
Nad Morskim Okiem byłem ostatnio w wieku ok. 12 lat. Niewiele pamiętam. Ale tę tajemnicę poznałem za młodu i strzegłem jej aż do tej chwili. Niech górale mi wybaczą, że wyjawiam ich najpilniej strzeżony sekret.
Nad Morskim Okiem byłem ostatnio w wieku ok. 12 lat. Niewiele pamiętam. Ale tę tajemnicę poznałem za młodu i strzegłem jej aż do tej chwili. Niech górale mi wybaczą, że wyjawiam ich najpilniej strzeżony sekret.
– Gdzie jest ten baca? Miał nam pokazać największą tajemnicę Tatr. Nie po to na służbie tyle pelenki wyżłopałem. Syćko na darmo. A dyć obiecał przeca… – Młodszy inspektor Centralnego Biura Śledczego Policji Ryszard Maruder zamilkł i spojrzał na gładką taflę Morskiego Oka, połyskującą pod rozgwieżdżonym niebem: – Ale tu piknie – westchnął. W głowie wciąż dudniło mu od skocznych rytmów Golców i Zakopowera. Oraz potężnego kaca.
– Daj spokój, Rysiu, od tej pelenki zaczynasz gadać po góralsku – odezwała się jego partnerka, Danuta Skala, podinspektor w dziale technicznym CBŚP. Odkąd zeszli z asfaltówki na czerwony szlak, była o kilka kroków za Maruderem.
Teraz stanęła obok i ogarnęła wzrokiem niezwykły widok: – Rzeczywiście piknie. Gdzieś czytałam, że The Wall Street Journal uznał je za jedno z pięciu najpiękniejszych jezior na świecie.
– Pewnie na Wikipedii. Bardzo dokładnie przeanalizowałem te informacje. Wiesz, że według legendy jezioro łączy się podziemnymi kanałami z Adriatykiem?
Ryś zamyślił się. Czy właśnie to chciał im pokazać baca zapoznany przy barze w zakopiańskim Le Scandale?
Coś plusnęło głośno i poruszyło wodę niedaleko brzegu. Maruder poświecił latarką. To tylko ryba.
I kolejna tajemnica. Wikipedia podaje, że Morskie Oko zostało zarybione w naturalny sposób. Ale jak? – analizował Maruder: – Przez niedźwiedzie? Pomurniki? A może świstaki?
Inspektor zgasił latarkę i spojrzał na kontury gór, rysujące się głębszą czernią na tle nocnego nieba.
– I dlaczego jezioro w Tatrach, tysiąc kilometrów od morza, Niemcy nazywali Morskim Okiem? Bez sensu. Oko wiadomo, ale morskie?
Skala wzruszyła ramionami. Widoki widokami, ale wyglądało na to, że kolejny raz dała się namówić na wyprawę w poszukiwaniu nie wiadomo czego. Połamała obcasy i nabawiła się kataru w pogoni za tajemnicą, której nie było.
– Tutaj niczego nie ma, Rysiu. Dla tamtego bacy jesteś zwykły ceper i pewnie sobie z nas zakpił. Nie wiem jak ty, ale ja wracam do schroniska. – Dana urwała nagle i wskazała dłonią na jezioro. – A to co znowu?
Dno Morskiego Oka rozjaśniło zielonkawe światło. Dolina wyglądała teraz niczym podczas wschodu turkusowego słońca.
– Spójrz! – Maruder wpatrywał się w pobliskie stoki.
Z gór schodzili górale. Całymi rodzinami Gazdecków, Cukrów, Gąsieniców i Bułecek. W klapkach, z parawanami pod pachą, pędzili przed sobą stada roześmianych dzieci, które biegły w stronę wody z kolorowymi kołami na brzuszkach, z wiaderkami, łopatkami w rączkach, odbijając między sobą plażowe piłki. Po chwili pierwsze z nich zanurzyły się w zielonkawej toni.
Ryś podbiegł do jednego z mężczyzn, ubranego w kolorowe bermudy i góralski kapelusz.
– Dokąd? Dokąd idziecie, gazdo? Czy to przejście do innego wymiaru? Na inną planetę? Do Chorwacji?
Góral wskazał na muszelki zdobiące kapelusz.
– Kaj? Coś wam się pokręciło, panocku. Do Świnoujścia my przeca idom. Tustela przez portal skrót wiedzie na Turkusowe Jezioro w Wapnicy. Na Zakopiance tłok taki, że ino zeźlić się idzie i lepiej przepominać.
