- Opowiadanie: Emelkali - Na czasie

Na czasie

No... bo na czasie, prawda?

Oceny

Na czasie

Dżin spał pół tysiąca lat. Przestał już nawet śnić, wciśnięty w ciasną lampę, wbrew logice i prawom fizyki. Najpierw spał ze zmęczenia, po spełnieniu kolejnych żenujących życzeń kolejnych napaleńców, którzy, znalazłszy czarodziejski kaganek, pocierali go, aż gospodarz zechciał się objawić. Później dżin spał, bo nic ciekawszego nie miał do roboty. Rok za rokiem, miesiąc za miesiącem…

Wreszcie, pewnego dnia, na pchlim targu Zośka kupiła starą arabską lampę. I, zanim wcisnęła do sfatygowanej żółtoczerwonej reklamówki, przetarła chusteczką.

Dżin obudził się. Dmuchnął. Chuchnął. Zadymił.

I wyskoczył na zewnątrz.

– Jasna cholera! – wrzasnął, podskakując na gorącym asfalcie. – Setki lat, a tu wciąż piekielnie gorąco!

Koniec

Komentarze

Zaiste, na czasie. :-)

Zabawny drabelek.

Babska logika rządzi!

Prawda, prawda, nie da się ukryć, że prawda. Po pięćsetletnim śnie, rozgrzany asfalt musiał być dla dżina szokiem. ;-)

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Ano, Regulatorzy, ano. Zapewne większym niż owa reklamówka ;-)

Emelkali, Ty mnie przyprawiasz o ból głowy. :-) Jeszcze jedna specjalizacja? Nie za wiele masz talentów? :-) (AdamKB)

Na czasie faktycznie i sympatyczne. A mnie przez te upały nie chce się nawet czytać.

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

Rozumiem, że to hollywoodzka, bajkowa wersja dżina? Pięćset lat to strasznie mało, jakiś przedszkolak. Poza tym, są zbudowane z ognia, więc wątpię, aby się przejmował upałem. Takie tam, czepianie się ;)

Ale z pewnością zdumiał się asfaltem; przecież gdy zasypiał, asfaltu jeszcze nie było. ;-)

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Idealnie pasuje. Byłam na dworze godzinę, a teraz umieram. Upał jest ogromny. Na całe szczęście wolne. I… Dobrze, że zimne piwko w zasięgu ręki. ;)

"Myślę, że jak człowiek ma w sobie tyle niesamowitych pomysłów, to musi zostać pisarzem, nie ma rady. Albo do czubków." - Jonathan Carroll

Zaczęło się od Ginu, kończy na zwykłym piwie…

 

Fajny drabelek, ale cudów ten dżin jednak nie uczynił.

 

Peace!

"Zakochać się, mieć dwie lewe ręce, nie robić w życiu nic, czasem pisać wiersze." /FNS – Supermarket/

Bo nie zdążył – limit słów się skończył. ;-)

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Zaczęło się od Ginu, kończy na zwykłym piwie…

No wiesz, co Cieniu, będziesz mi wypominać… Jak możesz…:P 

"Myślę, że jak człowiek ma w sobie tyle niesamowitych pomysłów, to musi zostać pisarzem, nie ma rady. Albo do czubków." - Jonathan Carroll

Proponuję Ginowi tonik dla ochłody :)

Każdy koniec daje szansę na nowy początek...

Ja nie wypominam – ja zazdraszczam!

 

Peace!

"Zakochać się, mieć dwie lewe ręce, nie robić w życiu nic, czasem pisać wiersze." /FNS – Supermarket/

Ja nie wypominam – ja zazdraszczam!

W takim razie wybaczam. ;)

"Myślę, że jak człowiek ma w sobie tyle niesamowitych pomysłów, to musi zostać pisarzem, nie ma rady. Albo do czubków." - Jonathan Carroll

Śmieszny drabel:)

Regulatorko, ale za to jakie przyjemne ciepełko od asfaltu. I stopić można jak czekoladę ;)

Deirdriu, po co grzać się od asfaltu, skoro można czekoladą. ;-)

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Bemik – mi też, a właśnie czytam Ustawę o Rachunkowości. Muszę ją poznać do poniedziałkuangry

Deirdriu – Dżin nie miał pięciuset lat. On tyle przespał od ostatniego pocierania :P

Morgiano – a ja jeszcze na rowerze półtorej godziny… masakra :D

Cieniu – jak wspomniała Regulatorzy ;)

Wiwi, Belhaj – :)

Emelkali, Ty mnie przyprawiasz o ból głowy. :-) Jeszcze jedna specjalizacja? Nie za wiele masz talentów? :-) (AdamKB)

Morgiano – a ja jeszcze na rowerze półtorej godziny… masakra :D

Zazdroszczę, sama też tak robię, ale ten upał już mnie wykańcza. Jutro nad wodę. ;)

"Myślę, że jak człowiek ma w sobie tyle niesamowitych pomysłów, to musi zostać pisarzem, nie ma rady. Albo do czubków." - Jonathan Carroll

Oj, bardzo na czasie:) Dobry drabblik.

empatia

I drabble (bo historia jest) i na czasie i zabawne :-) 

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Czy chodzi o to, że Dżin poprzednim razem pojawił się w kraju zamieszkiwanym przez Arabów, gdzie było bardzo ciepło, a potem w kraju zamieszkiwanym przez Zośkę, gdzie było równie ciepło?

 

Mogło być gorzej, ale mogło być i znacznie lepiej - Gandalf Szary, Hobbit, czyli tam i z powrotem, Rdz IV, Górą i dołem

Wydaje mi się, że dżinowi, jako przyzwyczajonemu do notorycznego ciepełka w stronach, skąd pochodzi, przyjdzie polską zimą zatęsknić do lata.

Spoko, do zimy Emelkali jeszcze niejeden utwór popełni. Może i traumatyczne przejścia dżina opisze. ;-)

Adamie, miło widzieć, że wróciłeś na portal. :-)

Babska logika rządzi!

:-) Bo jakoś tak poustawiali drogowskazy, że znów jestem w punkcie wyjścia… :-)

Psycho – ;)

Nevazie [zauważyłeś, prawda ;)] – chyba właśnie o to.

Adamie, też się cieszę z Twojego powrotu, a co do dżina, myślę, że to będzie dlań miła odmiana. Poza tym zimy u nas ostatnio okrutnie łagodne :)

Finklo, Twoja wiara we mnie rozczula do łez :)

Emelkali, Ty mnie przyprawiasz o ból głowy. :-) Jeszcze jedna specjalizacja? Nie za wiele masz talentów? :-) (AdamKB)

Pff ;P pytam, bo tu tak często zaczarowane lampy i (nie tylko) mają drugie dno, że wolałem się upewnić! Dziękuję za wyjaśnienie, Emelkali :)

Mogło być gorzej, ale mogło być i znacznie lepiej - Gandalf Szary, Hobbit, czyli tam i z powrotem, Rdz IV, Górą i dołem

Nowa Fantastyka