
Mam nadzieję, że będziecie się choć w połowie tak dobrze bawić czytając, jak ja pisząc te wierszyki.
Mam nadzieję, że będziecie się choć w połowie tak dobrze bawić czytając, jak ja pisząc te wierszyki.
Zlecenie
Zatrudniłem raz z Rivii Geralda
Na najadę, bo była zbyt harda
Lecz gdy już się zjawiła
Całkiem naga, a miła
To opadła mu tylko garda.
Kopalnia
Był Krasnolud – Muchomor Brodaty
Co se kupił złoże na raty
Lecz zamiast rubinów
Odkopał goblinów
I go spisać trzeba na straty
Herakles
Gdy przygarnął z Tartaru pieska
Aż się w oku kręciła łezka.
Lecz okazał się słaby
I zgubiły go baby
Tylko bójki, ciuchy i kreska
Niemożliwe, takie zgrabne teksty (zwłaszcza dwa pierwsze zupełnie udane) i dotąd ani jednego komentarza? Spieszę naprawić ten widoczny błąd:
Kto by twierdził, że najady
często noszą ciepłe gacie,
temu sprawię kurs ogłady
w tumskiej archikolegiacie.
Dziękuję Ślimaku Zagłady za czytanie i komentarz.
"nie mam jak porównać samopoczucia bez bałaganu..." - Ananke
Rzeczywiście dwa pierwsze bardzo fajne! Drugi to chyba mój faworyt. Trzeci jakoś mniej mi podszedł (Herakles i kreska? Coś mi umyka).
deviantart.com/sil-vah
Kto się z podupadłej gardy
wielce będzie naigrywać
Temu orzech nader twardy
na łbie będę rozłupywać! XD
Drugi jest doskonały – “spisac na straty” z finansowym podtekstem ;-D
"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)
Pierwszy jest genialny. Geralt z Rivii, myślę, że będzie fanboyowo, a tutaj proszę, zabawne i z pazurem :) Drugi też fajny, trzeci już słabiej.
Known some call is air am
@Silva Dziękuję za czytanie i komentarz. Ta kreska to kokaina. Tak, wiem że przybyła na kontynent nieco później ;) ale to symbol jego degrengolady.
@PsychoFish Nie śmiałabym naigrywać się z Geralda! Dzięki za komentarz.
@Outta Sewer Cieszę się, że 2 na 3 trafione;)
"nie mam jak porównać samopoczucia bez bałaganu..." - Ananke
Drugi mi się z czymś skojarzył. Był taki dowcip o wędkarzu ze Śląska, który wypędzał rosówki na powierzchnię, ładując w glebę wolty i ampery. Raz przyszedł na ryby posiniaczony, więc inny wędkarz pyta go: “Co się stało?”. "Użyłem za dużego napięcia, no i górnicy wyszlli i mi mordę obili" :)
Komu przyszłoby do głowy
Od najady chcieć zbyt wiele,
Straci kieł i ząb trzonowy
Przed świątynią Melitele.
;)
Total recognition is cliché; total surprise is alienating.
Kto by wścibiał swój nos długi, w sprawy podbojów wiedźmina
temu, niezawodnie wkrótce, bez przesady zrzednie mina
Czy syrena, czy najada
niech na temat, ten nie gada
lub też powie, potem szybko ucieka, aż do Szczecina
"nie mam jak porównać samopoczucia bez bałaganu..." - Ananke
@Jeroh – Dzięki za natchnienie i oczywiście za komentarz.
"nie mam jak porównać samopoczucia bez bałaganu..." - Ananke
Kto wiedźmina z krasnoludem
podejrzewa o obłudę,
Temu wykład wnet poczyni
pan Trzy Kawki. W swej jaskini.
Ej, ale wiedźmin miał na imię Geralt, a nie Gerald!
Sympatyczne tekściki. Dwa pierwsze lepsze, bo ta kreska Herkulesa jakaś dziwna. Ale bójki i ciuchy fajne.
Babska logika rządzi!
@Finkla dziękuję za komentarz. Poprawiłabym ale wtedy rymy przepadną;(
"nie mam jak porównać samopoczucia bez bałaganu..." - Ananke
Witaj.
Świetny humor, doskonałe pomysły i sporo fantastyki – brawa! :)
Pozdrawiam. ;)
Pecunia non olet
Dziękuję Bruce za miłe słowo.
"nie mam jak porównać samopoczucia bez bałaganu..." - Ananke
Sympatyczne :)
Przynoszę radość :)
Kto nie uzna za stosowne ponaśmiewać się z herosów,
Tego pech niechybny czeka, oraz wypadanie włosów.
Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.