Rozbawiło. Naprawdę przydałby się taki skrót. Nazwiska fajnie się kojarzą. Udany szorciak.
"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.
Jak nie Adriatyk, to przynajmniej Bałtyk :) Zabawne, ciekawe.
Pisanie to latanie we śnie - N.G.
Maruder i Skala :P Chociaż nigdy nie oglądałem Z archiwum X, nawiązanie rozbawiło :)
Ciekawe, czy mają też skrót do Bieszczad…
Aż zerknęłam do Wikipedii, no i faktycznie. :)
Tekścik mnie rozbawił, no i wreszcie wiem skąd te muszelki na kapeluszach. Maruder i Skala też ci się udali. Ogólnie bardzo mi się podobało, tylko zastanawiam się dlaczego ci górale schodzili z gór, jakby doliną dojść nie mogli?
"Fajne, a nawet jakby nie było fajne to i tak poszedłbym nominować, bo Drakaina powiedziała, że fajne". - MaSkrol
Sympatyczne. Fajne wyjaśnienie paru tajemnic. Ale, panocku Marasie, jak Cię któryś baca dorwie…
Babska logika rządzi!
A miło mi, że sympatyczne i się nawet podobało i rozbawiło. Miałem nie pisać ale mnie naszedł pomysł znienacka i szast-prast przelałem na ekran. A właściwie przypomniałem sobie tajemnicę, jaką przekazał mi stary baca, gdy się zgubiłem wśród hal podczas kolonii w Białym Dunajcu ;). Jak mnie teraz dorwą ci z końskimi maskami z opowiadania Zaltha…
Po przeczytaniu spalić monitor.
No, jak oni wszyscy się zmówią i na nas rzucą… Moi szlachetni, ale uwięzieni, nie obronią. ;-(
Babska logika rządzi!
Ci co mieszkają kątem pod Giewontem? No nie obronią, bo wyleźć nie mogą łazęgi ze sklerozą.
Po przeczytaniu spalić monitor.
No właśnie, właśnie… Może ten spokojny, od Bemik? Znikąd ratunku! A Lao Che jeszcze będzie przytupywać do taktu i piosenkę potem ułoży.
Babska logika rządzi!
Może uda mi się coś na to zaradzić. Ale na razie cicho sza ;)
Pisanie to latanie we śnie - N.G.
Milczymy jak głazy. Jak Kazalnica na przykład. ;-)
Babska logika rządzi!
Albo te zombie tatrzańskie czy świstaki zabójcze od Homara. Co za licho lata po tych parkach tatrzańskich i rezerwatach? Śniąca, zrób z tym porządek, proszę.
Po przeczytaniu spalić monitor.
W końcu ktoś wziął się za bary z frapującą nazwą jeziora! Całkiem przyzwoity tekst, choć zabrakło mi mocniejszego finału. Wszak bohaterowie już na początku spekulują, że jezioro to skrót, a potem to się tylko potwierdza.
Dzięki MrB. Nazwa frapuje nie tylko mnie, jak widzę. Bohaterowie spekulują o jakimś wodnym połączeniu kanałami i podziemnymi rzekami z Adriatykiem. To tylko zmyłka. Ja walę w finale portalem teleportującym do Wapnicy ;)
Po przeczytaniu spalić monitor.
Heh, fajne :) Szczególnie nazwiska bohaterów uśmiechnęły.
"Taki idealny wyluzowywacz do obiadu." NWM
Mytrixie, a gdybyś tak rozwinął nieco komentarz?
No niezłe, choć spodziewałem się, szczerze mówiąc, mocniejszej puenty. Pomysł był, ale puenta za słabo uderzyła. Bywa.
Choć taki skrót na pewno byłby przydatny ;)
Won't somebody tell me, answer if you can; I want someone to tell me, what is the soul of a man?
Pomysłowe i przyjemnie napisane. Miła lektura.
Fajne :)
Przynoszę radość :)
(rozwijam komentarz):
Przeczytałem dwa kolejne teksty,
a ten w głowie mej wiciąż obecny.
Wikipedia, Journal, Le Scandale,
tworzą zacny klimat doskonale.
Napisane tak że cacy,
podane strawnie na tacy.
