- Opowiadanie: Arctur V. - Sen ducha, sen ów - w skłot przemienił świat

Sen ducha, sen ów - w skłot przemienił świat

Felieton.

 

“Tolerancja jest cnotą ludzi bez przekonań.” – Gilbert Keith Chesterton

Dyżurni:

joseheim, beryl, vyzart

Oceny

Sen ducha, sen ów - w skłot przemienił świat

Jaki miałem dziś w nocy zatrważający sen ducha, aż mną wstrząsnął! Było w nim tak, że patrzyłem na świat oczami poważnego obywatela w wieku dojrzałym i kroczyłem pod ramię z ukochaną po Uroborosie; małym mieście, ale zadbanym. Zadbaną rączkę mojej drogiej ściskałem czule, a nogi w zadbanych półbutach same niosły mnie po zadbanym bruku. Coś sprawiło, żeśmy zboczyli ku ślicznej kamienicy. Spostrzegłem, że w jej oknach widnieją ozdobne, żelazne kraty. Ukochana usilnie chciała się dowiedzieć, jaką tajemnicę skrywa kamienica, więc weszliśmy, uchylając ciężkie drzwi. Te natychmiast zatrzasnęły się za nami, a my pojęliśmy mroczną prawdę. Wpadliśmy w pułapkę! Był to skłot!

 

Po zagraconych, brudnych pokojach grasowali dzicy anarchiści, wytwarzając okropny hałas oraz smród. Wonie byle jakich posiłków gotowanych na kuchenkach turystycznych mieszały się z odorem dawno niemytych ciał i wilgoci zżerającej piękny z zewnątrz budynek. Ktoś włączył magnetofon; rozległ się jazgot instrumentów i takie straszne krzyki. Wąchano klej przemysłowy, pito bimber prosto z wiadra, palono dziwne zioła. Buchał odurzający dym. Otępiali snuliśmy się po wnętrzu, bezskutecznie pytając o wyjście, aż trafiliśmy do pomieszczenia znacznie schludniejszego i spokojniejszego od pozostałych. Schroniliśmy się w nim z ulgą. Stało tam ogromne łóżko, jakby wzięte z hotelu robotniczego. Nagle pościel wybrzuszyła się i spod pierzyny wyskoczyła lesbijka o sterczących, czerwonych włosach. Zmierzyła wzrokiem moją słodką towarzyszkę i wykrzywiła usta w lubieżnym grymasie.

 

Lesbijka wygięła się dziwacznie, mamrocząc niewyraźnie. Zahipnotyzowała mi ukochaną! Próbowałem uratować dziewczynę od zguby, ale wyrwała się i sama wskoczyła w ramiona krótko obciętego demona. Obie kobiety poczęły zdzierać z siebie ubrania i łapać się za zakątki ciała, o których istnieniu nie miałem dotąd nawet pojęcia. Wskutek ich gwałtownych ruchów drewniana rama łóżka zarwała się, a one spadły na podłogę. Tam kontynuowały akt obrzydliwej, nienaturalnej miłości. Nie mogłem na to patrzeć.

 

Pobiegłem na oślep korytarzami skłotu. Znalazłem klapę prowadzącą na ulicę. Dwaj roześmiani anarchiści zastąpili mi drogę, jednak odsunęli się, gdy pogroziłem elektrycznym rewolwerem. Oślepiło mnie słońce i na tym sen ducha się zakończył, lecz ja cały dzień zachodzę w głowę: był on tylko wytworem mojej wyobraźni czy może projekcją prawdziwych zdarzeń?

 

Po tym przeżyciu nabrałem już pewności, że każde słowo lesbijek tego świata jest żmijowym kłamstwem. Te babilońskie wampiry łżą, że chcą tylko aby zostawić je w spokoju, jednocześnie potajemnie wyciągając szpony po przedstawicielki innych gatunków, w tym zadbany i uczciwy lud Uroborosa.

 

Prawdę głosi nauka Chaosu: "Wampirowi Babilonu polować nie pozwolisz". Zasadność tych słów dostrzegam dopiero teraz.

 

 

Arctur Yaeger Vox

Koniec

Komentarze

Stary, a więc to ty byłeś u mnie na chacie!;)

 

Odniosłem wrażenie, że masz jakąś  głęboko zakorzenioną awersię do lesbijek.

Nie ładnie, nie tolerancyjnie.

 

Utwór trochę chory, ale czuć, że taki był zamysł, więc niech będzie. Surrealistyczna wizja nawet… Ciekawa;) Przeczytałem, choć ten fragment z lesbijkami, nie potrzebny. Jakoś sztuczny.

 

Co do błędów poczekaj na komentarze innych. Zauważyłem niebezpieczny trend, że użytkownicy forum NF zaczynają być najbardziej aktywni ok. 11

Wieczorem.

Ludzie, czy wy nie sypiacie?

"Przyszedłem ogień rzucić na ziemię i jakże pragnę ażeby już rozgorzał" Łk 12,49

Ale masz glupie sny. Nazywasz to snem ducha? To powinny byc tak eteryczne sny jak powietrze. A twoj sen ducha to jak chleb z pasztetowa. No offens me ofkors.