@Anet – Dziękuję;)
@regulatorzy – Dziękuję
Chroniąc włosów mych gąszcz jasny, co ostatnio ciut siwieje
ja się na wszelki wypadek ciągle i ze wszystkich śmieję
"nie mam jak porównać samopoczucia bez bałaganu..." - Ananke
Cześć Ambush, bawiłam się bardzo dobrze czytając:-)
Bardzo się cieszę Oleciatko;)
"nie mam jak porównać samopoczucia bez bałaganu..." - Ananke
http://altronapoleone.home.blog
@Drakaino – Dziękuję za herosa.
"nie mam jak porównać samopoczucia bez bałaganu..." - Ananke
Za Geralta (a właściwie Geralda) w wierszyku plus jeszcze przed lekturą ;) Zaśmiałam się, poziom absurdu nieprzesadzony, taki bardzo sympatyczny.
Pozdrawiam!
„Bóg jest Panem aniołów i ludzi, i elfów” – J.R.R. Tolkien
Geralt to jeden z moich ulubieńców. Chociaż cenię też Leszczynka;)
"nie mam jak porównać samopoczucia bez bałaganu..." - Ananke
Ambush, czy masz na myśli królika Leszczynka, bohatera Wodnikowego Wzgórza?
Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.
Tak;)
Większość ludzi, kiedy mówię im, że jedną z najlepszych powieści jakie czytałam jest historia królików, dziwnie na mnie spogląda. Ale z tym można żyć.
Zresztą ostatnio wciągnęłam się, wraz z dziećmi w Baśniobór, więc może po prostu dziecinnieję;)
"nie mam jak porównać samopoczucia bez bałaganu..." - Ananke
Wodnikowe Wzgórze jest jedną z moich ukochanych książek. Pierwszy raz przeczytałam ją w okolicach czterdziestki i od razu zapałałam do króliczków miłością wielką, szczerą i trwającą do dzisiaj. ;D
Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.
Ja przeczytałam pierwszy raz w szkole średniej.
Potem kiedy czytałam 5 tomów Hłaski, oczyszczałam sobie króliczkami obolały umysł;)
No a w ostatnie wakacje “zaraziłam” nimi swoje trzy córki.
Powinnam napisać Mości Leszczynek.
"nie mam jak porównać samopoczucia bez bałaganu..." - Ananke
Dla mnie króliczki, już wcześniej czytane kilkakrotnie, okazały się balsamem na wszystko, kiedy po zawale leżałam w szpitalu.
Dzieci nie miałam, ale brataniczka, dziecięciem będąc, przeczytała książkę z przyjemnością. Jej synek ma prawie pięć lat, więc pewnie niedługo przyjdzie mu, opuściwszy starą królikarnię, powędrować szlakiem do Wodnikowego Wzgórza.
Świat leporydzki uwiódł także kilkoro moich znajomych, będących już w wieku mocno dojrzałym. ;)
Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.
Zdecydowanie nie dla mnie, straszna miałoza. Dla starych sfrustrowanych kobiet.
Lucasie, bądź uprzejmy powstrzymać się na przyszłość od tak osobliwego klasyfikowania czytanych tekstów i ogranicz się do merytorycznego komentarza.
Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.
Lukasa już chyba z nami nie ma.
Obraził się, bo napisałam mu w komentarzu, że najpierw należy poprawić odmianę rzeczowników, a potem publikować.
A Silvan mnie upomniał, jak napisałam o skutkach skakania z ego, na IQ przez niektórych mężczyzn;)
"nie mam jak porównać samopoczucia bez bałaganu..." - Ananke
Lukasa już chyba z nami nie ma.
Obraził się, bo napisałam mu w komentarzu, że najpierw należy poprawić odmianę rzeczowników, a potem publikować.
A Silvan mnie upomniał, jak napisałam o skutkach skakania z ego, na IQ przez niektórych mężczyzn;)
"nie mam jak porównać samopoczucia bez bałaganu..." - Ananke
Owszem, Ambush, nie ma. To była jętka jednodniówka.
Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.
Musiałam zerknąć, co też może pisać ktoś z Hiacyntą w avatarze i proszę – całkiem sprawne, choć nie ortodoksyjne limeryki ???? Miłe zaskoczenie! Zdarzyło mi się napisać dwa albo trzy na potrzeby pewnego turnieju i wiem, że to wcale nie jest taka prosta sprawa.
www.portal.herbatkauheleny.pl
Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa Suzuki.M. No i zachęcam do czytania Gardzieli!;)
"nie mam jak porównać samopoczucia bez bałaganu..." - Ananke
Na pewno zajrzę :)
www.portal.herbatkauheleny.pl
Zazwyczaj nie przepadam za wierszami, jestem też w nich zupełnie zielona, więc wybacz że nie napiszę dlaczego te mi się podobają ;P Może tempo, może tematyka? Po prostu miło się czytało ^^
Dzięki za czytanko;)
"nie mam jak porównać samopoczucia bez bałaganu..." - Ananke