- Opowiadanie: Mytrix - Chwilówki niewesołe - zbiór

Chwilówki niewesołe - zbiór

Zwolniłem się z pracy żebyście mogli to przeczytać.

Dyżurni:

Finkla, bohdan, adamkb

Biblioteka:

gary_joiner, Użytkownicy

Oceny

Chwilówki niewesołe - zbiór

1

 

Było już późno, śnieg leżał gęsto.

– Coś taki smutny wrócił? Zapałki kupiłeś? Trzeba już grzać barszcz z uszkami. Dzieci nie mogą doczekać się piernika i makowca.

– Dziś zjemy zimne – odparł i powoli odwiesił płaszcz. Nie miał ochoty rozmawiać.

 

2

 

Długouchy gmerał smętnie widelcem w talerzu.

– Zając, nawet marchewki nie tknąłęś.

– Wiesz, Misiek, straciłem sens życia. Nie mam przed kim uciekać.

Miś uniósł brew w nic a nic nieprzesadzonym geście zdziwienia. Zając wskazał na nagłówek w "Leśniku codziennym".

"Znaleziono martwego Wilka. Ze wstępnych ustaleń wynika, że zginął przez wybebeszenie…"

 

Ogłoszenia drobne

 

"Sprzedamy z siostrą chatę po babci.

Okazja 9,50 zł/kg."

 

"Tabletki nasenne,

sprawdzona receptura,

smak jabłkowy."

Koniec

Komentarze

w tależu.

Bój się Boga, Mytriksie!

 

Chatę po babci sprzedaje się na kilogramy? Czyżby sprzedawały ją wnuczki Baby Jagi, która mieszkała w chatce z piernika?

Tabletki nasenne Śpiącej Królewny? Wot technika ;D

Pytanie, kto wybebeszył wilka, skoro niedźwiedź nie miał z tym nic wspólnego.

Rozumiem, że dziewczynka z zapałkami też nie dała rady w tym roku?

No, niewesołe święta się kroją.

PS. Mam nadzieję, że zwolniłeś się z pracy tylko na jeden dzień, a nie na stałe?

Udaję, że nie widzę ortografa ;) A właściwe dwóch (nie z imiesłowem przymiotnikowym).

 

Fajne, choć chyba zbyt różnorodne. Pierwsze (dla mnie najfajniejsze) chętnie zobaczyłbym w formie samodzielnego drabbla. Ogłoszeniom dodałbym trzecie i też wydzielił jako osobny szort.

silver_advencie dzięki za wizytę!

Ach, ten talerz to tak to jest jak człowiek na telefonie pisze :D

Ano niewesoło się podziało, ale nie wiesz kto wybebeszył wilka? Zając i Niedźwiedź to dla zmyłki tam są, ot mieszkańcy lasu. Pytanie co było w brzuchu wilka?

PS. Zwalnianie się to nowy chwyt marketingowy, ponoć skuteczny!

"Taki idealny wyluzowywacz do obiadu." NWM

coboldzie to tak pod wpływem chwili napisałem rozważając nad wykorzystaniem małego wazonu do picia wódki w pisanym opowiadaniu :-)

Chodziło mi właściwie tylko o to, żeby goście się uśmiechneli, pomimo smutnego wydźwięku i poszli dalej. A pierwsze napisałem jako pierwsze i też mi się najbardziej spodobało. :-) Rozbijać na mniejsze rzeczy nie chciałem, żeby w poczekalni nie śmiecić a o bibliotekę i tak nie walczę :-)

"Taki idealny wyluzowywacz do obiadu." NWM

Coś jak regionalny tygodnik z mojego miasta, tylko reklam sprzętu rolniczego brakuje.

Urocze. :)

/ᐠ。ꞈ。ᐟ\

W takim razie uroczo Zalthcie. :)

"Taki idealny wyluzowywacz do obiadu." NWM

Przeczytałem. Nawet fajne, choć to bardziej takie rzucane na wiatr pomysły, niż pełnoprawne tekściki. Niemniej, napisane ze swadą.

 

Trzym się.

"Tam, gdzie nie ma echa, nie ma też opisu przestrzeni ani miłości. Jest tylko cisza."

