
Fantastyka to jeno fraszka i zabobon,
A ja wam baśń przytoczę niezupełnie nową.
Tu ongiś żył król stary i zupełnie łysy,
Łysinę jego znano od Warty do Nysy.
Płakał król wieczorami, bo śmichy wesołe,
Kazały mu nosić kołpak, by przykryć niedolę.
Zawżdy gdy zapominał o nakryciu głowy,
Błazen nadworny śmiał się niby nakręcony.
Smutek króla podzielił kraj na dwa obozy:
Zwolenników łysiny i kosmate kozy.
Aby więc nie doszło do wojny domowej,
Król udał się do wiedźmy mądrej, chociaż młodej.
Gdy wyłożył swe smutki, wiedźma na to mówi:
„Twe włosy czas odebrał, gdy lata swe gubił”.
Władca prosił usilnie, chcąc zarządzać włosem
Bujnym jak łąka w deszczu tuż przed sianokosem.
Na to wiedźma prychnęła i spojrzała srogo,
A potem raz przeklęła, raz tupnęła nogą
I oto król w rozpaczy zyskał wygląd nowy,
Urosła mu czupryna na połowie głowy.
Odtąd to królestwo nie jest podzielone,
A król tak jak drzewiej zakłada koronę.
Bo lepiej mieć połowę niż czerep jak glaca,
A proszenie do skutku czasem się opłaca.
I znów mnie Twój wiersz uśmiechnął Corrinie. Szkoda tylko, że niektóre rymy Ci się posypały.
Pozdrawiam
Q
Known some call is air am
Jedne wersy fajne, inne mniej udane, ale uśmiechnęło się. :-)
Logika zaprowadzi cię z punktu A do punktu B. Wyobraźnia zaprowadzi cię wszędzie. A.E.
“W pełnym słońcu w środku lata
Wśród łagodnych fal zieleni
Wre zapamiętała praca
Stawiam łódź na suchej ziemi
Owad w pąku drży kwitnącym
Chłop po barki brodzi w życie
Ja pracując w dzień i w nocy
Mam już burty i poszycie”
Kaczmarski “Arka Noego”
Tutaj także są wymieszane rymy niedokładne z dokładnymi.
U mnie jedyny wątpliwy rym to rzekła-lekarstw i to akurat mogę zaraz poprawić, skoro to waszym zdaniem kwintesencja poetyckości. Poza tym ten wiersz nie jest napisany “na poważnie”, bo i nie traktuję tego serwisu jako forum poetyckiego, a pisanie wierszy “fantastycznych” jest znacznie trudniejsze niż pisanie o czymkolwiek.
Dziękuję za odwiedziny i komentarze.
Jak już widzę wiersz od Ciebie, Corrinie, to muszę przeczytać :)
Mam niedosyt. Trochę krótkie, szału nie zrobiło, choć czytało się przyjemnie. Obawiam się jednak, że przeleci przez głowę i w niej nie zostanie. Specem (specką?) od poezji nie jestem, rymy się podobały (tudzież nie przeszkadzały, jeśli były niedokładne).
Bardzo przypadło mi do gustu porównanie “[włosiem] bujnym jak łąka w deszczu tuż przed sianokosem”.
deviantart.com/sil-vah
Rozwiązanie problemu tak proste, że nie zaskakuje. Przydałoby się głośniejsze łupnięcie na koniec.
Babska logika rządzi!
Mam niedosyt.
Cieszę się Silva, że zaostrzyłem Twój apetyt. Postaram się w przyszłości serwować dania jak najsmaczniejsze, aby goście nie wychodzili głodni. Pozdrawiam serdecznie. :)
Rozwiązanie problemu tak proste, że nie zaskakuje. Przydałoby się głośniejsze łupnięcie na koniec.
Finklo, rozumiem Twój pociąg do decybeli. Obiecuję, że następnym razem urządzę taką dyskotekę, że złowieszcza klamra odczepi się od strony i spadnie hen niziutko. A i tak nikt tego nie usłyszy.
Ech, trzeba być kucharzem i DJ-em jednocześnie… XD
Grunt, żeby nie serwować głodnych kawałków. ;-)
Babska logika rządzi!
Corinnie, myślałam o tym, o czym napisałeś, że wiersze fantastyczne są trudne do stworzenia. Myślę, że cholernie trudne, zaryzykowałabym hipotezę – prawie niemożliwe. Pamiętam, jak czytałam niewielki tomik wierszy HPL. Nie żebym sama szukała wierszy, bo nie znam się na poezji i właściwie o Twoich wersach powinnam zmilczeć. W każdym razie tomik sam mnie znalazł i jedyne strofy, które można byłoby w nim zakwalifikować "gatunkowo" odwoływały się do mitologii.
Właściwie o poezji myślę jak o zagadkach. Co innego jest napisane, a co innego przekazują. Dosłownie odczytać nie sposób. To jakiś inny kanał przekazywania swoich wzruszeń, konstatacji zamknięty w kilku słowach. Jakby tajemny kod. Kto go trzyma klucz – nie wiadomo. Autor?
Pisząc o wersach nie myślałam o rymach, bo zauważyłam, że nawet jeśli wiersz ich nie ma to i tak może być poezją. Nie wiem, na czym to polega, ale już to napisałam. Powtarzam się.
pzd srd :-)
PS. Pisz wiersze, to wyższa szkoła jazdy! Ja tam będę je czytała. :-)
Logika zaprowadzi cię z punktu A do punktu B. Wyobraźnia zaprowadzi cię wszędzie. A.E.
Asylum, dziękuję za wspaniały komentarz. Mam ostatnio wenę, ale na wiersze niefantastyczne, co zresztą nie powinno dziwić, bo ciężko powiedzieć jak zaklasyfikować wiersz do gatunku fantastyki? Przecież w wierszu może wystąpić coś takiego jak "magia metafory", ale jasne jest, że jest to zgoła co innego niż wiersz fantastyczny. Trochę się z tym męczę, bo z jednej strony tutaj mam wnikliwych komentatorów, ale nie przepadających za wierszami, z drugiej mam kółka poetyckie, gdzie cos takiego jak merytoryczny komentarz nie istnieje… I nie mówię tu o tym konkretnie wierszyku, ale ogólnie.
Czy gdybym założył fanpage na fb z wierszami, zgłosiłby się ktoś z NF na pierwszy ogień jako obserwujący? Miałbym lepszy start i nie musiałbym tutaj wrzucać wierszy. Przepraszam za lekki offtop.
Moim zdaniem na fb nie znajdziesz rozmawiania o wierszach, ale mogę nie znać takich miejsc. W starych czasach siostra ciągała mnie na różne eventy wierszowe, bo sama pisała. No i my wszyscy, przyjaciele, znajomi też czytaliśmy, ale to było za mało, jak mi się zdaje. Jeździła do Portu Legnica i innych miejsc, w Silesiusie też poezja. Miała może łatwiej, bo jej wykładowcą był poeta Andrzej Sosnowski i chyba sporo osób z jej roku pisało.
Logika zaprowadzi cię z punktu A do punktu B. Wyobraźnia zaprowadzi cię wszędzie. A.E.
@Corrin Na FB masz sporo grup, które zrzeszają miłośników poezji. Jeśli udostępnisz tam swoje prace, z pewnością znajdą się ludzie chcący śledzić Twoją twórczość. Ot, choćby ja ;)
Życie jest zbyt krótkie, aby czytać słabe książki...