"Taki idealny wyluzowywacz do obiadu." NWM
Wyborny komentarz Mytrixie, który na dodatek zaprowadzi mnie do biblioteki. Dziękuję :)
Po przeczytaniu spalić monitor.
Mytrixie – BOMBA!
Cieszę się, że komentarz się spodobał (nawet liczyłem sylaby w zdaniach, co by się Użytkownicy IV nie przyczepił – swoją drogą, dajcie mi piórko i nie będziecie mieli problemu z moimi za krótkimi komentarzami :D), a biblioteka zasłużona :)
"Taki idealny wyluzowywacz do obiadu." NWM
dajcie mi piórko i nie będziecie mieli problemu z moimi za krótkimi komentarzami :D
Bardzo chętnie damy piórko. Lubimy je rozdawać. Tylko daj nam odpowiedni tekst :D
lozanf@fantastyka.pl
Tylko daj nam odpowiedni tekst :D
Spoko, pracuję nad swoim Magnum opus deus ex machina.
"Taki idealny wyluzowywacz do obiadu." NWM
Górale z parawanami rządzą!
Pal licho sam portal (wstyd przyznać, ale nie wiedziałem co to Turkusowe Jezioro), ale tym obrazem mnie kupiłeś.
Ach, kuszą te legendy portalowe o MO, też się dałem złapać. ;)
Dzięki, Mr. Maras, za przyjemną lekturę. Bardzo fajny pomysł i zręcznie zrealizowany. A i nowe wcielenia Foxa i Dejny cudnie wymyślone.
Pozdrawiam i powodzenia w konkursie!
Dzięki za wizytę! Ja znad morza Coboldzie i znam te widoczki gazdów wąsatych z parawanami z autopsji :)
A odnośnie Turkusowego Jeziora (też piękne jest) to mam nadzieję, że przyczyniłem się do poszerzenia wiedzy z geografii Polski i nakłoniłem pośrednio, byś zajrzał (niczym agenci CBŚ w poszukiwaniu wiedzy) do Wikipedii i sprawdził owo jezioro :)
Edit. Tobie też dziękuję za wizytę, komentarz i miłe słowa, Majkubarze! Cieszę się, że się spodobało.
Po przeczytaniu spalić monitor.
Całkiem zacny szort. Dobrze Marasie, że Cię naszło i przelałeś na ekran. Ujawniłeś tajemnicę i przy okazji szlak handlowy – zawsze mnie fascynowało, dlaczego w kramach nadmorskich takie zatrzęsienie ciupag. :)
Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.
Widać dzieciaki w piachu zakopują, a potem dopiero sztorm znajduje. ;-)
Babska logika rządzi!
A dziękuję Reg za dobre słowa. Odkryłaś zdaje się ukryty sens tego opowiadania ;). Kolejna sprawa dla Marudera i Skali. Skąd te ciupagi na straganach na nadmorskich promenadach? Ja widziałem tam nawet takie “góralskie” termometry z babą i dziadem: baba na niepogodą, dziad na pogodę.
Albo odwrotnie?
Ps. Możesz mieć rację, Finklo.
Po przeczytaniu spalić monitor.
Takie sekrety ujawniać internetom? Spodziewaj się skrytobójcy z ciupagą, który przyjdzie się mścić! Lektura udana, szczególnie zakończenie :)
A miło mi niezmiernie, Żonglerze.
Sekret poszedł w świat. Nic już tego nie powstrzyma.
The Truth Is Out There…
Ale jak wiemy z szorta Śniącej, jest jeszcze dla mnie szansa i nadzieja, i może żaden “ratownik” TOPR z szorta Zaltha po mnie nie przyjdzie…
Po przeczytaniu spalić monitor.
Ponieważ Zakopianką zapierniczam codziennie, tym bardziej doceniam. :) (Chociaż na szczęście używam wyłącznie tej dwupasmowej części, więc zazwyczaj jedzie się bardzo dobrze; na południe od nas rzeczywiście Zakopianka ma opinię podobną jak Mordor).
Przez większość szorta nie miałam pojęcia, do czego może on zmierzać, dlatego finał jest wyjątkowo satysfakcjonujący. :)
EDIT: A Turkusowe Jezioro pamiętam z dzieciństwa. Parę lat temu chciałam pokazać mężowi, żeby się pozachwycał. Naszukaliśmy się go straszliwie, aż w końcu stanęliśmy nad nim. Zamarzniętym i szaroburym. Luty był.