Jak dla mnie, trochę zbyt duży rozrzut pomiędzy “tekścikami”. Pierwszy całkiem całkiem. Pozostałe przeszły obok mnie.

It's ok not to.

Panie, a z jakichś słodkości ta chata? Jak z tiramisu, to bierę!

FAJNE!

Z wiecznej chałwy zapewne ;-) 

A chwilówki istotnie fajne. Nie ukrywam jednak, że wolałbym pełnoprawne opowiadanie. Szorta chociażby. 

Dla podkreślenia wagi moich słów, Siłacz palnie pięścią w stół!

Ciekawe pomysły, choć takie bardzo skompresowane. :)

„Często słyszymy, że matematyka sprowadza się głównie do «dowodzenia twierdzeń». Czy praca pisarza sprowadza się głównie do «pisania zdań»?” Gian-Carlo Rota

Bombastyczne, zwłaszcza część druga oraz ta o sprzedaży domku z piernika :)

Won't somebody tell me, answer if you can; I want someone to tell me, what is the soul of a man?

Przypomniały mi się takie wstawki z książek o Jakubie Wędrowyczu. Fajny pomysł.

Zbiorowo dzięki za wizytę i za, pomimo niedużej ilości znaków, pozytywny odbiór.

Polecam się na przyszłość a kolejne co wstawię – obiecuję – pełnoprawny tekst długości przyzwoitej :-)

Belhaju też o nich pomyślałem jeszcze w trakcie pisania :-)

NoWhereMan TNT!

SzyszkowyDziadek .zip

thargone 100k!

MrBrightside OK!

Karol123 takich -> ♡

dogsdumpling pomachały!

CoumtPrimagen wiatropylne! 3mam!

"Taki idealny wyluzowywacz do obiadu." NWM

A co tam, użyję swojego poradnika i skomentuję szorta tanio, łatwo i stylowo:

Dodatni. 

https://www.facebook.com/matkowski.krzysztof/

funthesystem +

"Taki idealny wyluzowywacz do obiadu." NWM

Pierwszy mnie nie kupił, w drugim myk “Nie mam przed kim uciekać” jest naciągany, a niestety o niego tu chodzi. Zając właśnie czyta wiadomości, więc “Nie mam już…”, “Nie będę miał…”, ale wtedy położyłoby to tekst, w sumie trochę już teraz kładzie.

Raczej nie zapamiętam.

Ps. Mam nadzieję, że tylko szybciej wyszedłeś z pracy. W końcu na utrzymaniu gromadka potomków. ;)

 

To Zając ma przeciwstawny kciuk, by gmerać w talerzu widelcem? Co to za radioaktywny las? :D Nic dziwnego, że Wilk nie dał rady.

 

Ogłoszenia drobne skojarzyły mi się z tablicami ogłoszeń w wiedźmińskich grach. Potajemnie liczyłam na coś w stylu:

“Zostawcie w spokoju moje lukrowane dachówki, złodzieje chędożone!”

~ Piernikowy Ludek z Piernikowego Domku

Jest garść pomysłów. Ale naprawdę fajnie byłoby, gdybyś jakoś posplatał wątki. :-)

Babska logika rządzi!

Przeczytałam tekściki ze trzy razy, usiłując dostrzec jakiś związek między nimi, po czym doznałam olśnienia, że związku nie ma! ;D

Ot, późna pora sprawiła dzisiaj, że nieco otępiałam. :(

 

Było już późno, śnieg leżał gęsto. –> Wiem, że śnieg może padać gęsto, ale co to znaczy, że gęsto leży?

Może: Było już późno, śnieg leżał wszędzie.

 

– Zając, nawet mar­chew­ki nie tkną­łęś. –> Literówka.

 

Miś uniósł brew w nic a nic nie­prze­sa­dzo­nym ge­ście zdzi­wie­nia. –> Miś uniósł brew w nic a nic nie­prze­sa­dzo­nym wyrazie zdzi­wie­nia.

Gesty wykonuje się ruchami rąk.

 

Zając wska­zał na na­głó­wek w "Le­śni­ku co­dzien­nym". –> Zając wska­zał na na­głó­wek w "Le­śni­ku Co­dzien­nym".

