- Opowiadanie: FoloinStephanus - Żal

Żal

Kiedyś sobie obiecałem, że nie będę więcej zabierać się za drabble... e tam. Niech będzie. O chlewka, i to jeszcze na konkurs...

Oceny

Żal

– Jechaliśmy na wczasy. Pierwsze od kiedy Emilka wyzdrowiała. Tak się cieszyła nasza iskierka. Było już ciemno. Za nami długa droga, ale byliśmy już prawie u celu. Nagle zza zakrętu wyjechała rozpędzona ciężarówka. Światła oślepiły Tomka. Próbował nas ratować… Później wszystko umilkło. Nie słyszeliśmy sygnałów pogotowia, policji… Gdy się obudziłam, Emilki nie było. Zabrali nam ją. Naszą śliczną córeczkę.

* * *

Dwie czarne postaci otoczyły ramionami niebieskooką blondyneczkę. Dziewczynka zaśmiała się, gdy mężczyzna pogładził ją po główce.

– Nasza córeczka – szepnęła kobieta pochylając się nad małą. – Niedługo będziesz z nami. Ziarnko  już zasiane. Rośnij.

* * *

Zapłakana ciotka zawołała Emilkę. Przed chwilą dzwonił lekarz. Diagnoza: reemisja.  

Koniec

Komentarze

Drabble niezły, ale do setki brakuje mu ośmiu słów.

 

nie­bie­sko­oką blon­dy­necz­kę. Dziew­czyn­ka za­śmia­ła się gdy, męż­czy­zna po­gła­dził jasne wło­ski. – Skoro blondyneczka, to oczywiste, że nie mogła mieć ciemnych włosków.

 

-Na­sza có­recz­ka – szep­nę­ła ko­bie­ta po­chy­la­jąc się. – Brak spacji po dywizie, zamiast którego powinna być półpauza.

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Regulatorzy – dziękuję ślicznie, postarałem się poprawić, mam nadzieję, że nie przekombinowałem. 

F.S

Nie przekombinowałeś, ale musisz dokombinować jeszcze jedno słowo, bo teraz jest ich dziewięćdziesiąt dziewięć. ;-)

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Nie no,  nie mogę. Muszę wrócić do szkoły podstawowej… albo zmienić edytor. 

Mam pytanie czy “u” liczy się za słowo? Już zgłupiałem po prostu. 

F.S

Tak, pojedyncze litery liczą się za słowa. Policz palcem, a nie pomyl się. ;-)

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Jeszcze raz dziękuję (ukłon). Teraz powinno się zgadzać.

 

F.S

OK. ;-)

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Oczywiście liczone jest za słowo. Spacja przed, znak lub grupa znaków, spacja = słowo.

Przenieś przecinek przed “gdy”.

Dlaczego takie smutne?

Regulatorzy – w końcu :D

 

Adamie – poprawione; czasami tak bywa – przychodzi Życie i każe pisać o Śmierci, a tak poza tym  – wszyscy piszą wesołe, wzniosłe-wyniosłe, o życiu lub ucieczce  teksty, to ja się tak ciut, ciut wyłamię. 

 

F.S

Bardzo ładny drabble z ciekawym zakończeniem. Napisz coś jeszcze

 

Edytory to wrednego gnojki, jeśli chodzi o drabble. Już kilka razy się naciąłem na jakąś pauzę czy półpauzę która jest zliczana jako słowo.

“Kiedyś sobie obiecałem, że nie będę więcej zabierać się za drabble… – E, no nie ma tak, trzeba być twardym. Za mordę drabbla i o kant strony, aż nabierze kształtu. :)

Tekścik klimatyczny, bardzo mi się podoba.

/ᐠ。ꞈ。ᐟ\

Alter3ego – bardzo dziękuję :) z pewnością coś jeszcze napiszę :D

 

Zalth – zostają jeszcze paluchy do liczenia, ale jak zauważyłem to chyba mam początki jakiegoś parkinsona bo nie mogłem się doliczyć paru słów za ich pomocą. Całe szczęście wobec ludzi nie jestem taki gołosłowny, jak wobec siebie. Dziękuję Ci bardzo za słowa otuchy i za przeczytanie. 

