- Opowiadanie: Lissan al-Gaib - Lepsza zmiana

Lepsza zmiana

Pierwsze 100 słów... Jakiekolwiek podobieństwo do osób i zdarzeń zupełnie przypadkowe...

Oceny

Lepsza zmiana

Kobietę żegnały gromkie wiwaty. Było co świętować. Wygraliśmy! Wreszcie, po tylu latach czekania, po tylu upokorzeniach. Udało się. Mnie się udało! Dokonałam tego! Kierowca ruszył, kierując limuzynę w Aleje Jerozolimskie i dalej w stronę hotelu na Wiejskiej. Na razie musiała zadowolić się poselską klitką. Już niedługo czeka ją przeprowadzka. Pożegnała kierowcę i przemknęła przez recepcję. Jeszcze przed drzwiami do swojego pokoju poczuła zapach papierosów. W środku panował półmrok. Na fotelu siedział mężczyzna w ciemnym garniturze.

– Добрый вечер, премьер-министр. – Palacz uśmiechnął się szeroko, wypuszczając kłąb dymu. Lubił przyglądać się minom kolejnych premierów. – Нам нужно поговорить…

Usłyszała trzask zamykanych za sobą drzwi.

Koniec

Komentarze

Domyślam się, że to w związku z rocznicą, ale nie domyślam się, o co chodzi, szczególnie z papierosami. Tekst po rosyjsku przeczytałam i zrozumiałam, drabbla przeczytałam i nie zrozumiałam.

Brakuje jednego słowa, w tej chwili jest dziewięćdziesiąt dziewięć. Pewnie премьер-министр jest policzony jako jedno słowo. :-(

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Jak to – papieros to nawiązanie do spiskowych teorii Archiwum X. Przynajmniej ja to tak odebrałem.

Polityki mam już po dziurki w nosie, więc Twojego drabla przeczytałem bez entuzjazmu.

A ja z kolei nie rozumiem, dlaczego zapis w cyrylicy? Ja przeczytałam i zrozumiałam, ale większość portalowiczów zapewne tego nawet nie odcyfruje. Więc po co? Równie dobrze  mógłbyś to napisać arabskimi robaczkami.

Ale fajnie, że napisałeś i opublikowałeś pierwszy tekst.

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

Dziękuję za komentarze :)

Reg: Faktycznie премьер-министрa liczyłem jako dwa słowa. Dodałem jedno w pierwszym zdaniu – neutralne. Teraz jest sto.

EDIT: Bemik: bo jak przetransliterowałem, to mi to jakoś fatalnie wyglądało (może powinienem poszukać innych reguł lub napisać ze słuchu?). Poza tym, sama cyrylica jest wymowna, nawet jeśli nie rozpozna się poszczególnych robaczków.

OK. ;-)

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Nie słyszałem aby ktokolwiek mówił cyrylicą.

Gwidonie, Rosjanom się zdarza. ;)

 

Drabbelek taki nie za specjalny. Czekałem na zaskakującą puentę i się nie doczekałem.

No, może się i zdarza, ale chyba tylko w komiksach… ;-)

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

No, jakoś tak bez entuzjazmu. Wiadomo, że polityka to brudna sprawa, a wyborcom nigdy nawet pół prawdy się nie mówi.

Babska logika rządzi!

Przeczytałam, cyrylicę też, ale nie bardzo rozumiem co Autor chciał przekazać. Że ruskie rządzą naszymi premierami? Czy coś głębszego?

Nie będę udawał, że o komiksach myślałem, gdy pisałem, ale właśnie o podkreślenie wizualne mi szło. Cyrylica jest wymowna – w pierwszym znaczeniu podawanym przez sjp.pl ;) Czy wyszło dobrze, czy źle, to pozostawiam do swobodnej oceny :)

Jeśli chodzi o politykę… Pozostaję z nadzieją, że dobrze zrobiłem, wybierając taką krótką formę, niż próbując zrobić z tego wielkie opowiadanie/nowelę/trylogię/pięcioksiąg. Z tego prostego powodu, że fabularnie (jeszcze) niedomagam. Stąd zapewne braki w entuzjazmie Czytelników :(

Natomiast za dobrą monetę wezmę brak większych usterek językowych. Przynajmniej do tej pory nikt niczego nie wytknął :)

Nie prowokuj…

Było, co świętować.

IMO, ten przecinek jest zbędny. ;-)

Babska logika rządzi!

Skoro się domagasz, Lissanie. ;-)

 

Jeszcze w drzwiach do swojego pokoju poczuła zapach papierosów. – Raczej: Już w drzwiach do swojego pokoju poczuła zapach papierosów. Albo: Jeszcze przed drzwiami do swojego pokoju poczuła zapach papierosów.

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

No i zaczęło się…

Sto słów – co najmniej tyleż szans na popełnienie błędu. ;-)

Babska logika rządzi!

Finkla: co najmniej! a przecinka się pozbyłem.

Reg: wybrałbym bramkę nr dwa; “Już” pojawia się dwa zdania wcześniej. Ale “przed” trochę zmienia umiejscowienie bohaterki w przestrzeni. Bo zaczyna czuć tytoń dopiero energicznie (to słowo nie pada) przekraczając próg. Gdyby poczuła przed, mogłaby mi uciec i wtedy musiałbym ją gonić za pomocą jakiegoś rosłego karczka, waliłaby w kolejne drzwi, narobiła hałasu, złamała obcas, na końcu ciemnego korytarza wywiązałaby się nierówna walka, jej stygnące ciało spadłoby ze schodów i byłby ogólny klops – inna historia z opcją rozkwaszonego mózgu na marmurowej posadzce lub krwią wsiąkającą w wytarty chodnik. Muszę nad tym popracować ;) ale tak, żeby nie musieć wszczynać śledztwa lub speckomisji powoływać, bo wtedy w setce na pewno się nie zmieszczę ;)

Bardzo Wam dziękuję! :)

Na zakończenie się uśmiechnąłem, ale mi jakoś nie pasuje ta chwilowa zmiana narracji na pierwszoosobową, ale może ma to mieć taki urok.

"Taki idealny wyluzowywacz do obiadu." NWM

Niezłe, ale jednak ograne, z tymi sowietami. Jakbyś wsadził tam jakiegoś szpiona z CIA, to byłoby i prawdziwsze i bardziej po nowoczesnemu. Tak mniemam.

Czy to jest sygnaturka?

I wychodzi, że jako jedyna musiałam sobie przetłumaczyć :(

Przynoszę radość :)

Nowa Fantastyka