
Ostatnio miałem spore zamieszanie z samochodami – najpierw ze swoim, potem z samochodem brata. I takie coś mi się nasunęło.
Ostatnio miałem spore zamieszanie z samochodami – najpierw ze swoim, potem z samochodem brata. I takie coś mi się nasunęło.
Pewien człowiek zadzwonił do ubezpieczalni w sprawie samochodu.
– Witam szanownego pana. Dzwonię w sprawie problemu z umową OC.
– Witam, jak mogę pomóc?
– Pole z VINem jest puste.
– Klęska nieurodzaju?
– Co? Nie!
– To niestety nie mogę pomóc. Czy mogę jeszcze w czymś pomóc?
– Może pan. Z VINem właśnie. Mam podać?
– Preferuję martini.
– VIN do OC!
– Co OC?
– Nie ma tam VIN! I chcę podać!
– Jak może pan podać, skoro ich nie ma?
– Czego nie ma?
– Wina.
– Nie moja wina, ale to nieistotne. W OC brakuje numeru VINa… znaczy VINu!
– Trzeba było tak od razu.
Tak oto człowiek załatwił sprawę od razu.
Drabble to tekst liczący sto słów. Nie mniej i nie więcej. A Twój, Folanie, liczy zaledwie dziewięćdziesiąt pięć i nie można powiedzieć, że to drabble. :(
– Preferuję Martini. ―> – Preferuję martini.
Nazwy trunków zapisujemy małą literą. http://www.rjp.pan.pl/index.php?view=article&id=745
Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.
Poprawione.
0-3 WARSZTAT | 0-3 NARRACJA | 0-3 FABUŁA | 0-3 DIALOGI | 0-3 POSTACI | 0-3 KLIMAT
Bardzo to zacnie z Twojej strony. :)
Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.
Cześć! Dawno nie widziałem tak kulturalnej rozmowy z infolinia ubezpieczeniową, ale… czy s-f, czy fantasy… ?
„Poszukiwanie prawdy, która, choćby najgorsza, mogłaby tłumaczyć jakiś sens czy choćby konsekwencję w tym, czego jesteśmy świadkami wokół siebie, przynosi jedyną możliwą odpowiedź: że samo poszukiwanie jest, lub może stać się, ową prawdą.” J.Kaczmarski
W sumie nadałaby się tu jeszcze włoska klasyfikacja win, bo D.O.C. to denominazione d’origine controllata, a “de o ce” brzmi prawie jak “do o ce” ;)
http://altronapoleone.home.blog
Sympatyczny żarcik.
Mogę dodać, że w Łodzi jest ulica Organizacji WiN.
Babska logika rządzi!
Uśmiechnęło:) Jak to mówią: Głodnemu chleb na myśli ;)
Każdy koniec daje szansę na nowy początek...
Sympatyczne :)
Przynoszę radość :)
Od siebie dodam, że bawiłem się jeszcze Ogólnymi Warunkami Ubezpieczeń, a rozmowa miała przebiegać w stylu:
– <jakieś prowadzenie>
– nie podoba mi się ów OWU.
– Owe OWU.
– No tak.
– Wiem, że tak.
– Że mi się nie podoba?
– Że owe OWU a nie ów OWU.
– To są dwa OWU? Czymś się różnią?
– co się różni?
– Owe OWU.
– Dokładnie.
– <i tak dalej>
0-3 WARSZTAT | 0-3 NARRACJA | 0-3 FABUŁA | 0-3 DIALOGI | 0-3 POSTACI | 0-3 KLIMAT
Bardzo sympatyczny drabbelek. :)
Rozmowa koniec końców była zaskakująco kulturalna, ale to dobrze. Takich to miło posłuchać. :)
„Człowiek, który potrafi druzgotać iluzje jest zarazem bestią i powodzią. Iluzje są tym dla duszy, czym atmosfera dla planety." - V. Woolf
Zabawne. :)
Pozdrawiam!