 

F.S

A jeśli chodzi o wymianę mądrości życiowych o drablach, to ja mam taki sposób, że po każdym zdaniu zapisuje sobie w edytorze cyfrę z ilością słów. Pomaga później w liczeniu. :)

/ᐠ。ꞈ。ᐟ\

Chyba muszę spróbować, każdy sposób wart wypróbowania. :) Dzięki!

F.S

Nigdy nie mów nigdy… ;-)

Smutne dosyć, wolę weselsze, ale co zrobić? Twoja wola. Ładny drabelek.

Babska logika rządzi!

Drabble dobry, ale bardzo przytłaczający.

"Myślę, że jak człowiek ma w sobie tyle niesamowitych pomysłów, to musi zostać pisarzem, nie ma rady. Albo do czubków." - Jonathan Carroll

Dziękuję Finklo, kłaniam się. 

F.S

Morgiano – tak bywa niestety; dziękuję za przeczytanie (ukłon).

F.S

Smutny drabble, ale w tym smutku jest jednak taka iskierka pozytywna. Rodzina będzie w końcu razem…

Iluzjo – ciekawe podejście – oryginalne rzec można. Dziękuję za przeczytanie, kłaniam się.

F.S

Mocne uderzenie. Dobry drabble. Gratuluję.

Dziękuję Blackburnie. 

F.S

O, kurczę. Jeden z najlepszych, moim zdaniem (chociaż wszystkich nie przeczytałam). Wyróżnia się brakiem dowcipkowania, mocny. 

Kiepsko mi wychodzi żartowanie w tekstach, więc postawiłem na sprawdzony (jakby to nie brzmiało) tragizm. Dziękuję za przeczytanie, kłaniam się. 

F.S

Straszne. Bardzo ciekawy pomysł.

Dziękuję Lordzie.

F.S

Świetnie, choć nie wiedzieć czemu, przez dłuższą chwilę nie mogłem zrozumieć, kim są postacie z drugiej sceny.

Niocu dziękuję. Hymm… odbieram to jako pochwałę :)

F.S

Właściwie, to chyba to nie jest pochwała. Bo nie mogłem tego zrozumieć już po przeczytaniu wszystkiego, a to powinno się stać jasne najpóźniej (tak byłoby najlepiej) zaraz po skończeniu tekstu. Wolałbym też w drugiej części narrację pierwszoosobową, no ale wtedy dobre dwa pierwsze zdania drugiej części trzeba byłoby zmienić, a nie wiem, jak, a też jak mówię: są dobre. No i gdyby zmienić narrację, to chyba zdanie: ,,Niedługo będziesz z nami’’ musiałoby wypaść. Bo teraz myślę tak: jeśli od razu na początku drugiej części wiedziałbym, że to rodzice, to zdanie ,,niedługo będziesz z nami’’ kompletnie by nie pasowało, gdyż (1) mogłoby zbyt szybko zdradzić sens całości dla co bardziej kumatych czytelników (choć raczej nie mówię o sobie) lub (2) zabrzmiałoby nazbyt złowieszczo jak na kochających rodziców (do końca drugiej części cały czas ich tak postrzegałem, na końcu miałem już wątpliwości). W moim przypadku raczej to drugie, ale właśnie teraz nie potrafię tego ocenić, bo nie zrozumiałem czytając drugą część, że to rodzice. Ale to wszystko to takie, wiesz, trochę na siłę.

Niocu trochę się zamotałem w twoim tłumaczeniu, ale to nic złego. W drugiej części chodzi o rodziców dziewczynki i ich żal po “stracie” córki.

Czy to brzmi złowieszczo? To już sam musisz ocenić. Dla większości to straszne, ale jak zauważyła Iluzja – w końcu będą razem.  Tego typu, uczuciową, interpretację zostawiam czytelnikowi. 

F.S

Foloinie również polecam liczenie ręczne. Czasochłonne ale skuteczne.