A dziękuję serdecznie, Ocho, i wielce konten jestem, że finał był wyjątkowo satysfakcjonujący, a całość doceniona przez zaprawionego na Zakopiance kierowcę. Turkusowe rzeczywiście latem warto zobaczyć. Bo jest wtedy naprawdę… turkusowe :)
Po przeczytaniu spalić monitor.
Słowo się rzekło…
Super pomysł z Maruderem i Skalą (tak mi się spodobał, że ukradłem).
Bardzo mi też spasowało, że opowiadanie jest jednak trochę inne niż większość pozostałych konkursowych szortów – takie jakieś… optymistyczne. I to tutaj pięknie wybrzmiało.
A oprócz ciupag i muszelek zauważam jeszcze jedno podobieństwo między Bałtykiem a Morskim Okiem – temperatura w obu akwenach jest porównywalna ;)!
(Czemu nie skomentowałem za pierwszym czytaniem, czemu nie skomentowałem za pierwszym, czemu? Mea culpa, mea culpa, mea maxima culpa! [tu Staruch bije się w piersi, aż echo po turniach niesie] Poprawię się!)
Pierwsze prawo Starucha - literówki w cudzych tekstach są oczobijące, we własnych - niedostrzegalne.
I to rozumiem :). Dziękuję, Staruchu. Jest optymistyczne, bo mi się Morskie Oko bardzo miło kojarzy, zwłaszcza z fajną kolonią, na której byłem ponad 30 lat temu. I Poronin (muzeum Lenina) i Biały Dunajec, Dolina Pięciu Stawów, spływ itd..
Ps. Skoro się kilku osobom Ryś Maruder i Dana Skala spodobali, to pewnie wrócą jeszcze w innych okolicznościach przyrody.
edit.. Ps.2. Porównywalna jest? No to trzeba mi było wcześniej mówić!
Po przeczytaniu spalić monitor.
Organoleptycznie porównywalna – to takie moje subiektywne odczucie :).
Pierwsze prawo Starucha - literówki w cudzych tekstach są oczobijące, we własnych - niedostrzegalne.
To można włazić do Morskiego Oka i porównywać? ;-)
Babska logika rządzi!
Paluszkiem :P. Jak i Bałtyk. Ale znajomi górale przy watrze i oscypku cosik tak bąkali o kostniejących dłoniach (bo ja przyznam po cichu, że w Tatrach byłem tylko na Gubałówce, Kasprowym i Giewoncie).
Pierwsze prawo Starucha - literówki w cudzych tekstach są oczobijące, we własnych - niedostrzegalne.
Przy brzegu to nawet w Bałtyku woda względnie ciepła. ;-)
Babska logika rządzi!
Zapraszam do Świnoujścia (chociaż sam obecnie mieszkam nad zimnym Morzem Północnym), gdzie latem, zaraz po Pucku, najcieplejsza woda w Bałtyku. Za to najcieplej i najmniej opadów w sezonie na całym wybrzeżu.
Masz rację, Staruchu. Nie wpadłem jeszcze na inne podobieństwo – i tu i tu woda jest mokra! ;)
Po przeczytaniu spalić monitor.
Nie będę się rozpisywać, bo pora poranna i muszę się do pracy szykować, ani też nic odkrywczego nie powiem. Fajne opowiadanie, przyjemnie, idealnie wpasowane w wyznaczony limit. Dobra robota. Powodzenia w konkursie.
Tomorrow, and tomorrow, and tomorrow, Creeps in this petty pace from day to day, To the last syllable of recorded time; And all our yesterdays have lighted fools The way to dusty death.
Bardzo dobrze napisane, opisy działające na wyobraźnię, czytałem z przyjemnością.
Obraz rodzin schodzących z gór, żeby portalem przedostać się na plażę, góral w bermudach i kapeluszu – te elementy mnie rozbroiły. XD
Jedyne, co odrobinę przeszkadzało to trochę zbyt długie wprowadzenie, który właściwie nie było konieczne dla puenty.
Poniżej moje Top 2:
Czy to przejście do innego wymiaru? Na inną planetę? Do Chorwacji?
– Przez niedźwiedzie? Pomurniki? A może świstaki?
