- Opowiadanie: Rose88 - Oczekiwanie jutra

Oczekiwanie jutra

Oceny

Oczekiwanie jutra

*Hej! – wstrzy­ma­ła od­dech – Nie po­wie­dzia­łeś mi cze­goś jesz­cze…

-Cze­go? – za­nie­po­ko­jo­ny obej­rzał się wstecz.

*Co to zna­czy, że umar­łam? Co zna­czy, że od­ro­dzi­łam się na nowo? Skąd to wiesz?

– Znam Twoją duszę… – de­li­kat­nie pod­niósł prawy kącik ust.

Ona zaś czuła się wy­god­nie, ni­czym w ob­ję­ciach dwóch świa­tów, nie oba­wia­ła się go, wie­dzia­ła,że jej nie skrzyw­dzi. In­try­go­wał ją.

*Co to zna­czy, że po­zna­łeś moją duszę? – do­py­ty­wa­ła, choć wie­dzia­ła, że to praw­da – Mia­łeś jakiś sen?

– Oho! I to nie jeden!

*Ale tylko sen? – py­ta­ła znie­cier­pli­wio­na.

-Ciiii…. – po­ło­żył palec na jej ustach – nie mogę Ci wię­cej zdra­dzić, nie dziś.

Dzi­siaj śpij spo­koj­nie i pa­mię­taj o mnie, bo zo­stał nam dany czas – teraz idzie­my wspól­ną drogą, je­stem Twoim men­to­rem, któ­re­go ze­sła­ły nie­bio­sa. Za­ufaj mi i bądź cier­pli­wa.

* A! – otwo­rzy­ła usta po czym za­mknę­ła je i zo­sta­ła ze swoim za­sta­no­wie­niem – Słod­kich snów – od­par­ła. – od­po­wie­dział jej czu­łym wzor­kiem i mil­cze­niem.

Tej nocy oboje ocze­ki­wa­li na jutro.

Koniec

Komentarze

Prze­czy­ta­łem scen­kę. Nie wiem o co w niej cho­dzi, bo to frag­ment i to tak fa­bu­lar­nie skąpy, że nie je­stem w sta­nie sen­sow­nie od­nieść się do tre­ści. Oznaj­miam więc je­dy­nie, że prze­czy­ta­łem, a Ty masz błęd­nie za­pi­sa­ne dia­lo­gi. Łap po­rad­nik.

 

Po­zdra­wiam

Q

Known some call is air am

Za­pew­ne inna forma za­pi­su wy­po­wie­dzi bo­ha­ter­ki ma ja­kieś zna­cze­nie. Cała scen­ka wy­glą­da mi na po­mysł spi­sa­ny na szyb­ko, żeby nie uciekł. Może warto roz­wi­nąć go na pełne opo­wia­da­nie?

Fa­tal­nie i nie­zbyt nie­czy­tel­nie na­pi­sa­na scen­ka. Po­zba­wio­na kon­tek­stu jest nie­zro­zu­mia­ła, skut­kiem czego nie umiem się do­my­ślić, jaki był cel za­pre­zen­to­wa­nia Ocze­ki­wa­nia jutra.

Ko­niecz­nie sko­rzy­staj z po­rad­ni­ka, do któ­re­go link podał Ci Outta Sewer.

 

– Znam Twoją duszę… ―> – Znam twoją duszę

Za­im­ki pi­sze­my wiel­ka li­te­rą, kiedy zwra­ca­my się do kogoś li­stow­nie.

 

wie­dzia­ła,że jej nie skrzyw­dzi. ―> Brak spa­cji po prze­cin­ku.

 

– Oho! I to nie jeden! ―> – Oho! I to nie­je­den!

 

-Ciiii…. ―> – Ciii

Brak spa­cji po dy­wi­zie, za­miast któ­re­go po­win­na być pół­pau­za. Po wie­lo­krop­ku nie sta­wia się krop­ki.

 

– nie mogę Ci wię­cej zdra­dzić… ―> – nie mogę ci wię­cej zdra­dzić

 

je­stem Twoim men­to­rem… ―> …je­stem twoim men­to­rem

 

…od­po­wie­dział jej czu­łym wzor­kiem i mil­cze­niem. ―> Jakim wzor­kiem i na czym po­le­ga­ła jego czu­łość? ;)

A może miało być: Od­po­wie­dział jej czu­łym wzro­kiem i mil­cze­niem.

Gdyby ci, któ­rzy źle o mnie myślą, wie­dzie­li co ja o nich myślę, my­śle­li­by o mnie jesz­cze go­rzej.

Cześć.

Jak wspo­mniał Outta, dia­lo­gi do po­pra­wy.

 

*Hej! – wstrzy­ma­ła od­dech – Nie po­wie­dzia­łeś mi cze­goś jesz­cze…

Nie wiem, czemu ma słu­żyć “*”. Jeśli chcesz za­pi­sać dia­log te­le­pa­tycz­ny, to też są na to kon­kret­ne spo­so­by.

 

-Cze­go? – za­nie­po­ko­jo­ny obej­rzał się wstecz.

Dywiz za­miast pół­pau­zy i brak spa­cji (i źle za­pi­sa­ny dia­log).

 

– Znam Twoją duszę…

“Twoją” po­win­no być za­pi­sa­ne małą li­te­rą.

 

wie­dzia­ła,że jej nie skrzyw­dzi

Brak spa­cji po prze­cin­ku.

 

-Ciiii…. – po­ło­żył palec na jej ustach – nie mogę Ci wię­cej zdra­dzić, nie dziś.

Dzi­siaj śpij spo­koj­nie i pa­mię­taj o mnie, bo zo­stał nam dany czas – teraz idzie­my wspól­ną drogą, je­stem Twoim men­to­rem, któ­re­go ze­sła­ły nie­bio­sa. Za­ufaj mi i bądź cier­pli­wa.

Tu za­czy­nasz wy­po­wiedź dy­wi­zem, bez spa­cji, ale póź­niej prze­ska­ku­jesz do na­stęp­ne­go aka­pi­tu (Dzi­siaj śpij…). To błąd.

 

Krót­ki tekst, a jest tro­chę po­pra­wek.

 

Na­to­miast o ca­ło­ści nie wiem nic.

 

 

 

Nowa Fantastyka