- Opowiadanie: belhaj - Skutki

Skutki

Oceny

Skutki

Świdrujący dźwięk sygnału alarmowego wyrwał porucznika Igora Arszawina z błogiego snu. Żołnierz zerwał się z podłogi i podszedł do wydającego drażniące odgłosy komputera. Spojrzał na niego mętnym wzrokiem i zmartwiał. Ekran wypełniały trajektorie lotu pocisków balistycznych o mocy od kilku do kilkudziesięciu kiloton. Paryż, Berlin, Moskwa, Nowy Jork, Jerozolima i kilka innych miast nosiło ślady detonacji bomb atomowych.

Arszawin pokręcił głową, przypominając sobie wydarzenia poprzedniego wieczoru. Andriej ze zmiany A postanowił mu potowarzyszyć. Miał ze sobą flaszkę i zakąskę. Rozmawiali, delektując się trunkiem. Gdzieś w zakamarkach pamięci Igora pojawiło się echo głupiego zakładu.

– Kurwa! Trzeba było nie pić tej putinówki…

Koniec

Komentarze

Dwóch ruskich sołdatów. Jedna flaszka. Jak udało się wnieść flaszkę takich rozmiarów do centrum kontroli pocisków balistycznych??? ;)

nie da rady

Zapomnialemhasla, nie jest powiedziane, że na jednej flaszce się skończyło :)

Zawsze było jeszcze paliwo rakietowe ;)

nie da rady

Dobrze, choć bez zaskoczenia.

Czy to jest sygnaturka?

Kchrobak dzięki za przeczytanie :)

Rusek przetrawi wszystko więc paliwo też by się nadało :)

Odpowiednia przestroga na święta :) Tylko ktoś mi zwrócił swego czasu uwagę (nie wiem, chyba Skoneczny), że kończenie sceny takim typowym, polskim “kurwa”, nie jest dobrym zabiegiem.

"Po opanowaniu warsztatu należy go wyrzucić przez okno". Vita i Virginia

Do uśmiechnięcia : )

Dzięki za przeczytanie :) do przestrogi jednak sam się nie zastosowałem i jutro przyjdzie mi cierpieć kaca :)

A ta putinówka, to co to jest?

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Reg putinowka to mój autorski rodzaj wódki :)

A w jaki sposób Twoja autorska wódka znalazła się w posiadaniu Arszawina i jego towarzysza? ;-)

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Przemycili :)

Musisz, Belhaju, bardziej dbać o swoje, w dodatku autorskie. ;-)

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Fakt, ale wiesz jak to z ruskami, potrafią dobrze kombinować :) Wykorzystali chwilę nieuwagi i tak wyszło :)

Hmmm. Wizja znana. Jakoś mam sporo wątpliwości do szczegółów.

Ekran wypełniały trajektorie lotu pocisków balistycznych o mocy od kilku do kilkudziesięciu kiloton.

Czy po trajektorii można poznać moc pocisku?

Na jednym ekranie można zmieścić, oprócz trajektorii, jeszcze ślady zniszczeń w kilku miastach?

Babska logika rządzi!

Jako że to drabel musiało się zmieścić :) Dzięki za przeczytanie Finklo :)

Krótkie ale pod koniec całkiem miło zaskakuje  A ta “kurwa” na końcu bardzo słuszna ;)

Atomowe skutki picia wódki – lubię. Akcja musi więc dziać się w Rosji – co też lubię.

Moim skromnym zdaniem końcowa kurwa pasuje i nie pasuje zarazem. Pasuje do okoliczności nie pasuje do całości języka. Jakbyś trochę język wyostrzył, byłabym całkiem zadowolonym odbiorcą. Wiesz, popieprzyć trochę chamstwem tu i tam ;) np. może jakby ten dźwięk świdrował jego pękający od kaca baniak, wyrwany zamiast z ‘błogiego snu’ może z ‘pijackiego’ czy ‘niedźwiedziego’ wszak Rosja;) zamiast pokręcił głową – złapał się za obolały łeb… takie tam. Za mądrze jak na mój gust prawi ten skacowany Rusek.

Skąd wiesz, że dzisiaj nie minąłeś się z powołaniem?

Gibon, sphynx dzięki za przeczytanie. Ja też lubię takie pijacko-rosyjskie klimaty :)

Oby w rzeczywistości tacy żołnierze nie mieli dostępu do atomówek :-)

W Rosji wszystko jest możliwe :)

Klimatyczne ;) Spoko drabble. Czytałem ten i parę innych na szortalu, wyrabiasz się. Swoją drogą przydałby się jakiś konkursik na drabble. Dawno nie było.

Fajnie że się podobał:) też myślałem żeby ogłosić jakiś konkurs na drabble. Jakaś Książka do rozdania też by się znalazła.

Jestem za konkursikiem na drabble. Albo nawet dribble, żeby łatwiej się sprawdzało. ;-)

Babska logika rządzi!

Trzeba wymyślić jakiś ciekawy temat :)

Nowa Fantastyka