Edit: a tak z ciekawości, nie kusiło Cię, żeby wstawić gdzieś wielokropek zamiast kropki i nabić okrągłe 3000? ;)
Paper is dead without words; Ink idle without a poem; All the world dead without stories; /Nightwish/
El Lobo, to by nie zażarło. Edytor liczy wielokropki jako jeden znak. Sprawdzałam kiedyś. :-)
Babska logika rządzi!
I cały misterny plan w… :)
Paper is dead without words; Ink idle without a poem; All the world dead without stories; /Nightwish/
Dziękuję Rosebelle. Za wizytę, komentarz na gorąco i życzenia.
El Lobo. Nie kusiło. Widzę za to konieczność jednej zmiany ale po jej wprowadzeniu przekraczam limit o kilka znaków.
Ciesze się, że rozbroiłem El Lobo :)
Po przeczytaniu spalić monitor.
Przytnij zatem resztę. Ciocia Finkla uczyła, jak to się robi. ;-)
Babska logika rządzi!
Uff. Ciotka Finkla dobrą szkołę dała.
Po przeczytaniu spalić monitor.
Ładne.
Tylko dlaczego opisowo-historyczna rozbiegówka stanowi aż trzy czwarte całości, a rzeczywista akcja i jej rozwiązanie – ledwie kilka zdań? Może nie te miejsca poszły podczas skrótów pod nóż redaktorski?
Jak dla mnie, za długo trzeba się przedzierać przez nie popychające akcji do przodu dywagacje średnio inteligentnych funkcjonariuszy (głupawy policjant CBŚ: ha, ha, ha! Tymczasem ten truizm, nawet na tak podrzędnych stanowiskach jak opisywane, jest od dawna fałszywy! Zaręczam, że opisany funkcjonariusz do CBŚ-u by się nie załapał. Nie przeszedł by podstawowych testów. No i co najgorsze – Opisywana tematyka w ogóle nie wchodzi w zakres zainteresowania CBŚ. Chociaż ich odznaka – orzeł rozprawiający się z… Cthulhu!?;) – mogłaby zasugerować coś innego. Nawiasem mówiąc – aż się prosi o shorta albo opowiadanie wyjaśniające kształt i zawartość odznaki CBŚ – mój copyright, ale tanio oddam! :) – istnieniem w jej łonie tajnych pionów rozprawiających się z potworami, takich polskich Facetów w Czerni).
Jako że “metafizyczna” zagadka obecności pstrągów w Morskim zafrapowała już kilku Piszących, podpowiadam, że zarybienie naturalne to w przyrodzie, zwłaszcza w klimacie umiarkowanym, nic nadzwyczajnego. Powszechnie odbywa się za pośrednictwem ptactwa wodnego – ptaki przenoszą zapłodnioną, a przylepioną przypadkowo ikrę np. pstrągów potokowych, z akwenu na akwen na łapach albo w pierzu. Wystarczy kilka ziarenek.
Rozpisałem się, ale w dłuższych formach jestem maniakiem researchu. To fatalne natręctwo – zabiera 90 procent czasu na hobbystyczne pisanie.
Pozdr.
Drogi Rybaku, jak domyślam się, na wstępie pijesz do mojego komentarza na temat Twojego szorta. Cóż. Rozbiegówka w moim szorcie wypełniona jest zmierzającym do punety dialogiem, który jest chyba przystępniejszy dla czytelnika niż długaśne opisy opowiadające fabułę.
Średnio inteligentna para policjantów jak pewnie (lub nie) zauważyłeś, to celowy pastiż czy może raczej parodia bohaterów Archiwum X. Poza tym równie celowo zagrałem na pewnych stereotypach w swojej żartobliwej opowiastce. Możesz mi wierzyć, zdaję sobie sprawę, że w CBŚ pracuje sporo ludzi znacznie ode mnie inteligentniejszych.
Z tematyką wchodzącą w zakres kompetencji CBŚP “połynąłeś”. Zastanawiałem się chwilę, która służba w Polsce mogłaby zostać w moim tekście odpowiednikiem FBI i CBŚP wydało mi się najsensowniejsze. Sam chwilę potem piszesz o jakiejś sekcji specjalnej. Wydawało mi się, że ucznienie bohaterami krajowych odpowiedników Foxa i Dany wyraźnie sugeruje, że pracują oni właśnie w czymś na kształ sekcji specjalnej i stąd ich zainteresowanie podobnymi tajemnicami.
