
Moja pierwsza próba napisania drabble’a. Nie miałem pojęcia, że to aż tak czasochłonne :)
Życzę przyjemnej lektury.
Moja pierwsza próba napisania drabble’a. Nie miałem pojęcia, że to aż tak czasochłonne :)
Życzę przyjemnej lektury.
Utracyt Zyf leżał w wannie, zanurzony aż po szyję.
Zyf, jak na naukowca przystało, uwielbiał stal. Miał stalowy salon, stalową kuchnię, stalową toaletę, stalową sypialnię i stalową łazienkę. W tym ostatnim pomieszczeniu stale czegoś mu brakowało.
Obrzucił uważnym spojrzeniem stalową suszarkę, stalową pralkę, stalowe lustro (zwykły kawałek stali w kształcie prostokąta) i stalowe zasłony, które kontrolował za pomocą stalowego pilota. Nie – pomyślał – to wciąż za mało.
Jego wzrok zatrzymał się na szafce z kosmetykami. Drewnianej szafce.
– Już wiem! – zakrzyknął, wyskakując z wanny. Jego entuzjazm jednak szybko zgasł.
Utracyt Zyf poślizgnął się na stalowej podłodze, uderzając głową w stalowy róg wanny.
Zastanowiło mnie, czemu wcześniej nie zauważył tej drewnianej szafki w pomieszczeniu pełnym samych stalowych akcesoriów. I w końcu pojąłem. W stalowej łazience wszystko musiało być rdzawobrązowe :-)
Ano właśnie :)
Przede mną ugnie się każdy smok, bo w moich żyłach pomarańczowy sok!
Hmmm. Jest jakiś pomysł (przynajmniej na umeblowanie), ale końcówka do mnie nie przemawia. Czy gdyby wszystko było drewniane – czy to by coś zmieniło? Dlaczego akurat naukowcy lubią akurat stal?
W tym ostatnim pomieszczeniu stale czegoś mu brakowało.
A to fajne. :-)
Babska logika rządzi!
Domyślam się, że Utracyt Zyf, miał również stalowe nerwy.
I tylko szkoda, że kiedy już ustalił czego mu potrzeba, to nie zdążył obstalować szafki… ;-)
Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.
Reg, i na pewno pisał stalówką o uprawianiu stalkingu. ;-)
Babska logika rządzi!
Albo o Stalinie, albo o Stallone… ;-)
Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.
A mógł zamówić podłogę ze stali ryflowanej… Przyoszczędził.
Podobało się. :)
/ᐠ。ꞈ。ᐟ\
Cześć.
Soku, który wykazujesz się ogromną kulturą i cierpliwością: doskonal warsztat dalej.
Ja zaraz zapomnę, że to czytałem, a Ty potraktuj to tak samo, jak Edison kolejną niesprawną żarówkę.
Gdy wymyślę sygnaturkę, to się tu pojawi.
Im forma krótsza, tym trudniej. Tutaj szału nie ma, w zasadzie najciekawsza jest gra słów stal-stale, pointa nie zaskakuje, nie ma tego “jej!”, które na końcu dobrego drabla powinno wywrócić wszystko do góry nogami, lub przynajmniej porządnie nami trząchnąć. Niemniej szacun za zmierzenie się z formą, z mojego doświadczenia wynika, że warto toczyć te boje:)
Pozdrawiam!
O, ale komentarzami wysypało :)
Tak, często tak mam: początkowa fascynacja własnym tekstem, a potem nagłe przeświadczenie, że to nie jest aż tak dobre. Myślałem, że tekst będzie robił większe wrażenie.
Piotrze, Twój komentarz jest chyba najbardziej dosadny :) Dobrze, pobawię się w Edisona, nie ma sprawy.
Dziękuję wszystkim za przeczytanie i pozostawione opinie. Cóż, trzeba walczyć dalej o Wasze uznanie ;)
Przede mną ugnie się każdy smok, bo w moich żyłach pomarańczowy sok!
W tym ostatnim pomieszczeniu stale czegoś mu brakowało.
Się uśmiechnęłam na to zdanie :)
Miło, że się uśmiechnęłaś. Początkowo myślałem, że nikt nie zwróci na to uwagi, ale się nie udało ;)
Przede mną ugnie się każdy smok, bo w moich żyłach pomarańczowy sok!
A może dobrze, że się nie udało, żeby nikt nie zwrócił uwagi, bo bardzo sympatyczne to zdanie :)
To taki żarcik był :) Bardzo dobrze, że zostało to zauważone. Rad jestem z tego powodu.
Przede mną ugnie się każdy smok, bo w moich żyłach pomarańczowy sok!
Ja zwróciłam. Nawet żeśmy się z Reg pobawiły tematem.
Babska logika rządzi!
Zauważyłem. To było dość ciekawe :)
Przede mną ugnie się każdy smok, bo w moich żyłach pomarańczowy sok!
Dobrze, że coś takiego nie przydarzyło się Archimedesowi.
Total recognition is cliché; total surprise is alienating.
Aż strach pomyśleć, jak byśmy sobie radzili w dzisiejszych czasach bez jego twierdzenia :)
Przede mną ugnie się każdy smok, bo w moich żyłach pomarańczowy sok!
Eee, do dzisiaj ktoś by na to wpadł… ;-)
Babska logika rządzi!
Taa, wywaliłby się, zrobił selfie, wrzucił na fejsa i napisał “LOL”.
/ᐠ。ꞈ。ᐟ\
Selfie zza grobu? ;-)
Przede mną ugnie się każdy smok, bo w moich żyłach pomarańczowy sok!
I to jest pomysł na opko! Jeśli kura, po odcięciu łba, może jeszcze trochę pobiegać, to dlaczego współczesny człowiek nie podzieli się focią? ;-)
Babska logika rządzi!
Pomysł spodobał mi się bardzo. Realizacja już mniej – szczególnie końcówki. Jakoś odkrycie, że może jeszcze drewnianą szafkę wymienić wydało mi się zbyt grubymi nićmi szyte.
Fajnie nazwałeś bohatera :)
It's ok not to.
Dziękuję, Dogsdumpling! Szkoda, że wykonanie nie przypadło Ci zbytnio do gustu. Mam nadzieję, że następnym razem się nie zawiedziesz – pod tym i pod każdym innym względem :)
Przede mną ugnie się każdy smok, bo w moich żyłach pomarańczowy sok!