- Opowiadanie: FoloinStephanus - Serce

Serce

Przyznam się szczerze, że nie miałem pomysłu na tagi. 

Oceny

Serce

Wziął nożyce.

Tak bolało bardziej.

Pierwsze cięcie wykonał jednym ostrzem, bo nie mógł przebić skóry, tak jak się wbija nożyczki w papier. Strużka krwi znaczyła drogę. Gdy pierwsze mięśnie puściły, poczuł tępy ból.

Rozgarnął zakrwawione płaty i kiedy ujrzał otrzewną jednym ruchem ją przeciął. 

Zagłębił rękę w sobie. Czuł, jak pod naporem rozchodzą się narządy i płyny. W końcu, dotarł do serca. Zacisnął je mocno i szarpnął. Żyły i tętnice puściły.

 

Było czarne, nieruchome. 

Wziął  nóż. 

Odkrawał po kolei: górę, z odstającymi resztkami żył i tętnic, lewy oraz prawy przedsionek. 

Nic nie znalazł.

Gdy zostało samo dno, wtedy zobaczył.

Pustkę.

Koniec

Komentarze

Hmmm. Nie przekonało. Obawiam się, że mój materialistyczny umysł nie uwierzył, że tak się da.

Babska logika rządzi!

Makabryczne. A pustkę w sercu można zaobserwować u ludzi nie tylko wydobywając je z ciała.

Racjonalna część mojego Ja nie wierzy w realizację takiego pomysłu.

No i belhaj ma 175% racji…

Mi się to po prostu bardzo, ale to bardzo nie :(

I po cóż ta wiwisekcja na samym sobie?

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Mnie też nie przekonało :(

Niektóre słowa wydają mi się dokoptowane na siłę, by liczba się zgadzała.

Finklo – cóż… trudno, ale dziękuję za przeczytanie;

belhaju – trudno się z Tobą nie zgodzić;

AdamieKB – taki pomysł, rzeczywiście, niełatwo wprowadzić w życie :)

raweno – dziękuję za przeczytanie, nie każdemu ma się podobać;

regulatorzy – po prostu musiałem;

Warweno – jest to czego trzeba, przynajmniej mnie się tak zdaje, ale tak z ciekawości zapytam które słowa?

 

Edek

Dodam, że w sumie to mój pierwszy drabble w życiu… czy mi się udało, czy nie to już inna sprawa, po prostu chciałem spróbować swych sił. Kto nie próbuje, ten się nie uczy, czy tak jakoś to szło.

F.S

Gdybym nie musiała liczyć słów wywaliłabym:

 

Wziął nożyczki.  – zwłaszcza, że dwie linijki niżej powtarzasz “nożyczki”. A akcja zaczyna się tak naprawdę od krojenia.

Rozgarnął dłońmi zakrwawione płaty – dłoni spokojnie można się domyśleć

Wziął ze stołu nóż.  – stół nie gra żadnej roli, właściwie tylko zagraca scenę, na której wolę widzieć tylko aktora, w tym przypadku.

 

Ed: no pewnie, próbuj! Dla mnie drabble to coś koszmarnie trudnego, żadnego jeszcze nie popełniłam, a więc wypowiadam się, ze tak powiem, z kanapy ;)

Belhaj podsumował, Werwena wiwisekcjowała.

/ᐠ。ꞈ。ᐟ\

Warweno w sumie masz rację z tymi słowami – tylko, że to tak nie specjalnie:) Podobnie jak Ty uważam, że pisanie drabble jest rudną sztuką, ale chociaż raz musiałem spróbować :)

F.S

Mnie nie przekonało formą, aczkolwiek zamysł rozumiem.

 

“Rozgarnął dłońmi zakrwawione płaty i kiedy ujrzał otrzewną[+,] jednym ruchem ją przeciął.“

 

EDIT: Hmm… żaden ze mnie lekarz, ale otrzewna to w sumie zawsze mi się z okolicami brzucha kojarzyła. A PWN mówi to. Czy serce też ma otrzewną?

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

Po co tagi?

Największym walorem jest tu dla mnie makabryczność. Przesłanie chyba trochę zużyte.