I ostatnia kwestia. Nie doceniasz chyba mojej inteligencji i inteligencji innych autorów z tego portalu. Ja (i nie tylko ja) doskonale wiem, skąd się wzięły ryby w Morskim Oku. To, że nie wie o tym szukający wszędzie spisków i tajemnic Ryś Maruder (Fox Mulder) nie znaczy, że nie wie o tym autor opowiastki o Maruderze.
I na koniec dodam, że chyba jednak zbyt serio traktujesz zamieszczone na portalu poświęconym fantastyce opowiastki humorystyczne. A może po prostu to mi wydawało się, że puszczam oko do czytelnika wystarczająco wyraźnie.
Oczywiście dziekuję serdecznie za wizytę, lekturę i Twój komentarz.
Po przeczytaniu spalić monitor.
Doceniam. To swoją przeceniam. Dlatego pwiedz mi tylko, proszę, dlaczego górale schodzili z rodzinami i małymi dziećmi hurtem z gór, w dół, ku Morskiemu, skoro z ich miejsc zamieszkania idzie się ku Morskiemu od górę
Pozdr.:)
znaczy – pod górę (komóra mała, paluchy duże;)
Skoro tak serio podchodzisz do wszystkiego odpowiem zaraz po tym jak mi napiszesz w jaki sposób bohater twojego szorta obiegł jezioro.
Po przeczytaniu spalić monitor.
Dlatego pwiedz mi tylko, proszę, dlaczego górale schodzili z rodzinami i małymi dziećmi hurtem z gór, w dół, ku Morskiemu, skoro z ich miejsc zamieszkania idzie się ku Morskiemu od górę
chyba jednak zbyt serio traktujesz zamieszczone na portalu poświęconym fantastyce opowiastki humorystyczne.
I ja tak myślę, zresztą nie mogę pozbyć się wrażenia, że ten komentarz, Rybaku, to czepianie się na siłę, podyktowane czymś innym niż chęcią wyrażenia swojej opinii na temat tekstu.
Paper is dead without words; Ink idle without a poem; All the world dead without stories; /Nightwish/
Dwieście lat temu te smreki niższe znacznie były:))). A poza tym tam jest ścieżka, hej!:
Pozdr.
Też mi się wydaje, że dookoła Morskiego Oka biegnie szlak. Nawet wygodny, wyjątkowo płaski jak na te okolice. ;-)
Babska logika rządzi!
Może biegnie. Może i dwieście lat temu biegł. Nie mam pojęcia bo byłem tam 32 lata temu. To było tylko obrazowe ustosunkowanie się do zarzutu i zarazem zaprezentowanie krajobrazu. Nie brakuje tam gór z których mogliby schodzić moi górale. A dlaczego schodzili z gór nie mnie pytać. Może musieli odprawić jakieś gusła wspólnie (i z dala od postronnych) osób żeby uruchomić portal? Ja to bym się już prędzej czepiał tych bermudów po zmroku.
Po przeczytaniu spalić monitor.
A ja nie. Lato, to musi być ciepło i po zmroku, skoro idą się schłodzić aż w Bałtyku, ot co! Gdyby udawali się do Morza Sargassowego, może i Bermudy pasowałyby nawet bardziej, no ale tam to dopiero Cthulhu musi siedzieć!:pozdr.)
Nabierasz, Rybaku, dystansu z każdym komentarzem, co mi się niezmiernie podoba. Masz rację. Gdyby nie byli patriotami i ustawili portal jednak na Adriatyk albo Sargassowe, to dopiero byłoby gorąco. Nie tylko temperaturowo. Kto wie jakie pradawne licho tam się czai w odmętach.
Po przeczytaniu spalić monitor.
Wyjątkowo przyjemna lektura. Bardzo dobrze napisane i do tego rewelacyjny pomysł :) Powodzenia w konkursie :)
Dziękuję Katia72 za wizytę. Rad jestem, że się spodobało i że była to przyjemna lektura.
Po przeczytaniu spalić monitor.
A więc to jest ta pilnie strzeżona tajemnica :) Dobrze napisany tekst, przez co czytało się płynnie i przyjemnie. Pomysł też niczego sobie. Udany szorciak.
Przede mną ugnie się każdy smok, bo w moich żyłach pomarańczowy sok!
Dzięki Soku1403 za lekturę i dobre słowo. Cieszę się, że szort przypadł do gustu.
Po przeczytaniu spalić monitor.
