jed­nak nie ulega wąt­pli­wo­ści, że ko­rzy­sta­nie z czyt­ni­ka ma wiele zalet. Nie będę też ukry­wał, że nawet róż­ni­ca w cenie jest jed­nym z bar­dziej prze­ko­nu­ją­cych.

Pod­pi­su­ję się pod po­stu­la­tem zni­żek na e-bo­ok dla pre­nu­me­ra­to­rów.

Bar­dzo faj­nie też, jakby pre­nu­me­ra­ta znowu za­wie­ra­ła jakiś upo­mi­nek książ­ko­wy. Zie­mio­mo­rze było strza­łem w dzie­siąt­kę!

Nowa Fantastyka