
Zawieszony w bezgranicznej, ponurej i, jak podejrzewał, pustej czerni, czuł niesamowity spokój. Jego ciało – o ile jeszcze istniało – wypełniała przedziwna radość, której nie był w stanie sobie wytłumaczyć. W umyśle co chwilę pojawiały się kolejne pokraczne myśli. Kłębiły się przez pewien czas, a następnie ulatywały, tylko po to, aby zrobić miejsce nowym, jeszcze dziwniejszym. Tylko jedna z nich powracała niczym bumerang, niczym psiak, który pomimo wypędzenia zawsze wracał do ukochanego pana. Ta myśl, a w zasadzie wspomnienie, nie chciało dać za wygraną. Pomimo tego na twarzy – o ile jeszcze ją posiadał – gościł błogi uśmiech.
Wizję pięknego miasta u szczytu rozwoju technologicznego i społecznego w jednej chwili nawiedził oślepiający blask niepojętych niszczących sił w postaci ogromnej kuli światła. Potem już tylko krzyk tysiąca gardeł przypominający piekielny chór, obwieszczający nadejście apokalipsy. Swąd palonych ciał oraz włosów przemieszczający się wraz z każdą poruszaną przez wiatr cząstką powietrza dopełniał tylko obrazu sytuacji.
W utrzymującym się gęstym dymie można było dostrzec wysokie, koślawe, jakby zniekształcone i nienaturalnie powyginane sylwetki – chociaż dla nich to zapewne ludzie wyglądali jak małe, zdeformowane paskudztwa. Co sekundę z kłębów dymu wyłaniały się łapy uzbrojone w ostre pazury, aby dokończyć dzieła zniszczenia, a później już tylko ciemność.
Zawieszony w czerni poruszał się w przód, w lewo i w prawo. Przebył kilkaset kilometrów, pomimo to nie napotkał nikogo innego. Tylko bezgraniczną, zimną, najczarniejszą czerń, jakiej sam nigdy by nie zdołał sobie nawet wyobrazić. Był sam, lecz pustka nigdy nie zagościła w jego duszy oraz sercu. Napędzany niewytłumaczalną radością parł dalej w głąb niczego.
err… Utwierdzam się w przekonaniu, że jestem nic nie rozumiejącym durniem :)
"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)
Witaj w klubie. Wciąż nie wiem, co o tym tekście można napisać.
Babska logika rządzi!
No, być durniem w doborowym towarzystwie jakoś tak… lżej :)
"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)
Nie znam się na ocenianiu tekstów, ale mam nieodparte wrażenie, że ten tutaj to jakby żywcem wyjęty przykład z “Galerii złamanych piór” Kresa. Czyli okropnie przekombinowany.
And one day, the dream shall lead the way
Nie czaję, a nawet nie kumam.
„Często słyszymy, że matematyka sprowadza się głównie do «dowodzenia twierdzeń». Czy praca pisarza sprowadza się głównie do «pisania zdań»?” Gian-Carlo Rota
5:0 dla skonsternowanych czytelników
Ten tekst przypomniał mi zagadki z “Gry o Tron” wymyślane przez DJ’a. Czułam się podobnie bezradna umysłowo ;)
Emm…
Emmm?
Pisz tylko rtęcią, to gwarantuje płynność narracji.
6:0. Dwa hattricki. Miazga. A jeszcze nie odgwizdano przerwy ;)
"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)
Tak samo jak w moim "Spotkaniu" tylko, że tutaj większą plagę widzę! ;) Prawdziwa apokalipsa dotknęła czytających to dzieło prawdziwym ociemnieniem umysłu, choć sądzę, że na mnie ta plaga za chuda w uszach chyba jest. 6 :1 :)
Taki sobie, kurde podpis
Tekst, choć napisany sprawnie, przekroczył niestety również moje granice pojmowania. Czuję się skonsternowany.
Chociaż jednak nie. 7:0
Taki sobie, kurde podpis
Przeczytałam.
"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr
No nie, pusto i bez pomysłu, choć sprawnie napisane. Gdyby te pokraczne sylwetki do czegoś prowadziły… A tak? Apokalipsa pomysłu.
"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066
Hej. Dotarłem i tutaj. Nic nie rozumiem.
Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)
No to jest nas tuzin.
Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.