 

"Sprze­da­my z sio­strą chatę po babci. Oka­zja 9,50 zł/kg." –> Oka­zja 9,50 zł/kg".

Po kg nie stawia się kropki. Natomiast kropka powinna być postawiona po zamknięciu cudzysłowu; ta uwaga dotyczy też następnego ogłoszenia.

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

W tym szaleństwie jest… szaleństwo.

 

– Dwiesta gram tej chatki, dziecinko, bym prosił, jeno zapakuj no mi to w to ładne futerko, dobrze?

– A może zimny barszcz do tego?

– Owszem, jabłkowy.

 

Peace!

"Zakochać się, mieć dwie lewe ręce, nie robić w życiu nic, czasem pisać wiersze." /FNS – Supermarket/

Ale tak całkowicie się z tej pracy zwolniłeś? Rzeczywiście jakaś taka rezygnacja emanuje z Chwilówek… ;)

Ekhm… Próbuję zmienić pracę a co wyjdzie to będzie :-)

"Taki idealny wyluzowywacz do obiadu." NWM

No to trafiłem. Propagandują ;) w TV, że bezrobocie małe, to powinno być łatwiej o pracę. Ale czy to prawda…

ale w Niemieckiej TV? ;P

"Taki idealny wyluzowywacz do obiadu." NWM

Takie fajne drobnostki. Pierwsze akurat do mnie nie trafiło, drugie fajne, w trzecie chyba najlepsze. Mocno skojarzyło mi się z Wędrowyczem, gdzie na tylnej okładce są właśnie takie ogłoszenia (zresztą opowiadanie “Ciocia Agnieszka” też się nasuwa). Miło, że się poświęciłeś i zwolniłeś z pracy :)

Pozdrawiam!

https://www.facebook.com/Bridge-to-the-Neverland-239233060209763/

Podobało mi się! :) 

www.facebook.com/mika.modrzynska

Aż szkoda, że takie krótkie, bo w tym drobiazgu można znaleźć naprawdę wiele pozytywów i poczytałoby się więcej.

Jest w tym i pewna świeżość i nuta eksperymentalności. Ładnie podajesz gorycz przyprawioną tak lekkością jak i humorem, a to naprawdę nie jest łatwe do zrobienia.

Czyta się migiem. To taki rodzaj tekstu, który można przeczytać w każdej chwili i do którego chętnie wróci się po czasie, bo nie wymaga niczego od czytelnika, a jednocześnie, jak pisałem, całkiem sporo oferuje (i to niezależnie od tego, czego konkretnie czytelnik będzie oczekiwał). A jednocześnie, na poziomie zabawy formą, szort potrafi też być inspirujący.

Jak pisałem, żałuję, że to takie krótkie, tym nie mniej polecę do biblioteki, już choćby po to, by ją urozmaicić, bo tekst (albo wyrób tekstopodobny, bo jednak forma trochę niecodzienna) zwyczajnie na to zasługuje.

Wizyta w ramach akcji “podaj szortowi tlen w długiej drodze do biblioteki”.

Samozwańczy Lotny Dyżurny-Partyzant; Nieoficjalny członek stowarzyszenia Malkontentów i Hipochondryków

CM, dawno tu nie zaglądałem, a tu wizyta i jeszcze akcja z szortami, no, no.

Wątpie, by ktoś do tych chwilówek wracał, bo to takie raczej jednorazowe doświadczenie jest, gra na skojarzenia? W każdym razie, cieszę się, że się spodobało.

Takich krótkich rzeczy staram się już nie pisać, ino dłuższe.

Najciekawsze tutaj, jak tak patrzę z perspektywy czasu, jest to, że użytkownicy mieli duży rozstrzał w tym, co im się spodobało, a co nie.

Nie wiem co jeszcze powiedzieć, dzięki że zajrzałeś, zawsze to jakaś świadomość, że mie wszystkie teksty giną zapomniane w odmętach portalu i wciąż tam są dostępne dla poszukiwaczy przygód ;-)

"Taki idealny wyluzowywacz do obiadu." NWM

Nowa Fantastyka