
…
Przeczytane:). Nawet, nawet. Dobrze się bawiłem. Gdybym miał się przyczepić, to do końcówki. Moim zdaniem nic nie wnosi i tylko niepotrzebnie przeciąga całość. Bardziej podobałoby mi się, gdyby skończyło się odlotem obcych i już.
Moje powieści: https://marmaxborowski.pl/kwestia-wyboru/
Marcinie, bardzo dziękuję za opinię :).
Przeczytane :)
Those who can imagine anything, can create the impossible - A. Turing
No jakbym gdzieś to już czytał. Jedyny poważny zarzut mam taki, że ani to na poważnie, ani do śmiechu. I wyszło takie nie wiadomo co.
Technicznie też średnio. Zapis dialogów woła o pomstę do nieba (przestudiuj poradnik, jest gdzieś przypięty na forum). Czasem też język skrzypi.
A w szczegółach to tak:
– “O rzesz kurrr…” – co wy macie z tym “ożeż”? “rzesz” to liczba mnoga od “rzesza” – tylko!;
– “Z lampkę przy rowerze” – lampką;
– “Za jego plecami tylko cień i ciemność” – jeśli są cienie, to musi być i źródło światła, czyli cienie i ciemność wzajemnie się wykluczają;
– “Jarosław pociągną palcem” – pociągnął;
– “Linia, którą łatwo można było wziąć za zmarszczkę” – taa, zmarszczka, która biegnie na ukos przez twarz; nikt chyba nie stwierdziłby, że to zmarszczka;
– “Nie ważne” – nieważne;
– “my kolory widzimy tak jak oni” – bez telepatii tego się nie da sprawdzić; czy widzisz kolory tak samo jak twój sąsiad? nie wiadomo; jedyne pewne, że odbieracie światło o tej samej długości fali – i tyle!;
– “oni mają po trzy palce. To chyba nieco za mało do tworzenia skomplikowanej muzyki” – palce są niezbędne do tworzenia muzyki? to co tworzą skowronki, słowiki, o dmących w róg nie wspominając?;
– “wrażanie” – wrażenie;
– “przekazie z ziemi” – Ziemi; jeszcze gdzieś później masz ten błąd;
– “sześciuset lat świetlnych temu” – tu coś nie gra: “temu” sugeruje czas, a rok świetlny to miara odległości.
Czyli – du.. palców nie urywa, ale ogólnie poprawne. Tylko i aż!
Pierwsze prawo Starucha - literówki w cudzych tekstach są oczobijące, we własnych - niedostrzegalne.
Wicked G
Dzięki za przeczytanie.
Staruch
Dziękuję za poświęcony czas, poprawki, i opinię.
Co znalazłam poprawiałam, resztę potem sprawdzę.
“Jedyny poważny zarzut mam taki, że ani to na poważnie, ani do śmiechu.”– jako autora przeraża mnie fakt, że ja się z tą opinią w pewien sposób zgadzam :D, ale polubiłam swoje pismo kwiatowe i “koniki polne”, a że starać się być zabawnym lub poważnym na siłę byłoby kiepskim pomysłem, więc jak popłynęła opowieść spod palców tak i się snuje.
– „sześciuset lat świetlnych temu” – żeby zobaczyć wybuch gwiazdy oddalonej o ok. sześćset lat świetlnych od nas, wybuch musiał się wydarzyć właśnie ok. sześciuset lat świetlnych temu.
-„No jakbym gdzieś to już czytał.” – Pomysł wyrośl na obserwacji małej kuzynki “oswajającej” koniki polne.
żeby zobaczyć wybuch gwiazdy oddalonej o ok. sześćset lat świetlnych od nas, wybuch musiał się wydarzyć właśnie ok. sześciuset lat świetlnych temu
Nie nie moja droga. Żeby dziś zobaczyć wybuch gwiazdy oddalonej od nas o sześćset lat świetlnych, musiałaby ona wybuchnąć przed sześciuset laty, żeby światło zdążyło do nas dobiec w tym czasie.
“Sześćset lat świetlnych temu” to coś jakby powiedzieć: zdarzyło się to dwadzieścia centymetrów temu.
„No jakbym gdzieś to już czytał.” – Pomysł wyrośl na obserwacji małej kuzynki “oswajającej” koniki polne.
Mnie się trochę skojarzyło z “Pod kopułą” Kinga, a jakbym jeszcze pogrzebał w pamięci, to może i coś bym dodał. Np. “Piaseczniki” (ale to dość karkołomne porównanie :)).
Pierwsze prawo Starucha - literówki w cudzych tekstach są oczobijące, we własnych - niedostrzegalne.
Edytowany : Masz rację Staruch.
Jeszcze nie czytałam tekstu, ale odniosę się do komentarzy i poprę Starucha w kwestii lat świetlnych.
Lata świetlne to jednostka długości. Jak każdy wie, to dystans, jaki światło przemierzy przez jeden rok.
Do mierzenia czasu służą inne jednostki: sekundy, miesiące, lata… Ale nie świetlne.
Babska logika rządzi!