 

Serce ma osierdzie, ale pewnie Foloinowi chodziło o to, że ciężko byłoby się przebić przez mostek i ciasno upakowane żebra, dlatego podszedł do tego od brzucha strony. Ja zastanawiam się, czy przepona (o ile nie ma tam luki – nie wiem) nie byłaby też za twarda dla nieuzbrojonej ręki, ale sprawdzał nie będę…

Tak, chodziło o otrzewną, bo nożyczkami nie dałbym rady przeciąć kości.  Co do przepony – tu można się zastanawiać.

 

joseheim – dziękuję za przeczytanie;

Lordzie – przesłanie miało być proste jak budowa cepa, a zarazem dwuznaczne (dosłowne i przenośne).

F.S

Hmm… Zastanawiam się, Foloinie, czemu Twój bohater przecinał skórę nożyczkami, skoro na stole miał nóż? Czy po to, aby było trudniej?

Co do przesłania (oczywiście na poziomie metaforycznym) – chyba mnie nie przekonuje. Osoba, która cierpi na tak zaawansowaną wewnętrzną pustkę, nie byłaby w stanie odczuwać potrzeby zgłębiania się w siebie. Wydaje mi się, że opisany przez Ciebie poziom wrażliwości zarezerwowany jest dla ludzi czujących nadmiernie, ergo posiadających (pozwolę sobie użyć Twojej metafory) serce zbyt pełne raczej niż ziejące pustką.

Hmm... Dlaczego?

Kurcze, jesteś pierwszą osobą, która to zauważyła…

Właściwie jest tu mowa, po prostu o samotności. Nie wiem, może ja inaczej to odczuwam, ale dla mnie ta pustka jest wyrazem samotności, a krajanie swojego ciała najpierw nożyczkami, a później  nożem (tu rzeczywiście chodzi o stopień trudności) to nic innego, jak jej ukazywanie, ale tylko sobie – pogłębianie się w niej (  – intencja autora.).

Jak się zwykle okazało, intencja autora sobie a intencja czytelnika wie swoje.

Cóż… nie będę się sprzeczał z czytelniczą interpretacją, zwłaszcza, że nie jest zła:)

F.S

Jak się zwykle okazało, intencja autora sobie a intencja czytelnika wie swoje.

Eh… Jak ja znam ten ból :-D

 

Z moich doświadczeń wynika, że intencje (zwłaszcza wyrażone przenośnią), najlepiej jest wykładać wprost. Mógłbyś, na przykład napisać: “Wziął nożyczki. Tak bolało bardziej". Albo: “Wybrał nożyczki, żeby bolało bardziej”. To tylko trzy dodatkowe słowa, które bez większego problemu można wykroić z dalszej części drabbelka.

Hmm... Dlaczego?

Dobry pomysł…

 yes

Pozwolę sobie z niego skorzystać.

F.S

Pierwsze cięcie i pierwsze mięśnie – to drugie, IMO, do skrócenia do “mięśnie”.

 

Takie sobie. Mój odbiór: Nieoryginalna próba epatowania makabrycznością w rozwlekłym opisie “jestem bez serca”. Trzy słowa a sto. ;-)

 

Drabble, w zamyśle, ma skondensować w stu słowach możliwie dużą historię. Ty masz tylko scenę, po co, na co, zero szkicu motywacji, tła, fabuły…

 

Ergo: ćwicz drabble ;-) Na mój gust, ten nie wyszedł.

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

PsychoFishu – dzięki za radę (trzeci akapit), w sumie to nawet o tym nie wiedziałem… 

To po prostu nie moja forma. Taki rozwlekły opis, tak jak napisałeś, powinien być częścią czegoś dłuższego. 

Ale, ale… nie muszę się przecież wpasowywać w gusta wszystkich :D

F.S

Ała! To by musiało boleć ;) Może nie powala na kolana i warto nad nim jeszcze popracować, ale ma potencjał. Motyw wyrywania (a właściwie wykrajania) sobie serca, samotności i pustki jak najbardziej na plus.

Bolało, ale nie dosłownie ;)

To mój pierwszy drabble w życiu, ma prawo kuleć :)

Dzięki za przeczytanie

kłaniam się.

F.S

Nowa Fantastyka