- Opowiadanie: SHADZIOWATY - Kuriera los przesądzony

Kuriera los przesądzony

Oceny

Kuriera los przesądzony

– Elias z Te­sa­lii?

Blon­dyn ski­nął z le­ża­ka, przy­jął po­dłuż­ny pa­ku­nek i po­kwi­to­wał. Po­sła­niec przy­sło­nił oczy i wska­zał słoń­ce, bi­ją­ce w tur­ku­so­we morze.

– Wiesz pan, że kie­dyś opa­lić się bę­dzie można w dzie­sięć minut przy lam­pie?

– A po co się spie­szyć i całą przy­jem­ność nic nie ro­bie­nia psuć?

– Panie, jesz­cze trze­ba bę­dzie za to pła­cić!

– Ech, kłam­stwa i ka­lum­nie… Może jesz­cze będą bi­blio­te­ki w chmu­rach?

– Tego nie wiem. – Facet wzru­szył ra­mio­na­mi i dodał tru­chle­jąc. – Ja to się naj­bar­dziej pacz­ko­ma­tów boję…

– Pacz­ko­cze­go?

– Żar­gon ku­rier­ski, nie­waż­ne.

Małe skrzy­deł­ka przy­mo­co­wa­ne do zło­tych san­da­łów ku­rie­ra za­trze­po­ta­ły i po­nio­sły go z po­wro­tem w stro­nę ma­sy­wu gór­skie­go.

Koniec

Komentarze

Czego się tu bać? Naj­wy­żej odej­dzie na za­słu­żo­ną eme­ry­tu­rę. Byle jej wy­so­kość była od­po­wied­nia, ale to chyba Olimp może za­gwa­ran­to­wać.

"Cza­sem przy­pa­da nam rola go­łę­bi, a cza­sem po­mni­ków." Hans Ch. An­der­sen ****************************************** 22.04.2016 r. zo­sta­łam bab­cią i je­stem nią już na pełen etat.

bemik

Ale kto ją wy­pła­ci? Ko­mi­tet Olim­pij­ski? Czy po­ga­nie będą cho­dzić po do­mach i zbie­rać? :D

Je­steś pi­sa­rzem? Mień się naj­lep­szym. Ale nie je­steś nim, póki ja je­stem w po­bli­żu. Masz wąt­pli­wo­ści? To włóż rę­ka­wi­ce, sprawdź z czego je­steś ule­pio­ny. Za­cznij wy­mie­rzać ciosy za to w co wie­rzysz. Bok­suj w kla­wia­tu­rę, na li­tość boską!

Z(e)us Gro­mo­wład­ny mu wy­li­czy i prze­li­czy, a We­ster­nU­nion prze­ka­że mu wy­na­gro­dze­nie w do­wol­nej wa­lu­cie.

"Cza­sem przy­pa­da nam rola go­łę­bi, a cza­sem po­mni­ków." Hans Ch. An­der­sen ****************************************** 22.04.2016 r. zo­sta­łam bab­cią i je­stem nią już na pełen etat.

bemik

Zna­jąc uczci­wość ban­ków, wy­dy­ma­ją go na kur­sie obola :D :D

 

edit:

Ano jak Papa prze­li­czy to dadzą radę, a zresz­tą co my się o niego mar­twi­my jak to opie­kun zło­dziei był…

Je­steś pi­sa­rzem? Mień się naj­lep­szym. Ale nie je­steś nim, póki ja je­stem w po­bli­żu. Masz wąt­pli­wo­ści? To włóż rę­ka­wi­ce, sprawdź z czego je­steś ule­pio­ny. Za­cznij wy­mie­rzać ciosy za to w co wie­rzysz. Bok­suj w kla­wia­tu­rę, na li­tość boską!

Sym­pa­tycz­ne. Za­iste, pacz­ko­ma­ty to plaga okrut­na. Ale wy­god­na. :-)

Bab­ska lo­gi­ka rzą­dzi!

Póki co, bi­blio­tek w chmu­rach nie ma. A to, że ktoś tak na­zwie ser­wer, to już inna spra­wa. Fajne.

O, mi­to­lo­gia star­ła się z dzi­siej­szo­ścią. Cał­kiem nie­źle. ;-)

Gdyby ci, któ­rzy źle o mnie myślą, wie­dzie­li co ja o nich myślę, my­śle­li­by o mnie jesz­cze go­rzej.

Roz­ba­wi­ło. :)

 

Fajny, sło­necz­ny drab­ble. 

"Myślę, że jak czło­wiek ma w sobie tyle nie­sa­mo­wi­tych po­my­słów, to musi zo­stać pi­sa­rzem, nie ma rady. Albo do czub­ków." - Jo­na­than Car­roll

Nie taki dia­beł strasz­ny:) Sym­pa­tycz­ny kró­ciak

Każdy ko­niec daje szan­sę na nowy po­czą­tek...

Sym­pa­tycz­ny :)

Bar­dzo fajny :)

Mam na­dzie­ję, że ku­rier sobie po­ra­dził, bo te złe pacz­ko­ma­ty są na­praw­dę po­moc­ne! :)

“Ry­cer­stwo samo w sobie jest po­ezją życia” - Frie­drich Schle­gel

Ale może prze­sył­ki w pacz­ko­ma­tach nie zja­wia­ją się za po­mo­cą magii?

Bab­ska lo­gi­ka rzą­dzi!

Mel­du­ję, że prze­czy­ta­łam :)

Pi­sa­nie to la­ta­nie we śnie - N.G.

Prze­czy­ta­ne :)

Bar­dzo sym­pa­tycz­ny tek­ścik. Prze­są­dzo­ny, czy nie, to myślę, że ten kon­kret­ny ku­rier da sobie w życiu radę :)

Pi­sa­nie to la­ta­nie we śnie - N.G.

Nowa Fantastyka