
– Nie mogę z tym już dłużej czekać. Nie zasłużyła pani na ani jeden dzień samotności. Czy zostanie pani moją żoną?
– A na jak długo, jeśli wolno spytać?
– Ale, że co jak długo? Małżeństwo?! Do końca życia, moja droga. Miłość nie zna się na kalendarzu. Jak się kocha, to po grób!
– O właśnie, to ostatnie. Chciałabym wiedzieć, jak długo zamierza pan jeszcze pożyć. Jestem za młoda, żeby męczyć się z jednym mężczyzną do końca życia.
– Pani chyba żartuje.
– Proponuję trzy lata. No chyba że panu w ogóle na mnie nie zależy. I proszę się nie martwić. Ja już się wszystkim zajmę.
Jakiś pomysł w tym jest, ale nie przekonało mnie.
No i fantastyki brak…
Czy zostanie Pani moją żoną. => Czy zostanie Pani moją żoną?
To jest rozmowa, więc pani/pan małą literą.
– O właśnie, to ostatnie. Chciałabym wiedzieć jak długo zamierza Pan jeszcze pożyć. Jestem za młoda żeby męczyć się z jednym mężczyzną do końca życia.
– Pani chyba żartuje.
– Proponuję trzy lata. No chyba, że Panu w ogóle na mnie nie zależy. I proszę się nie martwić. Ja już się wszystkim zajmę.
Ta część moim zdaniem psuje efekt, niepotrzebnie rozwleka, zwłaszcza w kontekście tytułu, który od razu wszystko zdradza.
Pisanie to latanie we śnie - N.G.
Za dużo błędów, skądinąd drobnych, jak na taki krótki tekścik.
Tytuł faktycznie wszystko mówi…
Dziękuję za uwagi :). Błędy poprawiłem.
Hmmm :-)
Do końca życia moja droga. ==> przecinek przed moja.
Chciałabym wiedzieć jak długo ==> przecinek przed jak.
za młoda żeby męczyć ==> przecinek przed żeby.
No chyba, że panu w ogóle ==> przecinek przed chyba, nie przed że, albo nawet w ogóle bez przecinka.
Jest jakaś koncepcja, ale powala.
Edit: Nie powala, chciałam napisać.
Babska logika rządzi!
Raczej zaledwie takie sobie. Ot, zwykły dialog o interesach.
Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.
Marna dla niego perspektywa, ale natura silniejsza od rozsądku. ;-)
Kusząca oferta, nie ma co. Zwierzęta. I pomyśleć, że w Polsce występuje jej chroniona odmiana :)
Tłumacz to samiczkom, które uważają partnerów za jednorazówki. ;-)
Babska logika rządzi!
W pierwszej chwili nie zwróciłem uwagi na tytuł. Teraz już rozumiem…
Taki sobie drabble.
F.S
Nic nowego nie powiem, tytuł spalił całość.
/ᐠ。ꞈ。ᐟ\
Trudno mi sobie wyobrazić kim są osoby prowadzące dialog.
Mogło być gorzej, ale mogło być i znacznie lepiej - Gandalf Szary, Hobbit, czyli tam i z powrotem, Rdz IV, Górą i dołem
Femme fatale i mężczyzna posiadający gotówkę:) Mi się podoba. Przesympatyczne.
Napisane ładnie, tekst w sumie do lekkiego uśmiechnięcia się, ale nie dostrzegam ani fantastyki, ani prawdziwego nawiązania do tematu przewodniego.
Peace!
"Zakochać się, mieć dwie lewe ręce, nie robić w życiu nic, czasem pisać wiersze." /FNS – Supermarket/
Dziękuję. Małżeństwo to dla niektórych prawdziwa kara dożywocia. Bohaterka jednak czerpie inspiracje z natury i widzi sposób na uniknięcie kary. Przynajmniej jest szczera. A jeśli nowy adorator naprawdę kocha, to przecież zrozumie ;).
Pozdrawiam!