Poprę kolegę i koleżankę w kwestii lat świetlnych. Jeśli nie wierzysz nam na słowo, to m.in. tu masz definicję:
pewnie chodziło ci o to, że widzisz coś sprzed lat, bo światło potrzebuje ileś-tam czasu, żeby dotrzeć do twojego oka :).
Np. jeśli patrzysz na galaktykę Andromedy, widzisz ją taką, jaką była 2,5 miliona lat temu. Bo jest oddalona o 2,5 miliona lat świetlnych, czyli światło wysłane z tej Galaktyki potrzebuje 2,5 miliona lat, żeby dotrzeć do twojego oka :).
Tak się przynajmniej przyjęło, aczkolwiek jest to bardziej skomplikowane :P.
Także lata, a nie lata świetlne :D. Przedmówcy mają rację :).
Używanie poprawnej polszczyzny jest bardzo seksowne
Dodam jeszcze odnośnie sformułowania lata świetlne temu: “Stosunkowo nowy frazeologizm ma źródło w niepoprawnie rozumianym pojęciu roku świetlnego, który stanowi miarę odległości w kosmosie, nie zaś – czasu.”
Może nie wyglądam, ale jestem tu administratorem. Jeśli masz jakąś sprawę - pisz śmiało.
Lata świetlne to jednostka odległości/długości i nie mają nic wspólnego z miarą czasu. Kto twierdzi inaczej, nie ma pojęcia o czym mówi.
Po przeczytaniu spalić monitor.
Ze smutkiem przyznaję że macie rację, wszystko mi się popierniczyło i jeszcze w to z uporem brnęłam. Kompletna pomroczność jasna. Staruchu przepraszam. Głupio się teraz czuję, ale może dzięki temu przykremu doświadczeniu, świat nie urodzi jeszcze jednego grafomana w mojej osobie.
sy
Tak mi się to właśnie pochrzaniło jak to opisałaś.
Jako że tekst przypadł w mój dyżur, melduję, że zapoznałem się z kropeczkami .
Diossos – nie przesadzaj!
To nie było strasznie złe opowiadanie. Było po prostu przeciętne, ale znajdź mi takiego, który zaczynał od arcydzieła!
Proszę – popraw babolki i przywróć tekst. Jeszcze kiedyś wrócisz do niego i się uśmiechniesz :).
Pierwsze prawo Starucha - literówki w cudzych tekstach są oczobijące, we własnych - niedostrzegalne.
No. Przywróć tekst. Jedno popierniczenie to jeszcze nie koniec świata.
Babska logika rządzi!
Myślałam, że Autorka zmieniła tytuł, a tu nagle się okazuje, że w ogóle nie ma co czytać… :(
Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.
Ej, mnie by się pewnie podobało :(
Przynoszę radość :)
A ja jestem ciekawa, dlaczego edytor pokazuje aż 8 znaków. Czyżby tytuł też wliczał? No i dotychczas wielokropki traktował jako jeden znak. Enterów aż tyle nie ma. Ki diabeł?
Babska logika rządzi!
Kurcze, wyrzuty sumienia mam :(.
Pierwsze prawo Starucha - literówki w cudzych tekstach są oczobijące, we własnych - niedostrzegalne.
Niepotrzebnie, ja bym wolała przeczytać opowiadanie napisane lepiej niż gorzej ;)
Przynoszę radość :)
Autorko przywróć tekst opowiadania. Proszę, jeśli przeczytasz. Każdy popełnia błędy, a jeśli myślisz że nie, to jesteś w błędzie! Popatrz – w poprzednim zdaniu jest powtórzenie, dobrze to czy źle, do kosza czy do nieba ma lecieć. Nie wiem, pisałam bawiąc się i pewnie po myślisz przydałby się przecinek, ale ponieważ nie lubię go w tym miejscu, to nie postawię. Zapewne w błędnym mniemaniu pozostając.
Pisanie nie jest łatwe, a i rynek, z tego co zdołałam zaobserwować – trudny. Lata świetlne to pewien kanon i wszyscy się zahaczają. Czy Twoja interpretacja jest fałszywa? Nie wiem, nie znam opowiadania i wnioskuję po cytacie:
“Stosunkowo nowy frazeologizm ma źródło w niepoprawnie rozumianym pojęciu roku świetlnego, który stanowi miarę odległości w kosmosie, nie zaś – czasu.”
Kiedy przeczytałam tylko to zdanie, to bardziej uderzyło mnie słowo “frazeologizm” niźli rok świetlny, ponieważ czas jest względny i tak naprawdę chodzi o odległość. Nie ma czasu, czas jest “nasz” – ten punkt rozpoczęcia, ustalany arbitralnie, liczy się ruch w przestrzeni – odległość. Natomiast pytanie, co Autor miał na myśli i jaki był kontekst?
pozdrowienia i nie zrażaj się:), naturalnie jeśli tego chcesz.
Logika zaprowadzi cię z punktu A do punktu B. Wyobraźnia zaprowadzi cię wszędzie. A.E.
W opcjach edycji widziałem usunięcie tekstu. Nie trzeba zostawiać pustego wątku z trzema kropkami.
"Moim ulubionym piłkarzem jest Cristiano Ronaldo. On walczył w III wojnie światowej i zginął, a teraz gra w reprezentacji Polski". Antek, 6 l.