Nazgul, nie wiem co gorsze – pisac o 23 czy o 5 rano.

Sen ducha jest nim nie ze względu na tematykę, lecz to, jak go odczuwam całym sobą. Zgodnie z nauką Chaosu, której jestem wiernym adeptem, sny klasyfikuję na sny ciała, najmniej istotne i wyraźne, sny umysłu – wyraźne, lecz nieistotne, oraz najważniejsze, czyli sny ducha. Dziś miałem na przykład ciekawy sen umysłu, ale przytaczać go nie zamierzam.

Przytocz, przytocz.

A masz cos takiego, ze sen nastraja cie na caly dzien?

Taką właściwość wykazuje właśnie sen ducha. Przecież wyraźnie opisałem to w felietonie.

Znów kicha, przy której nie idzie się nawet uśmiechnąć. Szkoda.

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Niewyraznie.

Psychofish, moze nie trac czasu na komentarze jakiejs kichy, tylko skieruj swoja uwage na inne opki. Tam sie moze przydasz.

dlaczego seksualność lesbijska tak często trafia się u anarchistek i innych lewaczek, wyznających ideologię nieskrępowanego liberalizmu, aborcjonizm, feminizm i inne wynalazki Babilonu? Czemu nie widziałem jeszcze lesbijki – konserwatystki, zadbanej, porządnej, uczesanej; wolącej poczytać Goethego przy szklance herbaty niż nurzać się w błocie i rozpuście? Bardzo mnie to nurtuje i nie widzę innego wyjaśnienia tego stanu rzeczy, jak takiego, że istotnie są to jakieś stworzenia spoza naszego gatunku, zesłane przez mroczne siły Kurtyny, aby nieść pokusę i niemoralność między ludzi.

 

Dlatego ja też od dziś nie ruszam się z domu bez mojego elektrycznego rewolweru. W razie czego każdego homowampira ustrzelę.

No, właściwie to sobie odpowiedziałeś sam. Nic, o czym bym już nie wiedziała.

Rozumiem, że jesteś hetero, a nie homusiem?

Taka klasyfikacja mnie odraża. Ja jestem ja – zdrowy, młody i ciekawy. Także kobiet ciekawy.

 

A czy Twoja seksualność wyraża się jakoś przez ten awatar z podobizną Sashy Grey?

 

 

A jak sądzisz? ;) Sasza to wbrew pozorom biedna dziewczyna. I żal mi jej.

Właściwie, to nie powinieneś zdradzić się z tym, że wiesz kogo mam na avatarze, bo to Cię trochę kompromituje. 

przecież o niej nawet Michnik pisał, to wiedza ogólna.

No wiesz, też mi autorytet – Michnik.

 

Jeśli chodzi o sen ducha, to ja czasami daję niektórym wykłady z ducha. Ale z ducha chyba nic mi się nie przyśniło. Ech… szkoda. Muszę chyba partnera zmienić. Bo ten obecny mało inspirujący i rozwojowy. Hm…

Nie można tak sobie kupczyć partnerami. Mężczyźni nie są dla Twojej wygody. Uważaj, by nie stoczyć się Otchłań Babilonu. 

 

Sny ducha nawiedzają każdego, kto ma dobry kontakt z Chaosem; dobrze odbiera jego emanacje. To kwestia wiary oraz oddania, nie żadnej magii uczuć.

Psychofish, moze nie trac czasu na komentarze jakiejs kichy,

Pozwól, że swoim czasem sam będę dysponował ;-)

Kicha to kicha, uprzedzam reszte ;-) Amatorzy kichy przyjdą, ci, co w kiszce nie gustują – poszukają innego dania. Amen.

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Pogadałabym z wami chłopaki, ale jestem z jedną rzeczą w czarnej d…ie.

Zatem krótko  – mój obecny Misio nie na nic przeciwko temu jak zwracam się do niego PWP, czyli Przynieś Wynieś Pozamiataj. Sądzicie, że to obraźliwe? Jakoś nie protestował jeszcze. Jeszcze.

 

Hm.

to wszystko zmierza w smutną stronę, widzi mi się.

 

Jutro zamierzam wstać wcześnie i podjąć pracę nad końcówką “Wyborów do parlamentu krajowego AD. 1973”, zatem więcej ode mnie dziś nie usłyszycie.

 

Arctur Vox, literat

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Nie, dzięki za poradę, ale słowa na s….  nie usłyszy ode mnie,  bo zaraz na karku będę mieć teściową, przecież Misio jest jedynakiem i oczkiem w głowie.

 

I dobrej nocy tym, co kładą się spać już :)

Zakładam, że jako forma eksperymentalna/ przemyśleniowa ten tekst ma sens oraz rację bytu. I tego będę się trzymał, nie zagłębiając się zanadto w odmęty interpretacji. Choć przyznam szczerze, że na co dzień wolę jednak opowieści innego rodzaju.

Skoro już ten tekst siedzi tutaj i bruździ mi w grafiku, to nawet go – jednym tchem – przeczytałem. I to wszystko, co mam do powiedzenia, autor i tak już tego nie przeczyta ; )

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Nowa Fantastyka