
Wszystko zaczęło się od flagi.
Na początku, gdy Obcy wylądowali na Ziemi, nastała Nowa Era.
Nadeszły czasy braterstwa i nowych technologii.
Czasy mniejszego głodu i nowocześniejszych broni.
Czas radości.
A potem Obcy pokazali Flagę.
W swoim orędziu tłumaczyli, że reprezentuje ona długości fal promieniowania elektromagnetycznego, postrzeganego tak samo zarówno przez Obcych, jak i przez Ziemian. Twierdzili, że światło rozszczepione w pryzmacie to symbol triumfu nauki nad niewiedzą.
Nigdy nie ustalono, kto pierwszy rzucił kamień, ani kto pierwszy zabił.
Szybko nazwano Obcych „hifami”, ostrzelano, przejęto ich statki i urządzono Polowania.
– Precz z kosmicznym pedalstwem! – wykrzykiwano.
Naprawdę, wszystko zaczęło się od flagi.
Nie przemowilo do mnie. Do tego dziwne ułożenie tekstu wpływa na mój negatywny odbiór. Puenta słaba. W zamierzeniu pewnie miała rozsmieszyc ale sie nie udało.
Chyba zupełnie zbyteczna sugestia, jakoby ziemskie problemy brały się z Kosmosu. :-(
Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.
Trochę nie przystaje do rzeczywistości, nawet z tą tęczową flagą. W pierwszej kolejności oberwałoby się obcym za “nie manie” duszy, albo za to, że ich spodki przypominają zwieńczenie meczetu.
Flagę może by i spalono, ale już następnego dnia dostaliby od burmistrza ładniejszą.
Gdybym był obcym, na miejsce pierwszego lądowania wybrałbym chyba Japonię.
https://www.youtube.com/watch?v=76SCx2PVzwE
A mnie się spodobało. Jeśli ktoś może oskarżać teletubisia na podstawie torebki, to faktycznie mógłby obrzucić ufoludka kamieniami z powodu tęczowej flagi.
Babska logika rządzi!
Ja poprę Finklę. Może to nie jest najlepszy i najzabawniejszy drabel na tym portalu, ale jest całkiem, całkiem. Słaba puenta? – oj, tam ;) – na opowiadanie by była za słaba, ale na drabelka wystarczy. Przypomniał mi się mój drabelek, w którym to my polecieliśmy do obcych ;P
Dla mnie, niestety, słabe.
Mnie się puenta względnie podoba, ale całość mogłaby być trochę lepiej przedstawiona.
Swoją drogą, przypomina mi się ostatni Pyrkon. Siedzimy w środku nocy i gramy w erpega przy otwartym oknie, a tu nagle za oknem słychać, jak jakaś grupa idzie i skanduje: “PEDAŁY ELFY! PEDAŁY ELFY!”. Można się było poczuć jak u Sapkowskiego ;)
„Widzę, że popełnił pan trzy błędy ortograficzne” – markiz Favras po otrzymaniu wyroku skazującego go na śmierć, 1790