
Coś jest sezon na lekkie, zabawne opowiastki, więc nie będę gorsza ;) A co!
Coś jest sezon na lekkie, zabawne opowiastki, więc nie będę gorsza ;) A co!
– …końcem ery tych wielkich stworzeń był upadek na ziemię wielu radioaktywnych obiektów, być może meteorytów; śladami tej katastrofy są liczne kratery na każdym kontynencie. Promieniowanie, brak światła i spadek temperatury spowodowały śmierć niemal wszystkich przedstawicieli omawianych tu kręgowców. Różnorodność nisz ekologicznych, jaka ujawniła się w wyniku tego "wielkiego wymierania" oraz brak presji drapieżniczej umożliwiły naszym przodkom nieskrępowany rozwój… O którym powiem szerzej na następnym wykładzie.
Profesor Zxzxczczczxxzzxzczczczxzzbzzzz wypuścił ostatnią partię feromonów na salę wykładową i dał znać brzęczeniem skrzydeł, że prelekcja dobiegła końca. W pomieszczeniu rozpoczęło się ożywione machanie czułkami, kiedy słuchacze wymieniali między sobą rozgorączkowane uwagi.
Sławny naukowiec może i nie miał głowy – pozbawił go jej nieszczęśliwy wypadek w dzieciństwie – ale jego teorie dotyczące prehistorii Blatta orientalis sapiens były doprawdy fascynujące.
Niezły pomysł. Zwłaszcza, że sama miałam kiedyś podobny… ;-p
spowodowały wygniecie niemal wszystkich przedstawicieli omawianych tu kręgowców.
Literówka, nawet zabawna. :-)
Babska logika rządzi!
Genialne umysły myślą tak samo, Finklo ;)
Nic to, nic to. Odczekam, aż wszyscy zapomną i może jeszcze kiedyś napiszę swojego drabla/ szorta*. :-)
* Zobaczymy, co wyjdzie.
Babska logika rządzi!
To wcale nie jest śmieszne, to jest – być może – wizjonerskie.
"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.
Nawet dwa razy pod rząd przeczytałam. Dobry pomysł i naprawdę zabawny.
Przykro mi, to nie drabble. Tekst ma grubo ponad sto słów. :-(
Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.
Pomysł całkiem ciekawy. Wykonanie też niczego sobie. Czegoś mi jednak zabrakło i pozostał niedosyt.
To może ten niedosyt zaspokoi Finkla swoim szortem :)
Bardzo dobry szorcik, ale żeby był drablem trzeba uciąć to i owo. :)
„Często słyszymy, że matematyka sprowadza się głównie do «dowodzenia twierdzeń». Czy praca pisarza sprowadza się głównie do «pisania zdań»?” Gian-Carlo Rota
Fajne toto. Niby nic genialnego, czy odkrywczego, ale jednak cieszy. Zwłaszcza, że wykonane porządnie.
Fifi, złe wieści – nie zapomnę.
Peace!
"Zakochać się, mieć dwie lewe ręce, nie robić w życiu nic, czasem pisać wiersze." /FNS – Supermarket/
Wizja świata opanowanego na lądach przez robaki i owady nie jest pozbawiona sensu. Owady i robaki posiadają o wiele większą zdolność przeżycia w warunkach ekstremalnych. Giną gatunki bardziej wyspecjalizowane, a przez to bardziej delikatne. Wystarczy jedno potężne zlodowacenie, albo seria wulkanicznych wybuchów, a kręgowce na Ziemi wyginą (na lądach). Utworek mi się podoba i nie odczuwam żadnego niedosytu. Pozdrawiam.
Oooo, jaki pamiętliwy… Czyli co, będziesz pamiętał po wsze czasy, aż do końca sierpnia? ;-)
Jesieni, to nie z Twojego tekstu podkpiwam, tylko z długookresowej męskiej pamięci.
Babska logika rządzi!
Tjaa… Ile one mają neuronów?
Już Zajdel w powieści pt. “Wyjście z cienia”, prognozował możliwość istnienia i ewolucji – mrówek. Niedobór komórek neuronalnych w jego powieści “mrówki”, rekopensowały tzw. “inteligencją stadną”, lub inaczej pisząc – inteligencją zbiorową. Pozdrawiam.
Tjaa… Ile one mają neuronów?
Pytasz o tzw. “samce” (tzw. trutnie), Adamie, o których wspomina koleżanka Finkla w poście wyżej? ;)
Koleżanka Finkla, samce w cudzysłowie – nie, już o nic nie pytam. :-)
Już kiedyś coś w podobnym stylu czytałem , ale u Ciebie zauroczył mnie profesor inwalida. :)
/ᐠ。ꞈ。ᐟ\
Przy ewolucji owadów w kierunku inteligencji hamulcem może być stężenie tlenu, od którego w dużej mierze zależą ich rozmiary. Chociaż w przypadku inteligencji zbiorowej to chyba bez znaczenia. Tak czy inaczej, mnie wtedy już tu nie będzie, przynajmniej nie w obecnej formie, więc no problemo.
Those who can imagine anything, can create the impossible - A. Turing
Brak głowy profesora rozbawił, ale reszta tak średnio ;)
Ni to Szatan, ni to Tęcza.
Tak, brak głowy zdecydowanie ratuje to opowiadanie. :)
Dawno (lata) temu ktoś opublikował tu tekst pt. (o ile dobrze pamiętam) “Proszę państwa”.
Tak mi się jakoś skojarzyło, szczególnie po tych wtrąceniach o domniemanym geniuszu. ;)
EDIT: Znalazłem!
http://www.fantastyka.pl/opowiadania/pokaz/56842988
Sorry, taki mamy klimat.
O, też świetne. Dzięki! :)
Set, pamięć godna pozazdroszczenia :)
PS: Ale mnie, prawdę mówiąc, natchnął ten uroczy szorcik Finkli: http://www.fantastyka.pl/opowiadania/pokaz/56843768 :)
Cieszę się, że “natykam”. I że uznałaś utworek za uroczy. :-) Ale czemuś tego nie napisała pod drabelkiem?
Babska logika rządzi!
Swoim, czy twoim? :)
Moim. Twój to w końcu szort, a nie drabelek. I pod swoim napisałaś. :-)
Babska logika rządzi!
Całkiem fajny szort. Ma to coś. A może jednak nie ma? Np. głowy. ;)
"Myślę, że jak człowiek ma w sobie tyle niesamowitych pomysłów, to musi zostać pisarzem, nie ma rady. Albo do czubków." - Jonathan Carroll
A ten dodatek o głowie dodałam w sumie ostatnim rzutem na taśmę, sekundę przed wysłaniem. I proszę jak się spodobał ;)
Łe, nic nowego nie przedstawiłaś, ani w formie jakiejś porywającej, więc jeśli chodzi o mój odbiór, to jestem na nie :)
Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)
Bo to nic nowego nie miało być :) A jak na dziełko, które powstało (od pomysłu do realizacji) w ciągu 20 minut to jestem z formy (i siebie) dość zadowolona :D
Z w/w powodów wniosek o “nie” oddalam! :P
Nie lubię robaków. ;-)
Jesień – grunt, że sama jesteś z siebie zadowolona, czytelnik już nie musi… :D
Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)