Dla jasności, nie jestem tym Anonimem od serii walentynkowej, jestem zupełnie innym Anonimem. Ani chybi o równie romantycznej duszy.
Dla jasności, nie jestem tym Anonimem od serii walentynkowej, jestem zupełnie innym Anonimem. Ani chybi o równie romantycznej duszy.
Czas z tym skończyć.
Dosyć już romantycznych uniesień, delikatnych westchnień podczas kolejnych, pomalowanych melancholią zachodów słońca. Czułych, natchnionych szeptów w intymnie przytulnym półmroku, pod miliardami odległych gwiazd. Wystarczy tych nieśmiałych muśnięć ustami, słodkimi od obietnic. I palcami, chłodnymi od niespełnienia.
Nazwijcie mnie próżną i nieczułą, ale to nie moja wina, że on nie potrafi zaoferować mi niczego więcej, niż te zabawy, dobre dla zielonych latorośli. Książę czy nie, to tylko człowiek. W dodatku mały. A ja jestem dojrzałą, świadomą siebie Różą i potrzebuję czegoś więcej. Czy na tym mikroskopijnym świecie nie ma choć jednej, dorodnej pszczoły, by mnie solidnie bzyknąć?
No i bardzo konkretnie! Podobało mi się.
"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.
Nie tylko konkretnie, ale i bez owijania w bawełnę! Bardzo zacny drabble! ;D
Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.
Hej, rzeczywiście dobre! :O
Jak nie lubię drabble’i, tak ten podobał mi się bardzo :D
"Tam, gdzie nie ma echa, nie ma też opisu przestrzeni ani miłości. Jest tylko cisza."
Fajne, podobało mi się :)
Przynoszę radość :)
Tylko jedna rzecz przyszła mi do głowy jako komentarz → XD
Przepraszam.
Takie sobie, ale warto było przyjść i parsknąć przy komentarzu Brightside’a :D
https://www.facebook.com/matkowski.krzysztof/
Dzięki!
To oczywiście tak z okazji Walentynek. Kilka, to znaczy sto, słów ku chwale… Konsumpcyjnej strony. Z życzeniami jak najlepszej.
Dla podkreślenia wagi moich słów, Siłacz palnie pięścią w stół!
Nie wiem czy to przez ostatni wysyp drabbli, czy przez pomysł nie pierwszej już świeżości, ale do mnie jakoś nie trafiło.
It's ok not to.
No tak, z drabblem jak z dowcipem, albo trafia, albo nie, zwłaszcza, że pomysł istotnie niespecjalnie odkrywczy. Ale uśmiechnęło choć troszkę?
Dla podkreślenia wagi moich słów, Siłacz palnie pięścią w stół!
W każdym razie nie żałuję, że przeczytałam ;-)
It's ok not to.
Ha, to dobrze! Bo ja nie żałuję napisania ;-)
Dla podkreślenia wagi moich słów, Siłacz palnie pięścią w stół!
Do czego to doszło! Anonimy wyjaśniają, kto jest który. Lada moment się ponumerują. ;-)
Drabelek w porządku. Ja wiedziałam, że ta cała fitofilia to jakaś podejrzana jest. ;-)
Babska logika rządzi!
Dzięki!
Powinno jeszcze dojść do awantury, kto jest Anonimem Pierwotnym, a kto poślednim;)
Rzeczywiście, cała ta heca z anonimami nie ma najmniejszego sensu, bo czego się wstydzić? Krytyki?
No chyba, że w grę wchodzi odrobina zabawy ;)
Dla podkreślenia wagi moich słów, Siłacz palnie pięścią w stół!
A w marcu dopiero się zacznie prawdziwa powódź anonimów! ;-)
Babska logika rządzi!
Co do fitofilii, to symbolika "Małego Księcia" kompletnie do mnie nie trafiała. Książka była lekturą w ktorejś klasie podstawówki. Pamiętam, że podczas czytania okropnie denerwował mnie fakt, iż na tak małej planetoidzie nie mogło być powietrza. I co to za pomysł, by latać po kosmosie ze stadem ptaków. Jak one, do cholery, zmieniały kierunek?! ;-)
Dla podkreślenia wagi moich słów, Siłacz palnie pięścią w stół!
Mnie irytował upór przy patrzeniu na kapelusz/ węża, który połknął słonia. ;-)
Babska logika rządzi!
Trafiło tylko trochę, bo zaskoczyłeś mnie tą różą. Drabble nawet ciekawy, ale nie na tyle żebym zawył z zachwytu.
@Finklo – Czemu w marcu wysyp Anonimów?
Minimalizm i skurwysyństwo zachodzi wtedy, gdy dostajesz zupę w płaskim talerzu.
Dzięki Wilku!
Fajnie, że choć trochę trafiło. Niewiele jest drabbli, nad którymi można sobie powyć. Sam z pewnością taniego nie zrobiłem, a znam może dwa lub trzy.
Dla podkreślenia wagi moich słów, Siłacz palnie pięścią w stół!
Czemu w marcu wysyp Anonimów?
Wilku, zapomniałeś o konkursie?
https://www.facebook.com/matkowski.krzysztof/
A no fakt.
Minimalizm i skurwysyństwo zachodzi wtedy, gdy dostajesz zupę w płaskim talerzu.
Thargone wrócił! :D
Niezłe drabble, zaskoczyło :)
Those who can imagine anything, can create the impossible - A. Turing
Wróciłem i nie zamierzam znikać!
Dzięki, Wicked!
Dla podkreślenia wagi moich słów, Siłacz palnie pięścią w stół!
Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.