Co do drabbla to przekonał mnie jego smutny wydźwięk.

wiem, wiem ;)

Belhaju następnym razem policzę ze dwadzieścia razy, na różne sposoby i tych słów będzie na pewno sto – żaden edytor już mnie nie okantuje. Nie będzie maszyna mądrzejsza ode mnie :D

Dzięki za przeczytanie i cieszę się. 

 

F.S

Niocu cieszę się, o tak :D :D

F.S

W stu słowach zawrzeć tak mroczny klimat, to już sztuka. Nie jestem pewien, czy lubię tę historię, ale to zdecydowanie bardzo dobry tekścik. Tylko zedytowałbym te gwiazdki, żeby były w równych odstępach od poszczególnych partii tekstu i na środku – będzie ładniej wyglądało :)

And one day, the dream shall lead the way

Za taki komentarz prośbę spełnię :D

Dziękuję Rexie.

 

Edek:

Rexie więcej się nie dało zrobić, bo nie da się manipulować odstępami pomiędzy linijkami, ale gwiazdki wyśrodkowane są :D

F.S

A jakbyś enter dał po słowach "córeczkę" i "rośnij"? Tak czy inaczej, od razu ładniej :)

And one day, the dream shall lead the way

Rexie wiatr hula, kiepsko to wygląda. Niestety nie wszystko można mieć :)

F.S

E, i tak najważniejsza przecież treść. A ta znakomita :)

And one day, the dream shall lead the way

Jeszcze raz dziękuję Rexie :)

F.S

Nie wiem, co powiedzieć.  Bardzo nie lubię chwytów typu: dziecko umiera/chore nieuleczalnie i patrzcie, jakie to tragiczne i wzruszające. Mam te chwyty za tanie. Przyznam, że końcówka mnie bardzo rozzłościła. Warsztatowo, jak dla mnie, jest ok.

badi – tanie lub nie, ale tu nie tylko chodzi o dziecko, ale skoro jedynie to widziałaś, to się na fantastykę nie napatrzyłaś w tym drablu :)

Raczej nie miałem zamiaru wywołać łez, choć sytuacja jest tragiczna.

Jeśli końcówka Cię rozzłościła to jestem, pisząc bezczelnie, rad, że wywołała emocje. O to chodziło.

Natomiast jeśli dotknąłem czułego punktu, to nie wiń mnie za to, ja nie wiem kim są czytelnicy. 

Dziękuję za przeczytanie, kłaniam się. 

F.S

W pierwszym momencie nie zrozumiałem, co kto i jak. W drugim też. Dopiero w trzecim przyszło olśnienie. I wtedy drabble podskoczył w górę o kilka poziomów. Dla odmiany jednak ja domyśliłem się, kim są postacie z drugiej części. Za to na chwilę – już po przeczytaniu całości – zgłupiałem odnośnie pierwszej części. Gdyby jakoś to bardziej wszystko uwypuklić…

Niemniej, pomysł mocny.

 

Peace!

"Zakochać się, mieć dwie lewe ręce, nie robić w życiu nic, czasem pisać wiersze." /FNS – Supermarket/

Dziękuję Cieniu. Cóż na razie nie będę nic zmieniał, ale pomyślę nad tym:)

F.S

Gdy się obudziłam Emilki nie było → Gdy się obudziłam, Emilki nie było

 

Smutne, acz dobre.

Słusznie. Dzięki Zygfrydzie. Już poprawiłem. 

Dziękuję za przeczytanie. 

F.S

Obiema rękami podpisuję się pod słowami Cienia. Muszę przyznać, że mi ulżyło, iż nie jestem jedynym głąbem, który miał wątpliwości przy czytaniu ;-P

"A jeden z synów - zresztą Cham - rzekł: Taką tacie radę dam: Róbmy swoje! Póki jeszcze ciut się chce! Róbmy swoje!" - by Wojciech Młynarski

 Zdawało mi się, że drabbel jest jasny, ale okazuje się, że niekoniecznie. Mimo wszystko dziękuję za przeczytanie KPiachu.

F.S

Nowa Fantastyka