A już myślałem, że idą o radę prosić, ci górale. ;)
Co do ryb i morskości oka, zakładam, że pierwsze ma związek z lodowcami, drugie z barwą.
“Pewnie na Wikipedii. Bardzo dokładnie przeanalizowałem te informacje.” – To zdanie nie do końca zrozumiałem. Kto przeanalizował informacje, a kto czytał na wikipedii. Bo jest to jedno zdanie, a wygląda to tak, jakby mówił je dwie osoby.
Tekścik fajny, podoba mi się. Muszę przyznać, że takiego zakończenia się nie spodziewałem, choć były ku temu dość jasne przesłanki (ale ukryte w gąszczu informacji, i za to plus).
http://wachlarzemoaloes.blogspot.in - mój blog o fantasy i science-fiction. :D
Dzięki ARHIZ za wizytę i opinię. Odnośnie wspomnianego zdania. Kiedy Dana wspomina o TWSJ Maruder zakłada i sugeruje, że czytała o tym na Wikipedii. Co w domyśle oznacza, że on też o tym czytał na Wikipedii. A potem mówi że analizował informacje na Wikipedii (w domyśle o Morskim Oku) bardzo dokładnie i wspomina o kanałach łączących z Adriatykiem (też z Wikipedii). Tak to mniej więcej wyglądało w raporcie CBŚP, który czytałem.
Po przeczytaniu spalić monitor.
Teraz rozumiem. Pomyślałem, że jedna osoba czerpie wiedzę z wiki, a druga z niej kpi, bo sięga do innych źródeł. ;)
http://wachlarzemoaloes.blogspot.in - mój blog o fantasy i science-fiction. :D
A to taki sekret ci górale skrywają. Zabawne, spodobało się. :)
„Często słyszymy, że matematyka sprowadza się głównie do «dowodzenia twierdzeń». Czy praca pisarza sprowadza się głównie do «pisania zdań»?” Gian-Carlo Rota
Tak sobie pomyślałam, że swego czasu górale z Podhala masowo emigrowali do Hameryki, to może i przejście na Florydę mają? ;)
"Fajne, a nawet jakby nie było fajne to i tak poszedłbym nominować, bo Drakaina powiedziała, że fajne". - MaSkrol
Mają, ale trochę dalej – ze słowackiego Raju. ;-)
Babska logika rządzi!
A sprawa badana jest nadal: http://www.tawernaskipperow.pl/czytelnia/ciekawostki/czy-morskie-oko-laczy-sie-z-morzem%253F-hmmm/6289 ;)
Faktycznie, Mr.Marasie, jest tu “Archiwum X” w całkiem zabawnej manierze wprowadzone.
Jest też mocno fantastyczny twist na zakończenie.
Styl masz gładki, jak tafla Morskiego Oka przy bezwietrznej pogodzie.
A bardzo mi miło, że zajrzałeś, Piotrze, w ten zapomnieniu zakątek Tatr… Wróć, zakątek portalu miałem na myśli. A uwagę o stylu za komplement przyjmę i podziękuję.
Po przeczytaniu spalić monitor.
Masz rację, Przedpiścu :O
Mój komentarz wpadł tu rok po wilkowym.
Misiowi się spodobało. Żeby tak jeszcze taki portal skrótowy z Krakowa do Murzasichla, to nad Morskie Oko piechotą by poseł.
Dzięki za wizytę i komentarz, Koala75. Zapomniałem o tym tekście, a pamiętam, że miałem kiedyś ochotę napisać kilka szortów z Rysiem Maruderem i Danutą Skalą.
Fajnie, że się podobało.
Po przeczytaniu spalić monitor.
Dobry i sympatyczny szorciak. Dużo się dzieje w tak krótkim tekście, a przeto i tak jest czytelnie. Jeno przydałoby się więcej takich portali.
Pozdrawiam!
Sen jest dobry, ale książki są lepsze
Dzięki za kolejną wizytę, Młody pisarzu. Fajnie, że się podobało.
Miało być sympatycznie i skoro tak to odbierasz, to jestem rad. Para Ryś i Skala, czyli nasi swojscy Fox i Scully, mieli być, w moim pierwszym zamiarze, bohaterami serii zabawno-paranaukowych opowiastek, ale jakoś zabrakło mi chęci.
Ps. Podobnych portali faktycznie powinno być więcej. Niestety, ja znam tylko ten z Morskiego Oka do Turkusowego.
Po przeczytaniu spalić monitor.