Książka

| KOPIUJ

Recenzja:

Wiktor2002

Fantasy, bez fantasy?

{
Ten, kto boi się przegrać, już przegrał.

  Gra o tron opowiada historię kraju przypominającego średniowieczną Europę, w której zwaśnione rody walczą o żelazny tron (stąd tytuł książki) walka ta jest przeplatana pomniejszymi miłościami i mezaliansami, które często mają kluczowe znaczenie w dalszej fabule. Wasteros jest krajem gdzie zabójstwo i gwałt są na porządku dziennym a kapłanów (Septonów) najczęściej można spotkać w stanie (delikatnie powiedziawszy) upojenia alkoholowego. Jednak pomimo wszystkich tych okropności „Gra o tron’’ jest niewątpliwie dziełem napisanym po Tolkienowsku, czyli z epickim rozmachem, mnóstwem bohaterów oraz rozległym światem, lecz nie jest dziełem doskonałym. W tej recenzji przedstawię część wady, i zalety tej powieści.

Książka Georga R.R. Martina, jest książką, w której jest cała dywizja, co ja mówię cała armia bohaterów, których i tak zapamiętasz dopiero po ich śmieci, gdy ktoś komuś wyleje garniec złota (w stanie płynnym) na głowę, albo zabije w inny sadystyczny sposób, albo, gdy jakaś bohaterka zostanie zgwałcona. Pewnie zadacie pytanie ,, Przecież musi być powód tych zbrodni” jasne, bo ci ludzie byli źli. ,,A dlaczego są źli?” zapytacie ponownie, bo tak i już, nikt ci tego do końca nie wyjaśnia. Umarł, bo tak, bo musiał umrzeć żeby cię czymś zszokować. Lecz w tej książce jest dużo rzeczy dobrych. Jednym z dobrych aspektów jest ukazanie akcji z perspektywy kilku bohaterów. Dzięki temu możemy poznać powody ich postępowania. Pozwala też zagłębić się w psychikę postaci, poznać historię ich życia. Pozytywem jest także zróżnicowany świat mamy mroźną północ, ale i gorący kontynent Essos. W ,,Grze o tron” plusem (przynajmniej w mojej opinii) jest to, że tak naprawdę jest to ,,fantasy, w którym nie ma fantasy’’ jest to oczywiście duże uproszczenie, ponieważ są Inni, ale pojawiają się tak naprawdę tylko w prologu, i tylko tyle fantasy w tej książce (mówię oczywiście o szablonowym fantasy, czyli smoki, wilkołaki, itp.). Książka ta ma o wiele więcej zalet, które zadowolą najbardziej wybrednego czytelnika, lecz też wiele wad, które nawet u największych fanów fantasy wywołają delikatnie powiedziawszy niezadowolenie, szczególnie mowa tu o bezsensownych śmierciach z uzasadnieniem ,,Bo był zły”. 

Podsumowując, Gra o tron nie jest książką złą, ma wielkie plusy które stawiają ją bardzo wysoko w rankingu książek fantasy, lecz nie ustrzegła się błędów, które w niektórych momentach przysłaniają historię. Biorąc pod uwagę wszystkie (według mnie) argumenty wystawiam Grze o tron serdeczne 5.   

Komentarze

obserwuj

Czytałam tą książkę i bardzo mi się podobała :) 

Pocałunek to podpis mężczyzny

Nowa Fantastyka